www.gargangruelandia.fora.pl

Gargangruel

Mam poważny dylemat. Czołowej BoP przybyła groźna konkurencja. Mam w tej chwili taki tam dysonans, która jest bardziej "postempowa", czy dotychczasowa Czołowa BoP, czy Pretendentka Celyna.

Uznanie elementarnej sprawiedliwości za odwet to bardzo mocny argument za Celyną.
Podobnie jak używanie niewiarygodnie "postempowego" terminu resocjalizacja, który dokładnie NIC nie znaczy.

PS. Odetchnąłem z ulgą, że Pretendentka nie ma zamiaru zalogować się na Gargangruelandii. Tego by tylko brakowało.

Gargangruel

Czołowa BoP ostrym spurtem (o sprawiedliwości i prawie) znów wyszła na prowadzenie.
Swoją drogą świetny tekst:
Po to ludzie stworzyli prawo, aby nie było sprawiedliwości. Shocked

bywalec · Gość

Pewnie dlatego (w "odwecie" Laughing

) powstało Prawo I Sprawiedliwość. Rolling Eyes

;) · Gość

Info GP · Gość

Bierze idiotkę głupizna po nocy. Zamiast.

lutnia · Bywalec Dołączył: 24 Mar 2011 Posty: 2723 Przeczytał: 0 tematów

Info Salon · Gość

Wpis usunięty ze względu na Regułę Trzecią.

babapl · Bywalec Dołączył: 23 Mar 2011 Posty: 2400 Przeczytał: 0 tematów

Na S 24 piszę niezbyt często, więc może nie mieli mnie okazji zwinąć.
Rysunki Niewolnika po prostu bardzo lubię.
Ten wkleiłam, kiedy nie udało mi się sprowokować wymiany poglądów na temat przesłania - a w zamian za to zobaczyłam usunięty wpis. I się wkurzyłam.
Kisielewski mówił, że jeśli się wejdzie w towarzystwo ludzi mających jednakowe poglądy, to dla ochrony własnego rozumu należy być przeciw.
Mój rozum tutaj jest mocno zagrożony...A adwersarze na Berdyczowie.

Gargangruel

A Ty wiesz jak ja się wkurzam, kiedy po ponad roku istnienia tego forum ludzie nadal łamią jego reguły?
A poglądów do wymiany na temat przesłania nie zauważyłem.

babapl · Bywalec Dołączył: 23 Mar 2011 Posty: 2400 Przeczytał: 0 tematów

lutnia · Bywalec Dołączył: 24 Mar 2011 Posty: 2723 Przeczytał: 0 tematów

lutnia · Bywalec Dołączył: 24 Mar 2011 Posty: 2723 Przeczytał: 0 tematów

Gargangruel

Elu. Wiedziałaś chyba, że nie było mnie w Warszawie?
Mam teraz sporo domowych spraw do załatwienia i nie mam zbytnio czasu na forum.
Zdjęcie i pytanie były, wybacz, takie sobie.
Temat jest bardzo ważny i interesujący, ale na ZUPEŁNIE innej płaszczyźnie.

;) · Gość

Niewolnik ma fajny styl i dobre poczucie humoru. Warto go polecać.

babapl · Bywalec Dołączył: 23 Mar 2011 Posty: 2400 Przeczytał: 0 tematów

Andrzej, ja tu nikomu nie robię wymówek.
Moja prowokacja była chybiona, a temat - teraz Ty wybacz- już zszedł na daleki plan, więc w ogóle nie ma o czym mówić.
Zabrałam dzisiaj głos, bo Lutnia pytał o ten rysunek - nie, nie chodziło mi o S 24.
Nie chciałeś mieć kłótni na swoim forum - i nie masz, więc wszystko jest jak należy.

Gargangruel

A kto Ci powiedział, że nie chciałem mieć kłótni na moim forum?
Ja?
Na pewno nie.
Jednak kłótnia albo spór to nie to samo co pyskówka. I nie ma kłótni z anonimowymi podsrywaczami.
Dosyć dokładnie obserwowałem Hydepark, GP i salon24. Bez fałszywej skromności powiem, że rozumiem mechanizmy otwartego forum internetowego.

Gargangruel

Tak mimochodem Kapituła Złotek i Sreberek informuje, że Sreberko za wpis numer 8400 otrzymuje, no właśnie, babapl.
Gratulacje.

babapl · Bywalec Dołączył: 23 Mar 2011 Posty: 2400 Przeczytał: 0 tematów

Dzięki! Mam szczęście jak nie przymierzając Wałęsa w totka. Very Happy

Gargangruel

Albo Piskorski na giełdzie. Laughing

Gargangruel

Guru Czołowej BOP założył wątek na GP.
Nosi tytuł "Ateiści" i napisany jest według znanych już nam reguł.
Oczyściłem go z grubsza z pyskówek i umieszczę go za chwilę tutaj.

;) · Gość

Standardowy wątek atro. Pozornie neutralne pytanie. Co myślicie o rzodkiewce? Ach, nie przepadacie? Jakim prawem ją piętnujecie, wy oszołomy. Potraficie tylko niszczyć, siać nienawiść i gnębić rzodkiewki, a rzodkiewka jako mniejszość ma prawo żyć! Rzodkiewka jest bardzo dobra i lepsza od pietruszki.
Po przerwie zmieniając kontekst, zaprzeczając wcześniejszym tezom, podsumowanie: wy oszołomy z pietruszki, i tak jesteście w mniejszości. CO wy macie do powiedzenia. W ogóle to nie macie prawa istnieć w przestrzeni publicznej.

I to co najmniej piąty wątek antykościelny atro.

Laughing

;) · Gość

Przeczytałem właśnie w tekście atro, że przestrzeń publiczna należy do wszystkich, dlatego katolicy powinni na różne imprezy zapraszać sobie popa lub imama. Mr. Green

Gargangruel

Też mi się to spodobało.
A jak imam nie będzie chciał przyjść, to imprezę (na przykład procesję w Boże Ciało) trzeba będzie odwołać.

babapl · Bywalec Dołączył: 23 Mar 2011 Posty: 2400 Przeczytał: 0 tematów

A w ogóle to od kiedy katolicy są w Polsce większością??? Jakby byli większością, to by wygrywali wybory! Logiczne. Cool

;) · Gość

Bardzo ciekawe jest też stwierdzenie, że mówienie o tym, że Kościół ma prawo do istnienia w przestrzeni publicznej to odlot.
Powinien istnieć w katakumbach? Laughing

W takim razie co atro chciałby wywalczyć ateistom (oraz gejom, feministkom i mniejszością wyznaniowym - niezłe pomieszanie), na zasadzie równych praw? Żeby po równo znikali z przestrzeni publicznej? Wink

Gargangruel

Canada Commies Info · Gość

Gargangruel

Zrobiłem analizę wątku Ateiści.
Jest to dosyć długi wpis, ale spróbuję go nie dzielić na części.

Gargangruel

A. atrocisapiens
Niedawno na ulicach Lublina ukazalo sie pare reklam w ktorych ateisci zaczeli odzywac sie domagajac sie uznania swoich wartosci za pelnoprawnie istniejace w spoleczenstwie i nie bedace niczym zlym. Jest to pewna nowoscia, bowiem tradycyjnie nie bylo mowy ani o mniejszosciach religijnych ani o ateistach w Polsce. Podobnie dzieje sie tez z innymi ruchami spolecznymi, feminizmem, czy ruchem mniejszosci seksualnych. Dzieje sie to przeszlo dwadziescia lat po zmianach ustrojowych, ale dopiero teraz te roznice spoleczne zaczynaja byc dyskutowane.
Czy dzieje sie to teraz dlatego, ze poczatkowo ludzie musieli zajmowac sie sprawami innymi, przystosowywnaniem do nowych realiow przyniesionych przez przemiany ustrojowe, a dopiero teraz zaczynaja te roznice wyplywac jako pewnego rodzaju problemy spoleczne, czy dlatego ze zwieksza sie widocznosc kosciola katolickiego w zyciu publicznym, a tym samym te grupy ktore nie identyfikuja sie z tym kosciolem, czy sa uwazane przez ten kosciol za wcielenie zla, zaczynaja domagac sie akceptacji spolecznej swojej odrebnosci?

B. Marsjanin
Nie bardzo zrozumiałom jaka jest myśl, teza, tej wypowiedzi.
Czy można jaśniej?

C. atrocisapiens
Nie ma tezy, jest pytanie... wydaje mi sie dosyc jasne.

D. Rolle Temper
Pytanie jest, ale za jego rogiem czeka z góry ustalona przez autora odpowiedź na nie. Moim skromnym zdaniem nie warto podtrzymywać dyskusji dla dalszych równie prowokacyjnych co pustych pytań i odpowiedzi, ale liczy się wolna wola.

E. atrocisapiens
Jezeli podalem dwie alternatywy i zapytalem sie, ktora z nich jest prawdziwa, to logiczna odpowiedzia jest stwierdzenie, ze alternatywa a, lub b, lub przedstawienie jakiejs innej alternatywy c, lub jeszcze innej.
Jezeli ktos natomiast odpowiada, ze nie nalezy odpowiadac, bo jest w tym ukryta teza na nie (cokolwiek to oznacza), to po prostu taki osobnik nie rozumie o czym mowa.

F. atrocisapiens
Ale, jesli ktos (ze spisialych) wysili sie i sprobuje zrozumiec wstepniaka watku, to moze zrozumie, ze watek nie jest o ateizmie, tylko o tym dlaczego ateizm (i nie tylko ateizm) zaczyna sie czuc przesladowanym.

G. Marsjanin
Ziemianinie cipiens
Prosiłom o wyjaśnienie, ale nie dostałom. Musiałom samo przebrnąć (przebrnac) przez trudny tekst.
Napisałeś:
Niedawno na ulicach Lublina ukazalo sie pare reklam w ktorych ateisci zaczeli odzywac sie domagajac sie uznania swoich wartosci za pelnoprawnie istniejace w spoleczenstwie i nie bedace niczym zlym. Jest to pewna nowoscia, bowiem tradycyjnie nie bylo mowy ani o mniejszosciach religijnych ani o ateistach w Polsce. Podobnie dzieje sie tez z innymi ruchami spolecznymi, feminizmem, czy ruchem mniejszosci seksualnych. Dzieje sie to przeszlo dwadziescia lat po zmianach ustrojowych, ale dopiero teraz te roznice spoleczne zaczynaja byc dyskutowane.
Zrozumiałom, że przez dwadzieścia lat od ZMIAN USTROJOWYCH nie dyskutowano w Polsce RÓŻNIC (roznic) SPOŁECZNYCH.
W Polsce tradycyjnie nie było mowy o mniejszościach religijnych i o ateistach. Podobnie było i z innymi ruchami społecznymi, feminizmem czy ruchem MNIEJSZOŚCI SEKSUALNYCH. Nie było o nich mowy i nie dyskutowano tych różnic społecznych.
Dopiero niedawno (właściwie dopiero w tych dniach) ateiści zaczęli się odzywać domagając się uznania swoich WARTOŚCI za pełnoprawne i nie będące niczym złym.
Zapewne niedługo pójdą za nimi w ślad mniejszości religijne i inne ruchy społeczne jak feminizm czy ruch mniejszości seksualnych.
Czy dobrze zrozumiałom?

H. Atrocisapiens
Zle zrozumialos… ale sie nie dziwie, bos ty z Marsa. Jak zejdziesz na ziemie to moze zrozumiosz.

I. Marsjanin
Dziękuję za odpowiedź ziemianinie cipiens. Takiej się właśnie spodziewałom.
Była ona jednak potrzebna z przyczyn formalnych.

J. Rolle Temper
Ten wątek od początku i prawdopodobnie do samego końca jego trwania w założeniu atrocispiensa był i będzie wątkiem wrogo życzeniowym wobec katolików. Będzie, jeśli już nie jest wątkiem z Bogiem wojującym, co jest w obecnych czasach zjawiskiem dość powszechnym, dlatego wojujący ateizm tak nachalnie wkracza w politykę, która to przecież posiada więcej narzędzi do wykazania się na tym polu walki, niż np.Kościół Katolicki. MY katolicy nie palimy wprawdzie już swoich wrogów religijnych na stosach, bo stosy od wielu setek lat zastąpilismy egzorcyzmami i katechezą, którą można albo przyjąć bądź odrzucić, ale nie można się zgodzić na zaściankowość. Może dlatego w tej kwestii ogarnia autora wątku atrocisapiensa taki ból głowy, i nie tylko jego, że nie może on sam, czy wespół z resztą wojujących ateistów ewangelizować chrześcijan według własnych projekcji, zmienić im drogi, celu i biegu przez świat. Dlatego zauważazmiany ustrojowe! Czy zmiany te przypadkiem się odbyły? Jeżeli tak, to gdzie i kiedy? A może zostały, czego nie wiem, wpisane w życie Kościoła Katolickiego, którego jestem praktykującym uczestnikiem? I co to takiego są te mniejszości religijne według atrocisapiensa? Sławne "Niebo" z okolic Lubartowa? A może zalążki polskiego Kościoła Scjentologicznego? Atrocisapiens, zauważyłem że od dawna znajdujesz się na równi pochyłej, ty tego oczywiście do spółki z Jabisem i kolegami, koleżanką nie dostrzegacie. Jabis wykazuje się przy okazji wyjątkową wulgarnością wobec katolikow sugerując im w swoich postach różne izmy i schizmy jako lek na lepszą przyszłość ich (jego???) Kościoła. Czy nie ma więc racji thor, który dość brutalnie kwituje tę katolicką hipokryzję Jabisa słowami: "walenie ryjem w posadzkę kościelną". ??? Świat bez dogmatu, świat (iluzorycznie) wyzwolony według Jabisa i atrocisapiensa będzie zawsze skazany na jakąś formę zniewolenia.

K. Marsjanin
atrocisapiens napisał(a):
Niedawno na ulicach Lublina ukazalo sie pare reklam w ktorych ateisci zaczeli odzywac sie domagajac sie uznania swoich wartosci za pelnoprawnie istniejace w spoleczenstwie i nie bedace niczym zlym. (...)
Trochę enigmatyczny ten wstęp. Uznałom, że dobrze by było coś więcej się dowiedzieć.
Nauka marsjańska żywi się ciekawością świata.
Znalazłom to:
"Nie wierzysz w Boga? Nie jesteś sam". Billboardy promujące ateizm mają się pojawić na ulicach polskich miast, na początek w Lublinie. Akcję organizuje Fundacja "Wolność od religii". Jej prezes Dorota Wójcik nie kryje, że należy do Ruchu Palikota. Podobnie jak kilka innych osób
Billboardy mają zawisnąć w październiku w Lublinie, potem także we Wrocławiu, Poznaniu, Częstochowie, Krakowie. W grudniu prawdopodobnie w Warszawie. Część umów na ich umieszczenie już jest podpisana. Pieniądze pochodzą ze zbiórki - zgłosiło się wielu internautów, którzy postanowili akcję wesprzeć (jest już prawie 20 tysięcy złotych). - Są nawet tacy, którzy wpłacają po tysiąc złotych - mówi Dorota Wójcik z fundacji. I dodaje, że dzięki temu billboardów będzie więcej, bo niektóre będą "sponsorowane" indywidualnie.
Więcej...http://lublin.gazeta.pl/lublin/1,48724,12522669,Kto_stoi_za_ateistycznymi_billboardami__Ludzie_Palikota.html#ix
28pmC9HSv
W Lublinie rozpoczęła się akcja "Ateiści kontra katolicy". Na billboardach pojawiły się napisy "nie zabijam", "nie kradnę", "nie wierzę".
Uznania jakich to "wartości" domagają się ateiści, bo nie bardzom zrozumiałom?

L. Jabis
Ateiści … na bilbordach.
Ale … ten atrocispiens namanipulował. Wynalazł jakieś bilbordy i … będzie wątkiem wrogo życzeniowym wobec katolików. Będzie, jeśli już nie jest wątkiem z Bogiem wojującym, co jest w obecnych czasach zjawiskiem dość powszechnym, dlatego wojujący ateizm tak nachalnie wkracza w politykę, która to przecież posiada więcej narzędzi do wykazania się na tym polu walki, niż np. kościół Katolicki.
Krótko i … na temat: - Nie ma skutku bez przyczyny.
Najpierw na bilbordy weszła akcja Krucjaty Różańcowej, która na 200 bilbordach umieściła hasło … MARYJO, KRÓLOWO POLSKI, RATUJ NAS, BO GINIEMY.
Odpowiedzią na te hasło (na bilbordach!) … były bilbordy … NIE ZABIJAM – NIE KRADNĘ – NIE WIERZĘ.

M. babapl
Ten temat się nadaje do wątku o zachodniej kulturze. W Europie nie do pomyślenia jest, żeby wiara, lub ateizm był przedmiotem walki politycznej. Jeżeli dochodzi do gorszących zdarzeń, to wyłącznie za sprawą lewackich zadymiarzy spod znaku wojującego ateizmu. To nihilistyczna szumowina bez żadnej ideologii, której historia niczego nie nauczyła.

Gargangruel

Konstrukcja wpisu A jest banalnie prosta. Pierwszy akapit jest opisem jakiejś sytuacji. Akapit drugi to fałszywa alternatywa, bo obie wymienione możliwości nie wykluczają się wzajemnie. Prawidłowym pytaniem do opisanej sytuacji jest pytanie: Jaki jest powód, że ma ona miejsce teraz, obecnie? To uczestnicy dyskusji powinni przedstawić swoje zdanie na ten temat, a nie być zmuszani do wybierania spośród dwóch rzekomych przyczyn.
Dostrzegł to Rolle Temper we wpisie D. I całkiem słusznie zauważył, że nie jest to żadne zaproszenie do dyskusji. Na pytanie Marsjanina (B) następuje potwierdzenie (C), że istotą wątku są dwa zadane pytania. Jest to uzupełnione wpisem E. Wynika z niego jasno, że kierunek oczekiwanych wypowiedzi jest ustalony.
Kluczem do analizy wątku jest jednak wpis F. Tu bez owijania w bawełnę napisane jest, że nie jest istotny przedstawiony we „wstępniaku” opis. Istotna jest postawiona teza, której rzekomo nie ma (C), a jednak jest.
Ta teza to prześladowanie ateizmu i nie tylko.
Dlatego dobrze się stało, że atrocisapiens butnie i zapewne „jajcarsko” skwitował pytanie (G) Marsjanina, czy właściwie zrozumiał opis sytuacji stanowiący wstęp do wątku, rechotliwym – nie (H).
Dla każdego kto przeczyta wpis A i wpis G jest jasne, że sytuacja opisana jest IDENTYCZNIE w obu wpisach. Są one wzajemnie równoważne w 100%. I jest także oczywiste, że ta opisana sytuacja to TRZECIA tischnerowska prawda.
Doszliśmy do sedna. Wyjściowa dla wątku sytuacja jest od początku do końca nieprawdziwa. Zatem pytania rzekomo z niej wynikające okazują się picem. To nie pytania, ale rzeczywiste zagajenie wątku. Nie ma on nic wspólnego z ateistami, ani z ateizmem. To wątek o złym Kościele i złych katolikach. Jak właściwie prawie każdy wątek atrocisapiensa.
Jest to przygotowane poletko pod antyreligijne wpisy i propagandę palikocią.

Gargangruel

Zrezygnowałem z kontynuacji przenoszenia wpisów wątku Ateiści z GP.
Ilość absurdu i złej woli "wlana" w ten wątek przez ateistów przekroczyła stany alarmowe. Musiałbym prostować każdą głupotę albo prostackie widzenie świata, a to przekracza moje siły i moją ochotę.
W zamian przytoczę trochę "złotych myśli", "sentencji" i autorytarnych stwierdzeń, które tam napowypisowano i je skomentuję.

Gargangruel

Na początek chciałbym omówić myśl Czołowego Bojownika (CzoBoj) zwaną powszechnie Paradoksem Atro.
Brzmi ona:
Spoleczenstwo sklada sie z ludzi roznych wyznan, dlatego jest swieckie.
Wielkość tej myśli i jej śmiałość porażają. Podobnie jak wnioski, które z niej wynikają.
Okazuje się, że świeckość społeczeństwa wymaga aby składało się ono z ludzi wierzących. Im więcej ludzi wierzących i im więcej wyznań tym społeczeństwo bardziej świeckie.
Z drugiej strony społeczeństwo, które nie ma żadnego wyznania, nie może być świeckie.
Strasznie to wszystko skomplikowane. A Atro czuje się w tym jak ryba w wodzie.

Gargangruel

Trudno jest napisać, że cipiens się skompromitował, bo jest on skompromitowany totalnie od lat. Okazuje się jednak, że zawsze można skompromitować się bardziej.
Dna tam nie ma i wróżę mu jeszcze wiele "sukcesów".

Dziwią mnie tylko ci, którzy traktują ten prostacki bełkot poważnie.

Gargangruel

Teraz omówię złotą myśl Pretendentki do miana CzoBoj.

tak naprawdę ludzie BOJĄ się NIE WIERZYĆ, boją się grzechu, piekła, diabła, sąsiadów, księdza
boją się też innych wiar, gardzą nimi jak diabłem
strach atawistczny przed śmiercią odbiera ludziom spokój, wpędza w przymus przytulenia sie do czegokolwiek co da choć chwilowe ukojenie strachu i może czasem by i zwątpili, ale momentalnie wyskakuje argument ''no skoro tyle pokoleń wierzy (w Boga) to na pewno coś w tym jest''

Gargangruel

Takie stwierdzenie może pochodzić chyba od osoby, która wierzyła i przestała. Bo skąd niby osoba nigdy nie wierząca wiedziałaby jakie są motywacje wierzących?
Dalej, przekonanie, że ludzie boją się nie wierzyć implikuje wprost stwierdzenie, że gdyby się nie bali, to by nie wierzyli. Jest to dodanie sobie znaczenia, bo – skoro nie wierzę – znaczy, że jestem ODWAŻNY.
Czyli tchórze wierzą (albo tak uważają), a odważni nie wierzą. Jakie uczucia mogą mieć odważni wobec tchórzy? W najlepszym wypadku traktują ich pobłażliwie jak niemądre dzieci. W innych wypadkach już gorzej. Może pogardliwie, może z niechęcią, może z nienawiścią?

bywalec · Gość

Brawo, Kerownik!

Gargangruel

Można i należy przypuszczać, że atawistyczny strach przed śmiercią jest wspólną cechą wszystkich ludzi. I przymus przytulenia się do czegokolwiek, co da chwilowe ukojenie strachu , też jest wspólny dla wszystkich.
Do czego (kogo), zatem, przytulają się ateiści? To bardzo ciekawe zagadnienie. Przymus to przymus. Nie ma zmiłuj. Do czegoś muszą się przytulać.

Ciekawe jest też zestawienie czego, zdaniem Celyny, boją się ludzie. Grzechu, piekła, diabła, sąsiadów, księdza, innych wiar. Ateizm uwalnia ludzi od bania się grzechu, piekła, diabła i księdza.
Co jednak z innymi wiarami i z sąsiadami? Brak wiary nie ma wpływu na strach przed sąsiadami i przed innowiercami (w tym i katolikami). Ten strach zostaje.
A jest on tak samo irracjonalny jak strach przed księdzem czy diabłem (z punktu widzenia ateisty oczywiście). I ten irracjonalny strach jest pewnie motorem agresywnych zachowań ateistów wobec sąsiadów i katolików.

Gargangruel

Sześć wpisów zostało przeniesionych do Klubo-kawiarni. Podobnie zostaną przeniesione inne wpisy nie dotyczące tematu wątku.

lutnia · Bywalec Dołączył: 24 Mar 2011 Posty: 2723 Przeczytał: 0 tematów

Poczułem się zobowiązany po Waszych wpisach aby zajrzeć na forum GP:

Panienka z okienka
Temat: Re: AteisciNapisane: wczoraj, o 23:50
atrocisapiens napisał(a):

Gargangruel

Jakiego moderatora, Jerzy?
Chyba żartujesz.

Tam jest moderator na dzwoneczek, a i to patrzy kto dzwoni.
Poprawny taki, znaczy się.

Gdyby tam był moderator prawdziwy, to 99% wpisów jabisa i atrocisapiensa nie zagrzałoby tam miejsca.

Gargangruel

Władze Szwecji pozwoliły szkołom na zabieranie uczniów na nabożeństwa adwentowe pod warunkiem, że nie padnie słowo „Jezus”

Według nadzorujących szwedzkie szkolnictwo, nauczanie o Adwencie, niezwykle mocno zakorzenione w szwedzkiej tradycji chrześcijańskiej, powinno być pozbawione jakichkolwiek elementów religijnych, takich jak błogosławieństwo, modlitwa czy wyznanie wiary.
Instrukcje władz szkolnych oparte na postulacie religijnej neutralności placówek państwowych spowodowały już reakcję pięciorga polityków, którzy zgodnie podkreślili, że próba wymazania chrześcijaństwa ze sfery publicznej w imię „chimery neutralności” powoduje zubożenie kulturowe Szwecji.
Adwent to święto chrześcijańskie. Zainteresowanie Adwentem bez religijnych odniesień jest niedorzeczne
– napisali w liście otwartym na stronie Andreas Carlsson, Hans Wallmark, Lars Stjernkvist, Birgit Friggebo i Staffan Danielsson. Autorzy oświadczenia opublikowanego w internecie dodali, że istnieje pełna zgoda, co do tego, że nie można nikogo zmuszać do praktykowania konkretnej religii, jednak, ich zdaniem, jest czymś zupełnie innym usuwanie religijnych odniesień i próba redukowania wiedzy o tych wartościach, które ukształtowały szwedzkie społeczeństwo.

KAI/mall

Tekst jest skopiowany z portalu wPolityce.

A myślałem, że nic mnie już zdziwić nie może.
Okazuje się jednak, że nie ma DNA głupoty i zacofania.

Ursus · Gość

A Łysiak dzisiaj pisze, że wszystko już było i trudno się z nim nie zgodzić. Zastanawiam się tylko, czy we współczesnej Europie znajdzie się dość lwów...

Gargangruel

ZAWSZE się znajdzie dosyć lwów, tylko trzeba je stale na nowo WYCHOWAĆ.

Gargangruel

Bardzo ciekawe rozważania dotyczące politycznej poprawności i wyjątków od niej.

Dlaczego o nienarodzonym dziecku księcia Williama i księżnej Kate, będącym trzecim w kolejce do brytyjskiego tronu, w odróżnieniu od innych dzieci czekających na urodzenie, nie mówi się „płód” a określa się go „królewskim dzieckiem”? – zastanawia się na swoim blogu internetowym, Danny Burke, biblista z Boyce College, uczelni należącej do Seminarium Teologicznego Południowych Baptystów w Louisville w stanie Kentucky w USA.
Prof. Burke zwraca uwagę, że nawet takie tytuły medialne jak "NY Times", "Washington Post", "ABC News", "CNN", które na co dzień pilnują, by o dziecku nienarodzonym mówić "płód", w przypadku książęcej pary odchodzą od tej reguły, mimo że dziecko Kate jest dopiero w 12. tygodniu życia.

[link widoczny dla zalogowanych]

Gargangruel

Dzisiaj, ku zdumieniu wielu osób, starsza pani o mocno antyreligijnych i lewackich poglądach, aczkolwiek starająca się udawać kulturalną, przeistoczyła się w chamskiego, ordynarnego bydlaka.
Był to żywy przykład postempu.

Gargangruel

Ale chciałem o czym innym.
Czy żona jest rodziną?
No nie, bo gdyby była rodziną, to by nie można się było z nią ożenić.
Rodzina, by się nią stać potrzebuje dziecka.
Dopiero matka moich dzieci staje się moją rodziną.

To samo działa i w drugą stronę, aby mnie feministki nie napadły.

Znikacz · Gość

Gargangruel

O Celynie, która okazała się trollem - chyba krakowskim.
Że była trollem, to już dawno pisałem.

Info GP · Gość

Politruk nadaje : Gdyby ten człowiek miał pełnię władzy, autentycznie mielibyśmy państwowy kult Matki Kaczyńskiej Rodzicielki i obowiązkowe portrety Wielkiego Brata Lecha w każdej szkole i urzędzie.

Czy ktoś spotkał większy bezmiar głupoty, chorej nienawiści i politructwa ?

Wpis przeniesiony z wątku o seksualizmie.
ADMINISTRATOR