www.gargangruelandia.fora.pl

misiowilk · Gość

Polacy, Warszawiacy NIE IDŹCIE TĄ DROGĄ!!! Omijajcie Pragę - tam pod ludźmi dołki kopią!

/Wszelkie podobieństwo do realnych zdarzeń i osób przypadkowe. Wyciąganie ZBYT daleko idących wniosków nieuzasadnione. TEJ kamienicy nie będą ewakuować!!!!!!/

misiowilk · Gość

Na poważniej - Dorota Lutecka opuściła Ziobro i Kurę. Tera na własny rachunek przebiduje na Wiejskiej do następnego rozdania łaski chamskiej. Szkoda Ludka na te czasy - razem z "bliźniakiem" byłby w stanie sporo, cóż.....bliźniak woli poklask i pochlebstwa pokojowców. Czyżby jakaś forma kompensacji? Jeśli, to z wyraźną szkodą dla Polski - bo jeden Dorn lepszy niż tuzin Susłowów i innych Paszczaków.
A może po prostu za mało koncyliacyjny jest ten cały Dorni za mało w nim tej...pokory?
Na marginesie nieudanej próby kolejnego wyRUCHania wyborców w barwach palikotowgo bastarda Euro+ etc. liczę na śmierc polityczna kaliszów i innych świń, które od lat WIEDZĄ LEPIEJ, gdzie są konfitury.
Tym razem zamiast konfitur sraczka - a może niedługo wszyscy "zasłużeni" dostaną gooowno zamiast czekolady?
Ps.
Truchło Jaruzela ponoć na Powązkach. A może na ŁĄCZCE?
Kurestwo w naszym kraju nie zna granic. Motłochu zawsze bedzie więcej Twisted Evil

babapl · Bywalec Dołączył: 23 Mar 2011 Posty: 2400 Przeczytał: 0 tematów

misiowilk · Gość

Babo Szanowna - nie wydziwiaj. To kraj postpańszczyzniany. Jaruzel z Panów, ale poszet w lud, to go i lud docenia.
Urban tym bardziej.

Srał was pies
Generał Jaruzelski był rzadkością i jako człowiek, i jako polityk. Przenikliwością obezwładniał rozmówców. Okazywał lojalność wobec lojalnych ze szkodą własną. Gdy stykał się osobiście z wrogami politycznymi, to ich uwodził. Otoczenie swoje zaskakiwał luzem, poczuciem humoru i żądzą plotek. Był niespodzianką dla wszystkich, którzy stykali się z Nim osobiście, a pamiętali jako sztywniaka z plenów PZPR, defilad, przemówień – jednym słowem z telewizora. Mniemał bowiem, że nosiciel godności powinien przypominać drzewiec od sztandaru.

Miał wady: mówił zbyt rozwlekle, słuchał innych nazbyt potulnie i za długo, podejmował decyzje dopiero gdy dojrzały, z opóźnieniem. Brakowało Mu nowoczesnego wykształcenia i współczesnych lektur. Nie rozumiał socjotechniki ani mechanizmów władzy. Mniemał, że nakazać coś równa się sprawić. Zadziwiały go nieraz podstawowe wiadomości o świecie, zatem imponowali mu besserwisserzy. Jaruzelski ulepiony był z dobrej przestarzałej gliny. Już komunista, a wciąż polski szlachcic z wadami obu gatunków.
Powiem ostrożnie, że Jaruzelskiego uważam za jednego z największych polskich polityków, ale naprawdę On przerastał wszystkich: Stanisława Augusta, Wielopolskiego, Piłsudskiego. Owszem, Marszałek odparł bolszewików, a Generał się o nich oparł. Obaj dla kraju zrobili, co w ich mocy było. Jednakże mając władzę, Piłsudski ewoluował od demokraty do autokraty. Polityczna droga Generała Jaruzelskiego biegła przeciwstawnie.
Nacjonalistyczna prawica, alias zaplute karły reakcji, potomkowie fanatyka Niewiadomskiego twierdzą, że Jaruzelski był zbrodniarzem, bo wprowadził stan wojenny. Sam Generał nazywał go mniejszym złem. Nie zgadzam się ze skromnością skrytą za tą samooceną. Co miał zrobić przywódca państwa u progu zimy 1981 r.? Nic nie robić, a czekać, co się zdarzy? Miał przeciw sobie 9 milionów zrewoltowanych solidaruchów zbuntowanych przeciw PRL, ale także przeciwko im przewodzącym umiarkowanym politykom. Miał pół miliona uzbrojonych zwolenników lub beneficjantów PRL, licząc wojsko i inne formacje zbrojne, milicję, SB, których świerzbiły palce. Miał wojska radzieckie wewnątrz Polski i wokół wszystkich jej granic. Miał na karku doktrynę Breżniewa mówiącą, że z radzieckiego obozu nie ma drzwi z napisem „wyjście”. Nie mógł oddać władzy, bo był do niej wszechstronnie przykuty. Czyż powinien był czekać, kto pierwszy zacznie strzelać, a kto rżnąć? Na ówczesną Polskę patrzeć należy przez pryzmat Ukrainy, Bałkanów, Bliskiego Wschodu. A też marzeń Europy Zachodniej i USA z lat 80. o tym, żeby „komunizm” dogorywał spokojnie. Natomiast o dramacie w kopalni Wujek niechaj idioci opowiedzą np. w Iraku albo Syrii. Tam na pewno docenią jego wielki wymiar.
Drugim z kolei czynem świadczącym o politycznej wielkości Wojciecha Jaruzelskiego była próba wprowadzenia kapitalizmu do socjalizmu, czyli reformy Wilczka–Rakowskiego. W istocie stanowiły one już zmianę ustroju bez usuwania jego politycznych dekoracji. Te jednakże spóźnione i niekonsekwentne próby grzebania realnego socjalizmu przez jego własny kondukt pogrzebowy miały w konsekwencji doniosłe znaczenie. Przy Okrągłym Stole usiadły strony nieodległe już od siebie pod względem celów, rozumiejące wzajemnie swój język. Porozumienie to stanowiło nie tylko dziejową konieczność. Przy wszystkich sporach ono już dojrzało pod względem politycznym i programowym. A z czerwonej strony nie natrafiło na ideologiczne opory. Generał Jaruzelski z opóźnieniem, ale wciąż w porę wyciągnął wnioski z historycznej przegranej realnego socjalizmu.
Wreszcie Jaruzelski przyjął prezydenturę RP/PRL, a to, jak ją sprawował, świadczy o niezwykłym kalibrze tego męża stanu. Żaden inny przywódca w XX wieku tak się nie zachował: mając dużą konstytucyjną władzę, nie korzystał z niej. Stał się doradcą i notariuszem premiera Mazowieckiego. Chronił i aprobował tworzenie zachodniego modelu demokracji oraz kapitalizmu. Nie miał i mieć nie mógł w tym żadnej rachuby własnej. Na urzędzie spokojnie cierpiał upokorzenia. Odszedł dobrowolnie i cicho, z chwilą gdy przestał być nowej władzy potrzebny jako parasol ochronny. Jakiż inny polityk rezygnował ze wszelkich ambicji i uznawał swoją zbędność?
Przez następcę pożegnany został po chamsku. Tak i teraz jest żegnany przez niedorżniętą watahę, mówiąc słowami Sikorskiego.
Nad komuchem, który już dawno temu zrobił swoje i odszedł, nie pochylą się współczesne sztandary. Dla Komorowskiego i Tuska śmierć Jaruzelskiego to ani radość, ani żal, tylko kłopot, przez który trzeba się prześlizgnąć bez nadmiernych strat wizerunkowych. Wielki jest żal tylko tych, którzy Go znali i wspomagali. Płakać powinna Polska, ale jest za głupia na to, żeby włożyć żałobę.

Problem, że Urbana rasowy psiul by nawet nie obszczał.
Urban - cóż...inne czasy, wicie, rozumicie....patos czasu odbudowy i inne tam takie.
Problem Urbana nazywa się Urbach. Do tej specyficznej i jakże nadreprezentatywnej proweniencji sprowadza się wszystko, a jakikolwiek (nad wyraz rzadki ) wyjątek jedynie potwierdza regułę. ŻYDOKOMUNA i nic więcej.
Aha'
Kontekst "Piłsudskiego" czy "Wielopolskiego" i inne idiotyzmy stanowiące pokłon dla zmarłego dowodzą jedynie niereformowalności tego nienawidzącego polskości parcha i postępującej starczej demencji.
Cóż - mając na uwadze choćby jego zaprzeczenia Czernobyla'86 - wypada zastanowić się, czy nie najwyższy czas, by podążył za swym umiłowanym Generałem.

babapl · Bywalec Dołączył: 23 Mar 2011 Posty: 2400 Przeczytał: 0 tematów

Wydziwiam? Nie, uczę się. Niedawno tu na tym forum zostałam pouczona, że rząd uznany przeze mnie za najgorszy został demokratycznie wybrany przez większość.
Jaruzelski też został demokratycznie wybrany i jako byłemu prezydentowi należy mu się pogrzeb z honorami.

Z faktami się nie dyskutuje.

PS. Jestem przekonana, że pierwsza wiadomość o śmierci generała była prawdziwa, tylko się komuś przedwcześnie "wypsła". Nieboszczyk musiał kampanię przeczekać w lodówce.

misiowilk · Gość

Nawiązując do "lodówki" - nie przypuszczam. Jaruzel nijak się nie miał do wyborów. Gdyby to było lat temu kilkadziesiąt, to insza inszość.
Demokratyczne wybory nie są świadectwem czegokolwiek, poza kompletnym bezsensem jakichkolwiek wyborów. Hitlera też wybrano całkiem legalnie. Przypuszczam, że w analogicznym rankingu Made in Germany wcale by nie musiał zadowolic sie miejscem ostatnim - co nikogo myślącego nie powinno specjalnie dziwić.

misiowilk · Gość

Tak SE na koniec popatrzyłem na ryje jewrodeputantów. Taki agent Boni (szkoda, że nie Jej Królewskiej Mości) z drugim również coraz bardziej wizualnie debilowatym Lewandowskim by mogli robić za Żwirka i Muchomorka w nowej wersji "Bajek z TW i staroci".

Gargangruel

Czy godzi się postponować i szargać martwego wroga Kreono.pl?

misiowilk · Gość

Podobno na Targach Książki w stolycy można przeczytać ciekawe rewelacje na temat Katynia czy wojny 1920 r. Bracia Moskale przysłali nam niemnożko knig, a my jak zawsze - dajemy sobie napluć w twarz.
Może (z całą pewnością) jestem rusofobem, ale wystawianie książek potwierdzających burdenkowską wersję Katynia'41 czy masowe mordy w polskich obozach jenieckich dla krasnoarmiejców (bo przecież nie dla mitycznych "Rosjan", których mordowali masowo sami krasnoarmiejcy, czekiści i inna dzicz) z 1920 roku nie jest przypadkiem. Jest kolejną prowokacją i próbą - ILE jeszcze można, JAK jeszcze można bardziej rozmyć odpowiedzialność, CO mozna jeszcze sfałszować.

Gargangruel

Straszne!
I co teraz będzie?
Proponuję książki spalić, odpowiedzialnych za skandal ściąć i włóczyć końmi parszywe truchła.

misiowilk · Gość

Kpisz?
Ktos tam na (w) tych Targach pracuje. Wiadomo, że ruskie to ruskie dopóki nie zariezasz. Fahrenheita 451 nie proponuj, bo nie o to chodzi. Andrzejku - ja tam mam poszczególnych dobrych ludzi w doopie, bo en masse giną w tłumie ze wschodu, który może nam przynieść jedynie czarną smierć. Kordon sanitarny - to jedyne, co należy (inna sprawa, czy można) uczynić.

Gargangruel

Nie wiem, czy wydawca ma obowiązek zgłosić wcześniej co chce wystawić, czy jest to jego decyzja. Innymi słowy, czy można zastosować prewencję, o ile się ją CHCIAŁOBY zastosować.
Ciągle mam wrażenie, że to wszystko są tematy zastępcze.
Prasa opisała, wszyscy co się mieli oburzyć, się oburzyli, to może darujmy im (tym złym) chociaż życie. Rolling Eyes

misiowilk · Gość

Może nieco prowokacyjnie, może dla niektórych niedopuszczalnie - ale nie mogę odmówić sobie prawa wklejenia poniższej wypowiedzi w opozycji do gorzkich żali i przede wszystkim KU NAUCE Małgorzacie Gosiewskiej i innym PiS-iakom, którzy przez wzajemne podszczypywanie/niedostateczne wsparcie aparatu partyjnego/brak namaszczenia ze strony Jarosława Kaczyńskiego/głupotę (niedorosłość)* wyborców nie otrzymali PEWNEGO biletu do PE.

"Podziękowania
28 maja 2014
Drodzy Przyjaciele!

Przykro mi, że zawiodłam i w przyszłej kadencji nie będę Was reprezentować w Parlamencie Europejskim. Do mojego mandatu zabrakło zaledwie 600 głosów, czyli mniej niż 1 proc. glosów oddanych na listę SLD-UP w okręgu małopolsko-świętokrzyskim, gdzie startowałam. Natomiast, gdyby poparcie dla naszej partii było tylko o 1 proc. wyższe i przekroczyło 10 proc., przypadłby mi szósty mandat. Nie tak miało być. Przepraszam.

"Moim Wyborcom serdecznie dziękuję za poparcie. Współpracownikom i wolontariuszom za wspaniałą pracę, oddanie, życzliwość. Jestem przekonana, że z efektów naszych wspólnych działań będziemy korzystać podczas wyborów najbliższych samorządowych i sejmowych.

Przede mną wiele życiowych decyzji, ale za wcześnie na wiążące postanowienia. Jak mówi mądre, chińskie przysłowie, kiedy jedne drzwi się zamykają, inne drzwi się otwierają. Jeszcze nie wiem, jakie otworzą się przede mną, ale niczego nie wykluczam. Dlatego nie żegnam, ale do zobaczenia, usłyszenia, poczytania.

Wasza Joanna Senyszyn"

* - niepotrzebne skreslić.

Aha'
Patrząc na innych nie sposób powiedzieć "Chapeau bas" Pani Joanno.

misiowilk · Gość

Było za mało wokół pochówka, to otworzył usta kardynał Nycz. Niby żeby załagodzić cy cuś. (Kościół vs polityka)
Komentować nie będę - bo GGG zamknie foruma, albo mnie zbanuje. Wink

Na poważnie:
Kardynał Nycz jako człek prosty acz zapewne święty nad wyraz nie kapuje jednej podstawowej rzeczy - nie jest istotne co i jak Jaruzel w latach 50-tych czy później, bo to były tylko i wyłącznie KONSEKWENCJE zdrady klasowej i narodowej, których dopuścił się w latach 40-tych.
Owszem - siedzę sobie w cieple, przy komputerku i wiem, że tu i teraz pisać i osądzać jest łatwo. Niestety Wojciech Jaruzelski wybrał taką, a nie inną drogę nie pod kolbami czy bagnetami ruskich karabinów - można było całkiem odmiennie i całkiem inaczej - on te kolby i bagnety firmował, bo dzięki nim mógł robić w Polsce karierę i w końcu sięgnąć po władzę.
Zaczęło mnie interesować, czy Jaruzelscy mają jakiś grób rodzinny?

babapl · Bywalec Dołączył: 23 Mar 2011 Posty: 2400 Przeczytał: 0 tematów

"misiowilk"...otworzył usta kardynał Nycz. Niby żeby załagodzić cy cuś. (Kościół vs polityka)
Komentować nie będę - bo GGG zamknie foruma, albo mnie zbanuje. Wink

Na poważnie:
----------------
A to nie było na poważnie?
Nieśmiało zauważam, że "nietykalność" pewnych tematów i ludzi jest jednym z poważniejszych problemów tego forum.

Zaczęło mnie interesować, czy Jaruzelscy mają jakiś grób rodzinny?
Chyba mają. Matka generała spoczywa w Lublinie. Podobno tow. Nieboszczyk tak ją kochał, że nawet pojechał na jej KATOLICKI pogrzeb wbrew partyjnym zakazom (ale się nie zaciągał, tzn. mszę spędził przed kościołem ). Może by go dokooptować do rodzicielki?
I miasto sposobne - zasłużone we wprowadzaniu nowego ładu...

misiowilk · Gość

Babo Szanowna, wybacz zwłokę, ale Legiunia.....
Masz znów nieco racji - ale broń to obosieczna. Choć ja sobie TU akurat nie narzekam.....
Piszę nieco wzburzony, bo w TVP "bardzo dobra kawa" i "herbatka" u Jaruzelskich ręką Koczanowicz i Torańskiej.
Tak SE myślę, że obie Panie nieco spóźniły się ze swoimi urodzinami - trochę wcześniej by miały pewną robotę w "Nowym Kurierze Warszawskim" czy "Czerwonym Sztandarze".
WSTYD i HAŃBA.
Kolejny przyczynek do stwierdzenia, ze Polacy to w większości banda ogłupiałego bydła i pożytecznych idiotów.
Film przeraża "prawdą czasu i ekranu" i jedyna pociecha, że realny suplement nieco zbrukał patriotyczno/komuszą hagiografię: po pierwsze ujawnieniem wstydliwych tajemnic generalskiej alkowy, po wtóre przyjęciem sakramentu, które stało się świadectwem tego, co faktycznie istotne.

Gargangruel

babapl · Bywalec Dołączył: 23 Mar 2011 Posty: 2400 Przeczytał: 0 tematów

Nie, teraz nie.

morpork · Bywalec Dołączył: 10 Mar 2013 Posty: 1958 Przeczytał: 0 tematów

babapl · Bywalec Dołączył: 23 Mar 2011 Posty: 2400 Przeczytał: 0 tematów

Z onetu

[link widoczny dla zalogowanych]

misiowilk · Gość

Um Ruhe, bitte!
To tak na wszelki wypadek, bo wypadki ponoć chodzą po ludziach. Co do tabelki "szacunku" małe pytanko: co (kto) to jest "Polak/polak"? Zdejmując słuchawki i do tego rozgladając się wokół siebie - byłbym bardzo zdziwiony, gdyby wyniki sondy były odwrotne czyli mniej jaruzelsko/kwaśniewskie.
Państwo Sobie nie zdają sprawy gdzie żyjemy?
Państwo nie kapują, że w takich durnych Stanach każdy bachor trzyma rękę na sercu śpiewając "Gwiażdzisty sztandar"? Państwo nie kapują, że w takich durnych Stanach w sądzie przysięga się na Holy Bible i BOGA? Chyba, że się nie chce/nie może - wtedy pozostaje przyrzeczenie?
Państwo nie kapują, że w Polsce co lepszy czy uczciwszy jest sekowany/odsuwany/pomijany? Państwo nie kapują, że w Polsce dominująca jest ogłupiała przeciętność? "Podrożało", "potaniało", seriale i choroby - to codzienny dyskurs POLAKÓW. No i czasem coś o "ruchaniu" - byle nie w doopę. Embarassed

babapl · Bywalec Dołączył: 23 Mar 2011 Posty: 2400 Przeczytał: 0 tematów

Prof. Andrzej Nowak trafnie zauważył, że "gdyby Rosjanie tu wkroczyli, dla dużej części ludności „tego kraju” nie byłoby to najważniejsze wydarzenie tygodnia".

Dla Polaków, którzy swą tożsamość kulturową i historyczną traktują poważnie – jako zbiorowy obowiązek – ostatnie ćwierćwiecze to okres, powiem brutalnie, najgorszy dla Polski w całych naszych dziejach. Najgorszy nie dla wszystkich Polaków, ale właśnie dla Polski

Święta miłości kochanej Ojczyzny, wymieniono cię na święty spokój. Bez dopłaty!

misiowilk · Gość

Na "święty spokój"? Chyba nie tylko. Również na zaproszenie do castingu w teatrze bezwolnych i dziwnie pospiesznych marionetek, gdzie prawie każdy może mieć swoje 5-10-15 minut.
A tak na marginesie - czy wkroczenie Rosjan jest równie medialne jak nowa żona Zamachowskiego czy ponętny i jakże apetyczny brzuszek przeuroczej Joanny Liszowskiej?

babapl · Bywalec Dołączył: 23 Mar 2011 Posty: 2400 Przeczytał: 0 tematów

Jedno drugiego nie wyklucza, Szanowny M-W; można wielbić brzuszek Liszowskiej, a nawet Anny G., a jednocześnie nie być obojętnym na facetów latających po nocy z workami kart wyborczych.
Bo stało się coś niewyobrażalnie skandalicznego, wiele stołków powinno zadrżeć w posadach (i synekurach), a nie zadrżało. Polacy, nic się nie stało?
To kiedy się wreszcie COŚ stanie? Giną ludzie, afera goni aferę, gdzie spojrzeć same problemy, a polaczek zadowolony, że jego chata z kraja.
Kiedyś żona mojego kuzyna trafiła do szpitala na operację tarczycy. On bystry (i dobrze sytuowany) z mety dokonał odkrycia, że personelu tam jak na lekarstwo, więc jedynej na oddziale pielęgniarce dał co trzeba, aby doglądała jego żony. Opowiadał to z dumą.
Uświadomiłam mu, że w ten sposób dokonał trzech złych rzeczy naraz: skorumpował (czyli zdemoralizował) pielęgniarkę, która być może nie brała, a od tej pory będzie, odciągnął ją od innych chorych, którzy nie wnieśli dodatkowej opłaty, a być może bardziej potrzebowali doglądania, no i przede wszystkim nie poprawił ani o promil stanu szpitala.
Nie sądzę, żeby moja reprymenda zrobiła na nim wrażenie. Najprawdopodobniej pomyślał, że jestem ciężka idiotka. Możliwe, że jestem, ale przynajmniej zaoszczędziłam na łapówkach.

misiowilk · Gość

misiowilk · Gość

Długie, ale trafione w punkt - punkt widzenia chama wdzięcznemu wadzy ludowej za łaskawie rzucone ochłapy, chama który nie jest w stanie dostrzec dewastacji, upadku i systematycznego niszczenia wszystkiego, co stanowiło zagrożenie dla świń coraz bardziej i powszechniej upodobniających się do ludzi...

"Przepraszam za PRL:
- przepraszam za likwidację podziałów klasowych
za nacjonalizację przemysłu, a ściślej tego co przetrwało okupację hitlerowską;
- przepraszam robotników za to, że komuniści przywrócili im poczucie godności;
- przepraszam za awans społeczny milionów synów i córek chłopskich i robotniczych;
- przepraszam za bezpłatny dostęp młodzieży robotniczej i chłopskiej na wyższe studia;
- przepraszam za likwidację analfabetyzmu, masowego zjawiska w Polsce międzywojennej;
- przepraszam za zbudowanie Polski przemysłowo-rolniczej ;
- przepraszam za masowy exodus chłopów z przeludnionych wsi do miast, do przemysłu. Los ten - przepraszam za reformę rolną, o której marzyło i bezskutecznie walczyło kilka
pokoleń polskich chłopów;
- przepraszam dotknął kilkanaście milionów obywateli PRL;
- przepraszam za to, że dwa pokolenia Polaków żyły, nie znając plagi bezrobocia, że zaczynały każdy dzień z poczuciem bezpieczeństwa socjalnego, że były wolne od troski o przyszłość swoich dzieci;
- przepraszam, że na ulicach polskich miast nie było żebraków ani dziesiątków tysięcy bezdomnych, że nikt nie wyobrażał sobie, by milion dzieci zaczynało dzień bez śniadania;
- przepraszam naukowców, artystów, twórców za to, że dzięki państwowemu mecenatowi nad kulturą i sztuką powstały arcydzieła filmowe, znane i cenione na całym świecie, a aktorzy, kompozytorzy, dyrygenci i soliści, wnosili cenny wkład w życie narodu i kulturę ogólnoświatową;
- przepraszam za tysiące bibliotek, za tanie książki, za miejskie i wiejskie domy kultury;
- przepraszam, że w czasach PRL powstała kadra znakomitych fachowców i świetnych menedżerów;
- przepraszam za odbudowę zniszczonej przez hitlerowców Warszawy i wielu innych miast, za przywrócenie pięknej warszawskiej i gdańskiej Starówki;
- przepraszam za odbudowanie z pietyzmem pałaców, kościołów i licznych pomników narodowej kultury, zniszczonych w czasie wojny;
- przepraszam już trzecie pokolenie Polaków, które gospodarzy na ziemiach nad Odrą i Nysą Łużycką, żyjące w bezpiecznych granicach;
- przepraszam za pokolenie komunistów, które w 1945 roku nie wezwało narodu do walki o zachowanie przy Polsce terenów na wschód od rzeki Bug, na których żyło 5 milionów Ukraińców i 1,9 mln Białorusinów oraz mniej niż 5 mln rdzennych Polaków;
- przepraszam za morską granicę Polski, liczącą 440 km;
- przepraszam za pokolenie, które zagospodarowało Ziemie Zachodnie i z uporem walczyło o uznanie zachodniej granicy, przez ćwierć wieku nie uznawanej przez kolejne rządy Republiki Federalnej Niemiec;
- przepraszam za plan utworzenia strefy bezatomowej w Europie (tzw. plan Rapackiego), który rozsławił Polskę na świecie;
- przepraszam za ustawę o działalności gospodarczej, której projekt mój Rząd przedstawił Sejmowi w końcu 1988 roku, a która po uchwaleniu otworzyła drogę do gospodarki rynkowej;
- przepraszam za Okrągły Stół. Po raz pierwszy w dziejach Polski, nie tylko nowożytnej dwa zwaśnione obozy polityczne zasiadły przy jednym stole i znalazły pokojowe rozwiązanie głębokiego kryzysu politycznego, który gnębił kraj przez niemal całe dziesięciolecie.
- przepraszam za wprowadzenie obowiązkowych ubezpieczeń na starość i powszechnej bezpłatnej opieki zdrowotnej;
- przepraszam naukowców, artystów, twórców za to, że dzięki państwowemu mecenatowi nad kulturą i sztuką powstały arcydzieła literackie i filmowe, znane i cenione na całym świecie, a aktorzy, kompozytorzy, dyrygenci i soliści, wnosili cenny wkład w życie narodu i kulturę ogólnoświatową;
- przepraszam za odbudowę zniszczonej przez hitlerowców Warszawy i wielu innych miast,
- przepraszam za odbudowanie z pietyzmem pałaców, kościołów, Zamku Królewskiego w Warszawie,
- przepraszam za morską granicę Polski, liczącą 440 km i za otwarcie Polski na szeroki świat, przez budowę wielkich portów, stoczni i floty morskiej;
- przepraszam za to, że w Polsce Ludowej ludność powiększyła się z 23,9 mln (I.1946) do 38 mln

Tyle "plusów", że o "minusach" nawet strach pomyśleć.

Gargangruel

I Ty to misiowilku sam? temy ręcamy?

misiowilk · Gość

Bez jaj Gargangruelu, to z onet.pl wpis jakiegoś antystyropiana.
Inna rzecz, że styropian też wart pałaca.
Onet to SKARBNICA.
Tu link do onetowej zajawki z njusłyka.

[link widoczny dla zalogowanych]

Cut mjut!
Wulgarnie: na ch.j tym cipom tyle bachorów?
Terror "matki Polki" chyba gorszy od terroru "Polaka katolika" choć na pierwszy rzut oka wydaje się nieprawdopodobnym.
Biedne specjalistki od HR-u i Pijaru.
Biedne korporacje.
Biedny ZYSK.
Wink

misiowilk · Gość

Dużo dziś o jaruzelskim - chyba juz wystarczy...no, może na Powązkach poleje się krew.......kreeeeeeeeewwwwwww.
Po południu zajmne sie rodzinom zastepczom i opiekom społecznom w Polszcze A.D. 2014 czyli TU i TERAZ.
To, w odróżnieniu od truchła Jaruzelskiego, towar pierwszej świeżości..... Wink

babapl · Bywalec Dołączył: 23 Mar 2011 Posty: 2400 Przeczytał: 0 tematów

No, to zaczęło się. Drżyjcie rodzice.
Biada wam, jeśli wasze dziecko w dorosłym życiu napotka na trudności w nawiązywaniu kontaktów, zacznie pić lub ćpać, będzie cierpieć na impotencję, lub chociaż na niedoczynność tarczycy, miało pod górę do szkoły - i zapragnie udowodnić, że to przez was!
Furtka została otwarta i odtąd nie będziecie spać spokojnie.

Gargangruel

Masz na myśli jakiś konkret?

babapl · Bywalec Dołączył: 23 Mar 2011 Posty: 2400 Przeczytał: 0 tematów

No tak, zapomniałam, że u Ciebie news musi mieć co najmniej dwa dni!...

[link widoczny dla zalogowanych]

misiowilk · Gość

Mam ten sam problem od wielu, wielu lat - ni chuj nie chce ze mną rozmawiać ni dyskutować, chyba że na temata, o których przeczytał tysiące książek i rozróznia mikrogram od mililitra.
Ale co ja tu o różnicach między nabytą czy wrodzoną....i tak statystyka udowodni, że racja nie leży po mojej stronie.
W onet.pl Michał Witkowski i jego nowa powieść.
Powieść i jej tfurca - jeden rympał, ani mnie ziębi ani grzeje. Istotą komentarze pod notką - nieprzychylne gejostwu, qurestwu i innej obstrukcji.
Idzie nowe?
Oby, byle nie brunatne......
Dobra dzisiajsza gazeta, "Wsieci" znaczy. DUŻO do poczytania.
Aha'
Tak na marginesie "Świętych" i innych śledczych tut. foruma. Helena T. to cztery osoby. A może nawet więcej...... Wink

babapl · Bywalec Dołączył: 23 Mar 2011 Posty: 2400 Przeczytał: 0 tematów

Wizyta Obamy w Warszawie. Transmisja live leci w TVP Info.
Najwyższe władze RP przyjmują prezydenta Stanów Zjednoczonych i jest to wydarzenie na tyle bez znaczenia, by upchnąć je w TVP Info, która jest na 5-tym miejscu co do liczby widzów i obejmuje zasięgiem około 60% terytorium Polski. Reszta terytorium ma oglądać Jaka to melodia.
Brawo, a nawet bravissimo!
Znowu z przykrością muszę zauważyć, że nie wyobrażam sobie, aby takiej wizyty nie relacjonował ARD lub ZDF.
Ale Niemcy to zaścianek, nie to co MY!

misiowilk · Gość

misiowilk · Gość

RAŚ zbiera podpisy. Niech i WYPAT!
Nie lubię Ślązaków, irytują mnie swoim "językiem" - nieudolnym zlepkiem polszczyzny i niemczyzny naznaczonym nieporadnością gramatyczno-stylistyczną.
Ale o tym później - tym bardziej, że na stole karminadle, a Śląsk nie jest jeden. (Karminadle tyż!)

Gargangruel

Dzisiaj feta w Czerniejewie. Urodziny morporka. Morpork się starzeje , a my nie!
Wszystkiego najlepszego morpork.
Które to już te urodziny?

babapl · Bywalec Dołączył: 23 Mar 2011 Posty: 2400 Przeczytał: 0 tematów

misiowilk · Gość

Bo jest i nic na to, Babo Szanowna nie poradzisz. To tak, jak radio - nie stara, dobra Trójka tylko współczesne muzyczne dające taką czy inną playlistę. RMF Classic tyż. Jesteś OGRANICZONA do ich propozycji - tak samo w telewizji, choćbyś nie wiem jak przerzucała kanały pilotem to i tak smakujesz CZYJŚ gust.
Ale nie rozmawiajmy o rzeczach nieistotnych - przejdźmy do prozy życia (i śmierci, niestety).
Kolejny przyczynek do tematu, że edukacja i wychowanie to bardzo ważna i odpowiedzialna sfera życia, a puszczanie dziecka do szkoły (jestem zagorzałym zwolennikiem edukacji domowej) grozi śmiercią i kalectwem, bo w naszym (pewnie nie tylko w naszym) pięknym kraju edukacją zajmują się idioci.

"Szesnastoletnia dziewczyna zginęła w poniedziałek późnym wieczorem w jaskini Studnisko na terenie rezerwatu Sokole Góry. Została przygnieciona oberwanym fragmentem skały.

Jak informuje Jolanta Metkowska, dyrektor Wydziału Rozwoju Edukacji Kuratorium Oświaty w Bydgoszczy, wycieczka była organizowana przez Gimnazjum im. Bohaterów Września 1939 w Świekatowie. Właśnie do tej szkoły uczęszczała zmarła gimnazjalistka oraz pozostali uczestnicy wyprawy.

Jak poinformowała nas we wtorek podinspektor Joanna Lazar, rzeczniczka częstochowskiej policji, 16-latka wraz z 40-osobową grupą osób (uczniów klasy drugiej i trzeciej gimnazjum, opiekunów oraz instruktorów) przyjechała z woj. kujawsko-pomorskiego w poniedziałek (2 czerwca) na wycieczkę do Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Mieli tam spędzić kilka dni. W czwartek (5 czerwca) mieli już wrócić do domu - mówi rzeczniczka.

W poniedziałek wieczorem grupa siedmiorga gimnazjalistów (4 chłopców i 3 dziewczyny) wraz z trzema instruktorami wybrała się na teren rezerwatu Sokole Góry i weszła do jaskini Studnisko. Według wstępnych ustaleń policjantów najprawdopodobniej nie było technicznych przeszkód, aby do niej wejść.

- Tam doszło do wypadku. Z nieustalonych jeszcze przyczyn w jaskini oderwał się duży fragment skały i przygniótł szesnastoletnią dziewczynkę, która zginęła na miejscu. Pozostałych sześcioro uczniów zostało uwięzionych, akcja ratunkowa trwała do wczesnych godzin porannych. Gimnazjaliści zostali przewiezieni do szpitala, mają ogólne potłuczenia, jedna dziewczynka wstrząśnienie mózgu. Ale przede wszystkim są w szoku i wyziębieni - zaznaczyła Lazar i potwierdziła, że ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

We wtorek rano policjanci pod nadzorem prokuratury przesłuchiwali uczestników wycieczki. Przesłuchania mają na celu sprawdzenie uprawnień instruktorów oraz zachowania bezpieczeństwa podczas wycieczki do jednej z najgłębszych i najniebezpieczniejszych jaskiń na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej.

- Jeśli stan zdrowia uczniów pozwoli, również oni zostaną wstępnie przesłuchani w sprawie wypadku - relacjonuje Joanna Lazar. Obecnie zarówno poszkodowani gimnazjaliści jak i pozostali uczestnicy wycieczki przebywają pod opieką psychologa.

Sprawę bada także Kujawsko-Pomorskie Kuratorium Oświaty. Jak mówi nam Jolanta Metkowska, sprawdzane jest przede wszystkim to, czy wyprawa została zorganizowana zgodnie z procedurami i czy zachowano wszelkie zasady bezpieczeństwa.

Jaskinia Studnisko jest jedną z najgłębszych jaskini na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej a najgłębszą jaskinią Jury Krakowsko-Wieluńskiej. Jej głębokość dochodzi do 75 metrów. Ponieważ możliwość poruszania się po jej wnętrzu, mogą ją eksplorować wyłącznie doświadczeni speleolodzy wyposażeni w specjalistyczny sprzęt."

Babo Szanowna - na temat jaskini Studnisko, wejścia do niej i innych okoliczności zdarzenia możesz poczytać w internecie. Nie miej do mnie żalu, ale takie wypadki mówią więcej o stopniu cywilizacji, niż jakieś transmisje live na TVP Info - bo tak po prawdzie: co z tego komu przyjdzie, że 100% idiotów wysłucha bełkotu kmiota z Ruskiej Budy i drugiego korzeniami tkwiacego w swojskiej Kenii. Pociecha, że może w tej Kenii nie mają jaskiń ni Jury.

Gargangruel

Tak naprawdę to nie wiadomo jeszcze dokładnie, co stało się w jaskini.
To pierwszy wypadek w tej jaskini.
Może lepiej poczekać z ostrymi wnioskami, aż będzie coś wiadomo.

misiowilk · Gość

Moje wnioski nie są ostre.
Są naturalne.
Poczytaj SE poniżej:

"JASKINIA STUDNISKO

Jaskinia zlokalizowana w rezerwacie Sokole Góry w sąsiedztwie J. Pod Sokolą Górą. Jest to najgłębsza znana obecnie jaskinia na Jurze i jedna z najdłuższych (na 9 miejscu).

Jaskinia ma pionowe rozwinięcie, a wejście wymaga użycia specjalistycznego sprzętu i doświadczenia we wspinaczce jaskiniowej (wolny zjazd 28 metrów). Z tego też powodu możliwa do zwiedzania jedynie przez bardzo doświadczone zespoły speleologów.

Otwór jaskini jest otoczony płotem z pni drzew i znajduje się na północnym stoku zachodniego krańca Sokolej Góry, w niewielkiej skalnej wnęce.

Zaraz za pionowym otworem jaskini znajduje się krótki kominek przechodzący w potężną Komorę Wejściową. Jest to jedna z największych komór krasowych na Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej. Posiada wymiary 36x20 m i wysokość 33 m. Wejście do jaskini wymaga od samego początku użycia lin. Swobodny zjazd z otworu wejściowego na pochyłe w tym miejscu dno Komory Wejściowej wynosi 28 m. Dno pokryte jest tu polewa naciekową. Dalej komora przechodzi w Sale: Pochyłą, Nacieków Kalcytowych, Nacieków Piaszczystych i największą z nich Zawaliskową. Dno tej ostatniej zalegają okazałe bloki skalne, które giną od strony zach. w piaszczystych stożkach napływowych. Z poziomu -41 m w dół biegnie stromy korytarz opadający do najniższego punktu jaskini.

Z uwagi na zniszczenie nacieków jedynie w pierwszej komorze można przypuszczać, że szpatowcy spenetrowali tylko ten fragment jaskini. Dzięki temu w J. Studnisko ocalały m.in. niezwykle rzadkie kuliste nacieki piaszczyste o średnicy kilku centymetrów (nie spotykane gdzie indziej na Jurze!) pokrywające ściany i strop Sali Nacieków Piaszczystych.

Z uwagi na specyficzny mikroklimat jaskinię zamieszkuje troglobit - unikatowy chrząszcz występujący tylko w dwóch jaskiniach. tej i J. Pod Sokolą Górą.

Jaskinia znana jest od dawna - znali ja już szpaciarze. Pierwszą osoba w Studnisku był szpatowiec Dyński, mieszkaniec Olsztyna opuszczony na dno przy użyciu kołowrotu w 1907 r. Ze Studniska eksploatowano szpat w dużych ilościach, ale na szczęście tylko w Komorze Wejściowej. Na poziomie 10-15 m ponad dnem tej Komory zachowały się do dziś płytkie wyrobiska z fragmentami obudowy górniczej. Pierwsza wzmianka pisana o jaskini pochodzi dopiero w artykule "Projekt rezerwatu Sokole Góry" z 1948 napisanym wg sprawozdania K. Kowalskiego. Więcej o tej jaskini napisano w "Jaskiniach Polskich" tom I. Obszerny opis z planem i omówieniem genezy nacieków piaszczystych pochodzi z 1958 r. Dopiero w 14 kwietnia 1985 r. grupa grotołazów: H. Dłubis, P. Krzyształowicz, J. Sondej i M. Mazur, pod kierownictwem M. Miklas odkryła dalsze partie jaskini uzyskując poziom -68,3 m. W ostatnich latach korytarz ten został wyeksplorowany do głębokości 75,5 m.

Wg niepotwierdzonych opowieści, rzekomo udało się zejść na poziom -85 m, a pod koniec lat 80. XX w. mowa była o połączeniu J. Studnisko z J. Pod Sokolą Górą.

Obecnie jaskinia pod wprawnym okiem szkoleniowców jest ulubionym miejscem ćwiczeń grotołazów. W 1991 r. w czasie 8h i 42 min. dokonano w niej 23 krotnego przejścia całej deniwelacji co łącznie dało pokonanie całej deniwelacji najgłębszej jaskini świata. W l. 1993 i 1995 dokonano klasycznego wyjścia wspinaczkowego z górną i dolną asekuracją (VI.2)."

morpork · Bywalec Dołączył: 10 Mar 2013 Posty: 1958 Przeczytał: 0 tematów

morpork · Bywalec Dołączył: 10 Mar 2013 Posty: 1958 Przeczytał: 0 tematów

Aha. Dzięki. Very Happy

misiowilk · Gość

Z portalu IT-JURA.PL klasyfikacja jaskiń na terenie Jury:

Jaskinie

Z przewodnikiem
Ciemna
Łokietka
Nietoperzowa
Smocza Jama
Wierzchowska Górna

Dla amatorów
Biśnik (Na Biśniku)
Cabanowa
Draby III
Dziewicza
Dzika
Ewy
Głęboka
Gorenicka
Grota Niedźwiedzia
Jaroszowska
Jasna k. Smolenia
Jasna w Strzegowej
Jasna nad Wisłą
Kręta
Łabajowa
Mamutowa (Wierzchowska Dln.)
Mroczna w Strzegowej
Nad Matką Boską
Na Łopiankach I
Niedźwiedzia
Okiennik Rzędkowicki
Okiennik Wielki
Olsztyńska
Ostrężnicka
Pod Kościołem Wschodnia
Pod Sokolą Górą
Psia (Źródlana)
Samsonowicza
Stalagmitowa
Szachownica
Szczelina Jaroszowska
Towarna i Dzwonnica
Twardowskiego
W Dziadowej Skale
W Ruskiej Skale
W Straszykowej Górze
W Sułoszowej
Za Kratą
Zamkowa
Zanokcica
Zegar
Z Kominem
Żarska

Dla zaawansowanych
Błotna
Ciasny Awen
Ciesenć
Januszkowa Szczelina
Kamiennego Gradu
Koralowa
Kryspinowska
Maurycego
Mąciwody
Nad Źródłem I
Na Świniuszce
Na Tomaszówkach Dolnych
Niespodzianka
Piętrowa Szczelina
Pod Bukami (I i II)
Pod Porzeczką
Racławicka
Studnisko
Sulmowa
Szpatowców
Urwista
W Diablej Górze
Wielkanocna
Wiercica
Wierna
Wszystkich Świętych
W Zamczysku
Żabia

Zakaz wstępu (OPN)
Bębłowska
Biała
Koziarnia
Krakowska
Mała w Jamkach
Maszycka
Okopy Górna
Okopy Wielka Dolna
Piętrowa
Pustelnika
Sadlana
Sąspowska
Wylotna
Zbójecka
Złodziejska

Czy "ostrym wnioskiem" będzie domniemanie, że 15-to letnia ofiara wypadku nie była dostatecznie ZAAWANSOWANA????

Gargangruel

Ona nie spadła. Przygniotła ją 500 kilogramowa skała. Tu zaawansowanie nic nie pomaga.
Dla mnie łażenie po jaskiniach i wspinanie się na skały to kuszenie losu.
Bywają jednak wypadki niespodziewane i nie do przewidzenia.

misiowilk · Gość

misiowilk · Gość

Na salonie.24 tłoczno od blogerów "myślących", "samodzielnych", "wnioskujących" i innych domorosłych z reguły naprawiaczy, krytyków i apologetów "tu i teraz".
Teraz spierają się o to, czy Polska dzisiejsza to sukces czy porażka?
A ja tak sobie myslę, że większość dzisiejszych smakoszy sushi, koneserów win i serów to wczorajsi pochłaniacze salcesonów i chlebów ze smalcem, do których wraz z wychynięciem na powierzchnię poczuli organiczną wręcz niechęć.
Jest takie stare powiedzonko - "Nie widziała doopa słońca..."
GGG zakazał mi tu koprolalii, więc morda na kłódkę - przy okazji smalec pyszny domowy i dobry salceson BARDZO lubię.
Wracając do salonu.24 - im bardziej poznaję ludzi, tym mniej ich rozumiem.
Kompleks to zazwyczaj doskonałe słowo.

misiowilk · Gość

Dziś zewsząd dobiegają mnie głosy o "Święcie wolnych ludzi". Tak po prawdzie - nie rozumiem tej całej wrzawy. Za komuny juz byłem w miarę dorosłym człowiekiem i jakoś tak tego "braku wolności" nie odczuwałem. Coś tam robiłem, a wokół było jednak znacznie mniej ludzi. I to mi się najbardziej podobało. "Niewola" miała podtekst materialny. Teraz średnia per capita czy inne PKB są wyższe, to i naród się cieszy. Choć zniewolony jak nigdy dotąd.

babapl · Bywalec Dołączył: 23 Mar 2011 Posty: 2400 Przeczytał: 0 tematów

4 Czerwca skończył się w Polsce komunizm.

"No, a teraz przez 50 lat będziemy naprawiać spustoszenia, jakich dokonał"- uzupełniłam proroczo.
Wygrałam ostatnie PRL-owskie wybory i od tamtej pory żyję w wolnym kraju. Jeszcze głupie 25 lat i Wy też będziecie wolni.

misiowilk · Gość

Babo Szanowna, czyje to słowa, bo nie kojarzę?