 |
www.gargangruelandia.fora.pl Strefa wolna od trolli
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gargangruel
Administrator
Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 6700
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ZE SREBRNEGO NOWIU
|
Wysłany: Nie 18:09, 12 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
babapl napisał: |
Chude lata już za nami, teraz nic nie stoi na przeszkodzie, by sprawę katastrofy wyjaśniać, więc miesięcznice, jako forma protestu straciły rację bytu. Chyba już czas, by zeszły w sferę prywatną, nie uważacie? |
Ja sądzę, że powinny się zakończyć z chwilą przejęcia władzy przez PiS.
Jako forma protestu straciły wtedy rację bytu, a jako forma upamiętnienia to już 5 lat temu było nadto.
Ostatnio zmieniony przez Gargangruel dnia Pon 11:31, 13 Mar 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Curka Omnipotencja
Bywalec
Dołączył: 27 Mar 2014
Posty: 415
Przeczytał: 1 temat
|
Wysłany: Pon 16:43, 13 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Gargangruel napisał: | A u nas też Czechowa pełno? W Warszawie chwilowo nietu. |
"Wujaszek Wania" w reżyserii Andrzeja Bubienia w Teatrze 6. Piętro.
Poza tym zbierający dobre krytyki Ożenek Gogola:
Oba spektakle pokazują, że reżyser jak mało kto potrafi wgryźć się w psychologiczne niuanse literackich bohaterów rosyjskiej klasyki, a wprowadzone przez niego na scenę elementy tańca oraz gry ciałem i gestami nadają obu sztukom nową estetyczną jakość. Całość sprawia, że „Ożenek” to godny następca „Wujaszka Wani”, a tym samym jedna z najgorętszych warszawskich premier sezonu, która doskonale łączy klasykę z indywidualną wizją reżysera.
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gargangruel
Administrator
Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 6700
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ZE SREBRNEGO NOWIU
|
Wysłany: Pon 18:31, 13 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Dzięki Ci Omciu.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pędźdoliną
Bywalec
Dołączył: 27 Mar 2015
Posty: 2310
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 19:11, 13 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Ryzyk fizyk.
Wejdę na te szóste piętro.
A priori zakładam, że zjadę.
Nie windą, a spektakl jedynie.
"Wywołujący swoją charyzmą salwy śmiechu Cezary Żak" nie świadczy zbyt dobrze ani o krytyku, ani o publiczności.
De gustibus, ale odszczekiwania raczej nie przewiduję.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Curka Omnipotencja
Bywalec
Dołączył: 27 Mar 2014
Posty: 415
Przeczytał: 1 temat
|
Wysłany: Pon 20:18, 13 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Ja też nie, prawdę mówiąc.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
babapl
Bywalec
Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 2400
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 20:23, 13 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Ja bym jednak na takie ryzyko nie poszła. Nie wyobrażam sobie bowiem, żeby charyzma (? - raczej vis comica) Żaka mogła przebić Brusikiewicza, a samo zestawienie takich nazwisk, jak Kwiatkowska i Dereszowska wprawia mnie w konsternację.
Więc już pozostanę przy spektaklu z 76 r., który mogę oglądać z nieprzemijającym zachwytem.
"Żyłam, żyłam i nagle za mąż" - wdzięku Seniuk wystaczyłoby dla całego rocznika absolwentek PWST.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pędźdoliną
Bywalec
Dołączył: 27 Mar 2015
Posty: 2310
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 20:56, 13 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
W rzeczy samej, Babo Szanowna.
Dziś po południu puściłem LP trzy minuty jakiegoś sitcomu "dla młodzieży" na kanale Nickelodeon.
Za jakąś godzinę pójdę sprawdzić, czy już wyszła z tej katatonii.
Ps.
Oldskul - to bardzo fajne słowo. Nie przepadam przesadnie za zachwaszczaniem polszczyzny, ale w tym wypadku polska "stara szkoła" (choć bardzo dobra!) ma jednak znacznie mniejszą pojemność.
Do oceny kunsztu aktorskiego jednak całkiem wystarcza.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pędźdoliną
Bywalec
Dołączył: 27 Mar 2015
Posty: 2310
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 21:00, 13 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Co do miesięcznic na Krakowskim Przedmieściu.
Mnie one nie przeszkadzają, aczkolwiek ich sensu nie widzę.
Gdybym był władny, to bym skasował.
Nie lubię przesadnych danin na rzecz gawiedzi.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pędźdoliną
Bywalec
Dołączył: 27 Mar 2015
Posty: 2310
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 14:47, 14 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Charyzma Cezarego Żaka spać mi nie dała. Siadła na piersiach barcisiowym* dusiołkiem, pazurzyła z pół nocy i chabiorem jej z paszczy nieprzyjemnie jechało.
Nie o Żaku, nie o Nickelodeonie i wszelkich sitcomach, ale o inicjatywie Majora Frydrycha z Babinego Wrocławia.
Że Dutkiewicz to kawał k., to od zawsze (nielicznym) było wiadome. To taka nieco bardziej elegancka wersja HGW.
Pomarańczowa Alternatywa nawet bardziej kojarzona antykomunistycznie i antysystemowo niż sam pogromca PRL-u Frasyniuk Władysław.
Sam jak sam, ma się rozumieć, bo ktoś tym czymś jednak musiał sterować.
Frydrych lapidarnie pokazał istotę goowna. Goowna tłumaczonego od wielu już lat walką o "demokrację" i inne standardy. Za używanie słowa "demokracja" powinno się rozstrzeliwać, albo jeszcze gorzej.
Saryusz-Wolski i Wróbel nie są bohaterami mojej bajki. Mogą być adwersarzami moich bohaterów, choć mogli nie zrobić nic i nadal w bajce spełniać jedynie rolę spluwaczek.
Ps.
Oczywiste, że bez złego wpływu egalitaryzacji "Klątwa", ten kmiot Mieczkowski z Wrocławia i masa innych plugawców nie miałaby racji bytu.
Ale - de gustibus etc.....
*
Gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą - dostało się Bogu ducha winnemu Barcisiowi, choć w "Ożenku" o nim ni widu ni słychu. Nie lubię pokraki i tyle.
Ostatnio zmieniony przez Pędźdoliną dnia Wto 14:50, 14 Mar 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Curka Omnipotencja
Bywalec
Dołączył: 27 Mar 2014
Posty: 415
Przeczytał: 1 temat
|
Wysłany: Wto 16:03, 14 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Ja też nie. Takie tam 5 minut, a nie prawdziwy chłop.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Curka Omnipotencja
Bywalec
Dołączył: 27 Mar 2014
Posty: 415
Przeczytał: 1 temat
|
Wysłany: Wto 16:09, 14 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Aha. Oglądał ktoś wczoraj "Listy z Rosji" i może zrecenzować?
Zaremba: Moi znajomi piszą nawet o arcydziele. Moim zdaniem po części w zderzeniu z tym co działo się do tej pory. Od lat czekaliśmy na powrót teatru telewizji i poniedziałkowe wieczory ziały pustką. Inscenizacji było niewiele, najczęściej przenoszono spektakle z teatrów, choć przecież telewizyjny teatr doczekał się własnego języka. Na dokładkę – przepraszam za uogólnienie, bo wciąż powstaje wiele świetnych przedstawień - inscenizacje teatralne stały się symbolem pustki, albo natrętnej mocno lewicowej publicystyki albo jałowego eksperymentatorstwa.
A tu przychodzi mało znany reżyser filmowy i teatralny Wawrzyniec Kostrzewski (niestety w tym fachu debiutuje się późno) i robi spektakl, który ogląda się z zapartym tchem od pierwszej do ostatniej sekwencji.
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
babapl
Bywalec
Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 2400
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 17:28, 14 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Oglądałam. Taki teatr to uczta.
Recenzji się nie podejmuję, może tylko dorzucę ciekawostkę, że reżyser to syn Haliny Łabonarskiej.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pędźdoliną
Bywalec
Dołączył: 27 Mar 2015
Posty: 2310
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 21:43, 14 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Nie zauważyłem, oglądnę se dzisiaj lub jutro. Ciekaw jestem niebankowego Adamczyka.
Dziś na placyku zabaw Benka "molestowała" prawie dwuletnia córka Grzegorza Damięckiego. Koniecznie chciała podzielić się z nim z łopatką, ale on wolał przedzierać się przez krzaczory. Ona za nim. Damięcki - miły człowiek i przeciwieństwo celebryty. Na ogół na placyk z Janką (polskie imię, o dekadę starsze dzieci Damięckich to Antek i Ola) przychodzi jego żona, skromna i sympatyczna pani.
Jak widać - można.
No, ale przecież tak zachowują się normalni ludzie, a nie pomazańcy ARTYŚCI.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
babapl
Bywalec
Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 2400
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 22:31, 14 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
A gdzie to sobie można obejrzeć dzisiaj albo jutro?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pędźdoliną
Bywalec
Dołączył: 27 Mar 2015
Posty: 2310
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 23:01, 14 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
babapl napisał: | A gdzie to sobie można obejrzeć dzisiaj albo jutro? |
A tu, Babo Szanowna.
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
babapl
Bywalec
Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 2400
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 23:47, 14 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Ale siurpryza. Nie wiedziałam, dzięki.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
babapl
Bywalec
Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 2400
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 12:58, 15 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Kobieta z bólami brzucha przez całą dobę w mieście P. daremnie wzywała pogotowie, a gdy wreszcie znalazła się w szpitalu, zmarła.
Szef pogotowia w mieście G. wniósł do prokuratury skargę na osiedlowe szlabany utrudniające dojazd do chorych, dla których liczy się przecież każda minuta.
Czy ktoś potrafi ogarnąć umysłem ten polski dom wariatów?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pędźdoliną
Bywalec
Dołączył: 27 Mar 2015
Posty: 2310
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 15:40, 15 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Wytłuc połowę, a potem szukać winnych.
Ps.
Dziś "wystałem" Matce lekarza rodzinnego - to znaczy ja idę i se z nim gadam o Tusku, Schetynie i kiepskich nogach tej od Petru i Madery, a on przy okazji przepisuje Mamie lekarstwa i zleca domowe pobranie krwi. Ludzie czekają na otwarcie przychodni w jej przedsionku (sardynki w sosie własnym) i na schodach. Przyszedłem i stoję na czubku schodów, za mną pojawia się jakiś pan i pyta "kto ostatni do rodzinnego"? Odpowiadam zgodnie z prawdą, że ja. Przy drzwiach do poczekalni jakiś pomruk - cichy. za panem za mną pojawia się pani i pyta...itd. Pan odpowiada (zgodnie z prawdą), że...itd.
Spod drzwi do poczekalni jakiś ludzki skowyt starawej wyondulowanej kurwy (dobrze wyczuwam bydło) o kuli, która zawodzi, że ja fałszywie i wbrew faktom odpowiedziałem, że jestem ostatni, bo NA NIEJ KOŃCZY SIĘ UTWORZONA PRZEZ LUDZI KOLEJKA.
Zapewne bardzo mozolnie ją skurwysyny tworzyły i stąd (wiele głosów poparło kurewski skowyt) dezaprobata postawą takiego uzurpatora jak ja.
Samozwańca nieomal.
Za minut paręnaście roztwarli wrota i tłum się wlał - pół na pół do specjalistów i do rodzinnych. Automat numerkowy nie rabotał, za to ustawili przed ladą barierkę, by napór na służbę zdrowia nieco zelżał. Wyondulowana stoi jak być powinno przede mną i z dwoma innymi starymi k. najeżdża na PiS i w ogóle.
Podobne rozmowy słyszałem w banku PKO, gdy odbierałem Matki emeryturę. teraz nie słyszę, bo zmieniłem oddział i załatwiam za każdym razem bez kolejki.
Wniosek?
1989 rok i jego zdobycze można se w doopę wsadzić. Gdyby wytłuc kilka milijonów mundurowych, ubeków i nie tylko....ale co ja się starych czepiam, skoro młodzi coraz gorsi?
A może to ich wnuki?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Curka Omnipotencja
Bywalec
Dołączył: 27 Mar 2014
Posty: 415
Przeczytał: 1 temat
|
Wysłany: Śro 19:27, 15 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
W społeczeństwie informacyjnym pojawiła się pewna naiwność. Panuje w nim przekonanie, że cała wiedza jest w zasięgu jednego kliknięcia i że nie musimy wiedzieć tak dużo, jak wcześniej —wyjaśniał potrzebę nauczania o „fake news” Gustav Fridolin, współprzewodniczący Partii Zielonych, od 2014 minister edukacji [w Szwecji].
Tymczasem jest odwrotnie: potrzebujemy podstawowych umiejętności, takich jak czytanie ze zrozumieniem, pisanie i matematyka, żeby nie dało się nas łatwo oszukać. Musimy zwiększyć swój krytycyzm wobec źródeł —podkreślał Fridolin.
[link widoczny dla zalogowanych]
Historia stara jak świat. Encyklopedyści też już myśleli, że wszystko pozamiatane. A tu myśleć trzeba. Nie na darmo Stwórca stworzył homo sapiens. On to wiedział...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gargangruel
Administrator
Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 6700
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ZE SREBRNEGO NOWIU
|
Wysłany: Śro 21:40, 15 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Curka Omnipotencja napisał: | A tu myśleć trzeba. |
Ale to boli!!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Curka Omnipotencja
Bywalec
Dołączył: 27 Mar 2014
Posty: 415
Przeczytał: 1 temat
|
Wysłany: Śro 23:07, 15 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Skoro nawet zielony dojrzał, to jest nadzieja!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gargangruel
Administrator
Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 6700
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ZE SREBRNEGO NOWIU
|
Wysłany: Śro 23:12, 15 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Ale martwi mnie, że będą w Szwecji szkolić kretynów jeszcze do lipca 2018.
Dopiero potem zaczną kształcić mądrych ludzi.
Czy to nie jest okrutne dzielenie społeczeństwa?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pędźdoliną
Bywalec
Dołączył: 27 Mar 2015
Posty: 2310
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 23:15, 15 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
To nie jest takie proste, jak myśli szwedzki minister edukacji.
Z okrzyku "Myślmy!" i znajomości matematyki nic nie wynika.
Najwyżej błędne przekonanie o własnej omnipotencji intelektualnej.
Wplecenie przez Omcię encyklopedystów, jak i przez wP kłamstwa "Rz" nijak nie ma się do istoty rzeczy - intelektu nie uczą, wiedzieć dużo nie zaszkodzi a
odsiewanie "fake newsów" to nie kwestia jakiegokolwiek światopoglądu.
To kwestia sceptycyzmu wobec haseł, dogmatów i idei, jak też przynajmniej minimalnej niezależności intelektualnej - czyli czegoś, o co w sumie raczej dość trudno.
Ostatnio zmieniony przez Pędźdoliną dnia Śro 23:25, 15 Mar 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pędźdoliną
Bywalec
Dołączył: 27 Mar 2015
Posty: 2310
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 23:55, 15 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Wojciech Młynarski.
Zawsze będę go kojarzył w golfie, z jeżem na głowie i moim dzieciństwem.
Wszyscy jeździliśmy na wczasy i wszyscy przeżywaliśmy dylemat wyboru zabawy podczas wyimaginowanych podróży w Polskę.
Wojtek Młynarski.
R.I.P.
Ostatnio zmieniony przez Pędźdoliną dnia Czw 0:29, 16 Mar 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Margo
Bywalec
Dołączył: 17 Gru 2014
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Polska
|
Wysłany: Czw 13:56, 16 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Śmierć Młynarskiego to dla mnie z jednej strony zaskoczenie a z drugiej nie. Cierpiał bowiem na chorobę dwubiegunową, ta zaś powoduje że w okresie głębokiej depresji chorzy przeżywają istne katusze, z tego powodu potrafią się nawet ciężko samookaleczyć, a nawet podjąć próbę samobójczą aby tylko "zabić" ów nieprawdopodobny ból jaki ich rozsadza od środka... bólem fizycznym.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pędźdoliną
Bywalec
Dołączył: 27 Mar 2015
Posty: 2310
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 15:21, 16 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
No i wyjdzie Szydło z ....kancelarii RM. Znaczy dymisjonowana ze swymi, pożal się Boże, przydupasami będzie. Na wyprzódki Schetyna z Petru wyrzucać będą. Każden jeden chce pierwszy wyrzucać i każdy siebie na premierowym stolcu widzi. W sumie na stolcu - czemu nie? Tylko żeby potem jedno z drugim na czymś do jedzenia nie siadało.
Dwie natrętne, proszące się o łapkę, muchy. Bzyczą bez sensu i bez efektu, jedyna ich nadzieja w dużej mocy wzmacniaczach na Czerskiej czy innej Wiertniczej. Na tłumie pół/ćwierć idiotów (idiotów prawdziwych szczerze przepraszam), którym w pustych łbach wolność z samowolą i demokracja z burdlem się do cna pomieszały.
Ostatnio w telewizyjnych kanałach dla dzieci reklamują kolejną super zabawkę - podłużne robactwo, które po ściśnięciu dziecięcą ręką wywala z pyska trzewia/wymiociny/goowno. Odpowiednia pompka zasysa zapas obrzydliwości do ponownej "zabawy".
Ps.
Nigdy nie bawili mnie ludzie, którzy przechwalali się (no, może niekiedy byli po prostu dumni) wiedzą czy innymi umiejętnościami dziecka nabytymi w szkole. Przecież to całkiem normalne.
Żal mi ich było, gdy byli zwyczajnie prości, ale wówczas postrzegałem ich radość jako rzecz całkiem naturalną.
Gdy byli to ludzie po szkołach, kulturni i w ogóle, to patrzyłem na nich jak na kompletnych kretynów, którzy z jakąś nie do końca zdrową satysfakcją przyznają się do swego debilizmu. Do tego, że nie potrafili dziecka sami nauczyć.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
babapl
Bywalec
Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 2400
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 17:50, 16 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Może popełnię świętokradztwo, ale nie mogę sobie odmówić...
Młynarskiego uwielbiałam.
Miałam wszystkie jego płyty - zajeżdżone doszczętnie, ale przywleczone tu na Zachód.
Podziwiałam nie tylko jego teksty, ale i wykonanie. Był bardzo muzykalny, choć tzw."głosu śpiewaczego" nie miał, a przecież był najlepszym odtwórcą swoich piosenek.
Wierzyłam, że to mój duchowy brat.
A potem zagraliśmy razem w zielone. Tyle, że Jego zielone zmieniło z czasem kolor.
Więc kocham go z okresu, gdy:
Pan batożyć kazał go,
pan go - było - w dyby brał,
a ten swoje - harda sztuka.
a już dużo mniej, gdy jak
Napierski Kostka
łeb pochylał niżej mostka,
gdy od pana czego chciał.
Ale smutno, bo zamknęła się piękna karta w naszej kulturze.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pędźdoliną
Bywalec
Dołączył: 27 Mar 2015
Posty: 2310
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 21:54, 16 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Oglądłem se "Listy z Rosji".
Ze wstydem przyznaję, że dzieła de Custine'a nie czytałem, a to już nawet nie błąd tylko ZBRODNIA!!!
Co do treści wypowiadać się nie będę - najpierw spróbuje przeczytać Autora.
Inscenizacja:
1) Scenografia i praca kamery - niebywałe!!!!!!
2) Muzyka - doskonała!!!
3) Adamczyk całkiem "niebankowy", bardzo dobry - jak żywy!
4) Reszta obsady w porządku, choć myślałem, że Mastalerz se w tej kibitce siekierą kulasa utnie, bo do Fijewskiego coraz bardziej podobny.
Gdzieś obiło mi się o uszy czy oczy porównanie de Custine'a do Malaparte.
Zgadzam się (a priori, bo "Listów" nie czytałem) w kwestii łatwości słowa.
Malaparte jedynie opisywał początek końca, natomiast Custine (zakładam po obejrzeniu spektaklu i przeczytaniu szeregu recenzji dzieła) wieszczył swoistą nieskończoność rosyjskiej nieadekwatności na każdym etapie dziejów rodzaju ludzkiego.
Prorok jakiś, cy cuś.
Ps.
Nie wiem jak duża była widownia "Listów z Rosji" - ta poniedziałkowa i spóźnialska na kształt mojej skromnej osoby, ale taka "danina" daje pewną nadzieję i napawa miłym sercu i duszy optymizmem, że nie tylko Zenkiem Martyniukiem i Mostowiakami ludzie żyją.
Ostatnio zmieniony przez Pędźdoliną dnia Czw 22:01, 16 Mar 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pędźdoliną
Bywalec
Dołączył: 27 Mar 2015
Posty: 2310
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 22:25, 16 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Glosa.
Nie muszę chyba dodawać, że wraz z LP poczuliśmy (jako odwieczne rusofoby) miód na sercu.
I kolejne potwierdzenie, że się nie mylimy.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Curka Omnipotencja
Bywalec
Dołączył: 27 Mar 2014
Posty: 415
Przeczytał: 1 temat
|
Wysłany: Czw 23:20, 16 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Pędźdoliną napisał: | Ze wstydem przyznaję, że dzieła de Custine'a nie czytałem, a to już nawet nie błąd tylko ZBRODNIA!!!
. |
Tu jest audiobook:
https://www.youtube.com/watch?v=UAnIx1Jq1tw
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pędźdoliną
Bywalec
Dołączył: 27 Mar 2015
Posty: 2310
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 23:28, 16 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Dzięki, ale preferuję słowo czytane z papieru.
Zacząłem się rozglądać, gdzie toto można nabyć/wypożyczyć.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Curka Omnipotencja
Bywalec
Dołączył: 27 Mar 2014
Posty: 415
Przeczytał: 1 temat
|
Wysłany: Pią 1:18, 17 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
A co powiesz na PDF?
[link widoczny dla zalogowanych]
Jeśli i to nie, to pozostaje już tylko BUW albo Allegro...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pędźdoliną
Bywalec
Dołączył: 27 Mar 2015
Posty: 2310
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 8:29, 17 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Od audiobooka lepszy.
Nie napisałem wczoraj rzeczy najistotniejszej o inscenizacji Teatru TV. Fascynująca treść "Listów" to jedno, natomiast klimat widowiska to całkiem insza inszość.
A klimat to specyficzny - niby z zapluskwionym uśmieszkiem Gogola, ale podszyty mrożącą krew w żyłach nieuniknionością losu Dostojewskiego.
Ps.
Nie wiem kto nauczył mnie niechęci do rosyjskości w każdej jej postaci.
A Czajkowski????
A "Obrazki z wystawy"???
A Antoni Czechow ??
A.......?
Każdy Czajkowski, każdy Musorgski, każdy Czechow i każde inne "A" jest tylko i wyłącznie formą chwilowej ucieczki od wyssanego z mlekiem matki poddaństwa i nienawiści do wolności w jakiejkolwiek jej postaci.
Rosyjska dusza?
Zwykły kundel, któremu chwilowo rozplątał się zaciśnięty na szyi powróz i ma chwilkę czasu, by się fujarką czy inną bałałajką po dupsku podrapać.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pędźdoliną
Bywalec
Dołączył: 27 Mar 2015
Posty: 2310
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 9:46, 17 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
No i "Listy z Rosji" już zamówione. Odbiór w księgarni na Żoliborzu!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pędźdoliną
Bywalec
Dołączył: 27 Mar 2015
Posty: 2310
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 14:22, 17 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Książka już jest w chałupie, a z mikołajowego czerepu na jej okładce wychynął Putin.
Dobra księgarnia - same prawicowe, wyklęte etc.
Krzyż wisi, oczywista oczywistość ma się rozumieć, nad samiuśką ladą.
Jednej poszukiwanej przeze mnie pozycji chyba nie mają - "chyba" dlatego, że zapomniałem tytułu i autora.
Autorem jest przedwojenny adwokat narodowiec, w trakcie okupacji kolo Związku Jaszczurczego etc, potem w wierchuszce Polaków w USA.
Dwutomowa rzecz - miałem i komuś (????) dałem do poczytania.
Muszę chyba poszperać w wiki.
Natenczas polecam na sucho, gdy będę więcej wiedział, to tym goręcej polecę.
Aha'
Są też głosy krytyczne wobec wizerunku Rosji przedstawionego przez de Custine'a. Że niby nie zauważył żywiołu liberalnego, demokratycznego etc.
Biedni idioci - dzieci europejskiego liberalizmu, tyle naiwni co i ślepi.
Współcześnie też jest jakieś Jabłoko, jakiś Kasparow (bo przecież nie Chodorkowski ), tylko nadal narzuca się jedno zasadnicze pytanie: I CO Z TEGO???
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pędźdoliną
Bywalec
Dołączył: 27 Mar 2015
Posty: 2310
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 14:27, 17 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Autor dwutomówki miał Zbigniew na imię.
To sobie przypomniałem!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pędźdoliną
Bywalec
Dołączył: 27 Mar 2015
Posty: 2310
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 14:53, 17 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
K... żesz mać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Stara fuckin' zesklerociala mantyka.
Innymi słowy - dziad.
Miałem na myśli Zbigniewa Stypułkowskiego, oczywista oczywistość.
I jego "Zaproszenie do Moskwy".
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pędźdoliną
Bywalec
Dołączył: 27 Mar 2015
Posty: 2310
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 16:12, 17 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Blue Whale.
"Gra" dla dzieci/młodzieży.
Nie znam i nie potrzebuję znać szczegółów "gry".
Oglądałem "Salę samobójców" i ukazaną w niej relację rodzice/dziecko.
Gry mogą być różne - "Napluj na dziadków" czy "Otruj psa sąsiadów" na przykład.
"Utnij sobie siekierą nogę" też.
Przecież jesteś wolnym człowiekiem i możesz WSZYSTKO.
Możesz wszystko ZAMIAST , bo nie masz kochającej rodziny, nie masz żadnego autorytetu, nie masz prawdziwego przyjaciela i codziennie dociera do twej świadomości fakt, że jesteś nikomu NIEPOTRZEBNY.
Gry mogą być różne - jeśli ich cel to samookaleczenie i końcowe samobójstwo gracza, to ja w sumie nie mam nic przeciwko.
Ludzi, szczególnie nikomu niepotrzebnych, jest stanowczo za dużo.
Za mało kochających rodzin, autorytetów i prawdziwych przyjaciół, niestety.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pędźdoliną
Bywalec
Dołączył: 27 Mar 2015
Posty: 2310
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 20:25, 17 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Piszę na tym pustkowiu - sam do siebie.
Muszę skomentować wpis Piotra Bałtroczyka dot. kobiet PiS-u.
Po pierwsze - nigdy go nie uważałem za człeka dowcipnego, tak jak i Artura Andrusa, obydwu postrzegałem jako psikutów od rozweselania yntelygentnymy grepsami równie yntelygentnej gawiedzi. Takie wentylki z zużytego, acz umytego detergentem (kultura osobista, Panie!) kondoma.
Po drugie - nie lubię wizualnie nijakich facetów.
Taki zawsze coś brzydkiego chowa za pazuchą, bo zżera go zazdrość i zawsze rąbnie, gdy coś nie po jego myśli, bo "odreagować" w naturalny sposób mu trudno.
Po trzecie - Bałtroczyk decydując się na tego typu wpis popełnił podwójne (choć jedno niegroźne, bo przecież goowno to na 100% czekolada) seppuku: po pierwsze okazał się zwykłym prostakiem, bo wtóre uderzył w stół, na którym poniewierają się cielska przeróżnych Śród czy Komorowskich.
Ale przecież cel uświęca środki i jak już walić, to na oślep i na całego.
Ps.
Czekam na wpis Jana Filipa Libickiego wyśmiewającego inwalidztwo ministrów PiS-u.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lutnia
Bywalec
Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 9:17, 18 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Pędźdoliną napisał: | Piszę na tym pustkowiu - sam do siebie.
Muszę skomentować wpis Piotra Bałtroczyka dot. kobiet PiS-u.
. |
Czytamy Tomaszu... Czytamy!
Tekst Bałtroczyka to wypisz wymaluj Twoje alter ego, gdy widzę i oceniam to co piszesz na forum Prażanina.
Jednych to bawi, drugich oburza, inni wzruszają ramionami tak jak ja.....
Lata lecą, człowiek się starzeje i coraz mniej ulega emocjom, coraz mniej MI się chce! Takie czasy, taki mój już czas
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pędźdoliną
Bywalec
Dołączył: 27 Mar 2015
Posty: 2310
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 9:19, 18 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Drodzy niemieccy Przyjaciele.....itd.
Podczas okupacji za pewną formę stosunków polsko-niemieckich golono łby do gołej skóry.
Za inną we łby strzelano.
Straszny jest kundlizm - wieczne poddaństwo, wieczne wypatrywanie gestów czy grymasów Pana.
Obrzydliwe jest przystrajanie się w obce piórka i sranie we własne gniazdo.
Zaraz, zaraz - jakie znów "własne"?
Polski są dwie - dokładnie jedna i "tenkraj" składający się z niby ludzi bez jakichkolwiek właściwości.
O zmarłych itd. i niby, że cywilizacja nie pozwala itp., ale ze wszystkich polskich nekropolii winno się wykopać truchła twórców/współtwórców/budowniczych/beneficjentów Polski Ludowej.
I WON!
Bo przez to całe różnorodne kurewstwo mamy dziś cały ten syf i burdel.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pędźdoliną
Bywalec
Dołączył: 27 Mar 2015
Posty: 2310
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 9:23, 18 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
lutnia napisał: |
Tekst Bałtroczyka to wypisz wymaluj Twoje alter ego, gdy widzę i oceniam to co piszesz na forum Prażanina.
Jednych to bawi, drugich oburza, inni wzruszają ramionami tak jak ja.....
Lata lecą, człowiek się starzeje i coraz mniej ulega emocjom, coraz mniej MI się chce! Takie czasy, taki mój już czas  |
Jerzy, z całym szacunkiem, nie pomyliło Ci się przypadkiem znaczenie sformułowania "alter ego"?
Bo nie podejrzewam, że chciałeś mnie tak głupawo obrazić.....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lutnia
Bywalec
Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 10:37, 18 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Pędźdoliną napisał: |
Jerzy, z całym szacunkiem, nie pomyliło Ci się przypadkiem znaczenie sformułowania "alter ego"?
Bo nie podejrzewam, że chciałeś mnie tak głupawo obrazić..... |
Ani MI to przez myśl nie przeszło!
Ja po prostu podziwiam Twoje zaangażowanie i pasję jaka w Tobie tkwi, czemu dajesz wyraz na tym forum. Tyle...........
Na dworze deszcz, lodówka pusta a moja LP wygania mnie na zakupy.
Psa wygnać z chaty na tę słotę hadko, a ja muszę.........
O tempora, o mores!
P.S. Po Twoich wpisach na temat Realu, zamarzył mi się ćwierćfinał Bayern - Real Madryt! Jak mi Bóg miły, spełniło się!
Kibicuję oczywiście Lewandowskiemu, może znów czteropak? A co?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pędźdoliną
Bywalec
Dołączył: 27 Mar 2015
Posty: 2310
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 11:00, 18 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Szkoda tylko, że również podziwiasz Bałtroczyka....
Ps.
Stawiam na Real.
Lewandowski Lewandowskim, ale kultura gry raczej po stronie Królewskich.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gargangruel
Administrator
Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 6700
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ZE SREBRNEGO NOWIU
|
Wysłany: Pią 0:29, 24 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Dziś Gargangruelandii stuknęło 6 lat.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Curka Omnipotencja
Bywalec
Dołączył: 27 Mar 2014
Posty: 415
Przeczytał: 1 temat
|
Wysłany: Pią 1:05, 24 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Dopiero?
Tak czy owak serdeczne gratulacje i 100 lat!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pędźdoliną
Bywalec
Dołączył: 27 Mar 2015
Posty: 2310
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 9:07, 24 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Tak sobie myślę, że każdy może mieć psa.
Każdy może mieć też dziecko.
I tu pojawia się drobna różnica - a biorę przecież pod uwagę jedynie normalnych, cywilizowanych ludzi - gdy ma złego psa, to go trzyma w kagańcu lub na łańcuchu, w przypadku złego dziecka prędzej czy później pójdzie ono "między ludzi".
I dlatego też mamy to, co mamy.
Do czego zmierzam?
Do swoiście pojętej Sparty i CAŁKOWITEJ kontroli urodzeń.
To, że ktoś "pragnie" mieć dziecko nie jest jakimkolwiek argumentem wobec niezaprzeczalnego pogorszenia jakości ( poza wzrostem, ale ten hormonalnie "pędzony") gatunku ludzkiego.
Ps.
6 lat.
Kawał czasu.
Wtedy jeszcze obrzucałem się z goownem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pędźdoliną
Bywalec
Dołączył: 27 Mar 2015
Posty: 2310
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 9:16, 24 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Chciałbym być dobrze zrozumiany.
Normalni i cywilizowani ludzie nie mają złego psa, o ile wychowywali go od dziecka.
Człowiek wychowany - abstrahując od edukacji, która musi mieć podstawy środowiskowo-rodzinne, bo inaczej tworzy pewnego rodzaju intelektualne i emocjonalne kaleki na glinianych nogach - tego najbardziej brakuje w obecnych społeczeństwach.
Społeczeństwach Timmermansów, korporacji, Schetyn i Lisów.
Oraz wszelkiego innego pomniejszego szajsu.
Ostatnio zmieniony przez Pędźdoliną dnia Pią 9:39, 24 Mar 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pędźdoliną
Bywalec
Dołączył: 27 Mar 2015
Posty: 2310
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 9:38, 24 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Do powyższych przemyśleń skłoniły mnie "żarty" związane z sugerowaną korelacją niedawnego zamachu i pobytu Jarosława Kaczyńskiego w Londynie.
Żarty, których autorami były emocjonalne i intelektualne kaleki.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pędźdoliną
Bywalec
Dołączył: 27 Mar 2015
Posty: 2310
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 20:04, 24 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Joanna Scheuring-Kutas-Wielgus z Nowoczesnej znów zabłysnęła w mediach, ale czy zadziwiła?
Raczej nie, natomiast każdego dnia zadziwia mnie Benek.
Przedwczoraj rozsiadł się przed moim laptopem i wziął w łapy słuchawki, niby że chce słuchać muzyki.
W związku z tym, że z kolumn leciała Ella, w komputerze i Ją też zapuściłem. Słuchając Manhattan, I get a kick out of You, Summertime z Satchmo dociska i oddala słuchawki do i od uszu, zaczyna się kiwać "w rytm" muzyki. Pytam go, czy zmienić muzykę i uzyskawszy? jego aprobatę zapuszczam mu deszcz i burzę z Black Sabbath, po czym kończę słuchawkowy koncert Paranoidem, który małemu szczególnie (rytm!) się podoba.
Prawie 15 minut TYLKO muzyki.
Wczoraj wieczorem instruowałem Benka, jak wkładać płyty do odtwarzacza cd. Nie powiem - spodobało mu się. Po dwu, trzech pokazach spróbował sam.
Pierwszy raz prawieeee dobrze.
Dziś z rana "przesłuchał" z 9 płyt i już dobrze wie, że po włożeniu płyty do szuflady należy dokładnie sprawdzić paluszkiem, czy leży (teraz uwaga - jedno z moich "ulubionych" słów hołoty) centralnie, bo inaczej na wyświetlaczu pojawia się napis "no disc".
Wzmacniacz już tez sam włącza/wyłącza, ale ma czasem niepohamowaną tendencję do złapania za gałkę potencjometru głośności. Trzeba uważać, bo we wzmacniaczu "tempomatu" nie ma.
Co ja mu tam puszczam?
Stinga, Petera Gabriela, Ellę, Dire Straits, Rush, Franka Sinatrę, Toma Jonesa, Roberta Craya, Joe Bonamassę, Black Sabbath i inne takie tam.
Poza wszystkim Benek ma coś z tresowanego niedźwiedzia - czasem sam z siebie lubi w takt muzyki "potańczyć" (kręci się w kółko w prawo, lub w lewo), ale zawsze zaczyna swój taniec, gdy słyszy, że pora iść na dół, czyli opuścić sypialnię dziadków.
Dziadek jest od muzyki ("Pan od muzyki" - cudowny film, który z ręką na sercu nie po raz pierwszy polecam), Babcia od książeczek,kredek, układanek i plasteliny.
Reszta nie jest "od", ale "do".
Ps.
Benek ma 26 miesięcy, z reguły leje i tamto drugie w pampersy (nocnik na zasadzie umowy-zabawy z niezłymi efektami psutymi przez czyjąś nierozumną nadgorliwość), nie za bardzo mówi, ale cholernie dużo rozumie i ma coś z kotopsa.
Kotopsa?
Przedwczoraj siedzimy z Benkiem w kuchni i gramy na perkusji , to znaczy ja stoje przy blacie i stukam w leżącą na nim stolnicę, Benek wlazł pod stół i tam "wybija rytm" na swoim stołeczku. Przez zamknięte okno widzę, że do furtki na posesję podchodzi LP i gmera przy skrzynce na listy. Stukam dalej, a w tym momencie Benek krzyczy "Baba", wyłazi spod stołu i biegnie w kierunku werandy, by przywitać swoja ukochaną Babcię.
?????
Instynkt?
Przeczucie?
Słyszałem takie opowieści o psach, znałem takiego kota.
Ale człowiek???
Ostatnio zmieniony przez Pędźdoliną dnia Pią 20:11, 24 Mar 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|