www.gargangruelandia.fora.pl

Ecce M. · Gość

I właśnie za to Cię cenię i lubię. (bez związku z gender;)))
Bo ja Polak, tak, jak i Ty jestem, a nie jakiś Jaćwing.

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów

Można i tak na serbską modłę.
Ale z tym "zachodniosłowiańskim" pierwiastkiem toś legutko przeszarżował.
Ixiku - problem, że wieś nikogo nie interesowała. Nie tak całkiem jak za Stalina kilka lat wcześniej i nieco bardziej na wschód, ale nie była "oczkiem w głowie" II RP - zaraz, a czy jest dzisiaj?
Poza wszystkim - ustalenia narodowościowe tamtych terenów pozostawiają wiele wątpliwości w kwestii rzetelności, jak też i zrozumienia przez samych mieszkańców.
Sorry za styl, ale piję za spokój duszy Balbiny w kocim niebie.

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów

LP po wysłuchaniu Margaret zadała mi proste (retoryczne) pytanie: - Kto tego kurwignata wylansował?" Laughing

Ps.
LP nie lubi kobiet. Laughing

Gargangruel

Ecce ja · Gość

"Sorry za styl, ale piję za spokój duszy Balbiny w kocim niebie."

Ależ gdzież, abym miał jakieś Ale (wielką, nomen omen, bo brat mnie był zaopatrzył) co do stylu, tym bardziej, że współuczestniczyłem samorzutnie w drodze Balbiny na drugą stronę tęczy. Tej normalnej tęczy, естественно. naturellement.

PS T. Zapomniałem zajrzeć do tej książki, mam tam, gdzie Telimena, tyle że w pracy. Niemniej, pamiętam. Osadnicy wojskowi to ok. 1%. I to właśnie obrońcy przed bolszewickimi hordami ocaleli częściej niż zasiedziała tam od wieków polska mniejszość, ponieważ sowieci osadników mordowali i wywozili. Część deportowanych przeżyła na Sybirze, w Kazachstanie, Magadanie itd. Niektórym udało się zbiec z ruskich łap i to właśnie oni organizowali samoobronę.

Gość

Ecce ja II · Gość

Zapomniałem się podpisać, najwidoczniej przedłuża się mi dzień po:(.

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów

Ecce, a Ty nie jesteś przypadkiem.......homo? Laughing

A ta "zasiedziała od wieków polska mniejszość" to co za jedni i od ilu wieków niby?
Jutro mija 5 lat.
Ciekawe, co nowego "wymyślą" dziennikarze RMF FM.
"Dziennikarze" - naturalnie.

Gargangruel

Administracja salonu 24 już bez żadnej "krępacji" wsadza na SG co bardziej kontrowersyjne gówna w sprawie Smoleńska.
Nadeszła pora "żniw", jak widać.

Ecce sapiens · Gość

Ecce sapiens · Gość

Ecce M. · Gość

"A ta "zasiedziała od wieków polska mniejszość" to co za jedni i od ilu wieków niby?"

Ta polska mniejszość to polska mniejszość. Od kiedy? Część od 1000 lat, część od sześciuset, czterystu, nieliczni od 1920.
Warto dodać, że "polskość" nieustannie się zmniejszała. Polacy zdecydowanie częściej wyjeżdżali za wielką wodę i do innej Nadrenii. Sytuacja bardzo na niekorzyść zmieniła się też po 1863.

Ecce M. · Gość

Michale! Jesteś gdzieś w okolicy?
Wyślę Ci dwie mapki z prośbą, abyś wkleił w Gargangruelandii. Ja nie potrafię. Wkleisz? Wklej, wklej...

Gargangruel

Ecce M. · Gość

No, to nie zajrzę do niego po raz drugi. Twoje komentarze (i tylko) oczywiście przeczytałem').

Ecce M. · Gość

"Oj ixie, ixie. Takie same one były polskie jak Jaćwież (Gargangruel)"

O żeż!

Ecce M. · Gość

"Ale z tym "zachodniosłowiańskim" pierwiastkiem toś legutko przeszarżował (thor)"

O żeż!

o żeż! · Gość

Lędzice—Lędzianie—Lachowie

Pod panowaniem ruskim Lędzianie ulegli całkowitej rutenizacji. Zaczęła się ona w 1031 od przesiedlenia przez Jarosława Mądrego znacznej części ludności lędziańskiej nad rzekę Roś na Naddnieprzu (gdzie długo zachowywała ona swą odrębność etniczną).

Rutenizujący wpływ miała również działalność cerkwi prawosławnej metropolii kijowskiej. Najsilniejszym czynnikiem rutenizującym była jednak ciągła, intensywna imigracja ludności wschodniosłowiańskiej, uchodzącej przed najazdami tatarskimi i ciągłymi wojnami domowymi gnębiącymi Ruś na względnie bezpieczne tereny lędziańskie.
Po śmierci ostatniego z książąt halicko-wołyńskich Bolesława Jerzego II w 1340 ziemie księstwa stały się przedmiotem wojen i politycznej rywalizacji Polski, Litwy i Węgier, by ostatecznie w 1387 ulec podziałowi między Polskę (Ruś Czerwona) i Litwę (Wołyń).

Do dzisiaj nie jest jasne, jakie były granice obszaru plemiennego Lędzian. W miarę zgodnie przyjmuje się tylko, że na zachodzie opierały się najdalej o rzeki Wieprz i Wisłok. Brak natomiast wiadomości pozwalających na ustalenie wschodniej granicy zasięgu Lędzian. Niewątpliwie ich ziemie obejmowały dorzecza górnego i częściowo środkowego Bugu oraz górnego Sanu. Jest bardzo prawdopodobne, że tereny osadnicze Lędzian sięgały obszaru górnego Dniestru, o czym świadczą występujące tu archaiczne, zachodniosłowiańskie nazwy rzek i niektórych miejscowości. Niektórzy historycy twierdzą, że Lędzianie mogli obejmować swym zasięgiem tereny nad Styrem i między Bugiem a Prypecią.

Jedynym źródłem pisanym, które zdaje się przekazywać informacje o wschodnim zasięgu Lędzian, jest Dokument Biskupstwa Praskiego. Wymienione tam rzeki graniczne biskupstwa to nie budzący wątpliwości Bug oraz nie do końca jasna nazwa rzeki Ztir. Przyjmuje się powszechnie, że kryje się pod nią Styr. Jednak określona zgodnie z taką interpretacją granica prezentuje się bardzo nieczytelnie, wątpliwie i fragmentarycznie.

Istnieje natomiast możliwość, że nazwa Ztir oznacza rzekę Stryj – spory prawy dopływ Dniestru. Rzeka ta występowała w kronikach pod różnymi nazwami (Stryg, Stry, Stryj, Strig, Strigenses, Stryi, Strey, Striig, Strya, Sthryensis, Sthrya, Stryei, Stri), więc jest niewykluczone, że innym wariantem tej nazwy jest Ztir. Zwłaszcza forma Stri wydaje się bliska występującej w dokumencie nazwie Ztir.
Gdyby ta interpretacja była trafna, granica wschodnia obszaru zajętego przez Lędzian biegłaby wzdłuż rzeki Stryj do Bugu, a następnie wzdłuż Bugu. W dawniejszej historiografii interpretowano Dokument Biskupstwa Praskiego jeszcze inaczej – uznając za rzeki graniczne Styr i górny Boh, a nie Bug.
Tak uważał znany polski historyk Henryk Paszkiewicz.
Przesuwałoby to granicę lędziańską daleko ku wschodowi.

wikipedia.org/wiki/L%C4%99dzianie

o żeż! · Gość

"słowiańska (polska) – nazwa 'bełz' jest, wg Aleksandra Brücknera, pochodzenia polskiego[7]. Z kolei profesor Jerzy Nalepa uważa, że nazwa ta dotyczy nie tylko miasta , ale także rzeki nad którą Bełz leży. Dziś rzeka ta nosi nazwę Sołokija , ale w dawnych źródłach występuje jako Bełz (Jan Długosz ) lub Bełza (źródło z XVI w.). Poza tym znane są dwa potoki o nazwie Bełżec w dorzeczu górnego Bugu oraz miejscowość Bełżec.
Z analizy statystycznej częstości występowania nazw miejscowych wynika, że nazwa ma genezę zachodniosłowiańską. Na terenie zachodniosłowiańskim o wiele częściej występują pokrewne nazwy np. Bełzów, Bełżyce. Oprócz nazw miejscowych pojawiają się w zachodniej Słowiańszczyźnie nazwy osobowe typu Bełza.

Zamieszkujący ten teren Lędzianie[12] stanowili zaporę przed parciem Rusi na zachód. Świadczy o tym system obronny Lędzian skierowany w kierunku południowo-wschodnim, w którym kluczową rolę odgrywały Czerwień (obecnie Czermno) i Bełz oraz zaplecze gospodarcze położone na zachodnim brzegu Huczwy[13].
Wykorzystując zerwanie sojuszu polsko-czeskiego i najazd Ottona II na Polskę w 979 roku, książę kijowski Włodzimierz Wielki w 981 roku zagarnął cały obszar zamieszkany przez Lędzian[13].

Źródłem mającym tu największą wagę jest zapiska "Powieści Dorocznej" pod rokiem 981[14];
W leto 6489 ide Wołodimer' k Liachom' i zaja grady ich: Peremyszl', Czerwien', i iny grady jeże sut' do sego dnie pod' Rusiu. W sem że letie i Wiaticzi pobiedi i wiezłożi na nia dan' ot niaouga, jakoże otci (otec) jego imasze.
Co w polskim tłumaczeniu brzmi następująco[15];
Roku 6489 [981]. Poszedł Włodzimierz ku Lachom i zajął grody ich: Przemyśl, Czerwień i inne grody, które do dziś dnia są pod Rusią. Tegoż roku i Wiatyczów zwyciężył i nałożył na nich dań od pługa, jaką i ojciec jego brał.

W czasie wyprawy wojennej na Kijów w 1018 odbił je Bolesław Chrobry. W 1030 wareskie wojska Rurykowiczów zagarnęły Bełz, a w następnym roku Jarosław Mądry przy udziale Haralda III inne grody Lachów[16] aż po San. Z tego samego roku pochodzi ostatnia wzmianka o Grodach Czerwieńskich:
Roku 6539 [1031]. Jarosław i Mścisław zebrali wojów mnogich, poszli na Lachów i zajęli Grody Czerwieńskie znowu, i spustoszyli ziemię lacką, i mnóstwo Lachów przywiedli, i rozdzielili ich. Jarosław osadził swoich nad Rosią, i są do dziś.

wikipedia.org/wiki/Be%C5%82z

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów

Orzesz - ku drogi, zaloguj się, zrób SE nawet lędzianowy (byle nie lędźwiowy,uchowaj Boże - bo trudno Ci będzie go pewnie w minimalistyczną pikselizację upchnąć) avatarek i pisz tu jak wolny człowiek, a nie jakieś zniewolone ecce pecze homo nie wiadomo. Wink

Ixiku - nie będę wklejał map, wykresów, spierał się z Tobą o rok 1031 i jakieś rutenizacje na wschodniej rubieży.
Polskość - ba!
Ty się nie wracaj do tyłu, Ty się lepiej stamtąd przenieś jakieś 832 latka w przód i na lekko północny zachód - w centralną Polskę - wówczas Królestwem Polskim zwaną.
I Ty mi powiedz - czy ci Twoi nie do końca zrutenizowani byli bardziej patriotycznie świadomi niż ich hipotetyczni prapraprpraprapraprapra.......praprapraprapraprapraprapraprawnukowie, którzy de facto w doopie mieli leśne partie walczące o wolną Polskę?
Cała różnica tkwiła w wierze - w obrządku, w kształcie krzyża - a nie w żadnej "polskości". Przy okazji nie zapomnij, że ja jeszcze zdążyłem w kościele słyszeć "et cum spiritu tuo", a nie "z duchem twoim".
A to nie był język polski, jeno lingua latina.

Si vis login para bara · Gość

Ależ próbowałem się zalogowawszy, ale za jaasną cholerę nie pamiętam hasła.
Miałem nawet na kartce, ale Ale (nie ma błędu) kiedyś rozlałem, kartką wytarłem i szlag hasło getrafen.

W moich wklejkach nie ma cienia nacjonalizmu, żebyś sobie nie pomyślał, tym bardziej, że rozumiem, a nawet akceptuję Twoje wyważone odpowiedzi.

Ja tylko tak przekornie, bo musisz wiedzieć, że i Twoje, i Gargangruela komentarze również czytam uważnie. Czy ze zrozumieniem? Zaryzykuję, że tak.
Tak więc.
Wyczytałem kiedyś u Was, że niejaki Grodzka, genotypowo, to nadal jest jednak niejaki, jak by ("jak by" osobno, i tak ma być) się nie mizdrzył i pudernicował.
A skoro tak, to idźmy dalej. Taki np. Bantu, wychowywany od małego Chińczyka przez Chińczyków, nawet gdyby zapomniał, a nawet nie miał pojęcia, że jest Bantu, to on jednak nadal byłby Bantu, ponieważ byłby Bantu. bo Bantu to Bantu.
A jeśli ew. nie, to i DNA Grodzkiej bierze w łeb. A tak się składa, że nie ma takiej możliwości.

Pani Burmiszcz · Gość

Maupy wodne przet wklejeniem proszom coby przetłumaczyć Thora i Ixa z naszego na czerniejeski bo nie rozumiom Shocked

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów

Ixiku, Ty się możesz nawet jako Attila Flagellum Dei zalogować.
Jewo Wieliczestwo GGG dozwoli, bo to ludzki człowiek jest. Wink

Grodzkiej nie poruszaj, bo to całkiem miła ulica jest, choć Broniewski może i byłby innego zdania.
Bęgowski i wsjo.
Kapewu?
Świadomość narodowa to cholernie wielopoziomowa materia - i im dalsza (i szersza) perspektywa - tym poziomów więcej.
Wyjdźmy z Wołynia - bo to miejsce przez Boga i ludzi przeklęte - to tam, a nie w żadnych Auschwitzach obudziły się demony.
Najsamprzód pochowali Cię w tunezyjskim piachu przeoranym wrogimi gąsienicami Afrika Korps i odnóżami skorpionów, teraz maupie harce im w głowie i nikczemne żądania, byś język swój szlachetny wielce i cudny nad wyraz na bajorkowarty bełgot niby-ludzi tłomaczył.
Jak to tak przecież dalej być nie może, miły ixiku?

babapl · Bywalec Dołączył: 23 Mar 2011 Posty: 2400 Przeczytał: 0 tematów

Przejrzałam wątek Thora Tragedia w Smoleńsku założony na LR. Jedno zdanie wydało mi się niezwykle trafne, choć 5 lat temu je przeoczyłam.
Napisał Taurog:
Warszawa wita na razie jak Jerozolima a jutro?

"Jutro" trwa do dziś.

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów

Może nie wodna, ale jednak jestem jakaś tam maupa - w związku z czym o przetłumaczenie na nasze tego "Jerusalem" Cię, Babo Szanowna, proszę.
O co chodzi (znaczy Taurogowi chodziło)????

Attila, sed aria...;) · Gość

"Ixiku, Ty się możesz nawet (...)."

A pewnie, że mogę Wink

)), Я, Ix, повелеваю от имени Сената и народа Рима.

Eeech..., z kim ja muszę pracować...').
Przecież dobrze wiesz, że pojawiam się (jak Obama Barack na zebrze), niejako już tradycyjnie, w poświątecznym Pendolino (że zaszyfruję się z niemiecka). A później się znikam.

Taki los, a głównie popracowe padnięcie oraz inne obowiązki. A jeśli dodać, że do Gargangruelandii niełatwo się dostać, to sam rozumiesz.
(Tak na marginesie, co dość zaskakujące, kiedy się cedwahapięćohauję (bez podtekstów), to, Ty popatrz, omnes viae Gargangruelandiam ducunt).

Z wyjściem z Wołynia pełna zgoda. Dodam przy okazji, że choć rozumiem zabużański syndrom sztokholmski, to go nie akceptuję.
Dodam również, a mogło tak być, uważam to wręcz za bardzo prawdopodobne, że ten były kagiebista zaproponował PDT, prócz Małopolski Wschodniej, także Wołyń.
Dodam (po raz trzeci) w związku z tym, że od dawna nie przeszedł mi po plecach tak przeraźliwy dreszcz, wywołany, jak przypuszczam, podprogowym i samoczynnym buntem. Nigdy więcej siedliska demonów w polskich granicach. Pal 6! 600 lat polskiej tam historii.

=================

Wieki nie byłem w Gazecie Prawnej, ale teraz zajrzę (za Babąpl) na Twój wątek, ponieważ pamiętam, że był to także - choć biernie - mój wątek. Nie musiałem nic pisać, a miałem wrażenie, że czytając Babępl, Ciebie, GGG, morporka i wielu innych, czytam siebie.

Pozdrawiam!

PS T. Pojęcia nie mam, kim są maupy wodne i inne żyjątka Norki, ale są przesympatyczne, że aż.

PS T. II. Urwałem się dziś z pracy, musiałem, Rocznica. Od kilku godzin oglądam Republikę. To naprawdę niezła odtrutka na te szuje z gównego (za RAZem) nurtu.

Pani Burmiszcz · Gość

Dziękuje w imieniu maup !

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów

babapl · Bywalec Dołączył: 23 Mar 2011 Posty: 2400 Przeczytał: 0 tematów

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów

Dzięki, Babo Szanowna - nie pomyślałem o Joszue.
Dziś rozmawiałem z tut. GGGuru i zadałem (w przestrzeń, znaczy) pytanie - "Co by gadał taki na ten przykład Niesioł, gdyby mu brata ze szwagierką?"
Albo taka Środa?
Pluli by na własnych bliskich?
Ruscy nie bez powodu rozbijali szyby w iluminatorach Tu-154. To znaczy oni mieli rozkaz rozbić i nic poza tym.
Ile osób wiedziało (wie) dlaczego?
Gdybając - zamach był bezkarny.
No bo co, gdyby?
Trzecia wojna światowa?

Gargangruel

Przyznam się, że mnie taka forma żałoby jest zupełnie obca. Rozumiem iść do kościoła i modlić się o miłosierdzie dla tych, którzy zginęli nie gotowi albo obojętni, albo nawet wrodzy. To znak WIDOMY dla Boga.
Natomiast stanąć w kolejce, aby zostawić WIDOMY znak dla ludzi...
Nie powiem złego słowa, bo to lepsze niż obojętność, ale ...
Jakie wnioski można wysnuć z faktu, że mnie na Krakowskim Przedmieściu nie było, a Panienka była?
Taurog ma nosa. Wyczuwa bezbłędnie krew, ropę i zgniliznę.
Wtedy też wyczuł.

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów

Curka Omnipotencja · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2014 Posty: 411 Przeczytał: 0 tematów

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów

Demonstracje (abstrahując od Mahatmy - który i dla współczesnych opozycjonistów mógłby być przykładem) mają sens jedynie wtedy, gdy są skuteczne.
A więc - permanentne, masowe, porządnie zorganizowane.
Ad hoc to można skoczyć na piwo.
Z całym szacunkiem - comiesięczne, coroczne czy pierwsze "pięciolatkowe" (pisze całkiem poważnie i z należnym szacunkiem) manifestacje "póki my żyjemy" mogą być (i są) traktowane jako przejaw (przyjmując optykę trzymających władzę) folkloru politycznego i niczego więcej.
Choćby najbardziej płomienne przemówienia Kaczyńskiego nie są w stanie zmienić istniejącego status quo, gdy w grę nie wchodzi (znów Mahatma) bierny opór.
A o nim ani dudu (ani Duda nawet).

Curka Omnipotencja · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2014 Posty: 411 Przeczytał: 0 tematów

Sam tego chciałeś, monsieur D. No właśnie Mahatma:
Najpierw cię ignorują. Potem śmieją się z ciebie. Później z tobą walczą. Później wygrywasz.
Ergo: Duda!

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów

Mów mi po naszemu - Dyndało. Very Happy

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów

Ps.
Nie porównujmy ubeckich postkomuchów do Angoli. Tamci mieli zasady, a u nas już nawet Kwas się zdystansował.

Gargangruel

Gargangruel

Dopowiem.
Na Wszystkich Świętych idzie się do kościoła. To jest dla zmarłych i dla Boga.
Idzie się też na cmentarz. To jest dla ludzi. Pokazuje, że pamiętamy.
To ważne, aby pamiętać. Nie mam nic przeciwko.
Ale ważniejsza jest dla NICH modlitwa.

Info Morp · Gość

Ważne jest dla nich aby wygrał Duda i miedzynarodowe śledztwo.

Gargangruel

Duda nie ma z tym nic wspólnego. To inna bajka.

morpork · Bywalec Dołączył: 10 Mar 2013 Posty: 1958 Przeczytał: 0 tematów

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów

Michał Kamiński, Radosław Sikorski, Zetafon Marcinkiewicz, Roman Giertych, mec. Rafał Rogalski - jeśli kogoś zaniedbałem, to o łaskawe wybaczenie proszę - żywy przykład mizerii gatunku ludzkiego.
"Żywy", może nieco przesadziłem, bo ww to w istocie żywe, ale trupy - nie do końca świadome wydzielanego przez siebie fetoru i nie mam tu na myśli cechującej ich zgnilizny moralnej.
Moralność w polityce to rzecz rzadka i z reguły mało popłatna.
Ww panowie to polityczne trupy, których nader nędzną wegetację na niwie publicznej umożliwia jedynie polski system polityczny, coraz bardziej podobny płytki Petriego.
I mendia, które łapczywie łakną plwocin, żółci i ropy - paliwa niezbędnego w swej "misyjnej" działalności.

morpork · Bywalec Dołączył: 10 Mar 2013 Posty: 1958 Przeczytał: 0 tematów

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów

Oglądałem i pisałem na thorowisku.
Mnie sie bardzo spodobał - jest więcej Claire, a Frank mniej dusi i wrzuca pod koła metra, tylko zaczyna Politykę. Duże "P" - jak zapewne zauważyłeś.
Na początku na cda.pl był full wypas z lektorem, proszę ja Ciebie. Oglądłem SE pierwszy odcinek z zamkniętymi oczyma, a i tak wiedziałem o co chodzi. Wink

Potem zaczęło skutkować PRAWO i musiałem zacząć kraść z Zatoki, bo z cda WYMIETŁO. Od drugiego odcinak sylabizowałem napisy grupy.hatak.
Aha'
Po trzeciej serii (odcinki Holland nie są złe, a nawet...) zaczniesz lubić Franka Underwooda, bo inni (choć nie mordercy) to jeszcze gorsze koorwy. Laughing

Attila, sed aria...;) · Gość

Dzięki, M.! Ogromne dzięki!!

Niemniej, dolegenduję.
Jasny kolor (1573, 1750) to katolicy, Polacy i Litwini, także, choć nieliczni, Ukraińcy, Niemcy, Białorusini. Jasnozielony to unici: Ukraińcy, Białorusini (niewielu Polaków, choć też), ciemnozielony to prawosławni (wtedy, przede wszystkim Białorusini i Rosjanie).
Mapki powinny być w odwrotnej kolejności, ale to akurat moja wina i... wina;).

Te mapki mówią bardzo wiele i nie mówią nic. Taki tam paradoks maupek... tzn. mapek. Są jednak odpowiedzią na doixowe posty Endriu i thoru.
Czasem czytam o historii alternatywnej, tutaj, te mapki, wpisują się zdecydowanie (gdyby, np., nie było rozbiorów).
Mapki nie mają inspiracji ani emocjonalnej, ani rozumowej. Oddają historię /stan tam i wtedy. Są requiem dla....

Gdybym chciał znaleźć porównanie, a nie chcę, przywołałbym serbską prakolebkę (tę właśnie, bo wspomniał o niej thor).
Żyją jeszcze ludzie (jednostki), którzy urodzili się nad "serbskim Gopłem" i "serbską Wartą" (wartą: w obu znaczeniach), a należeli wtedy do ok. 70 procentowej (od dawna malejącej) większości.
Rzecz w tym, że, podobnie jak Warta, wszystko płynie. Nie można się na to obrażać. Ale warto (nomen omen) o tym pamiętać. To tylko tyle. Choć dla mnie aż.
Państwo Islamskie może niszczyć, i niszczy, wielowiekowe ślady Babilonu i Niniwy, ale to przecież nie sprawi, że "tamtych" mieszkańców Babilonu i Niniwy nie było. Bo byli.
Tu chodzi o historię i prawdę. Nie o politykę.