www.gargangruelandia.fora.pl

Dziadzia Babcia i Mame · Gość

Czo sie pan czepiasz ? Ja sze tyż angażuje czego jak moge za naszym kandydatem ! Ja Tobi mówie co mamy za sie nasze media w miastach miasztleczkach i WSI.

babapl · Bywalec Dołączył: 23 Mar 2011 Posty: 2400 Przeczytał: 0 tematów

Komorowski ani Duda to nie moja bajka.

To mniej więcej tak, jak deklaracja: jestem za kulturom i kapustom.
PS. Trafne zestawienia to Twoja specjalność? (Ostatnio powaliłeś mnie porównaniem Sii z Marią Peszek).
A ta Twoja bajka?... Opowiedz. Ja bajki tak lubię ogromnie!

Najmorp · Gość

Głosuje na Jarubasa albo Palikota !

p.s. prima aprilis Razz

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów

babapl · Bywalec Dołączył: 23 Mar 2011 Posty: 2400 Przeczytał: 0 tematów

Godna podziwu jest troska o szanse wyborcze niepopieranych kandydatów.
Znany polski syndrom: ludzie, którzy dostają gęsiej skórki na samą myśl, że X mógłby wygrać wybory, z "głęboko trosko" mówią, co powinien zrobić, aby wygrać.
Nie każdy musi lubić to samo, a już z pewnością nie musi lubić tego samego, co ja.
Mały rewanż, choć bez gęsiej skórki:
Pani Ogórek powinna na początek zrezygnować z krótkich rękawków i białych sukieneczek, następnie popracować nad emisją głosu,
bo image podlotka koliduje ze stanowiskiem, o jakie się ubiega.

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów

"Praca" nad emisją głosu czy "praca" nad chodzeniem w szpilkach to domena Tymochowiczów wszelkiej maści i jednego autoramentu.
Ogórek ani prezydentem, ani pociągającą kobietą nie będzie, co nie znaczy, że dla kogoś tam nie może być ideałem kobiecego powabu.
W razie czego jest jeszcze Szostak Karolina.
Czy Ty przypadkiem, Babo Szanowna, nie "pijesz" do mego światopoglądu czy innych "preferencji" wyborczych?
Na Dudę, rzecz jasna - zagłosuję, ale absolutnie nie wiem, co chłop powinien zrobić, by zabrać iluś tam niedokońcazaprzedanych Komorowskiemu i wpłynąć na pozytywne wyjście z domu iluś tam WDM.
Wiem jedno: źdźbło może przeważyć, choć sypią się belki rusztowań - kandydat powinien (nie sam, oczywista oczywistość) zapanować nad niektórymi przejawami matczynej miłości.

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów

To też dotyczy WYBORÓW.

Przepiękny komentarz z salonu.24 (dot. "sprawy" Prof. Janiny Milewskiej-Dudy) ukazujący bardzo powszechny i być może godny i zbawienny, ale moim zdaniem całkiem fałszywy punkt widzenia rzeczywistości naszej kochanej.
Oto i on:

"To kuriozalne
i niewiarygodne, że złodzieje, szubrawcy, moralne karły, mentalne lokaje, urwy i urwysyny, zdrajcy i zaprzańcy oraz ich wyborcy i POplecznicy czepiają się matki wspierającej syna. To tak, jakby prostytutka krytykowała kogoś za jednorazowy "skok w bok". Zaprawdę, Ja wam mówię, nie ma ani jednej takiej rzeczy która mogłaby być gorsza od tego całego s.syństwa, draństwa i złodziejstwa jakie każdego dnia POkazuje Polakom Partia Oszustów."

Być może autorem ww komentarza jest jakiś zawodowy hucpiarz "robiący wbrew" PiS-owi i Dudzie. Niestety - doświadczenie życiowe uczy, że może być zgoła inaczej. I wówczas zaczynamy naprawdę zastanawiać się nad możliwością uczciwego wykonywania jednego z najstarszych zawodów świata i z gruntu nieuczciwym, choćby nawet jednorazowym "skokiem w bok".
Zaprawdę, ja Wam to mówię.... Wink

babapl · Bywalec Dołączył: 23 Mar 2011 Posty: 2400 Przeczytał: 0 tematów

A ja Ci powiem, że gdyby mi się chciało komentować każdą przedwyborczą sensację, to napisałabym dokładnie to samo!
Do masy łajdactw, jaką ma za uszami PO i jej przydupasy to czyn pani Dudy (choć lepiej, gdyby się nie zdarzył) jawi się jak niewinna igraszka i trzeba wstydu nie mieć, żeby robić z tego aferę w morzu prawdziwych i nieukaranych afer.
A co do Ciebie - nie moja sprawa, na kogo (i czy w ogóle) będziesz głosował, oczekuję jedynie minimum konsekwencji, a tego akurat zupełnie nie widzę. Jeżeli nie wiesz o czym mówię, to uważnie przeczytaj swoje słowa tylko w tym wątku - dla każdego coś miłego, ale połapać się w tym nie sposób.

Gargangruel

Powiem szczerze, że trzeba być wyjątkowym śmieciem, aby robić aferę ze zbierania podpisów przez Mamę Andrzeja Dudy.
Natomiast jej nieporadność, oderwanie od rzeczywistości i typowa inteligencka pierdołowatość są rozbrajające z jednej strony, a z drugiej strony irytujące.
Dlatego zawsze mnie krakowsko-żuliborska Wink

inteligencja śmieszyła, ale i wkur....ła.

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów

babapl · Bywalec Dołączył: 23 Mar 2011 Posty: 2400 Przeczytał: 0 tematów

Czerwone pierwsze, jedyne i najważniejsze: co do mojego wyboru wyraziłem się całkiem jasno. Co do "minimum konsekwencji" i Twojego blackoutu - tu tylko okulista może pomóc.

Otóż proszę.
1 wpis: 3 razy co Duda musi (aby wygrać, jak rozumiem).
2. co musi Duda i jego ludzie.
3. atak na motłoch za pieluchy i dezodoranty
4. obrona motłochu, atak na babępl
5. dobra rada dla PiS *
6. krytyka Kaczorów (wymięci i pewnie nie używają dezodorantów-op.cit.)
7. zwątpienie i przerażenie (PiS na Pradze posrywa sprawę)
8. konsensus z babąpl, Prawica jak nie umi to do kruchty
9. deklaracja o wyborze z braku laku, obrona matki Dudy
10. Komorowski=Duda, podwójna dezaprobata
11. jednak Duda, "choć nie wiem, co powinien zrobić, by wygrać" (??? patrz p. 1 i 2!) krytyka matki Dudy

*Ten passus przytoczę w całości: Na PO głosują też ci, którym nie jest do końca dobrze i nic ich z jakimkolwiek szczeblem władzy nie wiąże, a łączy ich niechęć/nienawiść do Kaczora czy ojca dyrektora. Nie mają powodu bać się PiS-u, nawet gdyby ten rozliczał "oko za oko".
I zapytam: DLACZEMU go tak nienawidzą, skoro nie mają się czego bać i co z tym ma wspólnego o. dyrektor?

To tylko pokłosie jednego wątku.

Konkluzja? Nie pieprz Thor, bo Ci dotację wstrzymają!

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów

Wziąłem sobie 200% powyższych racji do serca i przestaję pieprzyć, jak również przepieprzać czas na próżne gadanie o niczym.
Z lepszym skutkiem zajmę się studiowaniem ostatniego przedwojennego Deutsches Kursbuch Sommer 1939, jak też przeglądaniem planów Führersonderzug "Amerika" (Brandenburg).
Tylko tych dotacji żal..... Confused

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów

Może nie wybory 2015, z pewnością jednak istotne wybory.
Wpolityce.pl piórem i ustami Barbary Bubuli dokłada się starań, by jednak Dudzie (a później PiS-owi) znów się nie udało.
Tym razem na cenzurowanym publyczna tv i Scorsese, który popełnił "Ostatnie kuszenie Chrystusa".
Dogmatyczni nie pojmują, że rzeczywistość można oglądać z całkiem, a przynajmniej nieco innej, perspektywy. I nie jest to bluźniercze, ani gorszące poniekąd.
Jest "Pasja" i jest "Kuszenie". Oba świetnie zagrane, oba filmy fabularne, drugi na podstawie powieści i nie są to DOKUMENTY.
Ale ciemnemu ludowi, który do pewnego momentu będzie bez wstydu czcił Paetzów świata całego, do łba to nie trafia.
Szkoda, bo ten Duda wcale nie jest taki zły.....

Stary Moher z Monaco · Gość

Duda przy Bulu to Jak Kennedy w debacie telewizyjnej z Breżniewem zamiast Nixona. Ino telewizja była onegdaj w Jueseju amerykanska a nie WSIowa jak w III PRL-WSI.

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów

Pełna zgoda.
Duda przy Bulu to jak z lekka oszlifowany dyjament przy garści bździn.
Ale mam tu fajny komentarz z onet.pl i - zastanawiam się, czy nie jest to aby "fałszywka" - to dobry argument "za" feudalizmem II RP.
Oto i on.
(Rzecz dotyczy peerelowskiego popadania w ruinę skarbów kultury materialnej. Nie tylko peerelowskiego, niestety....)

"W moim rodzinnym miescie unwiersytet i politechnike zalozono juz w maju 1945 - ledwo ucichly w Europie armaty. W ciagu kilku nastepnych lat zalozono kolejne uczelnie i wiekszosc szkol srednich - zeby sie lud pracujacy miast i wsi mogl ksztalcic. Ale to wszystko niewazne. Dzis najwazniejsze jest to, ze w czasie 45 lat PRL-u zaniedbano kilka tysiecy ziemianskich dworkow. Bo przeciez to straszne barbarzynstwo. Bo miliony Polakow, ktore przed wojna zyly jak zwierzeta gospodarskie, powinny przede wszystkim zadbac o dworki. Zamiast odbudowac Warszawe i inne miasta, zelektryfikowac wies, polska biedota powinna byla przez 45 lat utrzymywac w nienagannym stanie owe dworki, dbac, aby na stolach swieze kwiaty czekaly na powrot prawowitych (?) wlascicieli.
90% Polakow wywodzi sie z robotniczo-chlopskiej nedzy a jednak po 1989 wyniesli do wladzy tych, ktorzy nimi gleboko pogardzaja i najchetniej znowu by ich w te nedze zepchneli (co zreszta czynia). To jest dopiero fenomen historyczny!"

Z powyższej garści bździn najbardziej zaintrygował mnie "uniwersytet", "politechnika" oraz "kolejne uczelnie".
Czy to aby nie KRAKÓW??? Laughing

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów

List oberredaktora do Ojca Świętego to też część kampanii.
Kampanii zarówno "za", jak i "przeciwko".
"Za" historycznie, moralnie i i ideologicznie nieuzasadnionym uprzywilejowaniem, ściśle związanym z nadanym przez obcą i wrogą moc wywyższeniem, opartym na lokajskiej służalczości i sutenerskiemu, z uwagi na własny interesik, donosicielstwu.
"Przeciwko" normalności, w której karły nie pouczają wysokich, jak grać w koszykówkę, nażarty motłoch nie uczy niedojadających, jak jeść bezy czy smakować opłaconego publicznym groszem szampana, abominacyjny gnom nie wymądrza się w kwestiach haute couture, natomiast zapluty żydowski postkomuch nie ma śmiałości pozwolić sobie na połajanki wobec KK.
Problem jedyny w tym, by jak największa liczba potencjalnych wyborców zrozumiała, że normalność nie boli, a karły, gnomy i postkomuchy można i należy potraktować tak, jak na to od wielu już lat zasługują.

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów

W sumie to dziennikarze RMF nie podali żadnych nowych rewelacji dot. wypadku w Smoleńsku
Raport MAK-u&Millera nieźle naświetlił przedwypadkową sytuację, resztę z łatwością dopowiedzieliśmy sobie sami, korzystając z wolności słowa i nieskrępowanego dostępu do materiału badawczego.
Błasik to pijak i w ogóle pewnie złodziej też był. Korzystając z faktu, że kapitan Arkadiusz Protasiuk wyszedł z kokpitu do toalety oddać mocz po uprzednim wspólnym z resztą załogi piciem piwa - odkręcił i schował za pazuchę wolant. Do drugiego przyssał się prezydent-kartofel, krzycząc jednocześnie do trzymanej przy uchu komórki;
-" Jarek, powiedz Mamie, że umim! Zaraz SAM zrobię SIAD!"

"Wzbogacony" materiał RMF FM to też kampania wyborcza.
To dowód, że idzie na noże, że trzymający władzę nie mają najmniejszego zamiaru jej oddać, czy nawet nią się podzielić.
Tym bardziej trzeba iść i powiedzieć DOŚĆ!

babapl · Bywalec Dołączył: 23 Mar 2011 Posty: 2400 Przeczytał: 0 tematów

Napisała Animela na Salonie: Moi teściowie to wspaniali ludzie: kulturalni, wykształceni, taktowni, przyzwoici i obyci - niestety jednak okazali się podatni na pranie umysłu i w roku 2005 po prostu odlecieli.
Odlecieli, czyli zagłosowali na PO i wrócili dopiero niedawno, czyli łuski spadły im z oczu.
Rzeczywiście, wspaniali ludzie. Tak się jednak zastanawiam, czy dla dokonania dobrego wyboru niezbędne jest wykształcenie, obycie, kultura i takt? Czy może raczej pewien kodeks moralny i zasady? Czy człowiek uczciwy, który nigdy nie oszukał ani państwa, ani bliźniego zagłosuje na cwaniaczka z lepkimi łapkami, lub krętacza? Czy człowiek, który politykę traktuje poważnie, jako pracę na rzecz dobra wspólnego będzie się w ocenie polityków kierował wyłącznie ich aparycją i manierami?
Można się oczywiście pomylić i postawić na złego konia, ale jeśli ten sam błąd popełnia się dwa, a nawet trzy razy?...
Wspaniali, wykształceni ludzie, czy, za pozwoleniem, stado wyedukowanych baranów?

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów

Na PO i Komorowskiego zagłosują również tacy, którzy są całkiem uczciwi.
"Za" Dudą i PiS-em będą również stadka hipokrytów i kombinatorków maści wszelakiej.
Bo podziały idą wbrew, wzdłuż i wobec, Babo Szanowna.
"Teściowie" Animeli to Polska w pigułce. To Polska wycieczek "all inclusive" i encyklopedii PWN na półce. To Polska, w której dawniej chowano pod narzutę czytany pretabloidowy Express Wieczorny i wyjmowano dla niepoznaki poważniejsze Życie Warszawy. To Polska, w której nie używa się słów wulgarnych, cicho słucha muzyki i patrzy na co trzeba/wypada/należy pójść do kina. To Polska, która nie dopuszcza do siebie i stara się nawet fragmentarycznie nie zauważyć czegokolwiek, co jest ok. i nie jest częścią jej jedynie słusznego scenariusza. To Polska pierdolonej pseudointeligencji, Babo Szanowna.

Ecce M. · Gość

Nie tyle ja, a raczej Ruda i K., mają niejakie wahania, czy zagłosować na AD. Nie mają wachań (pisownia oryginalna), co do WSIoguna i jego Dziadź (było i jest ich (małą) więcej, stąd liczba mnoga).

Powiem tak: poeta niewątpliwie ma jakąś tam haplogrupę, niekoniecznie słowiańską. I pal 6! Prawie (i w ogóle) nie czyni różnicy.

Stalinowscy komunistyczni oprawcy, mordercy niezłomnych Polaków, mieli, i jak się okazuje, mają, konkretną. Ale pal 6! haploghrupę.
Haplogrupa to zrządzenie. K. (jak komunizm, ale nie tylko, przede wszystkim - nie tylko) to charakter. Bez względu na haplogrupę (choć ta akurat częstotliwość zastanawia, bo jest znamienna)

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów

Ecce M - "in vino veritas" ponoć powiadają, ale to nie ludzie, to wilki.
Ty SE lepiej pomellibruderszafta jakiego strzel.
Byle nie z gwint(a)-ówki. Wink

babapl · Bywalec Dołączył: 23 Mar 2011 Posty: 2400 Przeczytał: 0 tematów

Wykluczone. Nikt naprawdę uczciwy nie może zagłosować na PO. I nie znaczy to, że wyborcy PO sami są złodziejami i kłamcami, ale dając mandat formacji, która tyle nagrzeszyła sprzeniewierzają się własnym zasadom (jeśli je mają).
Podobnie nikt kulturalny i obyty nie zagłosuje na prezydenta Kierdziołka, bo zaprzeczyłby tym samym ogólnie przyjętemu rozumieniu obycia i kultury.
Oczywiście, nawet przy katońskich zasadach powinno się umieć wybaczać błędy i potknięcia. Ale tylko wtedy, gdy stanowią one wąziutki i nieistotny margines.

Ecce M. · Gość

Gargangruel

Witaj M.
Cieszę się, że zajrzałeś, choćby nawet w stanie wskazującym na zmęczenie materiału. Wink

Poeta, o nieokreślonej haplogrupie, rzekłby:

Nie ważę Cię l(ecce),
nawet gdyś w kiecce.

Gargangruel

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów

Polski nierząd oparty jest na "grubej kresce" - haniebnej umowie pomiędzy nie raz i nie dwa razy gwałconymi dziewojami, a gwałcicielami, którym rzeczonego interesu już tak całkiem nie stało.
Polski nierząd trwa już ponad ćwierć wieku i - wiemy, że rzecze dzieje się w Polsce, czyli nigdzie - nie ma najmniejszych problemów z legitymizacją swej nader wątpliwej reputacji.
Czasem w trybikach byle jak (ale jednak) działającej maszyny coś tam głośniej zastuka, jakaś muterka spadnie na zaplutą i zaszczaną podłogę, jakiemuś kolejnemu misiu jedno oczko nawet bardziej niż bardziej - to wtedy puści się w lud njusa, jak na przykład o sobiepaństwie/pijaństwie na pokładzie Tu-154. Njusa szytymi nićmi coraz grubszymi - może już nawet grubszymi niż wspomniana kreska?
Czy tu już tylko nasrać i zgasić światło, czy jednak może jeszcze można z jednym i drugim mającym dość powszechnego syfu, dogadać się jak człowiek z człowiekiem?

Gargangruel

Mamy naturalną skłonność do generalizowania i popełniania błędu pars pro toto, czyli rozszerzania widoku za oknem na cały świat.
Od jakiegoś czasu usiłuję walić głową w mur i przytaczać konkretne liczby na określenie "wszyscy" albo "nikt".
Prawda jest taka, że w wyborach czyli - generalnie - w życiu politycznym, uczestniczy około 15 milionów obywateli polskich. Nie piszę Polaków, nie z racji ixowej haplogrupy, ale z racji świadomości, że Polaków jest znacznie mniej niż rezydentów obszaru między Bugiem i Odrą.
I tak było ZAWSZE. Odkąd przodkowie nasi wypełzli z lasów.
Śmiem przypuszczać, że tak jest wszędzie. Tylko na Zachodzie (umownym) więcej ludzi realizuje swoje OBYWATELSKIE, a nie PATRIOTYCZNE obowiązki.

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów

na Wschodzie bez zmian · Gość

Właśnie się zwlokłem, bo obudziłem. Ew. vice versa, za cholerę nie pamiętam.

Zauważyłem jednak, bo wyświetlacz gadzina psychodelicznie miga, że ajn und cwaj Bruder dzwonili, ale zachodzę w Kopf, jak się to im udało Sad

.

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów

Ixiku, jedzie od Ciebie nieprzyjaźnie. Z poankoholowych ustów, znaczy. Wink

Zakładam wontek minimalistyczno-zoologiczny: białe myszki, różowe słoniocy i takie tam inne wytfory. Z filią, ma się rozumieć, w Bydgoszczu.
Piszesz się?

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów

Poważniej.
Wracając do kampanii wyborczej......cicho wszędzie, głucho wszędzie.
Słynny kongres PiS-u (ten hamerykanski) był pierwszym i jedynym odstępstwem od fuckin' nadwiślańskiej siermiężności.
Robili go odszczepieniec Miś i przechrzta Bielan. Kaczor przemawiał - audytorium ze szczęścia moczyło majty.
Zakończyło się toto podwójnym zwycięstwem. Trochę pyrrusowym, ale nikt nie obiecywał, że będzie łatwo. Do I tury ledwo miesiąc, a temperatura ledwo letnia.
Doopa, znaczy?

Gość

Ecce M. · Gość

Autoryzowawszy powyższego Gościa, to ja, tyle że wziął i mi nie wszedł. Nie chodzi o Grodzką i spodbiłgorajską różowo-tęczową szuję, chodzi o nick.

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów

Ixiku, Ty nie pij tyle.
Pij WIĘCEJ. Very Happy

Ps.
Co do "panslawizmu" i innych rusycyzmów wypowiadałem się 1000 razy i powtarzam raz jeszcze: to, że ktoś nie jest zwolennikiem (na ten przykład, bynajmniej) "świętej kolebki Serbii", nie oznacza, że jest fanatykiem inwazji islamu.
O "stosunkach" pogadamy na czeźwo. Wink

Gargangruel

Gargangruel

Czytam komentarze, że "wrzutka" z "nowym" stenogramem z Tupolewa jest prowokacją mającą skłonić PiS do gwałtownych i przewidywalnych reakcji.
A to wszystko w kontekście wyborów.
O ile jest oczywisty kontekst wyborczy, to nie uważam, aby tekst był przeznaczony dla "pisiorów".
Sądzę, że wszystkie tego rodzaju teksty kierowane są WYŁĄCZNIE do elektoratu PO, aby utrzymywać go w stanie aktywności. Innym słowy, aby się nie rozlazł.

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów

Tak, to brzmi rozsądnie.
Spodziewana reakcja "pisiorów" jest gotowym scenariuszem do kręcenia kolejnego odcinka neverending story - przerażającego i zapewne powodującego moczenie nocne horroru "Niszczenie Polski i Polaków przez sektę smoleńską".
To cuchnie komunizmem w czystej postaci - który mógł funkcjonować w swej plugawej formie między innymi (choć nie przede wszystkim) dlatego, że za każdym rogiem czaił się wróg gotów zepsuć/zniszczyć to, co jeszcze ( w sumie - NIC!) nadawało się do zepsucia.

Gargangruel

Przeleciałem się po salonie 24. Totalne dno. Na górze tekst-prowokacja, a pod tekstem ...
Jeden jazgot, ale odsłony lecą aż miło.
Swoją drogą jest dla mnie zdumiewające, że zdeklarowani "pisolubni", a nawet propagandyści pisowscy, dopuszczają pod swymi tekstami do takiej erupcji wpisów agresywnych i wrogich. Niby, że to wolność słowa?
Biedni głupcy - otwierają drogę dla politruków wszystkich innych opcji. Większość z nich nie pisze przecież własnych tekstów tylko dogryza i bobczy. A oni im to bobczenie i dogryzanie ułatwiają.
Nawet forumowe tuzy tak robią.
Nie wspominam już o głupku Terlikowskim, pod tekstami którego aż roi się od sekciarzy, wojujących ateistów i innej swołoczy.
Tak to jest jak się zrobi swoja kupę tekstu i pójdzie. Muchy tylko czekają.

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów

"Wolność słowa" - piękne.
A tak w ogóle - to po ch.j komu taki salon.24?
U Ciebie pisze kilka osób, które znają się i wiedzą "who is who".
Zagląda pies i kilku innych kulasów (morpolubnych nie liczę, bo to całkiem inna bajka) - na salonie pisze kilkaset?, nieraz pod kilkoma nickami, w większości ku własnej miłości (i profitom także), niektórzy niszowo do siebie i wąskiego kręgu ko-respondentów skupionych wokół małego stolika czy innej kanapki.....większość (z tych na SG) "dyskutuje" na każdy temat z różnymi "Ardenami", "LChlipami" i innymi trollami, którzy są przewidywalni bardziej niż dzień po w wykonaniu ixika.
Właściwie to nie wiem po co - dla poklasku totumfackich, czy dla uświadomienia milijonów?

Gargangruel

Salon 24 jest jednak czytany. Nie są to oszałamiające liczby, ale zawsze...
Moja notka o matactwach wyborczych miała ponad 12 tys. odsłon, a o szklanym suficie nad Polską prawie 11 tys.
Niektórzy się przebijają z salonu dalej.
Jak kogoś swędzi klawiatura, to ma tam szansę na przeczytanie przez więcej ludzi niż np. w Gargangruelandii. Laughing

Ecce M. · Gość

Ecce M. · Gość

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów

M. - znacznie powyżej średniej, fanatyków Mellibrudy też. Twój post jest szalenie inspirujący (może bezwiednie, siłom inercji i osobistej kultury, ale - niech tam) - i tak: ichnich do kosmitów nie porównuj, bo to nacja rozumna. De facto: Wołyń woła łzami i krwią pomordowanych - ale (jak już wielokroć pisałem) mimo bliskości naszych dzisiejszych granic, była to czarna doopa II RP, co doskonale "Straszny gość" tłumaczy. Poruszyłeś postać jednego z większych łotrów III Rzeszy - mnie od wielu lat zastanawia kim byłby taki Heydrich w latach pokoju, może nawet i w Niemczech, ale nie w latach walki z żywiołem żydowskim. Odkrywcą? Profesorem uniwersyteckim? Może (z powrotem) admirałem marynarki?
Właśnie: żywioł. Pewnie nie czytałeś, ale pisałem o moim Ojcu-lwowiaku, który nie znał ŻADNEGO Ukraińca. To znaczy, znał, ale w charakterze siły sprzedażnej i siły roboczej.
To Ty się nie dziw, że tam ulice Bandery, a nie Chodkiewicza czy innego Batorego są.
Mnie pisanina w stylu Margo (o treść, a nie styl mnie się rozchodzi) wkurza, bo to woda na młyn.
Sympatie młodszej Lepenki tez irytują, ale nie każdy miał (bez chronologii) rok 1920, kibitki, stoki Cytadeli, Gurowy,zabory, PKWN, GG (Andrzejku to nie szczątkowo o Tobie Wink

), wadze ludowom, Auschwitze, Sądowe, Katyń, SMOLEŃSK i inne Majdanki oraz wszelkie Michnikowo-Tuskowo-Kopaczowe pochodne. Nie KL-ów, rzecz jasna.
Żaden naród tyle nie przeszedł i żaden nie jest w stanie tej TRAUMY zrozumieć, ale to nie znaczy, że nie możemy wznieść się PONAD TO i wróg naszego śmiertelnego wroga nie może być (choć chwilowo) naszym przyjacielem.

Ecce M. · Gość

O żeż!
Mnie nie musisz kawą na ławę. I ja tak nie myślę, ja to wiem, że Ty to wiesz.
Mnie nie dziwią ulice im. Bandery, nie dziwi tablica ku czci Jewhena K., który własnoręcznie mordował Polaków (25 lat przed Golgotą Wołyńską i w Małopolsce Wschodniej), tablica na wprost polskiej szkoły w grodzie nad Pełtwią, nie dziwi nawet ulica Bohaterów UPA w Sokalu. Powtórzę: nie dziwią. I to właśnie jest moja odpowiedź na Twój post.

Prócz psychologii (patrz wyżej), znam też historię. Przed tym, o czym piszesz, jeden taki ruski rzeźnik generał, o polskim zresztą nazwisku, uśmiechając się, doradzał sołdatom, aby eksterminując Pragę, oszczędzali drób.
Mój ojciec, ponieważ byłem dzieckiem, powiedział, że jego siostra, która wtedy była dzieckiem, gdy do jego domu wdarli się czerwonoarmiści, umarła na chorobę. Teraz wiem, na jaką. I że natychmiast po. I wybacz, że nie doprecyzuję.

Mój dziadek, ten z Anglii, trafił (wcześniej Archangielsk i Murmańsk) do Kozielska, tego samego Kozielska, w którym były jeszcze ciepłe prycze po jego poprzednikach, kilka tygodni wcześniej wywiezionych do Katynia. To dziadek powiedział mi, że na wewnętrznych stronach desek od prycz były napisy: wywożą grupami w nieznanym kierunku, kwiecień 1940.
Niestety, komuchy nigdy nie dali paszportów nam wszystkim. Dano mnie i ojcu, innym razem mamie i braciom. Gdyby było inaczej, pisałbym, o ile, z Anglii.

Przed Wołyniem, na rozkaz Stalina, kilka lat przed rzezią na Kresach, oprawca o fiołkowych oczach i wzroście ok. 150 cm wymordował zbliżoną liczbę Polaków. Prawie wyłącznie polskich chłopów. To tyle o zmongolizowanym mentalnie plemieniu.

Mnie tylko dziwiłoby, gdyby Hotentoci zaatakowali dziś Hutu, a Tutsi wołaliby: wszyscy jesteśmy Hutu!
I nie chodzi mi teraz o postawę Tutsich, to, jak widać, da się wytłumaczyć. Mnie, antycypuję, dziwiłoby osłupienie Hutu.

I jeszcze.
Jak wiesz, w liceum siedziałem cztery lata w jednej ławce ze "starszym bratem". Zrozumiałeś. Ty byś nie zrozumiał...
Ale też, teraz, moim najbliższym przyjacielem, jest jeden taki hutu (małą).
To nie jest tak, że w Święta piłem toasty z braćmi R1a1, bywało, że i z tamtymi. A im więcej wypili, tym bardziej przechodziły po mnie polskie - ważne, że polskie - dreszcze, bo widzisz, ja nie teoretyzuję, ja z autopsji.
Ja bym nie chciał, aby tak było (że za Oleńką B. z Potopu), ale tak było.

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów

O rzerz!
Ty daj pozór na te ...dreszcze, bo na febrę zapadniesz jeszcze!
Strasznieś pogmatwał, a sprawa prosta jak kłębek drutu - srutu tutu, a nie żadne "Hutu".
Zasiedlanie terenów wiejskich (miasta były generalnie polsko-żydowskie) polskim osadnictwem (nadania za rok 1920-ty itd) było zbyt chaotyczne i pozbawione sensu przy braku deportacji (ale niby dokąd?) miejscowego zywiołu rusińskiego.
UPA, .upą - ale Ty weź pod uwagę kontekst wiary, obcy krzyż i zamykanie tamtejszych cerkiewek.
Polska władza była postrzegana jako opresyjna przemoc i nic na to nie jesteśmy w stanie poradzić.
Słowa mojego Ojca są doskonałą ilustracją, że Nicze miał poklask również nad Wisłą.
A, że młotkami, kosami i piłami jak również topieniem w studniach i paleniem w stodołach?
A czego można po takim żywiole oczekiwać? Chirurgicznej precyzji pozbawionej ludycznej orgii zabijania?

Gargangruel

Kiedyś już o tym pisałem. Pewnie na wątku wołyńskim, który mam zresztą gdzieś zarchiwizowany.
Ojca mojej teściowej zabiła banda ukraińska. Po 50 latach nie myślała o tym bez przerwy i nie spędzało Jej to snu z powiek.
Trzeba o tym pamiętać i mówić wnukom, ale bez przesady.

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów

Na chwilę zmieniam temat, ale to też "wybory"!
Pamiętacie "O mnie się nie martw" Kasi Sobczyk?
No.
Z radioprijomnika dolata mnie jakieś cuś spokracznione o tym samym tytule.
Naszłem w sieci, a to niejaka Margaret.
"Śpiewa" strasznie, ale przy wyglądzie to ma głos jak Bassey.
Nie wiem, kto "wybiera" takie artystki, kto je zaprasza na "ścianki" i inne "eventy".
Myślę, że pora TAK wybrać, by Margarety najwyżej mogły robić w barach kotlety.

Gość

"nadania za rok 1920-ty"

Nadania "za dwudziesty" to margines. To ruskie i banderowskie kłamstwo.

A skoro.
To były, u zarania, polskie ziemie. No, OK., zachodniosłowiańskie, lechickie. Jak nad Gopłem, Odrą, Wisłą, Wartą i Bystrzycą.

Ty weź i poczytaj ruskiego (sic!) latopisa, czy jak mu tam, o polskich Grodach Czerwieńskich.
Przeczytaj też, stosownie interpretując dialektyczną nieodzowność, książkę "Przebraże".