Forum www.gargangruelandia.fora.pl Strona Główna www.gargangruelandia.fora.pl
Strefa wolna od trolli
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Misiowilk z rana jak do kawy śmietana
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.gargangruelandia.fora.pl Strona Główna -> Ślepy thor
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misiowilk
Gość






PostWysłany: Czw 8:50, 24 Kwi 2014    Temat postu: Misiowilk z rana jak do kawy śmietana

Założyłem SE nowy wontek i tu od dziś będę napsadał ponocne i poranne prze(z)myślenia. A morporkowi może będzie łatwiej dopić kawę i nie latać za bufetem (w poszukiwaniu tegoż znaczy, a nie w trakcie pracy za tymże) Wink

Dziś o Sparcie, eugenice i bólu kręgosłupa.
Dwa pierwsze pominę, bo Kerownik przeczyta i niesmak jakiś poczuje, albo inny człek tu wlezie (za potrzebą niby) i doniesie kurwom jakim, a oni mnie we drzwi załomocą, albo skórę mą omłocą.
Dobra - wszelkie "trans", "homo" i im podobne wyją o "równouprawnienie". To długie słowo w cudzysłowie, bo poważnie traktować nie sposób. Dominacja się śni dewiantom i innej maści niedoróbkom rodzaju ludzkiego. A normalni mają się pochylać i współczuć. Dobrze, że nie współodczuwać, bo aż takiego pochylenia nad losem etc. kręgosłup mógłby nie wytrzymać.
Przy okazji rozmyślań nad Jacykowami, Biedroniami czy innymi Bęgowskimi i bezrefleksyjnie włażącymi im w doopę Kaliszami, Nowickimi czy Palikotami zastanawiam się nad pojemnością określenia "faszysta".
Piewcy goowna aspirującego do roli czekolady są w stanie upchnąć w nim każde faktyczne goowno i dalejże pchać, dalej...


Ostatnio zmieniony przez misiowilk dnia Czw 8:51, 24 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misiowilk
Gość






PostWysłany: Pią 8:27, 25 Kwi 2014    Temat postu:

Ostatnio "na tapecie" Tchibo Espresso Milano Style - ujdzie. Jest jeszcze Woseba Espresso i WSJO, bo nie będę przepłacać za przychodzącą do nasz włoszczyznę drugiej świeżości, która ma sie tak do PRAWDZIWEJ włoskiej kawy jak - wiadomo co do czego.
Na onecie straszą politycy i celebryci w stylistyce lat 90-tych.
[link widoczny dla zalogowanych]
Fajnie "wypadł" Radek S., z którego facjaty wylazł cały arystokratyzm pana na zdekomunizowanym Chobielinie. Ale przy detektywie Rutkowskim nawet on pikuś. Przy okazji - znów z uporem maniaka wszystko usiłują zwalać na modę. Toż to ona gorsza od egipskiej plagi...
Na marginesie kłopotów sercowych byłego premiera Marcinkiewicza Kazimierza z Izabel - przypomniało mi się zdjęcie z połowy lat 80-tych, gdy rzeczony Kazio demonstrował w Gorzowie Wlkp w jakiejś potwornej kapocie z jeszcze potworniejszym wyrazem potwornie tepej twarzy. Norta bene - czemu ci WSZYSCY opozycjoniści byli za młodu (no dobra, Niezabitowska może nie...) aż tak pospolicie brzydcy? I czego my tu możemy się po nich w sumie spodziewać?
Ano możemy i to niejednego. Na przykład tego, że Giertych zrobi wszytsko, by nie dopuścić PiS-u do wadzy! I to nie Koniu, tylko jego tato. Ja tak sobie myślę, że jak wszystko to wszystko i Jędrzeja by mogli ekshumować. W kupie raźniej.
W Antyradio chwilowo zapomnieli o istnieniu KK i puszczają Audioslave z mym ulubionym Chrisem Cornellem. Jego nigdy dosyć.
A wczoraj pod wpływem jakiś peregrynacji oglądłem SE "Wyrok śmierci" z Wojtkiem Wysockim. W 1981 byłem na tym w kinie, ale nie do końca - widać dokądś tam było mi spieszno nad wyraz. Pamietałem knajpę dla Niemców w okupowanym Lublinie, niemiecką piosenkarkę w stylu Marleny D. i girlsy (Maedcheny) wymachujące nogami i pupami. A w tym anturażu Wojtek Wysocki i Jerzy Bończak (Bączek de domo) w świetnie skrojonych garniturach przy Sekcie z kubełka. Film nieco razi ramotą (1980r), ale dość inaczej pokazany fragmencik okupacji. W sumie warto - ale "chomikuj" powinno zmienić nazwę na "byle..uj", bo jakość tamtejszych filmów prosi się, o ile nie o wyrok śmierci, to przynajmniej o soczysty raz w chomiczy pyszczek.
I to by było tego na tyle.


Ostatnio zmieniony przez misiowilk dnia Pią 8:28, 25 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misiowilk
Gość






PostWysłany: Nie 12:29, 27 Kwi 2014    Temat postu:

CIĘŻKIE jest życie. Jeszcze cięższa głowa po wczorajszym "Wojciechu". Kawa&kilka proszków nieco poprawiło sytuację - tym bardziej, że z wiekiem doszłem do tajemnej prawdy dot. preferowanych w młodości cytrusów. To nimi, a nie niewinnym C2H5OH winna zająć sie toksykologia.
Do rzeczy - imieniny człowieka zanego mi od 38 lat. Wiem, wiem...tyle ludzie nie żyją - ale nigdy nie upierałem się, że jestem człowiekiem. Übermensch brzmi stanowczo przyjemniej... Wink
Siedzimy, pojawiają sie coraz to nowe postaci znane od 5-10-15.....38 lat.
Tempus fugit, ale przekonania nie. Gospodarz - antyklerykał i socjalista, ale nie lewak. Wśród gości pani psycholog-oligofrenik lat 60 typ kumpela, brat-łata. Piwoszka. Po kilkunastu zdaniach dyskusji wywaliła z siebie TO, na co czekałem jak kania dżdżu - FASZYSTA! Ucałowałem ją w oba policzki. Z radości. Z kolejnego potwierdzenia FAKTU, że 2+2 MUSI równać się cztery. Jakoś tak w okolicach końca I połowy meczu Legia-Zawisza (właczyli TV, ale "na chama", bo do drugiego telewizorka w sypialni ekskomunikować wrogowie usiłowali) pojawił się temat Szechtera Adama i ochów i achów mnogość przewielka. Ja tam (+ moja lepsza Połowa) wrzuciłem nieco dziegciu do tej beczki michnikowego miodku, na co usłyszałem z ust ssiostry gospodarza ARGUMENT NIE DO OBALENIA - "Adam Michnik siedział w kryminale"!!!!!
Zbladłem, bo tym stwierdzeniem wytrącono mi z łap parszywych wszelkie kalumnie, inwektywy i inne potwarze, którymi chciałbym obrzucić Mistrza Adama. Nie trafiło do szanownej interlokutorki, że siedzieli tylko ci, którzy stanowili REALNE zagrożenie dla rządzących w ramach tzw. komuny czy innej wadzy ludowej czyli REWIZJONONIŚCI. Z tego samego (prawie) podwórka, choć o nieco innych korzeniach. Kuronie, Michniki, Modzelewscy czy Kołakowscy ergo dożywotni piewcy utopijnego socjalizmu podbudowanego pragmatycznym trzymaniem za mordę na modłę nieco zmutowanego faszyzmu.
Michał Żyro strzelił gola, a mnie psiekrwie przełączyli TV na jakieś muzyczne koorestwo i pierwszą pokontuzyjną bramkę Sagana obejrzałem dopiero na internetowej stronie Legii w chałupie. 35 lat - jak dobre wino!
Na koniec kolejnego Absoluta przeszło na wybory.
I tu widać zmianę. Platforma już nie tak całkiem pasi moim wczorajszym współbiesiadnikom. Nawet tak, można powiedzieć - stała się de mode czy raczej out of date. Ni cholery nie wiedzą, na kogo będą głosować.
Absolutem pozostało przekonanie o NIEGŁOSOWANIU na PiS.
Poza tym - wspominki o starych Polakach, gadki szmatki o kulturze i sztuce. Miło i NIC poza tym.


Ostatnio zmieniony przez misiowilk dnia Nie 14:32, 27 Kwi 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gargangruel
Administrator



Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 6691
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZE SREBRNEGO NOWIU

PostWysłany: Nie 14:11, 27 Kwi 2014    Temat postu:

Ty to masz (Tomasz) fajne towarzycho. Żuliborska inteligencja w wersji pure.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misiowilk
Gość






PostWysłany: Nie 14:29, 27 Kwi 2014    Temat postu:

Gargangruel napisał:
Ty to masz (Tomasz) fajne towarzycho. Żuliborska inteligencja w wersji pure.


Drogi Gargangruelu - rzecz cała miała miejsce po Twojej stronie Wisły. "Towarzycho" (w całości poza lepszą Połową i mną) STAMTĄD. Ja (w przeciwieństwie do Ciebie) nie wyciagam z tego FAKTU zbyt pochopnych wniosków, a wzmiankowanych PRAŻAN widuję 2-3 razy w roku.
Co do "żuliborskiej inteligencji" - nie podejmuję tematu, bo jest śmieszny. Przynajmniej dla mnie. Widzisz, tak to na tym świecie bywa, że czasem wystarczy być. Może dlatego, że jest się z "Żuliborza"???Wink
A propos - ładnie Kosińskiego ("Good night Dżerzi") opisał Głowacki. Nawet "bardzo" ładnie.
Wczorajsi gospodarze i ich goście bardzo życzliwi. Ich poglądy (nie tylko ich, bo 99% znanej mi populacji) śmieszą mnie, przerażają lub zwyczajnie zniesmaczają. Nie to, że mam (prawie) wszystko w doopie. Po prawdzie zdaję sobie sprawę na co mnie stać i co mogę i NIC WIĘCEJ nie zamierzam przedstawiać, sugerować czy udawać. 99% MUSI.
Aha'
Mnie tam wczorajsi "współ" ni ziębią ni grzeją. Przyzwyczajony jestem, ze ZAWSZE i WSZĘDZIE ktoś tam MUSI wyskoczyć ze swymi preferencjami polityczno-światopoglądowymi. Zawsze MUSZĄ pojawić się "Żydzi", "Murzyni", "cykliści", "faszyści", "katolicy", "muzułmanie" czy jacyś "niewierzący".
Rzadko, zadziwiająco rzadko pojawiają się "głupcy".
Może dlatego, że użycie tegoż miana określającego sprawców większości zła wszelkiego jest szalenie ryzykowne - może walnąć jak bumerang.


Ostatnio zmieniony przez misiowilk dnia Nie 14:50, 27 Kwi 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gargangruel
Administrator



Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 6691
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZE SREBRNEGO NOWIU

PostWysłany: Nie 15:01, 27 Kwi 2014    Temat postu:

Zło wszelakie rzadko powodują głupcy. Są ręką, a nie głową.
Zaintrygowałeś mnie tymi PRAŻANAMI.
Czy mógłbyś bliżej tę Pragę określić?
Po mojej stroni Wisły to i Margarita mieszka. On też Prażanin?

Żuliborska inteligencja to określenie socjologiczne, a nie geograficzne. Można być żuliborskim inteligentem z Krowodrzy, na przykład. Laughing Laughing


Ostatnio zmieniony przez Gargangruel dnia Nie 15:04, 27 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misiowilk
Gość






PostWysłany: Nie 15:24, 27 Kwi 2014    Temat postu:

Gargangruel napisał:
Zło wszelakie rzadko powodują głupcy. Są ręką, a nie głową.
Zaintrygowałeś mnie tymi PRAŻANAMI.
Czy mógłbyś bliżej tę Pragę określić?
Po mojej stroni Wisły to i Margarita mieszka. On też Prażanin?

Żuliborska inteligencja to określenie socjologiczne, a nie geograficzne. Można być żuliborskim inteligentem z Krowodrzy, na przykład. Laughing Laughing


Z KROWOdrzy albo ze ŚWINOujścia. Wink
Nie wiem któż jest autorem tego "socjologicznego" określenia, w każdym razie jest ono fajnym kluczem. Może raczej wytrychem, usiłującym klucz zastąpić.
Co do "głupców" - czyżbyś ich "rozgrzeszał" z powodu ich głupoty? Stosując twój tok rozumowania - zły był Adolf Hitler i jego zaufani, a nie miliony zwykłych Niemców skandujących "Sieg Heil!" - bo oni byli przeciez tylko "ręką".
Przybliżam "PRAŻAN": z urodzenia (bo jakiś procent mieszka w Śródmieściu) - Ząbkowska, Białowieska, Wileńska. Reszty ulic nie znam, ale wszystko z pewnością (rejonizacja szkół) bliżej Ciebie niż Margarity.
O czym to świadczy?
O niczym.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gargangruel
Administrator



Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 6691
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZE SREBRNEGO NOWIU

PostWysłany: Nie 15:30, 27 Kwi 2014    Temat postu:

misiowilk napisał:

O czym to świadczy?
O niczym.


Jak to, o niczym?!
O tym, że zaraza żulborska się rozpełzła. Razz Razz Wink

PS. Wybywam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misiowilk
Gość






PostWysłany: Nie 19:54, 27 Kwi 2014    Temat postu:

Gargangruel napisał:


PS. Wybywam


Wypełzasz, znaczy? Laughing Laughing Laughing
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
morpork
Bywalec



Dołączył: 10 Mar 2013
Posty: 1958
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 22:13, 27 Kwi 2014    Temat postu:

Razumichin. Laughing Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misiowilk
Gość






PostWysłany: Pon 9:02, 28 Kwi 2014    Temat postu:

Lubię poniedziałki - żaden to sequel popularnego dzieła filmowego epoki PRL, jedynie stwierdzenie faktu. Głowa jasna, myśli czyste, spolegliwość wzorcowa.
Wczoraj podobno strasznie zaśmiecono (wedle "onet.pl") kawałek Rzymu. Kogo i po co oni tam wpuszczają do tego wiecznego miasta - szlaban dla świntuchów i bedzie ok. Swoją drogą - taki passus w onecie dowodzi bezradności pomieszanej z piramidalną głupotą.
Z rzeczy pozareligijnych - triumf Chelsea na Anfield's. The Blues pewnikiem nie dadzą rady zdobyć tytułu, ale jest jeszcze rewanż w półfinale Ligi Mistrzów z madryckim Atletico, którego prawie pewne mistrzostwo Hiszpanii jawi się wielkim nieporozumieniem. To tak, jak kiedyś mistrzem Polski została warszawska Polonia.
Za oknami szarawo. Za dni kilka dłuuugi weekend. Korwin-Mikke rośnie w siłę. Odjazdu, bo już "trzy po trzy" wydaje się niezasłuzoną nobilitacją jego wypowiedzi. Konkurencja niewiele lepsza. Czasem gorsza - ale czemu gnomy by miały wybierać smukłych wielkoludów?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misiowilk
Gość






PostWysłany: Wto 7:43, 29 Kwi 2014    Temat postu:

Skończyła się Tchibo - ostał się ino jakiś syf, ale z domu wyjść się na czczo nie chciało.
Właśnie - "chciało się".
Pani Rowling się chciało.
Znacznie bliżej pani Grocholi tyż. Dziś o niej w onet.pl.
A mnie by nawet się chciało (BAAARDZO), gdybym miał dla KOGO pisać.
Z całym szacunkiem dla pani Grocholi i jej czytelniczek (to też ludzie), syfu o syfach pisać nie sposób - chyba, że mutację very soft "Odrażających, brudnych, złych" Ettore Scoli zatytułowaną "Przeciętni, wydezodorontowani, nieciekawi" - ale jak sam tytuł wskazuje, jak można o NICZYM i NIKIM pisać cokolwiek zajmującego?
Nawet będąc mistrzynią słowa pokroju Grocholi Katarzyny.


Ostatnio zmieniony przez misiowilk dnia Wto 7:43, 29 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misiowilk
Gość






PostWysłany: Wto 7:58, 29 Kwi 2014    Temat postu:

Na moment zmieniam temat. W "onet.pl" wypowiedź Dziekana na temat Mou i Chelsea pod jego NADZOREM!

"Sporo zamieszania w minionym tygodniu narobił Jose Mourinho. Portugalczyka można podziwiać, można go nienawidzić, ale trudno pozostać wobec niego obojętnym. Moim zdaniem taka gra, jaką zaprezentowała Chelsea w meczach z Atletico Madryt i Liverpoolem, w piłce na najwyższym poziomie, czyli w wielkim biznesie, jest to nie do przyjęcia" - uważa były reprezentant Polski.

"Mourinho jest inteligentny i niezwykle przebiegły, bo stara się odwrócić uwagę kibiców od gry i skupić ją na sobie. Stara się wmówić ludziom, że białe jest czarne, a czarne jest białe. Sztuczki PR-owe ma opanowane do perfekcji. To, co on mówi w mediach, ma się potem nijak do tego, co dzieje się w rzeczywistości. Portugalczyk jest mistrzem układania taktyki, która polega tylko na neutralizowaniu siły przeciwnika" - ocenił ekspert.

"Trzeba to powiedzieć wprost: wygrane londyńczyków męczą oczy"
- zakończył Dariusz Dziekanowski.

Dobra - Dziekan pojęcie ma. Ja nie. Ale PR-owe pierdzielenie, że przetrzymywanie piłki i bezsensowne walenie łbem w mur jest PIĘKNEM i ISTOTĄ futbolu może trafić jedynie do idiotów, którzy nie widzą błysku geniuszu w akcjach Torresa, Hazarda, Lamparda i ich kolegów i którzy nad TALENT (trenerski przede wszystkim) przedkładają czysty przypadek lub tytaniczny zapierdol, skutkujący wszechobecną naroślą zapracowanej po uszy przeciętności.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misiowilk
Gość






PostWysłany: Wto 8:04, 29 Kwi 2014    Temat postu:

Teraz już faktycznie będzie koniec.
Z onet.pl

"32-letnia Amerykanka Ann Sanford, zginęła, bo kierując samochodem na drodze międzymiastowej, zagapiła się, gdy zmieniała status na Facebooku."

Facebookowcy wszystkich krajów bierzcie przykład z Ann Sanford i łączcie się na innym, może bezpieczniejszym dla was świecie.
Innymi słowy - z jednej strony żal człowieka, ale z drugiej o jedną idiotkę mniej.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misiowilk
Gość






PostWysłany: Śro 9:16, 30 Kwi 2014    Temat postu:

CR7 nie jest bohaterem mojej bajki. Ale nic do niego nie mam - tym bardziej do wyglądu czy zachowania. Może wyglądać jak Golem czy inny Chochoł, wystarczy że jest najlepszym piłkarzem na świecie. A co do tego specjalnych wątpliwości być nie może. Ramos miał dzień konia - poza tym to jeden z lepszych obrońców świata.
Prezes Bayernu K-H Rummenigge swego czasu grał w Italii. Internaziole Milano - w Interze, znaczy. Był tam gwiazdą, podobnego formatu co Boniek (obok Platiniego) w Juve. Stranieri często występowali w przeróżnych , czasem bardzo oddalonych tematycznie od futbolu, programach telewizyjnych. Boniek grał tam za intelektualistę, Karl Heinz za grubo ciosanego wyrobnika kopanej. I czemu tu się dziwić, że taki grubo ciosany wyrobnik podejmuje (zapewne gremialnie) decyzję o zatrudnieniu Pepa Guardioli, któremu na temat footbalu się wszystko...itd. Może i system 1000 podań był dobry w Barcelonie, ale w Bayernie nie jest nawet sztuką dla sztuki, tylko biciem rekordów w bezproduktywnym posiadaniu piłki.
Chcesz posiadać?
Zejdź z boiska, idź do sklepu i SE kup.
Szkoda potencjału Bayernu, szkoda Lewandowskiego - który do tego systemu gry KOMPLETNIE nie pasuje. Owszem - błyskawiczny atak, jak najbardziej. A to TYLKO Real lub Chelsea.
Kończąc wątek Realu - to piłkarze z innej GALAKTYKI.
Poza tym w Kraju Zabajkalskim (a gdzież to ku.wa w ogóle jest???) wybuch w składzie amunicji.
Po pierwsze - co to za "skład"?
Last but not least - dobrze, że nie jądrowej bo wtedy do Władywostoku byśmy pojechali TUNELEM.


Ostatnio zmieniony przez misiowilk dnia Śro 9:19, 30 Kwi 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
morpork
Bywalec



Dołączył: 10 Mar 2013
Posty: 1958
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 9:45, 30 Kwi 2014    Temat postu:

misiowilk napisał:
Skończyła się Tchibo - ostał się ino jakiś syf


A ja zaraz se zrobię Primę, polską. Wink
Lubię bardziej, albo jestem do niej przyzwyczajony.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misiowilk
Gość






PostWysłany: Śro 12:45, 30 Kwi 2014    Temat postu:

Wrzuciłem do młynka jakąś Arabicę Espresso. Nie jest zła, ale muszę połączyć z innymi Espresso - by dojść do (stosując odpowiednią proporcję) ideału. Dodamy czarną Wosebę i Gold Club tejże + nieco Tchibo Milano.
I to powinno w rezultacie dać TO.
Pierwszą kawę w domu wypiłem około 30-tki. Od (prawie) dziecka nęcił mnie czaj.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misiowilk
Gość






PostWysłany: Czw 6:05, 01 Maj 2014    Temat postu:

Na Stamford nie płaczą - Mou zapowiadał, że ten sezon jest przejściowy. Istotnie - nieco młodości by się przydało.
Mecz przegrali w głowach i potwornych (jak na nich) błędach obrony. Terry i Cahill prześcigali się w niedokładnościach.
Mnie w Chelsea Abramowicz nie przeszkadza - włożył kasę w średni klub (dawnimi czasy znanym piłkarzem CFC był jedynie Peter Osgood) i zrobił z niego licząca sie europejską drużynę. Dużo bardziej przeszkadza mi GAZPROM sponsorujący LM. Ale co tam - historia płata figle, w Auschwitz był ponoć IBM.
Tchibo Milano nieco łagodzi stamfordbridżowy ból głowy. Wink
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misiowilk
Gość






PostWysłany: Sob 8:24, 03 Maj 2014    Temat postu:

Ogień i krew w Odessie - gdzie indziej najgrubsza kobieta świata znajduje swojego lovera. Chłopak pewnie też lubi Guinessa. Jeszcze gdzie indziej gawiedź wybałusza z podziwu oczy na "zjawiskowe" kształty Heidi Klum, choć za tak żałosny biust w tak stosunkowo młodym wieku powinno się uhonorować ww mianem Miss naleśnika.
Obama z Merkelową apelują, nawołują i straszą - w sumie smutne to i nieporadne. 31 ofiar - tam nie Polska, tam nikt się nie patyczkuje, bo historia i wynikająca z niej kultura całkiem inne.
U mnie - "Słodowiec City". Na skrawku gruntu CUD-MIÓD osiedle zasłaniające światło mieszkańcom odległych o kilkanaście metrów bloków. No, ale gdy chcesz mieszkać w (prawie) żuliborskim CITY, to reszta ch.j cię obchodzi.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misiowilk
Gość






PostWysłany: Sob 12:59, 03 Maj 2014    Temat postu:

Dostałem telefon z informacją i aż mnie zemgliło, jak żem usłyszał, żem wczoraj był w telewizorku. I to nie sam! Dobrze, że nie oglądam. Swoją drogą - sytuacja i miejsce nieco dwuznaczne.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gargangruel
Administrator



Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 6691
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZE SREBRNEGO NOWIU

PostWysłany: Sob 13:49, 03 Maj 2014    Temat postu:

Nie daj nam czekać na bliższe szczegóły.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misiowilk
Gość






PostWysłany: Sob 15:14, 03 Maj 2014    Temat postu:

Pismo powiada: "Szukajcie a znajdziecie". Wink
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
babapl
Bywalec



Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 2400
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 15:22, 03 Maj 2014    Temat postu:

Wiem, wiem, oglądałam wczoraj Wyspę Skarbów, grałeś skarba, poznałam po kufrze!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misiowilk
Gość






PostWysłany: Sob 16:18, 03 Maj 2014    Temat postu:

Babo Szanowna, dobrze że nie było to "Jezioro osobliwości". Skarb lepszy niż osobliwość. Mogłaś ogladać jeszcze "Ziele na kraterze", ale Marycha na imię mi nie dano. Nic - szukajcie, z pewnością znajdziecie. Wink
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gargangruel
Administrator



Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 6691
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZE SREBRNEGO NOWIU

PostWysłany: Sob 16:34, 03 Maj 2014    Temat postu:

On grał kufer. Laughing Laughing Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
morpork
Bywalec



Dołączył: 10 Mar 2013
Posty: 1958
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 17:27, 03 Maj 2014    Temat postu:

Dobrze, że nie kuper. Rolling Eyes Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misiowilk
Gość






PostWysłany: Sob 20:25, 03 Maj 2014    Temat postu:

morpork napisał:
Dobrze, że nie kuper. Rolling Eyes Laughing


Mógłbym kuper i nawet rondle - może bym się objawił światu jako nowy Gary Cooper? Wink
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
morpork
Bywalec



Dołączył: 10 Mar 2013
Posty: 1958
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 23:16, 03 Maj 2014    Temat postu:

Dobra, skończ zabawę. Nikt nie oglądał, nawet ja, więc kto ma to znaleźć, he?
Na jakim zlocie oszołomów napiętnowanych w tv24 byłeś? Laughing Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misiowilk
Gość






PostWysłany: Nie 8:47, 04 Maj 2014    Temat postu:

morpork napisał:
Nikt nie oglądał, nawet ja


Hmmm - cały naród bez dostępu do wiadomości? STRASZNE!!! Wink
Poza tym - żadne "oszołomy". Wręcz przeciwnie - TRYND jak ta lala.
Porzucamy morporcze (PRAWIE anagram "prorocze", choć biorąc pod uwagę odimienne "M" to CAŁKIEM!) pijerdoły i wracamy do porannej kawy:
dziś z prasy kobiecej wzięte. O kotletach? Nie, o kłótniach. Najsamprzód cytata.
"Dobrane pary się nie kłócą? To mit! Każde małżeństwo co dzień rozgrywa swoje małe bitwy. Ważne, żeby nie kłócić się mądrze i nie nakręcać w gniewie.....Statystyki mówią, że kłóci się aż 94% par. I dobrze: związek, w którym nie dochodzi do kłótni, jest pozbawiony emocji. O sprzeczkach mogą zapomnieć tylko te pary, w których już nic nie iskrzy".
Czytam dalej i czekam na kolejny akapit ręką czy też poduszką Michaliny Wisłockiej.....
KOSZMAR - ale zarazem piękny przykład manipulacji czy innej inżynierii społecznej. Codzienne przekonywanie miękkawo-brązowawego cuś, że śmiało może uważać się za czekoladę. Trzymanie za mordę stada niedopasowanych do siebie baranów, których jedyną winą (poza wrodzoną głupotą) jest strach przed ew. samotnością i koniecznościa dokonania wyboru czyli de facto ZMIANĄ!
Powiada się wszem i wobec: Świat jest, jaki jest. Życie jest, jakie jest. Kobiety (mężczyźni) są, jakie są. W małżeństwie jest, jak jest. Być może - ale to kłamstwo dla maluczkich.
Na koniec zadam malutkie pytanie: Czemu te 6% (w tak wielu sferach i aspektach życia) MUSI co dzień ustępować stadu 94%?
Poranny bzdet sponsorował Paulig "President". Całkiem niezły.


Ostatnio zmieniony przez misiowilk dnia Nie 8:49, 04 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misiowilk
Gość






PostWysłany: Nie 10:04, 04 Maj 2014    Temat postu:

Krótka glosa do powyższej impresyji: nie odniosę się do różnych teorii konfliktu - w przypadku małżeństwa (konkubinatu etc.) dwóch osób konflikt nie ma (nie powinien) mieć zastosowania, bo w takim przypadku będziemy ględzić o podległości - przeciwieństwie partnerstwa, które w takowym związku być przecież powinno. Innymi słowy - różnica miedzy concordią a discordią jest na tyle kardynalna, że żadne "iskrzenie" czy jak tam by nie nazwać niedopasowania najbliższych sobie (przynajmniej ex difinitione) osób jest li tylko pokraczną próbą redefiniowania jednoznacznej oczywistości. Humaniści spod sztandarów zawłaszczonych przez lewactwo psychologii i socjologii człapiący w kieracie złych, fałszywych i antyludzkich ideologii mają we krwi zadziwiajacą zdolność zakłamywania odwiecznych prawd i lepienia golemopodobnych desygnatów - pustych i głupawych, ale jakże przyswajalnych w swej powszechności.
Aha'
Pani psycholożka od 94% > 6% wygląda jak wygląda. Cóż, nie każda pani może być podobna do Heidi Klum( Laughing Laughing Laughing), ale Pani Ewa Klepacka-Gryz jest ZBYT podobna do mężczyzny, bym uwierzył w jakiekolwiek jej słowo. Ot, jedna z tych, które NIGDY NICZEGO nie zaznały, bo i zaznać NIE MOGŁY..
GGG łazi po ściółce - tropami Baby. Całkiem jak po tropach (nie, nie, nie po trupach swych adwersarzy) Yeti w Himalajach głupoty. Wink


Ostatnio zmieniony przez misiowilk dnia Nie 10:17, 04 Maj 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misiowilk
Gość






PostWysłany: Pon 11:10, 05 Maj 2014    Temat postu:

Dziś spokojnie i raczej muzycznie.
Ad rem:
Do końca lat 70-tych nie miałem o nich pojęcia. "Lovedrive" dotarło pierwsze do moich uszu. Spodobało się. "Lonesome Crow" (Michael Schenker) i "Fly to the Rainbow" (Uli Jon Roth) z pewnością by się spodobały, gdyby dotarły do mnie wcześniej, ale.....Niemcy kojarzyły mi sie jedynie z różnymi Klausami S., Canami, Ash Ra Templami, Kraanami, Popol Vuhami czy sennymi (rozmarzonymi) Mandarynkami. Czasem autostradą przemknął transeuropejskim expressem jakiś robot zmierzając do napędzajacej go Elektrowni.
Tak - Niemcy (poza "99 balonami" i wszystkojednogdziejakikiedy młodo-cudnej Neny) nie kojarzyły mi się z czymkolwiek nad wyraz rytmicznym, rockowym w sensie rozrywki i czaderskim w scenicznej ekspresji.
"Animal magnetism" z tytułowym kawałkiem i "Zoo" ZABIŁ. Reszta albumu nie - bo była ZBYT przyszyta na amerykańską modłę.
Rok temu nagrali bezprądowca w Atenach. Cacko.
SZEŚĆDZIESIĘCIOPIĘCIOLETNI (!!!!!!!!!) Klaus Meine zabija głosem. Głos jak dzwon - to za mało. Nasz Zygmunt szczeniak, Big Ben takoż. No może kremlowski Car Kałakol. Można wkoorwiać się na swoistą manierę i "yaaa" kończące prawie każdą zgłoskę. Ale oktawy do dziś robią wrażenie. Tak jak żywotność Rudiego Schenkera, który (chwalić Pana) nie był starszą kopią słynnego brata.
Scorpions - w sumie pomijane i pogardzane, upierdliwe do RRRRRygi dzięki "Winds of Change" gwiżdżącemu w każdej pralce czy lodówce za rok kończy pół wieku.
W sumie 200 lat - oni, Stonesi, Omega i rumuński Phoenix.
Kto da więcej?


Ostatnio zmieniony przez misiowilk dnia Pon 14:08, 05 Maj 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misiowilk
Gość






PostWysłany: Wto 6:45, 06 Maj 2014    Temat postu:

Właściwie....właściwie, to powinienem mieć w doopie i przestać pisać cokolwiek. Napisanie CZEGOKOLWIEK na JAKIKOLWIEK temat to kwestia max. 5 minut. Jeżeli KOMUKOLWIEK zabiera to więcej czasu i przyprawia jakiś dodatkowych trudności, to (abstrahując od wszelkich ewentualnych przeciwstawieństw losu) powinien udać się curik do śkoły lub wrócić się do łopaty, bo tam - a nie przy klawiaturce komputra - jego mniejsce. Pisanie o rzeczach ważkich i istotnych zostawmy filozofom i historykom idei, o ile tacy jeszcze w ogóle są. Piszmy o życiu, albo zdychajmy w ściółce bydła, któremu pisanie sprawia JAKIKOLWIEK kłopot.
Ufff...napiłem się "Presidenta" i nieco uspokoiłem. Wink


Ostatnio zmieniony przez misiowilk dnia Wto 6:50, 06 Maj 2014, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
babapl
Bywalec



Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 2400
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 9:17, 06 Maj 2014    Temat postu:

O to to, moja Anielciu!...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misiowilk
Gość






PostWysłany: Wto 9:29, 06 Maj 2014    Temat postu:

babapl napisał:
O to to, moja Anielciu!...


Babo Szanowna, nie chcę być w swej ciekawości ZBYT natarczywy, ale czy napisanie powyższych 22 znaków zajęło Ci CAŁE 5 MINUT??? Laughing Laughing Laughing
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
babapl
Bywalec



Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 2400
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 10:55, 06 Maj 2014    Temat postu:

Nie, ale ostatnie lata forumowych doswiadczen sprawiaja, ze nawet te 22 znaki wydaja mi sie zbedne... czasem...
Powiedzialabym, ze "rozmawiamy" ze soba z narastajacym obrzydzeniem. Wchodzimy na forum z entuzjazmem, z jakim nadeptuje sie na jeza.
(Na dokladke wysiadl mi komputer).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gargangruel
Administrator



Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 6691
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZE SREBRNEGO NOWIU

PostWysłany: Wto 11:23, 06 Maj 2014    Temat postu:

Jest chyba jasne, że od kilku miesięcy pełnię głównie rolę administratora forum, a nie jego uczestnika.
Dla tych, którym dość dwie słowie, przyczyna takiego stanu rzeczy jest oczywista.
I stan taki jeszcze potrwa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misiowilk
Gość






PostWysłany: Wto 11:25, 06 Maj 2014    Temat postu:

babapl napisał:
Nie, ale ostatnie lata forumowych doswiadczen sprawiaja, ze nawet te 22 znaki wydaja mi sie zbedne... czasem...
Powiedzialabym, ze "rozmawiamy" ze soba z narastajacym obrzydzeniem. Wchodzimy na forum z entuzjazmem, z jakim nadeptuje sie na jeza.
(Na dokladke wysiadl mi komputer).


No tak......na stare lata dowiedziałem się, że budzę OBRZYDZENIE!!!! Brrrr...
Babo Szanowna - odnoszę wrażenie, że kindersztuba atro, jabisa i Maryjana nieco skrzywiła Twój ogląd forumnego tu i teraz, które TU absolutnie nie kojarzy mi sie z jakimkolwiek obrzydzeniem. No..chyba, że napsadam turpizmem.... Wink
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
babapl
Bywalec



Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 2400
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 12:12, 06 Maj 2014    Temat postu:

No, litosci, Misiowilku! Czy musze sie tlumaczyc z kazdej figury retorycznej?
Przeciez nie o doslowne obrzydzenie tu idzie. Za jednym zamachem odpowiem tez Andrzejowi: nie chce byc posadzona o wscibstwo (albo o skleroze) ale dla mnie Twoja nieobecnosc na forum w zaden sposob nie jest oczywista. Dlaczego by miala byc?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gargangruel
Administrator



Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 6691
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZE SREBRNEGO NOWIU

PostWysłany: Wto 12:16, 06 Maj 2014    Temat postu:

Pisałem coś o biopsji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
babapl
Bywalec



Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 2400
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 12:41, 06 Maj 2014    Temat postu:

Pisales. Co prawda, nie widze zwiazku, ale OK.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gargangruel
Administrator



Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 6691
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZE SREBRNEGO NOWIU

PostWysłany: Wto 12:52, 06 Maj 2014    Temat postu:

Napisałem Ci prywatną wiadomość.

Ostatnio zmieniony przez Gargangruel dnia Wto 12:56, 06 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
babapl
Bywalec



Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 2400
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 12:57, 06 Maj 2014    Temat postu:

Trzymam sie tego, co napisales potem - ze wszystko w porzadku. Ale nie chce drazyc, bo temat "nie po temu".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gargangruel
Administrator



Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 6691
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZE SREBRNEGO NOWIU

PostWysłany: Wto 12:59, 06 Maj 2014    Temat postu:

Być może nie zauważyłaś, że pisałem o DWÓCH różnych sprawach, ale to już nieistotne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misiowilk
Gość






PostWysłany: Wto 13:24, 06 Maj 2014    Temat postu:

babapl napisał:
No, litosci, Misiowilku! Czy musze sie tlumaczyc z kazdej figury retorycznej?


Widzisz, Babo Szanowna - prosty żem chłope(a)k i poćciwy i znaczenia figur retorycznych często nijak pojąć nie mogę. Szczególnie takich jak dyskutowana "obrzydliwość", bo mimo wzmożenia wysiłków percepcyjno-intelektualnych nie widzę żadnego logicznego powodu, byś ją TU i TERAZ mogła zastosować.
Konkretnie: rzeczoną "obrzydliwość" można odnieść do formy lub (i) treści zamieszczanych wpisów ewentualnie (teoretycznie, bo to tylko "nicki", a nie osoby Wink) do osób , które je popełniają. Ale osoby to często tzw. kreacje, a one z definicji mogą być obrzydliwe. Czy człowiek w każdym słowie swych wpisów łaknący krwi niewinnych dziatek jest obrzydliwy, czy obrzydliwy jest li tylko jego światopogląd?
A tu na forumie GGG Sami swoi. O baaardzo różnych poglądach umozliwiających zaistnienie wielu naturalnych sporów, jakże odmiennych od sporu ludzi z troglodytami charakterystycznego dla GP. Poza wszystkim na tut. forumie specjalnych "obrzydliwości" doszukać się nie potrafię.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gargangruel
Administrator



Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 6691
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZE SREBRNEGO NOWIU

PostWysłany: Wto 13:48, 06 Maj 2014    Temat postu:

Komunikat Kapituły Złotek i Sreberek.

Naści misiowilku Pozłacane Sreberko za wpis numer 22500.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misiowilk
Gość






PostWysłany: Wto 14:01, 06 Maj 2014    Temat postu:

Misio dziękuje, wilk się nie odgryza. Wink
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
babapl
Bywalec



Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 2400
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 14:52, 06 Maj 2014    Temat postu:

No, Misiowilku, teraz to sie zdenerwowalam.
Jest jednak pewna roznica miedzy czyms budzacym odraze (obrzydliwosc), a stanem powodujacym niechec, lub wstret (obrzydzenie).
Nigdzie nie powiedzialam, ze cos (lub ktos) na tym forum jest obrzydlíwe, ale ze my coraz niechetniej tu piszemy, jakbysmy sie brzydzili.
I jednak upieram sie, ze retoryczne "zycie mi obrzydlo" wyraza bardziej stan ducha, niz rzeczywista obrzydliwosc samego zycia.
A co do kindersztuby - jej brak bywa przykry tylko tam, gdzie sie jej mozna bylo spodziewac.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
misiowilk
Gość






PostWysłany: Wto 19:56, 06 Maj 2014    Temat postu:

babapl napisał:
No, Misiowilku, teraz to sie zdenerwowalam.

A co do kindersztuby - jej brak bywa przykry tylko tam, gdzie sie jej mozna bylo spodziewac.


Wybacz, żem istotnie pomylił "obrzydzenie" z "obrzydliwością", natomiast ja z kolei "wstręt" i "odrazę" traktuję jednakowo.
Co do "kindersztuby", a bardziej jej braku - pociąga Cię survival? Wink
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
babapl
Bywalec



Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 2400
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 20:46, 06 Maj 2014    Temat postu:

Szkola przezycia? A w zyciu!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
babapl
Bywalec



Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 2400
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 21:00, 06 Maj 2014    Temat postu:

W tym roku w Eurowizji moda na gimnastyke artystyczna w tle.
Przed chwila jakies z grubsza 12 pudow zywej wagi utkawszy uprzednio na drutach (!) narodowa flage Belgii cienkim falsecikiem odspiewalo dosc nieczysto piesn o mamusi. Taki patriotyczny gender. Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.gargangruelandia.fora.pl Strona Główna -> Ślepy thor Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 1 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin