Forum www.gargangruelandia.fora.pl Strona Główna www.gargangruelandia.fora.pl
Strefa wolna od trolli
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Klubo-kawiarnia
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 126, 127, 128 ... 237, 238, 239  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.gargangruelandia.fora.pl Strona Główna -> Klubo-kawiarnia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gargangruel
Administrator



Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 6691
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZE SREBRNEGO NOWIU

PostWysłany: Wto 11:41, 02 Kwi 2013    Temat postu:

Słabość Kościoła, Margarita, objawia się słabością wiernych.
Ciekawy jestem jak wielu posyłałoby dzieci do szkoły na religię w Nigerii albo Indonezji, albo Arabii Saudyjskiej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Margo.
Gość






PostWysłany: Wto 12:45, 02 Kwi 2013    Temat postu:

Gargangruel napisał:
Słabość Kościoła, Margarita, objawia się słabością wiernych.
Ciekawy jestem jak wielu posyłałoby dzieci do szkoły na religię w Nigerii albo Indonezji, albo Arabii Saudyjskiej.


Chyba nikt. Czytałem nie tak dawno książkę pt. "Na krawędzi" Josepha (nazwiska nie pamiętam) zresztą to pseudonim, bo autor należy do klanu szejków. Opisuje on w tej książce swoją blisko dziesięcioletnią gehennę, tam w świecie Mahometa, chęć zostania wraz z żoną i dziecmi chrzescijanami. Wstrząsające. A my? My mamy to o co on walczył narażając życie, bez problemu i od ręki. Może dlatego jesteśmy tacy płytcy i beznadziejni w kwestiach wiary?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gargangruel
Administrator



Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 6691
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZE SREBRNEGO NOWIU

PostWysłany: Wto 12:56, 02 Kwi 2013    Temat postu:

AŻ TAK ŹLE nie jest, ale nie jest - niestety - zbyt dobrze.
Świadczą o tym katolik jabis i katoliczka Panienka. No i katolik Marian. Ten ostatni przede wszystkim.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Margo.
Gość






PostWysłany: Wto 13:48, 02 Kwi 2013    Temat postu:

Gargangruel napisał:
AŻ TAK ŹLE nie jest, ale nie jest - niestety - zbyt dobrze.
Świadczą o tym katolik jabis i katoliczka Panienka. No i katolik Marian. Ten ostatni przede wszystkim.


Ten ostatni, zgadza się. Ma dostęp do brata księdza, więc spłyca to, o co powinien się bić. Wygląda jednak na to, że ma głęboko gdzieś i brata i jego powołanie; dla Zbyta liczy się tylko dostęp do wiedzy kościelnej poprzez brata aby potem katolicyzm publicznie wychłostać i ośmieszyć. Obrzydlistwo.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
babapl
Bywalec



Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 2400
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 14:04, 02 Kwi 2013    Temat postu:

Gargangruel napisał:
Słabość Kościoła, Margarita, objawia się słabością wiernych.
j.

Dobrze powiedziałeś: objawia się. Ale przyczyna tkwi gdzie indziej. Ja się boję zabierać głos, bo zaraz spotkam się z zarzutem, że jako osoba trochę spoza Kościoła nie jestem uprawniona. Kiedyś już zabroniono mi mówić o sprawach Polski, bo nie mieszkam w Polsce...
Z dystansu jednak na ogół lepiej widać (choć oczywiście interpretacja może być błędna).
Uważam, że słabość Kościoła tkwi w słabości hierarchów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bywalec
Gość






PostWysłany: Wto 14:13, 02 Kwi 2013    Temat postu:

Kościół "łagiewnicki"?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Margo.
Gość






PostWysłany: Wto 14:38, 02 Kwi 2013    Temat postu:

babapl napisał:
Gargangruel napisał:
Słabość Kościoła, Margarita, objawia się słabością wiernych.
j.

Dobrze powiedziałeś: objawia się. Ale przyczyna tkwi gdzie indziej. Ja się boję zabierać głos, bo zaraz spotkam się z zarzutem, że jako osoba trochę spoza Kościoła nie jestem uprawniona. Kiedyś już zabroniono mi mówić o sprawach Polski, bo nie mieszkam w Polsce...
Z dystansu jednak na ogół lepiej widać (choć oczywiście interpretacja może być błędna).
Uważam, że słabość Kościoła tkwi w słabości hierarchów.


Kościół to ludzie. Jaka rodzina taki ksiądz - a potem hierarcha.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
babapl
Bywalec



Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 2400
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 14:39, 02 Kwi 2013    Temat postu:

No właśnie... Czy to wierni wymyślili ten rozłam w Kościele?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gargangruel
Administrator



Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 6691
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZE SREBRNEGO NOWIU

PostWysłany: Wto 14:54, 02 Kwi 2013    Temat postu:

Zaraz, zaraz. Po kolei.
Słabość Kościoła to określenie trochę "na wyrost".
Kościół Katolicki rośnie.
Rośnie na świecie, a obumiera w Europie, zwłaszcza tej Zachodniej.
Tam, gdzie zachłyśnięto się Kościołem otwartym, tam większość skorzystała z otwarcia i wyszła.
I tam była olbrzymia wina księży.

Pisałem o tym już dawno, ale do dziś mnie to porusza. Polski ksiądz pojechał na wakacje do Francji. Pomóc tamtejszemu proboszczowi, a i parę groszy uciułać. I pierwsze co mu powiedział tamtejszy ksiądz, to żeby się nie ważył spowiadać ludzi, bo się przyzwyczają i potem nie dadzą mu spokoju.

Z drugiej strony katolicy w Zachodniej Europie, którzy pozostali, są mocni.
I u nas zostaną mocni, choć będzie ich pewnie więcej.
Kościół dzisiejszy to Afryka, Azja, Południowa Ameryka. Tam jest jutrzenka i siła wiary.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
babapl
Bywalec



Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 2400
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 15:05, 02 Kwi 2013    Temat postu:

Margo. napisał:


Kościół to ludzie. Jaka rodzina taki ksiądz - a potem hierarcha.


Gruntownie się nie zgadzam. Rodzinę tworzą rodzice, szkołę nauczyciele (choć obecnie można w to mocno watpić. Nikt jednak nie twierdzi, że tak jest ok).
Każda zbiorowość ma taki poziom, do jakiego podnoszą ją liderzy.
Sama zastanawiałam się nad pewnym przypadkiem; z jednej rodziny wywodzi się ksiądz i antyklerykał - co tu jest nie tak? Albo marny ksiądz, który nie potrafi przyciągnąć do wiary własnego brata ( a może wręcz go od niej odpycha?), albo zły do szpiku kości bezbożnik, a wtedy trzeba się zastanowić nad kondycją rodziny, która go wychowała.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
morpork
Bywalec



Dołączył: 10 Mar 2013
Posty: 1958
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 15:14, 02 Kwi 2013    Temat postu:

Co do podziałów w Kościele...
Jeleń niedawno pisał, że część katolików nie wie kim jest prymas.
Prymas jest teraz w Gnieźnie.
Rozumiem, że miasto bez oddziałów telewizji utrudnia dostęp mediom, dziwi mnie jednak, że są pokazywane wypowiedzi kilku biskupów, a prymasa jakby w ogóle nie było. Można odnieść wrażenie, że się zaszył w głuszy. A Gniezno to nie Syberia, blisko Poznania.
Owszem, ma kilka minut na orędzie w czasie świąt. Przynajmniej jedno takie widziałem. Niektórzy pewnie się zastanawiają wtedy kto to jest. Laughing


Ostatnio zmieniony przez morpork dnia Wto 15:16, 02 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
babapl
Bywalec



Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 2400
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 15:55, 02 Kwi 2013    Temat postu:

Gargangruel napisał:


Kościół dzisiejszy to Afryka, Azja, Południowa Ameryka. Tam jest jutrzenka i siła wiary.

To znaczy, że mocny Kościół jest tam, gdzie wiernym przewodzą tacy jak Bergoglio, a nie ci, co to wierni nawet nie wiedzą kto sprawuje urząd prymasa.
I to właśnie powiedziałam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gargangruel
Administrator



Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 6691
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZE SREBRNEGO NOWIU

PostWysłany: Wto 17:04, 02 Kwi 2013    Temat postu:

Nie ma już urzędu prymasa. Ostatnim był Glemp, a pierwszym Wyszyński.
Jest honorowy tytuł prymasa, który przysługuje biskupowi gnieźnieńskiemu. To tak tradycyjnie, kiedy bywał on interrexem.
Takich prymasów jak kardynał Wyszyński nie było wielu, a może tylko on taki był.
Miał przywileje związane z przeciwstawianiem się komunie. Był polskim "papieżem". W innych krajach już dawno "rządzi" Konferencja Episkopatu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gargangruel
Administrator



Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 6691
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZE SREBRNEGO NOWIU

PostWysłany: Wto 17:11, 02 Kwi 2013    Temat postu:

babapl napisał:
Gargangruel napisał:


Kościół dzisiejszy to Afryka, Azja, Południowa Ameryka. Tam jest jutrzenka i siła wiary.

To znaczy, że mocny Kościół jest tam, gdzie wiernym przewodzą tacy jak Bergoglio, a nie ci, co to wierni nawet nie wiedzą kto sprawuje urząd prymasa.
I to właśnie powiedziałam.


I źle powiedziałaś. Mocny Kościół jest tam, gdzie jest mocny biskup i mocni wierni. Kościół w Polsce jest mocny, choć ma słabsze punkty.
Ja z poziomu parafii i diecezji praskiej czuję moc Kościoła. Jest mocny biskup, mocni księża i dużo mocnych wiernych. Nie dostrzegam kryzysu. Na wigilii paschalnej był wypełniony po brzegi kościół i był taki wypełniony do końca. Do godziny 23.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
babapl
Bywalec



Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 2400
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 17:52, 02 Kwi 2013    Temat postu:

Jakie to ma znaczenie, czy jest prymas, czy przewodniczący Konferencji Episkopatu? To jedynie kwestia nomenklatury, chodzi o autentyczne prowadzenie Kościoła, o duchowe przywództwo i autorytet.
Myślę, że 27 lat pontyfikatu JP II rozleniwiło naszych duchownych, na ponad ćwierć wieku scedowali obowiązki na Papieża i dziś wyraźnie widać, jak bardzo wierni są opuszczeni.
Nie mów o pełnym kościele w Wielkanoc, wierni pójdą do kościoła, ktokolwiek będzie tam celebrował nabożeństwo, wyspowiadają się każdemu duchownemu, który siedzi w konfesjonale, ponieważ mają taką potrzebę i tak rozumieją wypełnianie obowiązków katolika.
Mnie chodzi o brak zdecydowanego stanowiska duchowieństwa w momentach newralgicznych. I proszę, nie tłumacz wszystkiego tym, że tacy jak Kardynał Wyszyński na kamieniu się nie rodzą. Trzeba się było uczyć od Jana Pawła II, było dość czasu. I trzeba było przewidzieć, że robactwo wylezie na powierzchnię, jak tylko Go zabraknie. Tak się też stało, a hierarchia zajęta samą sobą okazała się zupełnie nieprzygotowana na zmasowany atak - tych, co jeszcze siłą rozpędu stawali przed ołtarzem z wieloletnią żoną, ale niedługo potem już nie chcieli nawet klękać. I tych, którzy jako priorytet dla swojej nowej partii wyznaczyli zdejmowanie krzyży ze ścian. Nie znalazł się nikt, kto by powiedział: non possumus. Mimo, że dziś nie wymaga to takiej odwagi, jak za czasów Kardynała Wyszyńskiego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gargangruel
Administrator



Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 6691
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZE SREBRNEGO NOWIU

PostWysłany: Wto 18:38, 02 Kwi 2013    Temat postu:

Elu. Kardynał Wyszyński mógł JEDNOOSOBOWO podejmować decyzje.
Przewodniczący Konferencji Episkopatu NIE MOŻE.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
babapl
Bywalec



Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 2400
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 19:08, 02 Kwi 2013    Temat postu:

Gdybyś tak mógł na chwilę oderwać się od spraw organizacyjnych i proceduralnych łatwiej by się rozmawiało. Bo ja mówię o rządzie dusz, a Ty o biurokracji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
babapl
Bywalec



Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 2400
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 19:21, 02 Kwi 2013    Temat postu:

PS.
Ponieważ jestem dosyć skołowana to wytłumacz mi proszę, jak to rozumieć:

Józef Kowalczyk (ur. 28 sierpnia 1938 w Jadownikach Mokrych) – polski biskup rzymskokatolicki, nuncjusz apostolski w Polsce w latach 1989–2010, arcybiskup metropolita gnieźnieński i prymas Polski od 2010.

Józef Michalik (ur. 20 kwietnia 1941 w Zambrowie) – polski biskup rzymskokatolicki, biskup diecezjalny zielonogórsko-gorzowski w latach 1986–1993 (do 1992 gorzowski), arcybiskup metropolita przemyski od 1993, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski od 2004.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gargangruel
Administrator



Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 6691
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZE SREBRNEGO NOWIU

PostWysłany: Wto 20:47, 02 Kwi 2013    Temat postu:

Do 2009 roku prymasem był Glemp. Od tego momentu honorowy tytuł prymasa wrócił do arcybiskupa gnieźnieńskiego, którym aktualnie jest Kowalczyk.
Biskup Michalik został WYBRANY przewodniczącym Konferencji Episkopatu i może pełnić tę funkcję przez dwie pięcioletnie kadencje. Został wybrany na drugą kadencję w 2009 roku, czyli będzie przewodniczącym do 2014 roku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gargangruel
Administrator



Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 6691
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZE SREBRNEGO NOWIU

PostWysłany: Wto 20:49, 02 Kwi 2013    Temat postu:

babapl napisał:
Gdybyś tak mógł na chwilę oderwać się od spraw organizacyjnych i proceduralnych łatwiej by się rozmawiało. Bo ja mówię o rządzie dusz, a Ty o biurokracji.


Jak się decyduje samemu to łatwiej o rząd dusz, niż kiedy trzeba to robić biurokratycznie. Razz Razz Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 8:34, 03 Kwi 2013    Temat postu:

Andrzej, mała prośba.
Czy wątek "Ciekawe książki..." możesz przenieść do "ciekawych czasów"?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gargangruel
Administrator



Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 6691
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZE SREBRNEGO NOWIU

PostWysłany: Śro 8:37, 03 Kwi 2013    Temat postu:

Mogę. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 8:41, 03 Kwi 2013    Temat postu:

Dziękuję!
A wątek wielkanocny do działu "My kulturnyj...'?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gargangruel
Administrator



Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 6691
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZE SREBRNEGO NOWIU

PostWysłany: Śro 9:02, 03 Kwi 2013    Temat postu:

Też mogę. Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 10:46, 03 Kwi 2013    Temat postu:

Nieustające dziękuję!
Widzę ze z Tobą jak z dzieckiem, za rączkę i............ do szynkwasu Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Info Rekin
Gość






PostWysłany: Śro 12:21, 03 Kwi 2013
PRZENIESIONY
Śro 18:12, 03 Kwi 2013    Temat postu:

Duch poezji

Wznosząc życia prawdy dzień

Idąc udręki codziennej

Krzątaniny ducha

Wołać nam pierwej nam trzeba miłości

Niech Bóg Ojciec nas wysłucha

W potędze swoich wyznań

Do których dociekamy

Byśmy byli razem

/poeezja.blox.pl/2013/04/Poezja.html
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
morpork
Bywalec



Dołączył: 10 Mar 2013
Posty: 1958
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 0:05, 04 Kwi 2013    Temat postu:

Paweł Deresz to przynajmniej to idiota i jak widać nie tylko on.
Wróć, po dotychczasowych nonsensownych wypowiedziach, chyba jako jedynej osoby z rodzin smoleńskich, za takiego go uważałem.
Po tym co za cytowała nienawistna panna, myślę, że wcale nie musi być idiotą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gargangruel
Administrator



Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 6691
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZE SREBRNEGO NOWIU

PostWysłany: Czw 1:32, 04 Kwi 2013    Temat postu:

To na pewno nie idiota.
Podaję za Niezależną:
W 1977 r. Paweł Deresz rozpoczął błyskotliwą karierę w Polskiej Agencji „Interpress” - agendzie komunistycznego wywiadu i kontrwywiadu wojskowego. Do agencji przyjmował Deresza ówczesny szef PAI „Interpress”, płk Mirosław Wojciechowski. Płk Wojciechowski, późniejszy Prezes Radiokomitetu, to wieloletni wysokiej rangi oficer wywiadu wojskowego (Zarządu II sztab Generalnego LWP). Ze służby operacyjnej wywiadu przeniesiony został w 1971 r. do KC PZPR, gdzie miał kierować do 1976 r. Wydziałem Zagranicznym KC PZPR.

Przypomnijmy sobie w tym miejscu listę Wildsteina. Pod pozycją IPN BU 00191/27 oraz IPN BU 1001043/1848 figuruje Paweł Jan Deresz. Otóż nie mamy w tym wypadku do czynienia z przypadkową zbieżnością nazwiska i imienia.

Pod wymienioną sygnaturą IPN kryją się akta agenturalne wytworzone przez Wydział VII Departament II SB MSW (teczka personalna i mikrofilm) dotyczące Pawła Deresza, s. Jana i Pauliny z domu Trombik, urodzonego w Warszawie 23 marca 1937 r.

Według danych rejestrowych, Deresz został pozyskany do niejawnej współpracy z pionem kontrwywiadowczym Służby Bezpieczeństwa w sierpniu 1973 r. Dokładnie rejestracja pod nr 36419 nastąpiła w dniu 13 sierpnia 1973 r. Jednostką operacyjną SB, która dokonała rejestracji Deresza w sieci, to Wydział VII Departament II MSW. Wobec Deresza, ze względu na funkcję II sekretarza POP, jaką pełnił w redakcji ”Kuriera Polskiego”, SB zastosowało zarezerwowaną dla takich przypadków kategorię współpracy i zarejestrowało Deresza jako „kontakt operacyjny”. Wyeliminowanie z sieci agenturalnej nastąpiło w dniu 6 października 1978 r., a materiały operacyjne złożono do archiwum. Eliminacja Deresza jako współpracownika nastąpiła z powodu braku istotnych informacji oraz niechętnego stosunku do współpracy z SB. Deresz został pozyskany w związku z jego bliską znajomością z korespondentem zagranicznym - obywatelem RFN, który był podejrzewany o powiązania z zachodnimi służbami specjalnymi. Zachował się mikrofilm oraz akta operacyjne.

W okresie swojej współpracy z SB Paweł Deresz pracował jako dziennikarz działu zagranicznego „Kuriera Polskiego”; tuż przed jej zakończeniem rozpoczął karierę w PAI „Interpress”.

Po powrocie z placówek w połowie lat 80. ubiegłego wieku (1984), Deresz kontynuował działalność dziennikarską w redakcji „Kuriera Polskiego" na stanowisku zastępcy redaktora naczelnego. W tym mniej więcej okresie ujawnia się udokumentowane zainteresowanie operacyjne Dereszem ze strony komunistycznego wywiadu wojskowego.

Dokładnie w dniu 19 marca 1987 r. nastąpiło zabezpieczenie operacyjne Deresza w Biurze „C” MSW ze strony osławionego Oddziału „Y” Zarządu II Sztabu Generalnego LWP (pismo Szefa Oddziału „Y Zarządu II Szt. Gen. znak 00196/POY/87). W ten sposób organy represji zapewniały sobie wyłączność na daną osobę, a jak powszechnie wiadomo, wywiad wojskowy rozpracowywał obywateli polskich tylko i wyłącznie pod kątem ich werbunku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Margarita
Gość






PostWysłany: Czw 12:00, 04 Kwi 2013    Temat postu:

Pomyśl, że Jezus obmył nogi ortodoksyjnym Żydom.

Gdzie znalazłeś opis? Nie mogę znaleźć....
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gargangruel
Administrator



Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 6691
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZE SREBRNEGO NOWIU

PostWysłany: Czw 12:05, 04 Kwi 2013    Temat postu:

Przed świętem Paschy, Jezus, wiedząc, iż nadeszła godzina jego odejścia z tego świata do Ojca, umiłowawszy swoich, którzy byli na świecie, umiłował ich aż do końca. A podczas wieczerzy, gdy diabeł wzbudził w sercu Judasza, syna Szymona Iskarioty, zamysł wydania go, wiedząc, iż Ojciec wszystko dał mu w ręce i że od Boga wyszedł i do Boga odchodzi, wstał od wieczerzy, złożył szaty, a wziąwszy prześcieradło, przepasał się. Potem nalał wody do misy i począł umywać nogi uczniów i wycierać prześcieradłem, którym był przepasany. Podszedł też do Szymona Piotra, który mu rzekł: Panie, Ty miałbyś umywać moje nogi? Odpowiedział Jezus i rzekł mu: Co Ja czynię, ty nie wiesz teraz, ale się potem dowiesz. Rzecze mu Piotr: Przenigdy nie będziesz umywał nóg moich! Odpowiedział mu Jezus: Jeśli cię nie umyję, nie będziesz miał działu ze mną. Rzecze mu Szymon Piotr: Panie, nie tylko nogi moje, lecz i ręce, i głowę. Rzecze mu Jezus: Kto jest umyty, nie ma potrzeby myć się, chyba tylko nogi, bo czysty jest cały. I wy czyści jesteście, lecz nie wszyscy. Wiedział bowiem, kto go ma wydać; dlatego rzekł: Nie wszyscy jesteście czyści. Gdy więc umył nogi ich i przywdział szaty swoje, i znów usiadł, rzekł do nich: Czy wiecie, co wam uczyniłem? Wy nazywacie mnie Nauczycielem i Panem, i słusznie mówicie, bo jestem nim. Jeśli tedy Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem nogi wasze, i wy winniście sobie nawzajem umywać nogi. Albowiem dałem wam przykład, byście i wy czynili, jak Ja wam uczyniłem.
Ewangelia Jana 13,1-15 (Biblia Warszawska)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Morpoludki
Gość






PostWysłany: Czw 21:00, 04 Kwi 2013    Temat postu:

Morpoludki pokornie proszą Wysoką Kapitułę o werdykt, bo coś nam się zdaje, że to morpork, któremu by się bardzo przydało. Wink
KAPITUŁA !!! KAPITUŁA !!! KAPITUŁA !!!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gargangruel
Administrator



Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 6691
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZE SREBRNEGO NOWIU

PostWysłany: Czw 21:08, 04 Kwi 2013    Temat postu:

Kapituła Złotek i Sreberek informuje, że Sreberko za wpis numer 13100 otrzymuje morpork.
Gratulacje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
morpork
Bywalec



Dołączył: 10 Mar 2013
Posty: 1958
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 22:19, 04 Kwi 2013    Temat postu:

Sreberko przyjęte. Może być nawet popite. Laughing

Macie ochotę na coś zabawnego?
Wywiad z... Józefem Monetą. Zrobił Bartosz Wiciński Stops.

Bartosz Wiciński: To Twój pierwszy wywiad w karierze?

Józef Moneta: Tak. To mój pierwszy wywiad.

Mr. Green

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez morpork dnia Czw 22:19, 04 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
morpork
Bywalec



Dołączył: 10 Mar 2013
Posty: 1958
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 0:13, 05 Kwi 2013    Temat postu:

"właśnie jako spłecznośc anty nc+ połozylismy mozliwośc dodzwonienia sie, poprzez masowa ilosc telefonów jednocześnie do programu TVN24 'szkło kontaktowe'. Mam też wrażenie, poprzez miny prowadzących, ze wiedzieli skąd ta sytuacja z zamilknieciem telefonów. Mysle ze poprzez takie, bardziej naglosnione akcje połozymy kres działanią grupy ITI a co za tym idzie NC+. Sami prowadzacy byli zdziwieni ze w programie na żywo rozmawiaja nie z telewidzami a z samymi sobą. Dzięki za odzew tym, którzy dzwonili. Jest nas prawie 70 tys niezadowolonych, a mimo to mamy uśmiech na twarzy Smile"

Laughing Laughing Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Margo.
Gość






PostWysłany: Pią 6:59, 05 Kwi 2013    Temat postu: Gargangruel

Nie zrozumieliśmy się. Ja wiem że Jezus umył nogi uczniom - bo mówi o tym Pismo. Ty pisząc "ortodoksyjnym" zasugerowałeś że umył komuś jeszcze. Otóż to, nie umył - tylko w geście służebnym uczynił to swoim uczniom - pomijam fakt czy byli ortodoksyjni. Wszystko zostało więc niejako w rodzinie. Papież wyszedł obmyciem nóg.... kobietom w tym wyznawczyni innej wiary poza ten krąg, złamał więc świadomie prawo ustanowione przez Chrystusa, gdyż w Ostatniej Wieczerzy nawet Matka Boża nie brała udziału a co dopiero córka Izmaela. Papież więc przegiął w swej służebności, pewnie nie raz i nie dwa jeszcze wielu zaskoczy i doprowadzi ostatecznie do rozłamu w KK co jest bardzo na rękę diabłu.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gargangruel
Administrator



Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 6691
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZE SREBRNEGO NOWIU

PostWysłany: Pią 8:37, 05 Kwi 2013    Temat postu: Re: Gargangruel

Margo. napisał:
Papież wyszedł obmyciem nóg.... kobietom w tym wyznawczyni innej wiary poza ten krąg, złamał więc świadomie prawo ustanowione przez Chrystusa, gdyż w Ostatniej Wieczerzy nawet Matka Boża nie brała udziału a co dopiero córka Izmaela.


Podkreślenie moje.
Idź do swojego księdza, bo masz chyba swojego księdza, skoro wspominałeś coś o neo i zapytaj go, czy zna takie prawo, ustanowione przez Chrystusa, aby nie myć nóg kobietom, a co dopiero córkom Izmaela.
Rozumiem, że córkom Izmaela nie wolno też nieść Dobrej Nowiny. I jakim jeszcze córkom nie wolno?
Pogadaj z księdzem, popytaj.
Przy okazji, jak sądzisz, kto przygotował Ostatnią Wieczerzę i usługiwał przy niej? A może mieli catering?


Ostatnio zmieniony przez Gargangruel dnia Pią 8:38, 05 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bywalec
Gość






PostWysłany: Pią 10:52, 05 Kwi 2013    Temat postu:

Kerownik, to jak już coś powie... Laughing
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
babapl
Bywalec



Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 2400
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 11:37, 05 Kwi 2013    Temat postu: Re: Gargangruel

Gargangruel napisał:


Przy okazji, jak sądzisz, kto przygotował Ostatnią Wieczerzę i usługiwał przy niej?

Będę strzelać: Magda Gessler?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Margo.
Gość






PostWysłany: Pią 13:16, 05 Kwi 2013    Temat postu: Re: Gargangruel

Gargangruel napisał:
Margo. napisał:
Papież wyszedł obmyciem nóg.... kobietom w tym wyznawczyni innej wiary poza ten krąg, złamał więc świadomie prawo ustanowione przez Chrystusa, gdyż w Ostatniej Wieczerzy nawet Matka Boża nie brała udziału a co dopiero córka Izmaela.


Podkreślenie moje.
Idź do swojego księdza, bo masz chyba swojego księdza, skoro wspominałeś coś o neo i zapytaj go, czy zna takie prawo, ustanowione przez Chrystusa, aby nie myć nóg kobietom, a co dopiero córkom Izmaela.
Rozumiem, że córkom Izmaela nie wolno też nieść Dobrej Nowiny. I jakim jeszcze córkom nie wolno?
Pogadaj z księdzem, popytaj.
Przy okazji, jak sądzisz, kto przygotował Ostatnią Wieczerzę i usługiwał przy niej? A może mieli catering?


Widzę, że tkwisz w błędzie, więc wkleję cytat: "Zarówno Mszał Rzymski, jak i Ceremoniał Biskupi opisując obrzęd zwany „mandatum” używa wyrażenia „viri selecti” (wybrani mężczyźni), co zostało potwierdzone w roku 2008 przez pismo sekretarza Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów do pewnego biskupa, który zwrócił się o interpretację zapisu. Nota Kongregacji podkreśla, iż chodzi o osoby płci męskiej."
Gdzie jest więc sens i logika w działaniu papieża? Zrobił to po to bo jest "fałszywym prorokiem", czy po to bo marzy mu się KK jezuicki?

Pytałeś tez o księdza. Prywatnie mówią szczerze co o tym myślą, a źle myślą. Podobnie jak ksiądz, znowu wklejam: W Wielki Czwartek, papież Franciszek zgorszył wielu - ks. Andrzej Draguła kierownik katedry Pastoralnej, Liturgiki i Homiletyki na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Szczecińskiego.

Myślę także, znając twój charakter, że nie ma sensu prowadzić dalej tej rozmowy, bo ja wiem swoje i ty wiesz swoje. Czas więc pokaże kto z nas dwóch miał w tej sprawie rację.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Margo.
Gość






PostWysłany: Pią 13:17, 05 Kwi 2013    Temat postu: Re: Gargangruel

babapl napisał:
Gargangruel napisał:


Przy okazji, jak sądzisz, kto przygotował Ostatnią Wieczerzę i usługiwał przy niej?

Będę strzelać: Magda Gessler?


Ja myślę, że Pyza byłaby lepsza Wink
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gargangruel
Administrator



Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 6691
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZE SREBRNEGO NOWIU

PostWysłany: Pią 14:25, 05 Kwi 2013    Temat postu:

Margarita. Dzięki za wskazanie tekstu księdza Draguły.

Ja zacytuję całość.

Wczoraj, w Wielki Czwartek AD 2013, papież Franciszek zgorszył wielu. Podczas Mszy Wieczerzy Pańskiej odprawionej w zakładzie karnym umył nogi nie tylko mężczyznom, ale i kobietom, nie tylko katolikom, ale i muzułmanom. Dla wielu jest to chyba moment przekroczenia granic dotychczas w liturgii nieprzekraczalnych. Nie ulega wątpliwości, że to co zrobił papież odbyło się wbrew przepisom prawa liturgicznego.

Zarówno Mszał Rzymski, jak i Ceremoniał Biskupi opisując obrzęd zwany „mandatum” używa wyrażenia „viri selecti” (wybrani mężczyźni), co zostało potwierdzone w roku 2008 przez pismo sekretarza Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów do pewnego biskupa, który zwrócił się o interpretację zapisu. Nota Kongregacji podkreśla, iż chodzi o osoby płci męskiej.
Sam gest nie jest jednoznacznie interpretowany. Jedni widzą w nim ikonę Jezusa Sługi, który w stosunku do swoich uczniów wykonuje gest w kulturze rzymskiej zwyczajowy zarezerwowany niewolnikowi, a w kulturze hebrajskiej był wyrazem gościnności gospodarza wobec jego gości. Tak czy inaczej, był wyrazem pokory tego, który się pochyla, by obmyć nogi.

Tak to chyba widział Piotr, który najpierw obruszył się na propozycję Jezusa, że ten obmyje mu nogi. Druga interpretacja idzie w kierunku widzenia tego gestu w perspektywie sakramentu kapłaństwa i urzędu. Wskazuje się tutaj najpierw, że umycie nóg w Biblii dotyczy tych, którzy „przybywają z nieba”. Tak było, gdy Abraham przyjął trzech wędrowców pod dębami Mamre (Rdz 18,4), podobnie interpretowany jest także gest kobiety, która łzami obmyła nogi Jezusa (Łk 7, 3Cool. W Starym Testamencie powierzenie urzędu kapłańskiego poprzedzone było rytualnym obmyciem całego ciała (Kpł 8, 6). W tej interpretacji zupełnie inaczej należy rozumieć słowa Piotra, który domaga się obmycia reszty ciała. Gest obmycia nóg miałby więc mówić, że od tej pory kapłaństwo nie przynależy do ludzi – jak w Starym Testamencie, ale zostało zastąpione jedynym kapłaństwem Chrystusa, od którego pochodzi urząd kapłana w Kościele Nowego Testamentu. Przyjmując taką interpretacje, stają się zrozumiałe pytania, czy gest papieża Franciszka ma być zapowiedzią zmiany w teologii kapłaństwa.
Do roku 1955 obrzęd „mandatum” zarezerwowany był dla księży i odbywał się jedynie w katedrach biskupich, co wyraźnie nawiązywało do kapłańskiej interpretacji tego gestu.

Czy wielkoczwartkowy gest Franciszka należy rozumieć w tej właśnie perspektywie? Wydaje się, że nie. Zarówno wybór miejsca, jakim jest zakład karny, jak i homilia z porannej Mszy Krzyżma oraz ta, którą wygłosił w więzieniu, wyraźnie wskazują, że papież widzi ten gest w perspektywie teologii służby rozumianej jako postawa chrześcijańska, która dotyczy każdego wierzącego (choć kapłana szczególnie), nie zaś w perspektywie teologii kapłaństwa jako udziału w kapłaństwie Chrystusa. Wyraźnie chodzi o gest pokory i służby, co widać choćby w tym, iż papież w trakcie obmywania nóg miał stułę ubraną na sposób diakoński, a nie kapłański.

Czy zgorszenie wywołane tym, co zrobił papież Franciszek jest zrozumiałe? Jest. Jeśli papież robi coś, co jest wbrew normie liturgicznej zapisanej „czerwono na białym” (chodzi przecież o rubryki), to ci, dla których normatywna wartość rubryk jest czymś bardzo ważnym – by nie powiedzieć: fundamentalnym – mają prawo czuć się zagubieni. Zresztą – jak wiadomo – to nie pierwszy gest, który wykonywany jest wbrew rubrykom albo przynajmniej „obok” nich. Rozumiem tych, którzy czują się zagubieni, zwłaszcza tych liturgistów, dla których „duch liturgii” to „norma liturgii”, której nie wolno pochopnie naruszać. Ja rozumiem emocje tych, którzy żyją wrażeniem, że odtąd wszystko bądź prawie wszystko, co było dla nich ważne, ważne być przestaje.

Dla wielu analogia, którą teraz zaproponuję, może wydawać się za daleko idąca, ale w pewien sposób narzuca się sama. Franciszkowa „rewolucja” w dużej mierze podobna jest do tej, której przed wiekami dokonał sam Jezus. Jego działalność dokonywała się w nieustannym napięciu wobec tradycji judaistycznej, którą Jezus wciąż brał „w nawias” ku zgorszeniu faryzeuszy i uczonych w Piśmie. Jezus był posłuszny Prawu, ale jednocześnie – jeśli można tak powiedzieć – „nie wierzył w rubryki”, jak to się może i dzisiaj przytrafić niektórym. Wielokrotnie zarzucano mu, że On i Jego uczniowie nie przestrzegają tradycji starszych, na co przykładów przytaczać chyba nie trzeba. Co więcej, Jezus przeciwstawia wiarę „w rubryki” wierze „w miłość”, co chyba najlepiej widać w przypowieści o miłosiernym Samarytaninie. Kapłan i lewita, którzy go minęli, spiesząc się na liturgię do świątyni, zdawali sobie sprawę, że zajęcie się pobitym, który leżał na poboczu drogi skutkowałoby zaciągnięciem nieczystości rytualnej, choćby poprzez kontakt z krwią. Dla Samarytanina o wiele ważniejsza była – jeśli tak można powiedzieć – „nieczystość moralna”, którą by zaciągnął, omijając potrzebującego. O takiej właśnie nieczystości mówił Jezus do Żydów, kiedy podkreślał, że nieczyste nie jest to, co wchodzi do żołądka, lecz to, co wypływa z serca.

Oczywiście, nie jest tak, że ryt, norma, rubryka przestają mieć jakiekolwiek znaczenie. Mają – o tyle jednak, o ile nie służą samym sobie i o ile nie stają się zaprzeczeniem miłości bliźniego. Nie jest też tak, że czyn pobożny (actus pietatis) należy przeciwstawiać czynowi miłości (actus amoris). Dobrze by było, by jeden z drugiego wynikał, jeden do drugiego prowadził. Gdyby jednak pytać, który z tych aktów ma pierwszeństwo – odpowiedź wydaje się jednoznaczna, taka zresztą wynika ze wspomnianej wyżej przypowieści: czyn miłości idzie przed czynem pobożnym. Oby i w naszym życiu nie dokonało się to, o czym pisał Norwid w swojej Fraszce: „Dewocja krzyczy: «Michelet wychodzi z Kościoła!» / Prawda; Dewocja tylko tego nie postrzegła, / Że za kościołem człowiek o ratunek woła, / Że kona – że ażeby krew go nie ubiegła, / To ornat drze się w pasy i związuje rany. * / A faryzeusz mimo idzie zadumany…”.

Dzisiaj Wielki Piątek. Skarg na Jezusa było wiele: że bluźni, że podaje się za Syna Bożego, że odpuszcza grzechy, że podburza lud, że uważa się za króla, no i że jada z celnikami, nierządnicami, grzesznikami. Miał odwagę rozmawiać z Samarytanką i szedł tam, gdzie inni by nie poszli. O tym pewno myśli papież Franiszek, gdy mówi, że trzeba iść na peryferie. Liturgia Wielkiego Czwartku w zakładzie karnym, gdzie aż roi się od współczesnych Samarytanek, nierządnic, grzesznic i celników jest takim radykalnym wyjściem na peryferie. Pewnie, że zamiast tego mógłby pójść do którejś z garkuchni i rozdawać herbatę biednym, ale jest papieżem i jego gesty muszą być na miarę urzędu i posługi. Widocznie uznał, że radykalizm idei domaga się radykalizmu gestu, wbrew zgorszeniu pobożnych.

Grzegorz Kramer SJ na Fejsbuku napisał: „To was gorszy? Zobaczycie jeszcze więcej. Pierwszym podręcznikiem liturgii jest Ewangelia”. Ma rację. To wobec niej – wobec Ewangelii należy konfrontować rubryki, a nie odwrotnie, choć rozumiem tych, którym przychodzi to z trudem. Mnie czasami też, ale próbuję zrozumieć.

Źródło: blog ks. Andrzeja Draguły
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Margo.
Gość






PostWysłany: Pią 14:38, 05 Kwi 2013    Temat postu:

Swoje powiedziałem. Ksiądz wydał opinię. Pierwsze słowa są jasne, a dalej leci w stylu " wiecie skłamałem, bo musiałem skłamać". To przecież takie ludzkie, ale jest zasada, że pierwsze słowo się liczy, a te mówi jasno: zgorszył. Jak wspomniałem, nie gorączkujmy się tylko poczekajmy na dalsze papieskie owoce jego pracy. Widzę w nich rozłam KK. Jak coś się stanie wócimy do tematu. Chwilowo są tylko przymiarki.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Margarita
Gość






PostWysłany: Pią 18:27, 05 Kwi 2013    Temat postu:

Andrzej a oto kolejny kwiatek. Nasz papież błogosławi - film zaczerpnięty z TV TRWAM. Zwróć proszę uwagę na sam koniec filmu, gdy dochodzi do błogosławieństwa dziennikarzy. Wiesz, ja kumam co to jest błogosławieństwo. Kumam też co znaczyło "błogosławieństwo" jakie wykonywali dostojnicy partyjni. Nie bez powodu Korwin-Mikke uważa jezuitów za zakonników skłonnych do lewactwa. Papież Franciszek zabawił się w Breżniewa.


http://www.youtube.com/watch?v=JjA1ARJWL-0
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Margarita
Gość






PostWysłany: Pią 19:09, 05 Kwi 2013    Temat postu:

Pojechałem ostro po relacjach polsko-zydowskich w salonie, Zrąbałem sowińca, ten niczym jabisek pewnie z płaczem na skargę, że pytam czy ma też żydowskie korzenie i zwinęli mi bloga. Ale jaj sowiniec, podobno piłsudczyk reprezentant kombatantów w Krakowie okazałałby się gościem z nad Hebronu. Innego tłumaczenia na zamknięcie bloga nie znajduję.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Margarita
Gość






PostWysłany: Pią 19:12, 05 Kwi 2013    Temat postu:

O, odblokowali. Ciekawe na czyj rozkaz. No to jadziem z tem koksem dalej. Wink
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 19:21, 05 Kwi 2013    Temat postu:

Margo, jestem jakiś "niekumaty". Gdzie Ty tu widzisz styl Breżniewa?
Organizowałem po dwa-trzy w roku wyjazdy z kopalni, z "Solidarności" do Italii, gdzie zawsze było w programie spotkanie z papieżem, czy to w Bazylice, czy to w Auli Pawła VI jak na tym filmie. Mieliśmy "chody" u ojca Konrada Hejmo i to on nam podpowiadał kiedy przyjechać, rezerwował miejsca takie jak najbliżej papieża, najczęściej właśnie przy tej balustradzie, jak na tym zdjęciu z Janem Pawłem II. Jeżeli spóźniliśmy się to też nie było tragedii, ustawiał nas w miejscu, o którym wiedział że będzie przechodził Jan Paweł II.

[link widoczny dla zalogowanych]
Z Benedyktem XVI było spotkanie również w tej Auli. Nie widzę na tym filmie nic co by odbiegało od normy.
P.S. Za wyjazdy płaciliśmy z własnej kieszeni, Związek pokrywał tylko koszty autobusu, jakby to kogoś interesowało.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 19:29, 05 Kwi 2013    Temat postu:

Margarita napisał:
że pytam czy ma też żydowskie korzenie i zwinęli mi bloga. Ale jaj sowiniec, podobno piłsudczyk reprezentant kombatantów w Krakowie okazałałby się gościem z nad Hebronu..


Aj waj Margo.
Co Ty antysemita, czy antysyjonista Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bywalec
Gość






PostWysłany: Pią 19:33, 05 Kwi 2013    Temat postu:

lutnia napisał:

Nie widzę na tym filmie nic co by odbiegało od normy.

No właśnie. Oświeć nas, Margarita.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Margarita
Gość






PostWysłany: Pią 20:07, 05 Kwi 2013    Temat postu:

bywalec napisał:
lutnia napisał:

Nie widzę na tym filmie nic co by odbiegało od normy.

No właśnie. Oświeć nas, Margarita.


Nie cierpię syjonistów i braci w wierze, którzy z pomocą Polaków odwalają cyrki. Ogólnie, nienawidzę także paprania religii katolickiej nowinkami.

Ps.

Jerzy i ty bywalcze obejrzyjcie film zaczerpnięty z TV TRWAM raz jeszcze i powiedzcie mi gdzie jest moment, w którym papież błogosławi dziennikarzy znakiem krzyża? Bo ja takiego momentu nie widziałem. Widziałem natomiast zatoczene łuku ręką, a to coś błogosławieństwa mi nie przypominało.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 20:43, 05 Kwi 2013    Temat postu:


[link widoczny dla zalogowanych]

17:35 minuta:
........i z serca błogosławię wam wszystkim.............
Kamera idzie na uczestników spotkania, jesteś pewien że w tym momencie nie pobłogoslawił?
Ponadto papież nie schodzi do pielgrzymów tymi schodami, są śliskie, trzeba uważać. Papież wychodzi właśnie tym wyjściem, tam jest winda która Go zwozi do wysokości posadzki Auli Pawła VI
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.gargangruelandia.fora.pl Strona Główna -> Klubo-kawiarnia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 126, 127, 128 ... 237, 238, 239  Następny
Strona 127 z 239

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin