www.gargangruelandia.fora.pl

Gargangruel

Ale kino. Zrobiłem falstart czwartej rocznicy. O cały miesiąc się pośpieszyłem.
Postanowiłem jednak zrobić dobrą minę i udać, że tak miało być. Laughing

Margarita · Gość

Gargangruel

Rozumiem, że jesteś dzisiaj w nastroju do żartów.
Ten dowcip, w którym TY pytasz mnie, czemu ludzie się podpuszczają, jest PRZEŚMIESZNY. Boki sobie można pozrywać.

Margarita · Gość

Nic śmiesznego, nic takiego, po prostu zwykłe trala-la,
Robert i Bertrand.

Gargangruel

A na temat wojny światopoglądowej i upadku liberalizmu nie chcesz się wypowiedzieć?
Wszyscy fachowcy wypowiadają się o rychłym upadku Kościoła i triumfie Stana Palikocińskiego.
Zajrzałem na GP i ledwo co zdążyłem uciec.
Śmierć ze śmiechu zajrzała mi w oczy.

arix · Gość

arix · Gość

Zgoda Andrzeju

Ale zaczynam się obawiać, że gdy już szlag trafi wreszcie jakobińsko-lewacki wirus, organizm (niech będzie, że społeczny) będzie już na tyle wycieńczony i nieodporny, że następne wirusy rozłożą go (już rozkładają) i dobiją. Ze śpiewem akbar.

Pozdrawiam

Gargangruel

Dlatego mamy jeszcze trochę lat, aby temu zapobiec. Po pierwsze trzeba nie dopuścić do zniszczeń organizmu albo zminimalizować ich skutki.

arix · Gość

arix · Gość

Jakie to dziwne. Akurat w moją przemianę wielu nie chce uwierzyć. Mimo jednoznacznych deklaracji i postów "po linii". Zaskakujące, selektywne i deprymujące.

Idę po Camele.
To tymczasem

Gargangruel

Przeczytaj sobie jeszcze raz "Manifest heretyka". Tam jest odpowiedź i lekarstwo.
A Palikot jest zbawiennym sygnałem do działania. Na całe szczęście ujawnił się trochę za prędko.
Prawdziwym problemem jest gospodarka. Zideologizowani durnie wyznający religię "wolnego rynku" nie mają pojęcia, co dalej robić. Ich system wywalił się jak kolos na glinianych nogach. Potknął się - jak zawsze - o ludzką chciwość, która w ekonomii jest JEDYNYM STAŁYM i PRZEWIDYWALNYM czynnikiem.
Skoro dokapitalizowywanie prywatnych banków jest zgodne z ideą "wolnego rynku", to czemu z tą ideą było sprzeczne dokapitalizowanie państwowych (albo prywatnych) stoczni?
Potwierdza to moją wiedzę, że wolny rynek jest w drugiej oazie za Timbuktu i tylko tam.

Gargangruel

arix · Gość

Jestem jeszcze. Telefon.

No, zgoda. Dlaczego wierzyć Palikotowi a nie mnie?!
Bo przecież (abstrahując, jak jest naprawdę) Palikot może oszukiwać i udawać, ponieważ akurat on ma ku temu powody. Jest osobą publiczną i przed nim wiele lat funkcjonowania w przestrzeni publicznej właśnie. W przypadku mojej osoby zastrzeżenia takie odpadają.

Myślę, że jednak nic nie da opluwanie Kaczyńskich, Kościoła, kościoła oraz ludzi, z którymi do dziś łączyła mnie wspólnota poglądów. Nigdy aż tak nie opluję i nie splugawię wartości, jak oni. Brak takiej wprawy. I, tego bym wcale nie wykluczał, motywacji i, może nawet, gratyfikacji.

Pisałem o tym w Gazecie Prawnej. Kiedyś podobnie i proroczo Szewczenko do przodków mojego kolegi UA. O chwilowej oraz głupiej radości z upadku Polski i o ... skutkach dla UA.

Część organizmu, to widać, współpracuje z wirusem. Z bardzo różnych powodów. Jak renegaccy Germanie z Hunami. Hunowie jednak w ostatecznym rachunku zawsze rozpoznawali obcych, odróżniali od swoich.
Identycznie jak wirus. Cześć organizmu, także ta współpracująca, to dla wirusa zawsze jednak organizm. Wrogi organizm. Organizm, który niszczy. Łącznie. Z częściami.

A że na świecie walnie, bo walnie. Pierwsze kostki domina już się przewracają. Masz rację, że apele są doraźne, łatające i umyślnie tuszujące, ale po przekroczeniu określonego progu, tracą swoją moc.
Ten próg (opisałeś go inaczej, ale to ta sama sfera), jedyny próg odporny na jakąkolwiek ideologię i propagandę, to instynkt samozachowawczy. Atawistycznie nastawiony, nastawiony?, zaprogramowany(!) na walkę o byt.
I jeżeli się rozglądający i biorący pod uwagę bliźnich, to wyłącznie tych najbliższych. Pozostali stają się najpierw konkurentem, a później wrogiem. Nie zmienia się jedynie walka o byt. To taki nieusuwalny popęd polowania u brzemiennej wilczycy.
Jak BIOS w komputerze, bo systemy się zmieniają. Czasem gwałtownie.

Gargangruel

Kapituła Złotek i Sreberek, z pewnym takim poświsstem, informuje, że Sreberko za wpis numer 4600 otrzymuje arix, jakby się tam zwał.
Gratulacje.

arix uhonorowany · Gość

Gargangruel

Dziś Dzień Zaduszny.
To dzisiaj powinniśmy odwiedzać groby i modlić się za naszych zmarłych. Komuna zabrała nam ten dzień, a liberalna postkomuna nie chce go oddać.

O Wolny Rynku,
który pozwalasz dokapitalizowywać banki,
a nie pozwalasz dokapitalizowywać stoczni,
wróć nam Dzień Zaduszny,
bo i bez niego bezrobocie nam rośnie.
Ej men.

Gargangruel

I jeszcze aktualny i na czasie wiersz Konopnickiej.

Wolny najmita

Wąską ścieżyną, co wije się wstęgą
Między pólkami jęczmienia i żyta,
Szedł blady, nędzną odziany siermięgą,
Wolny najmita.
I nigdy wyraz nie był dalszym treści,
Jak w zestawieniu takiem urągliwem;
Nigdy nie było tak głuchej boleści
W jestestwie żywem.
Rok ten był ciężki: ulewa smagała
Srebrnym swym biczem wiosenne zasiewy,
I ziemia we łzach zaledwo wydała
Słomę a plewy.
Z chaty, za którą zaległy podatki,
Wygnany nędzarz nie żegnał nikogo...
Tylko garść ziemi zawiązał do szmatki
I poszedł drogą.
W powietrzu ciche zawisły błękity,
Echo fujarki zpod lasu wschód wita...
Stanął i otarł łzę połą swej świty
Wolny najmita.
Wolny, bo z więzów, jakiemi go przykuł
Rodzinny zagon, gdzie pot ronił krwawy,
Już go rozwiązał bezduszny artykuł
Twardej ustawy.
Wolny, bo nie miał dać już dzisiaj komu
Świeżego siana pokosu u żłoba;
Wolny, bo rzucić mógł dach swego domu,
Gdy się podoba...
Wolny, bo nic mu nie cięży na świecie, —
Kosa ta chyba, co zwisła z ramienia,
I nędzny łachman sukmany na grzbiecie,
I ból istnienia.
Wolny, bo jego ostatni sierota,
Co z głodu opuchł na wiosnę, nie żyje...
Pies nawet stary pozostał u płota
I zcicha wyje.
Wolny! — wszak może iść, albo spoczywać,
Albo kląć z zgrzytem tłumionej rozpaczy;
Może oszaleć, i płakać, i śpiewać, —
Bóg mu przebaczy.
Może zastygnąć, jak szrony, od chłodu,
Bić głową w ziemię, jak czynią szaleni...
Od wschodu słońca, do słońca zachodu
Nic się nie zmieni.
Ubogi zagon u nędznej twej chatki,
I mokrą łączkę, i mszary, i wrzosy,
Obsadzi urząd... podatki! podatki!
Ty idź do kosy!
Idź, idź! opłatę do kasy wnieść trzeba,
Choć jedno ziarno wydadzą trzy kłosy,
I choć nie zaznasz przez rok cały chleba...
Idź, idź do kosy!
Czegóż on stoi? wszak wolny, jak ptacy?
Chce — niechaj żyje, a chce — niech umiera;
Czy się utopi, czy chwyci się pracy,
Nikt się nie spiera.
I choćby garścią rwał włosy na głowie,
Nikt się, co robi, jak żyje, nie spyta...
Choćby padł trupem, nikt słówka nie powie...
Wolny najmita!

babapl · Bywalec Dołączył: 23 Mar 2011 Posty: 2400 Przeczytał: 0 tematów

I nigdy wyraz nie był dalszym treści...

Chodzi mi ostatnio po głowie temat socjalizmu, a chodzi mi trochę w poprzek i wbrew. Słowo socjalizm budzi jak najgorsze reminiscencje, a kapitalizm wręcz przeciwnie. To także jest wbrew temu, czego mnie uczono w młodości: szklane domy, kontra krwiopijcy.
Po wielu rewoltach, rewolucjach, transformacjach i reformach zamiast szklanych domów mamy piwniczne izby i strzeżone osiedla, olbrzymie bezrobocie i pracodawców- krwiopijców. I okropnie brzydzimy się socjalizmem. I oczywiście krwiopijcami, ale tymi sprzed lat!
To ja zaczynam się zastanawiać nad obliczem współczesnego kapitalizmu. I zastanawiam się, czy ten dawny przedsiębiorca, fabrykant nie był przypadkiem paskudnym socjalistą?
Taki Bata na przykład, który budował mieszkania, żeby przyciągnąć pracowników, potem do tych mieszkań dobudowywał infrastrukturę, system zarządzania i szkolenia młodzieży, taki Scheibler, który wokół fabryki wybudował całe osiedle ze szpitalami, szkołami i z tym wszystkim, co do życia potrzebne, właściciele kopalń i ich familoki z wodociągiem, którym górowały nad miejskimi czynszówkami, zamieszkane po dziś dzień - czy ci kapitaliści nie mieli jakiegoś socjalistycznego skrzywienia?
Jak się to ma do dzisiejszego pracodawcy, który latami nie daje podwyżki i awansu, nie płaci za nadgodziny, a w razie niezadowolenia pokazuje kolejkę bezrobotnych?
Czy nie powinno się zweryfikować pojęć kapitalista i socjalista?

Gargangruel

Masz 100% racji. Pojęcia socjalista i kapitalista zostały tak zafałszowane i pozmieniane, że nikt się już teraz nie połapie.
Nazywanie socjalistami lewackich totalitarystów i terrorystów to jawna kpina.
Nazywanie kapitalistami liberalnych albo libertyńskich INWESTORÓW, to następna kpina.
Kapitalistą jest facet, który grzebie u mnie w śmietniku, bo jest właścicielem PKO i kilku innych banków. Ma przecież ich akcje. I to w JEGO interesie managerowie zwalniają kilka tysięcy pracowników, bo przecież akcjonariusze oczekują zysków, zysków, zysków.

Margarita · Gość

Gargangruel

I jaki będzie ten PiS-bis?
Do utworzenia partii trzeba mieć jakąś wizję.
Ziobro ma wizję, jak sądzisz?
A Kurski?

sarna z bagien

sarna z bagien

Gargangruel

Cześć Sarenko.
Może uda mi się wieczorem coś napisać.
Siedzę otoczony czterema komputerami, które mają tylko 3 monitory.
Próbuję odzyskać dane ze starego komputera E.
PANDEMONIUM!!

Obawiam się, że to mi zajmie kilka dni.

Margarita · Gość

bywalec · Gość

Nie twierdzę, że nie potrzeba w PiSie dyskusji, tylko dlaczego Ziobro komunikuje się z własną partią za pomocą tub medialnych? Ten cały Parlament Europejski musi być niezłą zarazą, co posyłamy tam jakiegoś europosła, to po jakimś czasie zupełnie mu odbija! Za dużo siana?

babapl · Bywalec Dołączył: 23 Mar 2011 Posty: 2400 Przeczytał: 0 tematów

Nie wiem, może moje myślenie jest mało polityczne, ale już chyba od czasu Dorna nie potrafię tego rozgryźć; czy nie można po prostu z partii wystąpić, zamiast prowokować wyrzucenie?
Nawet, jeśli pionierom tej metody wydawało się, że na legendzie ofiary i męczennika coś zbudują, to już naśladowcy powinni wiedzieć, że to się nie uda!
Ludzie zwyczajnie nie lubią renegatów i zaprzańców. Wszyscy buntownicy po kolei wypadli za burtę polityki, albo są na najlepszej drodze ku temu.
I po co sobie psuć markę?
Ziobrę szanowałam, myślałam, że będzie naturalnym następcą Kaczyńskiego, ale wszystko zepsuł, a przede wszystkim szkodzi partii, która go wykarmiła.
Mnie to brzydzi i nie znajduję usprawiedliwienia.

bywalec · Gość

Bo tak się najlepiej robi z Prezesa potwora, a media chętnie to podchwycą. Dzień bez PiSu - dniem straconym, a za tymi pseudo-skandalami tak dobrze da się ukryć zaniechania, niedostatki i nicnierobienie rządu.
Szkoda tego, co się stało, ale na naturę ludzką nie ma rady, Babo szanowna. Trzeba zapytać Kerownika, on wytłumaczy, jakie instynkty mogły pokierować takim Ziobrą.

Gargangruel

Dopiero teraz zajrzałem. Nic mi dzisiaj nie idzie. Straciłem sporo czasu na instalowanie Herosów 5, których dostałem na urodziny od młodych, a oni (Herosi nie młodzi) nie chcą działać na laptopie. Muszę wszystko pousuwać.
Zrobię sobie herbaty i coś napiszę o instynktach.

Gargangruel

2 815 169 20,41% Sojusz Lewicy Demokratycznej
2 124 367 15,40% Polskie Stronnictwo Ludowe
1 460 957 10,59% Unia Demokratyczna
1 005 004 7,28% Unia Pracy
878 445 6,37% Ojczyzna
795 487 5,77% Konfederacja Polski Niepodległej
746 653 5,41% Bezpartyjny Blok Wspierania Reform
676 334 4,90% NSZZ Solidarność
609 973 4,42% Porozumienie Centrum
550 578 3,99% Kongres Liberalno-Demokratyczny
438 559 3,18% Unia Polityki Realnej
383 967 2,78% Samoobrona - Leppera
377 480 2,74% Partia X
371 923 2,70% Koalicja dla Rzeczypospolitej
327 085 2,37% Polskie Stronnictwo Ludowe - Porozumienie Ludowe

Od tych wyborów w 1993 powiedziałem sobie, że JUŻ NIGDY nie zmarnuję głosu. Wielu agentów wpływu i wypływu dzieliło tę prawicową scenę na milion partyjek i w efekcie ponad 5 milionów głosów się zmarnowało. Wybory, które powinny być wygrane w cuglach, wygrała "komuna", która się tego nawet w najśmielszych snach nie spodziewała.
A druga "ość", która mi stale stoi w gardle to Konwent św. Katarzyny.
Działacze prawicy ZAWSZE mają dobre i świetlane cele i dlatego każdy, kto się z takim działaczem NIE DO KOŃCA zgadza, to podejrzana kreatura - co najmniej.
U pana Ziobry nie szukałbym głębszych przemyśleń i instynktów. On nadal wierzy w spin doktorów, dobrze dobrany target i narrację.
Prawda jest taka, że NIKT JESZCZE nie ma zrobionej przyzwoitej analizy wyborów, a panowie już "wiedzą", kto winny i dlaczego.
Koncepcje pana Ziobry są nadal marketingowe czyli można je potłuc o kant tyłka.
Cholera, że nie mam dwudziestu lat mniej...

bywalec · Gość

Oglądałem dziś wywiad z Ziobrą na niezaleznej.pl z 28.11. i muszę powiedzieć, że Ziobro nie wypadł w nim zbyt przekonywująco.

Gargangruel

Sio!!

sarna z bagien

sarna z bagien

sarna z bagien

Gargangruel

Sarenko, to dobry temat i dobry trop.
Pytanie brzmi, czy pan Ziobro myślał w pierwszym rzędzie o Polsce, czy o panu Z?
Nie wiem tego i nie chcę nic sugerować ani przypuszczać, ani podejrzewać.
Wydaje mi się jednak, że pan Z. nie przemyślał kilku spraw do końca.

babapl · Bywalec Dołączył: 23 Mar 2011 Posty: 2400 Przeczytał: 0 tematów

Pan Ziobro przekombinował i wkrótce się o tym przekona. Czego mu z całego serca życzę, bo wkurzają mnie te barany wypłakujące się różnym Olejnikom.
Od polskiej polityki robi mi się coraz bardziej niedobrze, jakieś to wszystko, takie miałkie, takie bez klasy, takie gówniane i prowincjonalne.
A ktoś powiedział, że im odbija po pobycie w PE. Szkoda, że się tam niczego nie uczą, a tylko głupieją!

Gargangruel

babapl · Bywalec Dołączył: 23 Mar 2011 Posty: 2400 Przeczytał: 0 tematów

Mam świadomość, że Bruksela to zesłanie dla europejskich nieudaczników, choć ze strony polskiej lądują tam orły, sokoły,a przynajmniej cwaniaki. I że taka Belgia to właściwie nawet własnego państwa nie ma, prowincja jedna!
Ale inteligencja, a nasze sokoły to przecież IQ pierwsza klasa!- polega na umiejętności uczenia i posługiwania się zdobytą wiedzą. Wiedzę zaś można zdobywać wszędzie, nawet wśród idiotów.
Ty wiesz, ile ja się na forach nauczyłam?!

Gargangruel

Elu, czy już mówiłem, że Cię uwielbiam?
W razie czego, to teraz mówię. Smile

sarna z bagien

Gargangruel

Sarenko,
poważnie piszesz i z przyjemnością się z Tobą nie zgodzę, co do WSZYSTKIEGO. Wink

Musisz mi jednak wybaczyć, że odpowiedź będę pichcił w miarę możliwości, a chwilowo jestem ZALATANY.

I'll try to do my best jak mawiali Mordwini.

sarna z bagien

lutnia · Bywalec Dołączył: 24 Mar 2011 Posty: 2723 Przeczytał: 0 tematów

Witam Wszystkich tu piszących. Szkoda że nawet Tutaj zajmujecie się opozycją a nie partią rządzącą, mającą REALNY wpływ na mój byt, na zawartość naszych zasobów. Mnie to za bardzo przypomina czasy PRLu, gdy partyjne media zajmowały się imperializmem, rewizjonizmem, te -izmy- mnożyły się jak króliki, gdy realem były puste półki i kolejki, bo mają coś "rzucić". Obecnie na pełne półki mamy mamy coraz cieńsze portfele, przy rosnących kosztach utrzymania(żywność, benzyna, gaz, służba zdrowia, etc.).
Oczywiście to wina kryzysu, Greków, Irlandczyków, Hiszpanów etc. etc. etc.
którzy niszczą "heroiczną" żonglerkę budżetem Rostowskiego i Tuska, lecz CHIBA do piłkarskich Mistrzostw Europy dojedziemy.
I tylko ten wstrętny Kaczor.............
Mnie bicie piany nie interesuje, szkoda na to czasu.

sarna z bagien

Margarita · Gość

Och, ta Kataryna - czym ją kto zarazi tym kicha.

racja sarno · Gość

Tak jest i tak to działa. Już po samych wyborach było w tvn24 kilka nieprzyjaznych dla rządu materiałów.

Margarita · Gość

sarna z bagien

sarno · Gość

Nie czytuję kataryny, ale zdaje się że ona już się kwapi popierać przegraną sprawę i myśli perspektywicznie i racjonalnie, tak? I to powoduje jak zawsze agresję pisowców w komentarzach. Jest zdrajczynią etc. Zgadłem?