www.gargangruelandia.fora.pl

Salone Naroli · Gość

Gaździno! Przeczytaj. I, ewentsko, odpisz.

Gargangruel

Tak, uważam że mamy moralne prawo uważać, stojąc nad grobami powstańców, że lepiej byłoby gdyby żyli.

W dyskusji, którą o Powstaniu Warszawskim zainicjowali na GP tamtejsi patrioci, przeczytałem cytowane zdanie.
I tak sobie pomyślałem.
Czy stojąc nad grobami Pileckiego, Fieldorfa, Okulickiego, Jasiukiewicza, Pużaka i tysiącami innych mamy moralne prawo uważać, że lepiej byłoby gdyby żyli?
I jeszcze jedna refleksja.
Czy nie sądzicie, że ONI, to dopiero zginęli bez sensu. Zamordowani, zaszlachtowani w więzieniach.
Każdy z Nich wolałby zginać w Powstaniu. Jestem tego pewny.

Margarita · Gość

babapl · Bywalec Dołączył: 23 Mar 2011 Posty: 2400 Przeczytał: 0 tematów

A ten wtręt o szkle kontaktowym, o zabawnych smsach, mówienie o Macierewiczu per Antek -ach, cóż za światowy LUZ!
Oni nawet nie zdają sobe sprawy ze swojej gruboskórności.

sarna z bagien

sarna z bagien

Margarita · Gość

O wa. ale poleciałaś tym wierszem... trafnie, ale co na to patriotyczni państwo Moskiewscy Sarno?
Przy okazji.
Antoni Macierewicz ma impulsywny sposób mówienia i to rzeczywiście może zniechęcać.

Margarita · Gość

sarna z bagien

Margarita · Gość

babapl · Bywalec Dołączył: 23 Mar 2011 Posty: 2400 Przeczytał: 0 tematów

Piękny wiersz i dużo w nim prawdy o Powstaniu. Bo trzeba było być tam w tamtym czasie, mieć za sobą 5 lat okupacji, 5 lat strachu, terroru, pogardy i śmierci codziennej, żeby zrozumieć tych ludzi.
Nigdy w ich wspomnieniach ( a sporo ich znam z literatury, mediów) nie słyszałam jakichkolwiek wątpliwości co do sensu powstania.
Za to zawsze była duma, że się w tym uczestniczyło, choć żal kolegów, choć taka wielka ofiara krwi...Żona Wańkowicza przez wiele dni dreptała po gruzach w poszukiwaniu ich zabitej córki. Byłam młodą mamą kiedy to czytałam i nie potrafiłam sobie nawet wyobrazić tego horroru, a ona po prostu chodziła i szukała...
Rozpłakałam się w obozie oświęcimskim na widok góry maleńkich buciczków i zabawek - dzieci ginęły nie tylko w powstaniu...
To była okrutna wojna, w której umierano, ale i walczono na wielu frontach.
Pytanie o sens walki obronnej jest pytaniem o honor, godność i patriotyzm. I dlatego tyle starań, by ten sens zakwestionować.

Gargangruel

babapl Napisano 31 lipiec 2009 - 22:38
(...)Każdego roku w środku lata przetaczać się będzie przez Polskę zaciekła dyskusja o sensie Powstania. Nie powinno się jednak przykładać dzisiejszej miary ( i wiedzy) do tamtych wydarzeń, ponieważ czynnik emocjonalny był niezwykle znaczący, a to dziś pojąć najtrudniej.(...)

Taka dyskusja jest co rok. Zaczyna się prowokacyjnym artykułem w Wyborczej albo Krytyce politycznej, albo innym organie klasy postępowej.
Może to być też skandaliczna wypowiedź byłego albo aktualnego premiera, ministra czy innego prominenta.
Wałkuje się w kółko te same cytaty z Jasienicy albo Andersa. Podaje liczby ofiar, ale nie pisze się kto je zabił. Wygląda na to, że powstańcy.
I to już ponad 20 lat tej "dyskusji".
A patrioci z GP płaczą o zamykaniu im ust i uniemożliwieniu zaprezentowania ich zdania.
A co? Mają jakieś inne niż rok temu, dwa lata temu, trzy lata temu, cztery... ?

babapl · Bywalec Dołączył: 23 Mar 2011 Posty: 2400 Przeczytał: 0 tematów

Hej, Andrzej, skąd Ty wytrzasnąłeś taki archiwalny wpis?

Gargangruel

Mnie tu właściwie nie ma Very Happy

A wpis jest z Hydeparku. Wyszukiwarka jest wprawdzie gorsza niż była, ale przecież jest, a ja umiem szukać.

ix · Gość

Historia interesuje mnie najbardziej. Bardziej niż psychologia, niż polityka. Ponieważ historia BYŁA. Po prostu. I aż.

Powielopostuję. Mogę?

W takim razie zaczynam.

ix · Gość

Piszę szybko, bez korekty. Nie czepiać się ixa za literówki, interpunkcję. Czy niedoskonały szyk i rytm.

Witam

Wpadłem się pożegnać. I tym razem ostatecznie ostatecznie.

Kiedyś odchodziłem przez perfidię, tym razem, tak to przynajmniej wygląda, przez życzliwość. Intrygujące, skutek jest zastanawiająco zbieżny.
No, ale ix i jego odejścia, ixowe pożegnanie ostateczne, to drobnostka, szczegół. Na tle forumowej historii to zaledwie mgnienie.

Zaintrygowany tutejszą wymianą zdań, cytatami, recenzjami, zerknąłem do Gazety Prawnej. Pierwszy lub drugi raz od stycznia.

ix · Gość

Ja o Powstaniu więc.

Zacznę od tego, że zgadzam się z babą.pl a i Sarną. Na razie tylko z Paniami, ponieważ wszystkich wpisów nie przeczytałem. I chyba nie przeczytam. Przemęczenie. Po prostu. I tylko.
Nie, nie tematyką.

ix · Gość

Zacznę tak. I będzie o Powstaniu.

Kartagina została zburzona. Została. Dobrze czy źle? Trudno powiedzieć. Może i źle. Ale zburzona została. Gdyby nie została, historia potoczyłaby się inaczej. Nie, nie prawdopodobnie inaczej. Na pewno inaczej.

Co by było, gdyby nie było Potopu? Tego szwedzkiego? Nie wiem. Był.
Co byłoby, gdyby nie było niemieckiej i sowieckiej agresji na Polskę? Nie wiem. Napaść była. A gdyby nie było Powstania?
Odpowiedź – jak wyżej.
Ale Powstanie było. Było.

ix · Gość

Porównania z powstaniem w Getcie są jak najbardziej na miejscu. Mimo zdecydowanych różnic

Dlaczego? Dlatego, że pytanie główne, z długodystansową intencją ( o czym za chwilę), dotyczy dani krwi. Nawet niezawoalowanej sugestii, że bezsensownej.

Środowisko, które programowo walczy z Powstaniem, to skrót myślowy, mama nadzieję, że komunikatywny, wcale nie walczy z Powstaniem.

To tylko manewr. To środowisko walczy jak najbardziej tu i teraz. O dzisiejszy rząd dusz. Z pamięcią i o pamięć dzisiejszych Polaków. I nie tylko o pamięć. A nawet- głównie nie.

Tak jak kiedyś wspomnienie Dzikich Pól, Kłuszyna, Dzikich Pól, Kamieńca, Żbaraża, Woli i Olszynki Grochowskiej kształtowało i umacniało polski patriotyzm, tak obecnie taką rolę pełni/ mogłoby pełnić Powstanie.
A - zadaniem tego środowiska -nie powinno. Bo to zły patriotyzm. Tylko jeden krok do zamiany kolejności dwóch ostatnich słów z poprzedniego zdania.

Wiem, o morzu przelanej krwi, o unicestwionej Stolicy.
Ale Powstanie było. I nic nie zmieni historii. Czy nikt? Nie wiem. Mam nadzieję, że nie.

JHAWF2 · Gość

Polemistom odpowiem teraz. Nie będzie to możliwe już nigdy później.
Odpowiem na przykładzie.

Wiemy (Wy i ja), czym była Solidarność. Wiemy, jakie miała (skrót myślowy) znaczenie dla najnowszej historii Polski. I nie tylko dla Polski. Wiemy, jak ten 10 milionowy ruch jest dziś oceniany. Nie przywódcy. Bądż nie przede wszystkim przywódcy. Piszę o 10 mln Polaków.

Ale gdyby, gdyby wtedy, w 1980 albo 1981, do Polski wjechałyby rosyjskie czołgi, gdyby ta inwazja zakończyła się krwawą hekatombą? Jak w Powstaniu? Lub krwawiej? Czy Polacy stawiliby opór, który ... zwiększyłby ilość ofiar?

Historia mogła potoczyć się inaczej.
Czy padłyby zarzuty wobec Solidarności, że przyczyniła się do potwornej masakry? Niewątpliwie tak. Widzicie hipotetyczną analogię?!

Historia nie potoczyła się, na szczęście inaczej. Choć decyzja o potencjalnej sowieckiej interwencji nie była przecież w .... rękach Solidarność. A jeśli nawet, to nie głównie.

Tyle że. Powstanie było. Masakry powstańczej Warszawy dokonani Niemcy. Radzieckiej inwazji nie było. Niedoszłej masakry Polski w 1980 lub 1981 nie dokonali żołnierze Armii Czerwonej.

To ważne. Niemcy. Armia Radziecka. Polacy byli/byliby ofiarą.

ix · Gość

ix · Gość

Kończę.

Tak w skrócie. To naprawdę nie jest tak, że, interesy pewnego środowiska zbieżne są z interesami milionów Polaków. Środowisko to uczyniło wiele i czyni tak nadal, aby miliony Polaków identyfikowały się z interesami tego środowiska. Z powodzeniem.

Jest szansa, że morpork to kiedyś zrozumie. Czy niektórzy inni? Nie wiem. Niektórzy na pewno nie.

Kończąc więc, wkleję swój wpis z innego portalu. Zachował się, zapisałem, ponieważ usunąłem go po kilku godzinach. Nie z przyczyn treściowych.
Skasowałem po prostu bilet, w ostatnim pociągu, ostatniej podróży.

morporka proszę, o ile uzna to za stosowne, aby dołączył moje posty do historycznego wątku o Powstaniu w Gazecie Prawnej. Sporo pisałem w wątkach historycznych. Byłoby to symboliczne pożegnanie.

ix · Gość

Ostatni post.
(z innego forum)

Witaj

I znów się w pełni z Tobą zgadzam. I oburącz podpisuję pod Twoim felietonem.

Dodam, chociaż może ktoś już to napisał, więc przepraszam, nie zdążyłem przeczytać jeszcze wpisów (lekturę zawsze zaczynam od [...], ale uparcie będę wracał do tego, że historii nie można czytać wspak.

I jak najkrócej, i na przykładzie. Za Tobą. Trzeba to uwypuklić.

Jeśli już ktoś wiedział na pewno, że powstanie skazane jest na porażkę, że zakończy się klęską, że powstańcy zostaną wybici lub wyłapani, i też wybici, a także eksterminowani zostaną pozostali przy życiu cywile, to wiedzieli to przywódcy powstania w Getcie.
Dowódcy podjęli jednak walkę, by nie dać się wyrżnąć bez oporu. By, proszę wybaczyć skrót, zamanifestować. Wtedy, w tych ekstremalnym warunkach uznali, że honor i duma ważniejsze są od śmierci.
I chwała im za to.
Czy ktoś stawia dziś żydowskim bojownikom podobne pytania co polskim?!

A przecież w 1944 sytuacja była, jak słusznie zauważasz, dalece inna.
Wojna była przez Niemcy przegrana, Sowieci stali nad Wisłą, wzywali do walki, obiecywali pomoc. Tak, wiem. Zbrodniczo kłamali. Dziś wszyscy wiemy. Ale przypominam, że jest to odczytywanie historii wstecz.
Masz rację [...], gdy piszesz o aliantach zachodnich, na których pomoc liczyli Powstańcy. Czy mogli nawet w najczarniejszym wariancie zakładać, że Stalin nie pozwoli lądować za Wisłą alianckim samolotom? Samolotom swoich sojuszników?! Dziś to wiemy, ale jest to...

I też to prawda w Twoim felietonie, że to też nie jest tak, iż dowództwo AK było ślepe, że nie wiedziało, kim są Sowieci. Doświadczenia Burzy, tracone polskie Kresy.

Ale – decydujące- rząd lubelski. Czy może więc dziwić, że wydając walkę Niemcom, podjęli próbę, aby uchronić Stolicę, Polskę i Polaków przed sowieckim dyktatem i namiestnictwem?

A jak byliby dziś oceniani dowódcy AK, gdyby nie podjęli tej walki?!
Czy nie padałyby, i słusznie!, porównania, i jakie?, do bojowników i ofiary Getta?
Gdyby Warszawa stała się drugim Stalingradem i Mega Festung Breslau?!
Kończę ostatnie rozważania, ponieważ niepodważalne jest Twoje stwierdzenie, że Powstanie i tak by wybuchło, a dzisiejsze rozważania, że tak, że owszem, ale lepiej, aby nie wybuchło, jest nielogiczne. I nieuprawnionym odczytywaniem Historii wspak.

Chwała Bohaterom

ix · Gość

Do niezobaczenia.
Każdy nastepny post udający ixa będzie podróbką.

Pozdrawiam Wszystkich

Mirek

Ej Ty · Gość

jeszcze ja · Gość

Już napisałem to w GP. Jak widać nawet ix wpisuje się w ten schemat (specyficzną obsesję , jak to nazwałem i przymus przeciwstawienia się zapamiętanej indokrynacji PRLu).
Ja mam gdzieś te czy inne środowiska. I nie mam żadnego przumusu myślenia w jakikolwiek określony sposób, czy w ogóle myślenia nad czymś (innego, niż mój rozum, lub inne siły, ale pochodzące ode mnie ; )

Przyjmijcie też do wiadomości, że w dzisiejszej szkole też się rozmawia, dyskutuje, pisze się prace oceniające i wydające sądy, własne sądy.
Pozdrowienia

Fragment usunięty ze względu na Regułę Drugą.

ix · Gość

No, o'key, morpork.
Ale zanim.

Jasna cholera! Kurczę, ale narobiłem literówek.

Ad rem.
A Ty, morpork, nie bądź taka Dejamira. Czy Nira. No.
Napisałem przecież, że "jest szansa". W żadnym razie "pewność".

Aha'. Dlaczego niegodziwie piszę nadal, skoro odszedłem ostatecznie?
A dlatego le Ming Ewo (to nie do Ciebie), że jest jeszcze tzw. "PS". A nawet "PS II".

A poważniej?
Przed chwilą zjadłem śniadanie, kolację i obiad (3 w jednym), a że coś mnie tkło (tutaj błąd, bo błąd), zechciałem się przeczytać.
Bo widzisz.
Może to i zarozumiałe, ale, tak się jakoś składa, że lubiłem czytać ixa. I aby tej naiwnej i nieodwzajemnionej sympatii nie zepsuć, zwykle się wtórnie nie czytałem.

Dziś zrobiłem wyjątek. Wielopostowałem po prostu w zagrożeniu cyklicznie restartującego się komputera. Nie patrzyłem na ekran, na klawiaturę, ale na takie zielone coś pod stacją dyskietek. Byle, aby, żeby zdążyć z wpisem. Stąd takie te ixwpisy krótkie, kilkuzdaniowe.

No, wiem. Pośpiech nie jest dobrym doradcą. Komputer się, na szczęście, nie zrestartował. Ale ja o tym, antycypacyjnie, nie wiedziałem. Wiem to dopiero teraz. To tak przy okazji. Hmm... Ty popatrz, wpisuje się to w TEMAT. Choć przypadkiem.

Ty jesteś poznaniak. Pragmatycznie stoisz na ziemi. Zrozumiesz. Kiedyś. Ale zrozumiesz. Świadczy o tym Twoja dzisiejsza reakcja. Ta niesympatyczna. Choć symptomatyczna.

Skąd wiem? Poczytaj o takim marszałku (Ney mu było).
Poczytaj, co czuł, jak się zachowywał, za Restauracji. Gdy następny Ludwik wysłał go przeciw uciekniętemu z Elby Napoleonowi. Stąd wiem, że zrozumiesz. Kiedyś.

Prośbę o zaixowanie Gazety Prawnej odwołuję.
Żegnam

Pozdrawiam

jeszcze ja · Gość

No nie.

Jak te ixy łatwo wyprowadzić... z postanowienia niepisania.
Wink

W takim razie doprecyzuję.
Po kolei. Porównanie z Margaritą znaczy tyle, że napisałeś o czymś czego nie ma. (Ostatnio Margarita słynie z bełkotu i oposywania swoich urojeń). Nie jesteś Margaritą i Tobie nie uchodzi. Bo nie moge zrozumieć czegoś co rozumiem. Rolling Eyes

I nie znaczy to, że mam chęc dyskutować o czymś dlatego, że jakieś ciemne siły tego chcą. No i nigdzie nie wyraziłem tak skrajnych sądów. Nawet w ogóle skrajnych, jeśli ktoś czyta ze zrozumieniem.
Po drugie: nie obżeraj się tak, to niezdrowe. Chyba, że masz tajny plan zostania zawodnikiem sumo.
Dalej: lubisz siebie czytać. Myślę, że niejeden GaPowicz też lubi Ciebie czytać, nawet jeśli nie zawsze lubi to co piszesz. Hm.. Myślę więc, że lepij by było - skoro już do GaPowiczów słowa kierujesz - nie wysyłac im karteczek...kanałami.
Ostatnie: mój post był bardzo sympatyczny. Przecież dużo Ciebie dzieli z Margaritą, tym bardziej zwróciłem uwagę na chwilową niepotrzebną zbieżność.

P.S. Mógłbyś już przestać odchodzić. Nikt Ciebie nie goni. Chyba, że chces być goniony? Laughing

errata · Gość

Lepiej by było - tak miało być bez literówki. Nie napisałem gwarą. Very Happy

ix · Gość

Teraz będzie PS II.

Wpisy, te dzisiejsze, spod nicku ix, są ixowe. I tylko ixowe. Przynajmniej dotąd. Mówiąc klarowniej - moje, mirkowe.

Pamiętam, no, pamiętam, że napisałem, iż każdy następny ...

Ale że chciałem przeciągnąć pożegnanie, to sobie przeciągnąłem. I co mi zrobicie? A nic! Możecie mnie jedynie, tam gdzie skoczyć panu majstru.

PS III.
Nawet nie wiecie, jakie te dranie informatycy są gadziny.
Ixowy komputer się restartował. Fachowcy już tupali nóżkami, by wymienić mirku płytę główną.
Ew. wcisnąć mirku laptop.

A ja sobie... ,tzn. komputeru, zdjąłem boczną ściankę. Komputerek śmiga tak, że hej!

"PS III" nie będzie.

Powodzenia

ja · Gość

Kurcze, fajny sposób na dodatkową wentylację.
Powodzenia (tylko nie wkładaj rąk do komputera gdy jest włączony).

ix · Gość

Ani mru mru · Gość

Margarita · Gość

babapl · Bywalec Dołączył: 23 Mar 2011 Posty: 2400 Przeczytał: 0 tematów

Myślę, że niejeden GaPowicz też lubi Ciebie czytać, nawet jeśli nie zawsze lubi to co piszesz.

To do morporka, jeśli się nie mylę?
Ostatnie zdanie należałoby zmodyfikować: nawet jeśli nie zawsze piszesz. Albo jeszcze lepiej: nawet jeśli nie piszesz.
Bo morpork jest jak celebryta - znany z tego, że jest znany.

Margarita · Gość

Margarita · Gość

Margarita · Gość

Poza tym ix ma racje co do odpoczynku od wszystkich. Są urlopy. Więc, też do widzenia wszystkim.

babapl · Bywalec Dołączył: 23 Mar 2011 Posty: 2400 Przeczytał: 0 tematów

Możliwe, że się nie doliczyłam, kto kogo cytuje, stąd moje zastrzeżenie "jeśli się nie mylę"
W takiej edycyjnej sałacie trudno się połapać. Niektórzy internauci nie ułatwiają czytelnikom życia...

bywalec · Gość

Gargangruel

Hej ho!
Proszę się tam dobrze uraczyć na tych wakacjach. Very Happy

sarna z bagien

sarna z bagien

Woodstock · Gość

Wpis usunięty ze względu na Regułę Trzecią.

bzdura · Gość

Wpis usunięty ze względu na Regułę Trzecią.

Gargangruel

No, nareszcie, uff...!
Gargangruelandia została w końcu nobilitowana.
Ix opuszcza tylko porządne fora, a co!

babapl · Bywalec Dołączył: 23 Mar 2011 Posty: 2400 Przeczytał: 0 tematów

Gargangruel

Ty też?
Ja się wstydzę już z domu wychodzić.
Przemykam ukradkiem.

Z innej beczki.
Ciekawe, co było już nad siły Leppera?

44 · Gość

Wpis usunięty ze względu na Regułę Trzecią.

babapl · Bywalec Dołączył: 23 Mar 2011 Posty: 2400 Przeczytał: 0 tematów