www.gargangruelandia.fora.pl

Gargangruel

Dopiero dzisiaj uruchomili portal i stąd przerwa w pisaniu. Napiszę więcej później, bo teraz czas na śniadanie.

Gargangruel

PS. Uruchomiłem galerię

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów

babapl · Bywalec Dołączył: 23 Mar 2011 Posty: 2400 Przeczytał: 0 tematów

Jeja, zapomniałam Kerownikowi kochanemu powiedzieć, żeby na lotnisku za długo wyjścia nie szukał i w żadnym razie krzesełek nie przestawiał!!!...
Ale widzę, że wszystko dobrze poszło i już jest w ogródku. Miłego pobytu!

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów

Andrzejek śniada w dalekiej Kanadzie.
Ciekawe, co On tam żre?
Aż strach pomyśleć, że jakiś porycz i parówki po kanadyjsku.
A może jajo sadzone, kiełbaska i ziemniaczki?
Albo cuś ociekające syropem klonowym?
Co kraj to obyczaj, ale nasz śledź i seta (tudzież meduza z lornetką) wygrywają w przedbiegach.
Pojechał kiedyś (za PRL-u, znaczy) znajomy mi człowiek do Szwecji pieniądze jakież zarobić. Zarobiony całkiem wrócił i dwadzieścia kilo do tego mniejszy, bo go śledziami na słodko karmić usiłowali.
Ja tam śledzia w miodzie&chilli bardzo sobie chwalę.
Słodki, ale nie do koooooooońca. Wink

Ps.
Popitkę z wiewiórek już poruszałem - struć się można.
Może tam jaki samogon mają?
Aha'
Niby Kanada (w USA to samo), a siding jak wzdłuż szlaku do Tłuszcza.
Normalne domy to tam tylko w Filadelfii i podobnych.
Ale jest jedno małe "ale" - muszą mieć dobrze ponad 80 lat. Wtedy jeszcze wiedziano, co to jest i do czego służy cegła.

lutnia · Bywalec Dołączył: 24 Mar 2011 Posty: 2723 Przeczytał: 0 tematów

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów

Curka Omnipotencja · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2014 Posty: 411 Przeczytał: 0 tematów

Święte słowa, Panie dobrodzieju. VIVAT GarGanGruel !!!

babapl · Bywalec Dołączył: 23 Mar 2011 Posty: 2400 Przeczytał: 0 tematów

Amerykanie mają jeszcze Lady GaGa, laureatkę Golden Globe.
Iwan GoGa...a nie to już nie oni... Confused

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów

Gargangruel

O to, to!

Serce roście kiedy się tego słucha, a właściwie czyta.
Mam problem z pisaniem, bo brak mi czasu. Wieczorem jestem taki skonany, że zasypiam o 23, czyli 2-3 godziny wcześniej niż w domu. Wstaję wprawdzie godzinę wcześniej, ale dużo czasu zajmuje mi porządkowanie zdjęć, które robione są trzema albo czterema aparatami, z których każdy ma własny system nazywania zdjęć.
Wczoraj zacząłem już sam jeździć, czyli dochodzą jeszcze godziny za kółkiem.
Toyota Camry to jednak nie Micra. Na szczęście wszystko tu jest szersze.

Przyszli goście, muszę zmykać.

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów

Gargangruel

Hłe, hłe, hłe.

Musiałem zmykać DO gości, off course.
Zaraz pora na obiad, a potem mała wycieczka nad jezioro Huron, na plażę.
A co!

Gargangruel

Za oknem 30 stopni i to nie Fahrenheita. Piękny koniec lata. Prognozy na najbliższe tygodnie też są pomyślne. A, żeby zobaczyć kolory w Algonquin Park, potrzeba trochę chłodu. Mam nadzieję, że zdążymy.

Gargangruel

2016 Roncesvalles Polish Festival
Cześć! Join us on Saturday September 17th and Sunday September 18th for the 2016 Roncesvalles Polish Festival, North America’s largest celebration of Polish culture in Toronto’s best neighbourhood!

Przylecieliśmy do Kanady w czwartek w nocy, a już w sobotę rano musieliśmy się zameldować na polskim festiwalu w Toronto na ulicy Roncesvalles, od której wziął swoją nazwę. W tej okolicy mieszka dużo Polaków.
Wstawię w galerii trochę zdjęć.

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów

Polish Festival.
Polish kielbasa.
A jakaś muzyka do tego będzie, taka polska nasza eksportowa - Milano, After Party czy Piękni i Młodzi?

To nie złośliwość - te..."kapele" bardzo często koncertują za oceanem.
Polaczkowie słuchajom.

morpork · Bywalec Dołączył: 10 Mar 2013 Posty: 1958 Przeczytał: 0 tematów

Bomba wątek! Strzał w dziesiątkę! Myślę, że to będzie mój ulubiony wątek. Czekam z niecierpliwością na opowiadanie. Myślę, że inni też będą tu pisać.

lutnia · Bywalec Dołączył: 24 Mar 2011 Posty: 2723 Przeczytał: 0 tematów

lutnia · Bywalec Dołączył: 24 Mar 2011 Posty: 2723 Przeczytał: 0 tematów

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów

morpork · Bywalec Dołączył: 10 Mar 2013 Posty: 1958 Przeczytał: 0 tematów

Curka Omnipotencja · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2014 Posty: 411 Przeczytał: 0 tematów

Czy ktoś na festiwalu zainteresował się kupnem tych precjozów?

Gargangruel

Gargangruel

Curka Omnipotencja · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2014 Posty: 411 Przeczytał: 0 tematów

Buławki bardzo mi się podobają. Wink

Gargangruel

Wszystkim się podobały. Zwłaszcza paniom i dzieciom. Niektóre panie stwierdzały, że są lepsze od wałka. Laughing

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów

Popatrzyłem SE na zdjęcia GGG. Wlazłem na Google Earth i odbyłem wirtualny spacer po Roncesvalles Avenue.
Szedłem i szedłem, mijałem Super Kolbasy, Stana Mamaka adwokata i podobnego mu Cezarego Palucha, zatrzymałem się przy Chopin Restaurant i Café Polonez, a w głowie mnożyło się coraz więcej pytań.
Kanada dzięki Arkademu Fiedlerowi kojarzyła się z zapachem żywicy, dzięki Roncesvalles Avenue kojarzy się z dość bezładną pajęczyną zawieszonych nad ulicą przewodów.
W bidnej, z takim trudem aspirującej do Europy Polsce nawet w miastach powiatowych przewody to idą pod ziemią. Widać Toronto na litej skale i wkopać się nie sposób.... Wink

Zabudowa na tej Roncesvalles taka bardziej grójecka. Nie, nie jak na Grójeckiej w Warszawie, bo to wielkomiejska ulica, ale raczej jak na Armii Krajowej w Grójcu. Nie dość, że od Sasa do Lasa, to jeszcze budynki zaniedbane i, tu przepraszam P.T. miłośników zachodnich cywilizacji - jakieś takie niechlujne. jak na brudnych przedmieściach Neapolu, ale nie na blokowiskach Scampii z Gomorry. Zabudowa niska - całkiem jak na Ząbkowskiej od Targowej czy na końcowym odcinku Płowieckiej.
Tak sobie pomyślałem - nie mieli zaborów, zniszczeń czasów okupacji i sowieckiego oswobodzenia, nie mieli prawie półwiecza wadzy ludowej.
Demokracja Panie, demokracja w czystej postaci.
I taki SYF.
Estetyki to oni od nas mogą się uczyć.
Trafnie zauważył Nasz Ukochany GGGlobtrotuar, że karabele i buławki wraz z ikonami napisanymi przez Szanowną Małżonkę nie pasują do tego jarmarku - odpustu.
Własnie - dlaczemu prawie każdy Polish Festival gdziekolwiek na Bożym świecie to musowo Cepelia i inna wiocha?
Przecież nie tylko z Moniek i innego przednówkowo zabidzonego Zadupia nasi krajanie emigrowali?
Pytań wiele i pomijając już badziewie wytworzone i zamieszkane przez rdzennych (to znaczy niby kogo - INDIAN???) Kanadyjczyków z ich kilkukrotnie wyższym dochodem per capita niż u nasz, zastanawia problem asymilacyjny Polaków na obczyźnie.
Albo totalna alienacja z polskości (Stefan Woźniak od Apple na ten przykład), albo uporczywe tkwienie we wszelkiej maści Milłokach i innych gettach skansenowej nibypolskości.
Dlaczego w takich Stanach, czy też w Kanadzie nie może powstać polskie LOBBY, i czemu w Sejmie mamy mniejszość niemiecką, a polskiej w Bundestagu ni cholery nie dojrzysz?
Pytań wiele i odpowiedzi z reguły smutne, przykre i takie dość..wstydliwe.
Bo taki Pulaski czy Kościuszko za ciurów tam przecież nie robili?
Ps.
Pojedzie za ocean jeden z drugim (uogólniam, bo statystyka ma swoje prawa), wraca i od razu :'Yeah" zamiast prapolskiego "Tak", a miejscowa gawiedź rozdziawia usta i szepcze - "Uuuuu z Hameryki pewnie". Wink

Gargangruel

Wszystko się zgadza, tylko ta niska zabudowa na Ząbkowskiej od Targowej niezbyt. Laughing

Gargangruel

Polacy, którzy zatrzymywali się przy nas, tworzyli bardzo szerokie spektrum. Zupełnie jak w Polsce. Podpite typy też były i koszulki patriotyczne, choć niekoniecznie jedno z drugim w parze. Wink

babapl · Bywalec Dołączył: 23 Mar 2011 Posty: 2400 Przeczytał: 0 tematów

Ja się tylko nie mogę nadziwić, dlaczego oni tam chodników nie robią. W Ameryce to samo.
Do sąsiada obok samochodem przecież nie jadą? Chyba, że się "zakolegowują" w sąsiednim mieście (600 km obok).

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów

Gargangruel

Kiedy wrócę, to za to "po wtóre" się zemszczę. Razz

Gargangruel

Coś się zepsuło i nie mogę wstawić zdjęć do Galerii. Spróbuj Tomek czy Ty możesz i daj znać.
U mnie 8 rano. Zaraz śniadanie i do kościoła. Zobaczę jak to wygląda w London, bo w Toronto już widziałem.
Zupełnie jak w Polsce.

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów

"Ta witryna jest nieosiągalna", niestety.

babapl · Bywalec Dołączył: 23 Mar 2011 Posty: 2400 Przeczytał: 0 tematów

A ja dorzucę do pieca, ryzykując, że obrazi się na mnie pół Polski (jeśli by przeczytało). Oczywiście, z konieczności posłużę się daleko idącymi uogólnieniami.
Niewiele mając do zaoferowania niszczymy to, co nam przynosi chwałę. Nie budujemy wspólnoty narodowej na dokonaniach naszych rodaków, bo po co np. mamy wiedzieć o Malinowskim, czy Modjeskim - wystarczy nam Unabomber, tymbardziej, że ma takie "poręczne" nazwisko.
Kto wie, że wspaniały sopran koloraturowy, aktorka (Oscar) i piękna kobieta Miliza Korjus to urodzona w Warszawie córka Polki i Estończyka? Nawet jeśli jej związki z Polską były bardzo luźne, to może warto o niej wiedzieć? Pech, że przez historię (i te przeklęte zabory) naszych bohaterów często musimy dzielić z innymi, nawet Polę Negri ze Słowakami, tym bardziej cieszmy się tym, co mamy.
A w popkulturze? To już Rumuni lepsi: mają Vlada Draculę i podbili Europę swoim szlagierem Ma-ia-hii ma-ia-huu. Mieliśmy choć jeden przebój, który śpiewała cała Europa, niechby i przez jedno lato?
Na własne życzenie mało znaczymy w świecie, nawet kulinarnie nie potrafiliśmy zaistnieć, choć polska kuchnia w porównaniu z włoską to jak królestwo z sołectwem.
I jak słyszę w tureckim serialu. że "Rzeczpospolita stała się państwem zdrady" to mam na plecach zimny pot... Bo to jest to, co na pewno umiemy - sprzedawać własny kraj!
Większość z nas potrafi wymienić nazwiska przynajmniej paru targowiczan, ale żadnego z konfederatów barskich. W tym się zamyka cała prawda o nas - jesteśmy narodem głupim, złym i nienawidzącym się nawzajem. I to co w nas najgorsze zawsze będzie hałaśliwe i dominujące.

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów

Czemu Modjeski, a nie Modrzejewski Babo Szanowna?
Nota bene - ten rumuński "przebój" to tylko kolejny dowód, jak mało trzeba, by odnieść sukces. Sukces ale jaki i wśród kogo?
Nie ma czego zazdrościć - poza tym człek na poziomie winien mieć za nic kulturę masową (czytaj: antykulturę). Wink

Co do "nienawidzących" - czy dziwisz się, że uważam takiego Kijowskiego czy innego Petru za szkodliwe robactwo z punktu widzenia (ho ho ho - faszyzm się odzywa Laughing

) zdrowego państwa i jego obywateli.
"To Kaczyński podzielił społeczeństwo" - podobno teraz KOD protestuje w imię jedności, ale ja nie widzę absolutnie żadnego związku z Petru, Kijowskim, HGW i ich poplecznikami.
Dzisiaj rano w Radio Plus człowiek jakiś nawijał o POKUCIE.
I GRZECHU.
I wcale nie było do śmiechu, choć był naiwny w swej wierze w człowieka.
Jakieś dwa tygodnie temu Benek miał wielką frajdę (kocha motocykle - sam ma dwa "motorki" na których śmiga aż miło) trafić na God's Guards - Księży na motorach i na ich stalowe rumaki.
Hondy, Yamahy, Harleye, Victory i BMW a wśród nich uśmiechnięci księża w czarnych skórach.
Kompletne przeciwieństwo Hell's Angels.
Tak przy okazji - jestem w 100% przekonany, że odsetek pedofilów etc. wśród księży motocyklistów jest dużo niższy od średniej wśród całego kleru.
Pasja.
I to nie tylko ta Mela Gibsona.

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów

W kwestii twych porównań kuchennych etc. - kuchnia włoska to kuchnia biedoty.
Polska to połączenie tradycji kulinarnych wszystkich warstw/stanów narodu.
Co do innych rzeczy: nie potrafimy się promować, bowiem z reguły matoły bezczelnie promują bliskie sobie matolstwo lub też personifikacje myszy spod miotły usiłują promować ledwo słyszalnym piskiem sprawy i osiągnięcia piękne, lecz niszowe.
Co z tego, że trafia się gdzieś Kudelski i tu Karpiński.
Pierwszy dalej robi w niszy, drugi w końcu trafia między świnie.
A Gates z Jobsem zarabiali, zarabiali i wciąż zarabiali, choć Karpińskiemu do pięt nie sięgali.
Zawiść i zazdrość.
Nic poza tym, Babo Szanowna.

Gargangruel

Jak sądzicie, ilu Amerykanów uczestniczyło w Wojnie Secesyjnej? Więcej niż 10% czy mniej?
A ilu Anglików uczestniczyło w II WŚ? Więcej niż 10%, czy mniej?

A ilu Polaków uczestniczyło w Powstaniu Styczniowym? Więcej niż 2% czy mniej?

Nie znam tych liczb i nie chce mi się w tej chwili sprawdzać, ale jestem pewien, że w ŻADNYM wydarzeniu nie uczestniczyło nigdy więcej niż - powiedzmy - 30% większej populacji.

Dlatego mówienie o Polakach jako takich jest bez sensu. Coś takiego jak Polak, po prostu Polak, nie istnieje.

Gargangruel

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów

babapl · Bywalec Dołączył: 23 Mar 2011 Posty: 2400 Przeczytał: 0 tematów

Biedna włoska kuchnia? - ale to ona podbiła świat, a nie nasza.
Rumuński szlagier dla plebsu? - ale śpiewało go pół Europy.
Na kiepskie odpowiedzią jest lepsze, krytyka z pozycji wyższości mało się przydaje, a tylko frustruje i skazuje nas na miotanie się między megalomanią, a kompleksem niższości.
Na naszych forach panuje niebywałe chamstwo (zaglądam czasem na niemieckie lub rosyjskie, ale czegoś podobnego tam nie spotykam).
Bo kulturalni Polacy się wycofali, pozwalając chamom psuć nam opinię.
I tak ze wszystkim. Nie umiemy nic zrobić, a jak umiemy to nie potrafimy tego sprzedać, po czym zarzucamy światu, że nas nie docenia.

Aż się prosi, by zacytować Rabelais: "I odszedł pierdnąwszy z wielkim wzburzeniem".

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów

Ale o co Ty masz żal: że ludzie wolą pizzę od flaków?
No dobra - od pierogów.
Ale Włosi poza pizzą i innymi pastami mają najlepszy na świecie DESIGN.
Przy okazji lody i espresso.
A co mają Polacy?
Chopina????
Ale już nie w butelce, bo polska wódka już dość dawno temu przestała być polska.
Andrzej miał w pewien sposób rację, że nazwa Polak nic w sumie nie znaczy.
Nie chce mi się Babo Szanowna więcej pisać, ale jeżeli lubisz nauczać, tłumaczyć i prowadzić - to życzę Ci z całego serca sukcesów.
Ja nie potrafię i nie widzę najmniejszego sensu.
Dwunogich jest stanowczo za dużo.

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów

Faktycznie, nie sposób napisać cokolwiek lepszego.

https://youtu.be/jRx5PrAlUdY

Pół Europy, powiadasz....to może jakaś pandemia. Wink

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów

"NIE UMIEMY NIC ZROBIĆ"

Mocne słowa, Babo Szanowna.
Kto zacz - "My"?
Polacy (których wedle GGG nie ma)?
Patrioci polscy?
Katolicy?
Bezbożnicy?
Pątnicy?
Malarze?
Rzeźbiarze?
Rolnicy?
Szewcy, krawcy, stolarze?
Protestujący lekarze?
Artyści sceny i estrady?
Muzycy od łomotu?
Tzw. polska "inteligencja"?
Jeden z drugim mniejszy czy większy cymbał na tut. forum?
Bezsensowne stwierdzenie dalekie nawet od prowokacji, Babo Szanowna.
***
Wybacz, ale miotasz się i nie możesz mieć racji, bowiem nie można zjeść pączka i nadal mieć pączek. Obwiniasz "chamów", ale nijak nie chcesz do siebie dopuścić, skąd i dlaczego te "chamy" się w ogóle wzięły i dlaczego z taką łatwością obsiadły, co tylko było w zasięgu ich łap i wzroku.
Nie dopuszczasz do Siebie, że popularność Cichopek & Braci Mroczków czy "śpiewającej" Margaret to nie jest kwestia żadnego przypadku.
To standard, to efekt dwu czynników: typowej dla chamstwa żądzy zysku (mieć to być, Babo Szanowna) i połączonej z chamskimi korzeniami gustów i upodobań, które pozwalają na bezkarne kaleczenie oczu i uszu.
Nozdrzy też - popatrz, co dwunogi żrą czy gotują.
Lezą do sushi czy deski serów jak muchy do goowna, a ich jedynym zapleczem kulinarnym jest cuchnąca ścierą zupa, bo żreć i gotować nikt ich nie był w stanie nauczyć.
Z całym szacunkiem, ale jeżeli całe wychowanie sprowadza się ( w najlepszym wypadku) do nauki modlitwy i przestrzegania Dekalogu, to i tak efekt - jak cholernie przykrótka kołdra - nadal mizerny.
A to co napisałem powyżej, to i tak hurraoptymistyczne założenie, bo w większości domów modlitwy ni Dekalogu nie ma, tylko kombinatoryka - co i jak załatwić/wykombinować/zapie.dolić by mieć lepiej/więcej niż inni.

Polacy potrafią i to lepiej niż inni. Ale rzadko znajdziesz grupę zapaleńców, którym się udaje.
Pomysł, wynalazek, idea.
Mają nieprawdopodobne szczęście, że nie ma wśród nich woła ministra, specjalisty od spowalniania, poszukiwań diabłów na ostrzu szpilki i braku chęci do podejmowania ryzyka.
Ale przede wszystkim mają (ewidentny Palec Boży) do czynienia z cudem, że nie boją się siebie nawzajem, nie odczuwają zazdrości czy zawiści i nie wiedzą, czym jest i co potrafi tzw. selekcja negatywna.
Za PRL-u byłem z grupą młodzieży w Berlinie. OHP.
Praca w kombinacie budowlanym.
150% wydajności dorosłych robotników sogenannte DDR.
Niemcy nie mogli się nadziwić, a te chłopaki z przysiółków Mazowsza nie mogli zrozumieć, jak można być tak ograniczonym jak ci Niemcy.
Inna sprawa, że Polacy (i ludzie w ogóle) są statystycznie coraz głupsi.
Do genetyki, demokracji i egalitaryzacji dołączył internet i zaoferował diabelsko ponętną namiastkę wiedzy.
Wiedzy, ale nie rozumu, niestety/chwała Bogu.
Rozum to się z genów wynosi.
Szkoły dają najwyżej wiedzę, ale pozbawiony rozumu człowiek nie jest w stanie jej uporządkować i tworzy się Golem w postaci wykształconego chama.
Jak to powiadają (z całym należnym szacunkiem ale i z uznaniem dla trafności powiedzenia) - "Człowiek wyjdzie ze wsi, wieś z człowieka nigdy".
Gdyby ta wieś polegała na modlitwie&Dekalogu, to wielkie OK!
Ale wsi i postwsiowemu miastu bliski jest Pruszków i Wołomin - i tu znów muszę napisać, że demokracja jest do d., a dwunogów jest za dużo.
Rozpisałem się, a tu TYLE roboty.....

lutnia · Bywalec Dołączył: 24 Mar 2011 Posty: 2723 Przeczytał: 0 tematów

lutnia · Bywalec Dołączył: 24 Mar 2011 Posty: 2723 Przeczytał: 0 tematów

Albo to:

babapl · Bywalec Dołączył: 23 Mar 2011 Posty: 2400 Przeczytał: 0 tematów

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów

Przede wszystkim widziałem takie rzeczy jak STOP FOR PEDESTRIANS. Najpierw ucieszył się mój homofobiczny id, ale chwile potem zrozumiałem, że to żaden id, ale nieznajomość języków obcych jedynie.
Gdy już uporałem się z dysonansem poznawczym - jakoś tak mi się ze STRENG VERBOTEN skojarzyło.

Pędźdoliną · Bywalec Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 2309 Przeczytał: 0 tematów