Forum www.gargangruelandia.fora.pl Strona Główna www.gargangruelandia.fora.pl
Strefa wolna od trolli
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Przepis na lemingi?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.gargangruelandia.fora.pl Strona Główna -> Z etologią na ty
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gargangruel
Administrator



Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 6691
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZE SREBRNEGO NOWIU

PostWysłany: Śro 19:57, 13 Lut 2013    Temat postu: Przepis na lemingi?

Czego się Jaś nie nauczy za młodu, tego Jan NIGDY już się nie nauczy czyli z etologią na ty.

Jak donosi Hoimar von Ditfurth:
„Pewne słynne w kołach fachowców doświadczenie, które potem przeprowadzano w niezliczonych odmianach, przebiegało następująco: nowo narodzonego kotka oddziela się od rodzeństwa i trzyma w ciemności, z wyjątkiem 30 do 40 minut dziennie, które każe mu się spędzać w metalowym walcu o ścianach wewnętrznych wytapetowanych pionowo przebiegającymi czarnymi pasami. Ten pasiasty wzór jest jedyną rzeczą, jaką kot widuje w fazie decydującej dla dojrzewania jego ośrodków wzrokowych.
To samo robi się z drugim kotem tego samego miotu, jednakże z tą różnicą, że walec, w którym wolno mu spędzać jedyne jasne przerwy w kilkutygodniowym bytowaniu w ciemnościach, ozdobiony jest pasami przebiegającymi poziomo. Trwa to wiele tygodni, dzień po dniu, aż wreszcie oba koty zostają przeniesione do grona swego rodzeństwa wzrastającego w warunkach normalnych. Za każdym razem, gdy uczeni obserwowali zachowanie obojga kociąt po zakończeniu eksperymentu, stwierdzali, że dokonany uprzednio zabieg, pozornie tak niewinny, miał radykalne skutki.
Na pierwszy rzut oka co prawda nie zauważało się nic szczególnego. Zwierzęta doświadczalne bawiły się i jadły tak samo jak ich rodzeństwo i wszystkie inne małe kotki. Jednakże dokładniejsze obserwacje ujawniły niebawem stan wręcz alarmujący: kot numer 1 okazał się niezdolny do postrzegania innych konturów jak tylko pionowe, kot numer 2 – innych niż poziome. Gdy na przykład podawało się zwierzętom patyczek do zabawy, zachowanie ich zależało od tego, w jaki sposób obiekt był im prezentowany. Gdy eksperymentator trzymał patyk poziomo, kot numer 2 usiłował go schwytać łapkami, podczas gdy stojący obok kot numer 1 zdawał się w ogóle nie widzieć tego przedmiotu. Wystarczało przechylić patyk o 90 stopni do pionu, aby kot numer 2 rozglądał się zdumiony, jak gdyby patyk dla niego nagle zniknął, a kot numer 1 zaraz zaczynał się nim bawić.
Zaburzenia objawiały się także przy zachowaniu spontanicznym. Kot numer 1 miał więc wyraźne trudności we wchodzeniu po schodach, w których przecież właśnie stopień za stopniem zarysowują się poziome kontury. Natomiast kot numer 2 okazał się nieomal całkowicie niezdolny do wdrapania sięna pionowy pień drzewa.
Najbardziej jednak zaalarmował uczonych fakt, że żaden kot, na którym przeprowadzano te czy też podobne doświadczenia, nigdy nie wyleczył się z owych zaburzeń. Przez samo tylko manipulowanie jego środowiskiem w czasie decydującej fazy rozwojowej mózg jego został nieodwracalnie nacechowany, ostatecznie i na całe życie.


Jak donosi PAP:
„ We Francji trzylatki rozpoczną edukację szkolną od września tego roku. Minister oświaty Vincent Peillon uważa, że kształcenie dzieci poniżej 5. roku życia ułatwi im start w szkole, a potem w dorosłym życiu.
Minister Peillon opublikował na swojej stronie internetowej zarządzenie, że od września tego roku 3-letnie dzieci będą mogły rozpocząć naukę w szkole. Zdaniem Peillona początek kształcenia w wieku trzech lat jest skutecznym sposobem na poprawę poziomu francuskiej edukacji, a przede wszystkim na wyrównanie szans dzieci ze środowisk zagrożonych ubóstwem.
Z danych ministerstwa oświaty wynika, że 25 procent dzieci z takich rodzin ponosi porażkę w szkole i albo porzuca naukę, albo wielokrotnie powtarza klasę.
Szkoły dla trzylatków mają powstać głównie na wsiach i w wielkomiejskich osiedlach dla imigrantów.


Czyżby szukano przepisu na lemingi?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ix
Bywalec



Dołączył: 07 Lut 2012
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 20:06, 13 Lut 2013    Temat postu:

Widać, że ideowi potomkowie rzeźników z Wandei przyswoili sobie wiedzę, co to jest okres sensytywny.
A wracając do testowanych kotów. Dobrze byłoby zamknąć razem z nimi eksperymentatorów, a pasy ujednolić. W kratę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
babapl
Bywalec



Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 2400
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 21:11, 13 Lut 2013    Temat postu:

Czyli dziecko, mające stale przed oczami tylko jeden z tych znaków



w przyszłości będzie reagować wyłącznie na niego?
I o to chodzi i o to chodzi!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ix
Bywalec



Dołączył: 07 Lut 2012
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 21:21, 13 Lut 2013    Temat postu:

"Właściwa" edukacja to potężne narzędzie. Taki Pawka Morozow nie wziął się znikąd. Mam jednak złowróżbne przeczucie, że ta edukacja czyni dalsze postępy.
A pogadanki gejów z dzieciakami, komiksy z samcami pingwinami (małżonkami) to dowód na współpracę z psychologami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
deHaga
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 21:21, 14 Lut 2013    Temat postu:

Ciekawe, że posłużyli się akurat pingwinami, które - podobnie jak łabędzie - są wierne swojej jedynej partnerce wzgl. swojemu jedynemu partnerowi do końca życia...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ix
Bywalec



Dołączył: 07 Lut 2012
Posty: 719
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 21:36, 14 Lut 2013    Temat postu:

deHaga napisał:
Ciekawe, że posłużyli się akurat pingwinami, które - podobnie jak łabędzie - są wierne swojej jedynej partnerce wzgl. swojemu jedynemu partnerowi do końca życia...



Ponieważ właśnie chodziło o kłamstwo. Wielkie kłamstwo. Zarówno Stalin jak i Goebbels znali siłę rażenia wielkiego kłamstwa.
Przecież statystki, których po prostu nie da się ukryć, więc geje, choć ich nie nagłaśniają, to jednak nie negują, mówią (te statystyki), że w tamtym środowisku zmiana przysłowiowych rękawiczek może konkurować jedynie z szerokimi możliwościami średniowiecznych właścicieli haremów. Jeśli chodzi o ilość oczywiście. Jakość zdecydowanie tu nie koreluje.

Polecam, naprawdę polecam!, aby odszukać w Internecie, ilu partnerów miał ten osobnik, co to latał tu i tam, a przy okazji, jako jeden z pierwszych ustalonych nosicieli, pozarażał kochanków HIV. Można się niewąsko przestraszyć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
morpork
Gość






PostWysłany: Czw 22:34, 14 Lut 2013    Temat postu: Re: Przepis na lemingi?

Gargangruel napisał:

Szkoły dla trzylatków mają powstać głównie na wsiach i w wielkomiejskich osiedlach dla imigrantów.


Czyżby szukano przepisu na lemingi?


Taki selektywno segregacyjny obowiązek?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gargangruel
Administrator



Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 6691
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZE SREBRNEGO NOWIU

PostWysłany: Czw 23:14, 14 Lut 2013    Temat postu:

Zabieranie dzieci od rodzin i jak najwcześniejsze ich uczenie czegoś ma długą tradycję. Choćby system uczniów i czeladników, niekoniecznie od razu kibuce.
Janczarzy też tu należą. Laughing Laughing

Nowością jest odkrycie, że takie dzieci czegoś się JUŻ NIGDY nie nauczą. Pytanie brzmi: czy "eksperymentatorzy" wiedzą czego, czy chcą się właśnie dowiedzieć, czy też nie mają zielonego pojęcia co i po co robią.
Wiele ideologicznych teorii "humanistycznych" tak właśnie działa. Bez pojęcia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
babapl
Bywalec



Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 2400
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 0:14, 15 Lut 2013    Temat postu:

Gargangruel napisał:


Nowością jest odkrycie, że takie dzieci czegoś się JUŻ NIGDY nie nauczą. Pytanie brzmi: czy "eksperymentatorzy" wiedzą czego, czy chcą się właśnie dowiedzieć, czy też nie mają zielonego pojęcia co i po co robią.


Myślę, że na świecie roi się od ludzi, którzy w swoim czasie utracili szansę nauczenia się czegoś.
Pewnie pełno wokół nas niedoszłych artystów czy wynalazców, nie można bowiem kształcić dziecka wszechstronnie na "wszelki wypadek". Zwykle rodzice albo idą za zainteresowaniami dziecka, albo wybierają kierunek sami, gdy dziecko szczególnych zainteresowań nie wykazuje.
I nigdy się nie dowiedzą, czy nie pozbawili świata wybitnego pianisty hodując przyszłego prawnika - po tatusiu.
Problem nie w tym, że dziecko czegoś już nigdy się nie nauczy, ale raczej by nie nauczyło się rzeczy niepożądanych.
Nie mam pojęcia, czego się uczy trzyletnie dziecko, ale skóra mi cierpnie, że mogłabym je w tym wieku posłać do szkoły, w której pan Biedroń ma pogadanki o wychowaniu w rodzinie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gargangruel
Administrator



Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 6691
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZE SREBRNEGO NOWIU

PostWysłany: Pią 1:31, 15 Lut 2013    Temat postu:

Poruszyłaś Elu dwie sprawy. To czego się nie nauczą to raczej pewne zachowania społeczne, a nie umiejętności. Może WAŻNE zachowania.
Druga sprawa to oswajanie dzieci z panem Biedroniem. To jest groźne i to jest celowe.
Może następny tekst "Z ekologią na ty" będzie o wpajaniu określonych zachowań.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
babapl
Bywalec



Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 2400
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 12:44, 15 Lut 2013    Temat postu:

A tak szczerze mówiąc, niewiele mnie to wsyzstko obchodzi; nie mam małych dzieci, niech się martwią ci, co je mają, lub mają mieć.
Przeczytałam przed chwilą artykuł Szewczaka (w polityce.pl) i przygnębiła mnie skala polskiego krachu. Wiedziałam, że jest źle, ale że aż tak?...
A w kraju spokój. Cóż, jak się stoi blisko słonia, to widzi się tylko kawałek słonia.
Właściwie sytuacja już dawno dojrzała do przewrotu. Tylko nie bardzo ma go kto wywołać; stoczniowcy? Ursus?- Už není.
A Radom? - 23% bezrobotnych.
Górnicy? Eee, jedna połowa zajęta autonomią, a druga to wyznawcy Platformy.
To może chociaż studenci? Tych paru nienajaranych i nie należących do stada lemingów to za mało na rewolucję.
A kto by miał jej przewodzić - tramwajarka? Albo prawdziwi ideowcy, którzy po latach (gdy się kapnęli, że inni już dawno skubią!) wyceniają swoje oddanie Ojczyźnie na ćwierć miliona?
Zatem sprawa wygląda beznadziejnie. Zresztą po diabła Polakom rewolucja?
Znajomy młody człowiek wrócił niedawno z rodzinnej wizyty w Polsce. Rodzina inteligencka, katolicka (dostałam w prezencie przeczytany Tygodnik Powszechny!) i zachwycona sukcesem Tuska w Brukseli.
A ja tu o rewolucji bredzę.
Nie chce mi się już ani pisać, ani czytać, choć z nawyku robię jeszcze jedno i drugie - z coraz większym obrzydzeniem.
Polityka jak miłość - można ją uprawiać na różne sposoby: jedni piszą sonety, inni chędożą Kaśkę na sianie. Nasza opozycja upaja się rymami (i Rymkiewiczami) a Kaśka już się słania...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gargangruel
Administrator



Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 6691
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZE SREBRNEGO NOWIU

PostWysłany: Wto 12:20, 19 Lut 2013    Temat postu:

Dołujący ten Twój wpis Elu. W salonie 24 też czytam: Mam już tego dość... albo podobnie. Przypomina mi to atmosferę przygnębienia, marazmu i beznadziei z czasów SMUTY jaruzelskiej.
A ja i wtedy, i teraz, mówię to samo: ostatecznie to my wygramy, bo prawda i życie wygrywają w końcu zawsze.
Martwią mnie natomiast dwie rzeczy. Pierwsza to brak JASNEGO celu, brak wizji, ku której mamy podążać. Nie jest taką wizją konieczność przegonienia aferzystów, malwersantów, trutni i cudzych agentów, płatnych i ochotniczych.
Druga rzecz, która mnie martwi, to nieustanny zalew opisów tysięcy drzew i zupełny brak opisów lasu. Czy tego lasu NIKT NIE DOSTRZEGA?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Margarita
Gość






PostWysłany: Wto 13:27, 19 Lut 2013    Temat postu:

Musicie nam babo pozyczyć kilku narodowych-socjalistów z NPD i od razu się zmieni ad hoc hehe. Nie, na poważnie. Pojawienie się Brunona K. znaczy coś wiecej, niż to że był typowym produkcyjniakiem służb. Jego pojawenie się oznacza, że służby słyszą iż las zaczyna szumieć, dlatego nikt nie opisuje lasu.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 23:08, 06 Cze 2017    Temat postu:

Ok. 2 tysiące ludzi zostało uwięzionych w Katedrze Notre Dame w Paryżu po tym, jak mężczyzna zaatakował policjantów młotkiem. Świat obiegły zdjęcia Francuzów trzymających ręce w górze. Policja ze względów bezpieczeństwa nakazała ludziom pozostać w środku, sama sprawdza okolice świątyni.

Policja na razie potwierdziła, że doszło do ,,incydentu” i nakazała ludziom pozostać w katedrze. Napastnik miał krzyczeć: ,,To za Syrię”. Potwierdził to minister spraw wewnętrznych Gerard Collomb.


[link widoczny dla zalogowanych]

Po zamachu w Londynie pojawiło się zdjęcie, które wywołało lawinę komentarzy. Możemy na nim zobaczyć dość absurdalną sytuację: wśród uciekających w przerażeniu ludzi znajduje się mężczyzna, który wciąż trzyma szklankę z piwem i biegnie z wyjątkową ostrożnością, aby nie wylać trunku.



[link widoczny dla zalogowanych]


Nic to!.....NATO nas obroni....................
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 23:25, 06 Cze 2017    Temat postu:

Florin Morariu

Prawdziwym Brytyjczykiem okazał się  Rumun. Ubiegający się o brytyjskie obywatelstwo - pochodzący z Rumunii - Florin Morariu to aktualny  bohater brytyjskich socjalmediów. Rumuński piekarz - bohater, kończący w sobotę swoją 14 - godzinna zmianę w piekarni, był świadkiem ataku islamskich terrorystów, lub jak podała, na żółtym pasku TVN 24 " nieporozumienia w centrum Londynu "


Bez chwili wahania wpuścił do piekarni dwie przerażone, krzyczące Brazylijki. Potem jeszcze udzieli schronienia 20 osobom, zanim systuacja na zewnątrz nie stanie się bezpieczna. Jednak wcześniej ruszy w pościg za islamskimi zabójcami, jednego z nich powali na ziemię, resztę zrobią antyterroryści. Nikt nie ma watpliwości, że bohaterskiej postawie piekarza, kilka osób zawdzięcza życie. Choć  bilans zamachu i tak jest tragiczny : 7 osób nie żyje, 48 rannych, 35 osób hospitalizowanych, w tym 15 osób w stanie ciężkim. True hero, true British spirit ! przewala się od wczoraj przez Fejsy i Twittery. Zasłużył na obywatelstwo i medal.  Damn foreigners coming over here, saving our life. Absolute hero deserves a medal ... i to jest ta różnica między emigrantami z Europy Wschodniej, a przybyszami z Bliskiego Wschodu i Afryki zalewającymi Europę.
[link widoczny dla zalogowanych]

Och czasy! To już tylko na Rumunów można liczyć???
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 5:57, 09 Cze 2017    Temat postu:


Federica Mogherini (ur. 16 czerwca 1973 w Rzymie[1]) – włoska polityk, działaczka partyjna i politolog, parlamentarzystka, w 2014 minister spraw zagranicznych w rządzie Mattea Renziego, następnie wysoki przedstawiciel Unii do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa.
Życiorys
Od 1988 należała do młodzieżówki partii komunistycznej
. Ukończyła studia z zakresu politologii na Uniwersytecie La Sapienza i Uniwersytecie w Aix-en-Provence. W 1994 uzyskała magisterium na podstawie pracy poświęconej islamizmowi. Była stypendystką German Marshall Fund[2].(wiki)

Mogherini: Kochamy islam, chcemy islamu, więcej islamu!

    Federica Mogherini, wysoki przedstawiciel Unii Europejskiej ds. zagranicznych i polityki bezpieczeństwa, mówi otwarcie: kochamy islam! Chcemy islamu! Tak dla islamu w Europie


Oto fragmenty przemówienia, które wygłosiła na konferencji "Call to Europe V: Islam in Europe" w tłumaczeniu portalu "Euroislam.pl" na podstawie oficjalnego dokumentu konferencji:
"Idea zderzenia islamu i “Zachodu” – określenia, w którym wszystko jest pomieszane i wrzucone do jednego worka – spowodowała błędy w naszej polityce i sposobie patrzenia. Islam ma swoje miejsce w naszych zachodnich społeczeństwach. Islam należy do Europy. Zajmuje on swoje miejsce w historii Europy, w naszej kulturze, w naszym jedzeniu i – co najważniejsze – w teraźniejszości oraz przyszłości Europy.
Niektórzy ludzie starają się nas przekonać, że muzułmanin nie może być dobrym obywatelem krajów europejskich, że więcej muzułmanów w Europie to koniec dla Europy. Ludzie ci mylą się nie tylko co do muzułmanów: mylą się co do Europy, nie mają oni pojęcia, czym jest Europa i tożsamość europejska.



Tak zwane Państwo Islamskie dokonuje bezprecedensowej próby wypaczenia islamu w celu usprawiedliwienia nikczemnego projektu politycznego i strategicznego… IS jest największym wrogiem islamu w dzisiejszym świecie. Jego ofiarami są przede wszystkim muzułmanie. Islam sam jest ofiarą.
Nie boję się powiedzieć, że islam polityczny powinien być częścią całego obrazu. Religia odgrywa pewną rolę w polityce – nie zawsze dobrą, nie zawsze złą. Religia może być częścią tego procesu. Różnica polega na tym, czy proces jest demokratyczny, czy nie.
Być może powinniśmy poświęcić trochę czasu na odświeżenie “przynależności” niektórych państw członkowskich. Mamy problem ze spójnością wewnętrzną…
[link widoczny dla zalogowanych]
Czasami człowiek się zastanawia skąd się tacy osobnicy biorą, komunistka która jednego dnia nie przeżyła w tym systemie, antychrześcijanizm wręcz wrodzony, widzi dla islamu przyszłość w Europie a nie dostrzega i nie reaguje na zagładę chrześcijan w świecie arabskim?
Wysoki przedstawiciel Unii do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 9:20, 26 Cze 2017    Temat postu:

lutnia napisał:

Niemka przeciwstawia się islamowi islam w Niemczech)
https://www.youtube.com/watch?v=bK6fTU4OXzQ

Obawiam się o bezpieczeństwo tej dzielnej kobiety!
Znając niemieckie realia, jestem pełen podziwu dla Jej odwagi i godności, , zresztą ten krótki film mówi wszystko......
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 9:21, 26 Cze 2017    Temat postu: niemiecki minister o islamie i muzułmanach

Niemiecki minister pod ostrzałem krytyki. Za słowa o islamie i muzułmanach

- Islam nie przynależy do Niemiec. Niemcy ukształtowane zostały przez chrześcijaństwo. Stąd wywodzą się wolne niedziele i rytuały jak Wielkanoc, Zielone Świątki czy Boże Narodzenie - powiedział nowy szef MSW, Horst Seehofer. Jak się okazuje, z pozoru niewinna wypowiedź doprowadziła do politycznej burzy w Niemczech.
- To jest oczywiste, że do Niemiec przynależą żyjący pomiędzy nami muzułmanie. Jednak to naturalnie nie oznacza, że zrezygnujemy z typowych dla naszego kraju tradycji i zwyczajów z powodu błędnie rozumianego szacunku dla uczuć i potrzeb innych - przyznał w rozmowie z "Bildem" Horst Seehofer. Minister rządu kanclerskiego nie chciał urazić muzułmanów, dodał: - Moje przesłanie brzmi: muzułmanie muszą żyć z nami, nie obok nas lub przeciw nam.
Seehofer postuluje wzmożone egzekwowanie prawa imigracyjnego, które przejawiałoby się deportowaniem nielegalnych uchodźców do tzw. krajów bezpiecznych z miejscami azylowym...............
.............................................................
Słowa ministra oburzyły niemiecką opinię publiczną. Od poglądów Seehofera odcięła się nawet Angela Merkel. - Jednak w Niemczech żyją cztery miliony muzułmanów. I ci muzułmanie także są częścią Niemiec. Do Niemiec należą razem ze swoją religią, czyli z islamem - podkreśliła kanclerz. Jej zdaniem, fundamentalny wpływ na kulturę niemiecką odcisnęło nie tylko chrześcijaństwo, ale i judaizm.
.......................................................................
Całość na Salonie 24 pod:
[link widoczny dla zalogowanych]

I głos w dyskusji pod notką:

emigrant19

Horst Seehofer ma sto procent racji.
W Niemczech coraz więcej ludzi ma po prostu amputowany propagandowo umysł do tego stopnia, że po prostu bredzą głupoty.
To media głównego ścieku całkowicie zidiociały.
Najbardziej znaną postacią medialną w Niemczech, tzw. alfa żurnalista jest pracownik ZDF-u Klaus Kleber. Idiota do kwadratu, który jest główną tubą propagandową rządu.
Klaus Kleber doszedł do przełomowej mądrości, w którą wszyscy wierzą.
Jego lewicowy umysł jak zwykle zabłysnął intelektualnym końcem świata.

Klaus Kleber jest zdania, że muzułmanie nie mogą się z tego samego powodu wyrzec szariatu, jak katolicy nie mogą się wyrzec katechizmu. Przyrównał szariat z katechizmem.

Biedak Kleber nie wie, że:

1. W prawie szariatu nie ma równości między kobietą a mężczyzną .
2. W prawie szariatu nie ma równości między muzułmaninem i nie muzułmaninem.

Sprowadza się to do tego, co wynika z tych punktów, że Islam nie może egzystować w systemach demokratycznych, ponieważ jest sprzeczny z prawem zasadniczym i Islam jest również w rażącym konflikcie z podstawowymi prawami człowieka.

Porównywanie katechizmu z Szariatem jest błędem nie do wybaczenia. Katechizm opiera się na etyce i nie zawiera elementów prawa. Prawo leży w kwestii państwa, a nie religii.
Natomiast Szariat jest prawem islamskim, który odrzuca systemy prawne państw europejskich, do których przywędrowali islamiści.
Właśnie z tego powodu wspólnota islamska w Niemczech do dzisiaj nie przyjęła przysięgi na prawo zasadnicze w Niemczech. Oznaczałoby to wyrzeknięcie się czegoś, co jest istotą islamu. Szariatu.

Przyrównanie szariatu z katechizmem jest porażką intelektualną.
Takimi głupimi mądrościami media codziennie karmią społeczeństwo niemieckie, które obecnie ma już wyprany umysł. O czym już pisałem omawiając zjawisko normopathie w Niemczech na podstawie książki psychologa Hansa Joachima Maaz-a „Das Falsche Leben” ( Przyczyny i skutki społeczeństwa normopathie-cznego)
17.03.2018 23:01

Jakoś nie wróżę nowemu szefowi MSW Horstowi Seehoferowi z takim myśleniem, długiej kariery politycznej w rządzie A. Merkel.
Ale mnie osobiście cieszy że znalazł się w Niemczech polityk mający odwagę cywilną wyrażać poglądy o tych wydawałoby się oczywistych sprawach, wbrew terrorowi mainstreamowych lewackich "mendiów".................


Ostatnio zmieniony przez lutnia dnia Nie 7:54, 18 Mar 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.gargangruelandia.fora.pl Strona Główna -> Z etologią na ty Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin