Forum www.gargangruelandia.fora.pl Strona Główna www.gargangruelandia.fora.pl
Strefa wolna od trolli
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czy Tusk jest miernym, antypatriotycznym, awanturniczym...

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.gargangruelandia.fora.pl Strona Główna -> Stary Hydepark
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gargangruel
Administrator



Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 6691
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZE SREBRNEGO NOWIU

PostWysłany: Nie 21:27, 24 Kwi 2011    Temat postu: Czy Tusk jest miernym, antypatriotycznym, awanturniczym...

Czy Tusk jest miernym, antypatriotycznym, awanturniczym, polityczno - moralnym karłem i dlaczego? Full Version.
Napisano 16 grudzień 2008 - 18:09

5 listopada 1977 roku grupa studentów trójmiejskich uczelni opublikowała "Deklarację Studenckiego Komitetu Solidarności Wyższych Uczelni Trójmiasta" zaczynającą się od słów: Nawiązując do inicjatywy naszych kolegów z Krakowa i Warszawy powołujemy dziś w Gdańsku Studencki Komitet Solidarności. Był w tej grupie pewien student Wydziału Humanistycznego Uniwersytetu Gdańskiego.
Nie był to jednak Donald Tusk. Być może tego dnia miał kolokwium z filozofii marksistowskiej i mierzył się dzielnie z klasykami.

1 września 1980 roku na zebraniu studentów i pracowników Uniwersytetu Gdańskiego, pewien student Uniwersytetu Gdańskiego odczytał apel popierający Międzyzakładowy Komitet Strajkowy (MKS).
Nie był to jednak Donald Tusk. Była ładna pogoda. Może grał w piłkę?

W dniach 18-19 września 1980 roku, na Politechnice Warszawskiej, na spotkaniu 60 grup założycielskich z uczelni w całej Polsce, przyjęto statut i wybrano Ogólnopolski Komitet Założycielski NZS.
Nie było w nim jednak Donalda Tuska. Może nie dojechał na czas z Gdańska.

13 grudnia 1981 roku bezpieka aresztowała i internowała wielu młodych działaczy NZS i Solidarności.
Nie było wśród nich Donalda Tuska. Nie wiadomo pod czyją spódnicą, czy stołem, ukrył się tego dnia, ale na próżno. Pies z kulawą nogą po niego nie przyszedł. Nie chciano go aresztować, ani tego dnia, ani następnego, ani wcale. Nie chciano od niego nawet lojalki. Zlekceważono go totalnie.

W latach stanu wojennego i później prowadzono w Polsce działalność podziemną. Donald Tusk przesiedział te 7 lat na kominie, obserwując z bezpiecznej wysokości, co się dzieje. Schodził od czasu do czasu, aby przyłożyć żonie, zagrać w piłkę albo sztachnąć się marychą. Siedząc tak w górze rozważał sobie słowa klasyka - Każdemu według potrzeb, od każdego według zdolności. Podobała mu się ta maksyma, bo potrzeby miał ogromne, a zdolności umiarkowane. I to doprowadziło go do liberalizmu.

Definitywnie zszedł z komina, aby wprowadzać w Polsce liberalizm. Razem z Janem Krzysztofem Bieleckim, Janem Lewandowskim i Jackiem Merklem założył KLD.Na krajowej konferencji założycielskiej powołano szefa partii.
Nie był to jednak Donald Tusk. Może był zbyt nieśmiały wówczas.

Podczas Pierwszego Skoku Na Kasę Bielecki został premierem, Lewandowski ministrem przekształceń własnościowych (opracował słynny program powszechnej prywatyzacji), a Merkel prezesem Solidarność Chase Bank S.A.
Donald Tusk po prostu został. Nie wiadomo, za kim wtedy nosił teczki, ani czyje tyłki lizał, ale musiały to być właściwe teczki i właściwe tyłki, bo kiedy wszyscy się już umościli, Donald Tusk ZOSTAŁ przewodniczącym KLD.

4 czerwca 1992 roku Donald Tusk (jako specjalista od liczenia głosów) zagrał niewielką, ale ważną, rolę w filmie „Nocna zmiana”. W obronie swego przyjaciela TW Boniego - bezpodstawnie i niesprawiedliwie oskarżonego przez wiadomo kogo - dał głos i słuszny odpór. Na marginesie trzeba zauważyć, że Boni był JEDYNYM w historii liberałem - przywódcą związku zawodowego. Umiał on rozdzielać w sobie umysł liberała od serca związkowca. Albo odwrotnie. Ale jak nikt.

W 1993 roku Donald Tusk poprowadził liberałów do pierwszej w swym życiu klęski wyborczej. Społeczeństwo i naród powiedziały mu won, ale on zniósł to godnie. Ponieważ główny sojusznik KLD Unia Demokratyczna miała reprezentację w parlamencie, Donald Tusk schronił się pod jej opiekuńcze skrzydła i został wiceprzewodniczącym nowo powstałej Unii Wolności. Wpływ na to miał zapewne fakt, że grał z Tadeuszem Mazowieckim i Bronisławem Geremkiem w tym samym filmie i podobną rolę. Zaprzyjaźnili się podczas tego statystowania. W 1995 roku Unia wybrała nowego przewodniczącego.
Nie był to jednak Donald Tusk. Może nie był jeszcze wystarczająco śmiały.

W 2000 roku Unia wybrała nowego przewodniczącego.
Nie był to jednak Donald Tusk. Stawało się to już monotonne.

Jednak Donald już wtedy umiał patrzeć na słupki. I wyszło mu, że słupek Unii opada zbyt szybko. Pod pretekstem (byle jakim) szybko opuścił gościnną Unię i zostawił ją na pastwę społeczeństwa, które powiedziało jej won - i to skutecznie. Z obserwacji słupków wynikało, że dobrze by się było dogadać z Andrzejem Olechowskim. W styczniu 2001 roku wspólnie z Maciejem Płażyńskim (to on płacił Tuskowi za siedzenie na kominie) i Olechowskim (nie wiadomo czy to on komuś płacił, czy jemu płacili) powołał Donald Tusk Platformę Obywatelską, która nie była jeszcze wtedy partią polityczną. Partię polityczną zbudował z Platformy Jak Rokita. Po przekształceniu Platformy w partię został wybrany jej przewodniczący.
Tak, tak. Nie był nim jednak Donald Tusk.

Prawda, że to nudne. Tak samo uważał i Tusk. Pozbył się z partii Płażyńskiego i Olechowskiego i został Przewodniczącym. Uff. Nareszcie. Rokity się jeszcze nie pozbywał, bo ten - w Komisji Rywina - pchał w górę słupki PO. Przed wyborami w 2005 roku powstał pomysł koalicji PO - PIS. W każdym razie wszystkim się tak wydawało. Donald Tusk obserwował jednak słupki i zauważył, że jego słupek rośnie lepiej niż słupek przewidywanego na koalicyjnego prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Dlatego olał wszystkie zasady i wystawił się na Prezydenta, po drodze pozbywając się Cimoszewicza, który mógł bruździć. W wyborach 2005 społeczeństwo i naród powiedziały mu 2 (słownie DWA) razy won.
Nie przyjął tego jednak z godnością. Nie postąpił jak prawdziwy demokrata i liberał w dobrym, zachodnim stylu. Takiego cyrku w polskim Sejmie, jaki zafundował Tusk i PO w latach rządów PIS, nie było tam nigdy. A Sejm ten widział już niezłe cyrki.
No i się udało. Wygrał. Dzięki szafom pełnym ustaw, dzięki znajomości cen jabłek, ujmującemu uśmiechowi i przystojnej sylwetce. Z niewielką pomocą mediów. Mimo straszliwej nagonki mediów. Wygrał. I od roku realizuje już te projekty zalegające szafy. W Polsce byłoby już dobrze. Jeszcze tylko trzeba pozbyć się Lecha Kaczyńskiego i Tusk otrzyma według potrzeb, bo dał już przecież według zdolności.
PS. Nie udało mi się DO KOŃCA wejść w poetykę mistrza. Chyba jednak nie potrafię.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gargangruel
Administrator



Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 6691
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZE SREBRNEGO NOWIU

PostWysłany: Pon 8:16, 25 Kwi 2011    Temat postu:

Zanim napisałem powyższy wątek zrobiłem "rozeznanie rynku".
Tutaj jest zapis tego rozeznania.



Gargangruel Napisano 13 grudzień 2008 - 15:40
To jest zaledwie pilot serialu (tfu, wątku). Idąc za przykładem mistrza gatunku atrocisapiensa i sięgając także do mistrzów mistrza zamierzam popełnić coś takiego.Oczywiście o ile badanie rynku wykaże, że jest popyt na coś takiego.

thor Napisano 13 grudzień 2008 - 15:53
Popyt jest. Popyt jest na wszystko ( konsumpcjonizm - konsumeryzm ).Ale PODAŻ jest stanowczo zbyt duża. Zbyt natrętna, medialnie lukrem lepkim wzbogacona. Ps. Mistrz już pewnie zapluł się ze złości - taki PIĘKNY wątek nie jego autorstwa.....

El Mirella Napisano 13 grudzień 2008 - 16:21
Brawo! Dziękuję z serca Gargangruelu za ten wątek. Czas na równowagę pomiędzy jadem i nienawiścią chorego w swoim zezwierzęconym strachu atropsipa a prawdą i chwilą obecną.Pod każdym Twoim słowem tyczącym Tuska piszę yes, yes, yes. A nawet więcej. Człowiek, który mówił, że polskość to obciążenie, ma Polskę za nic. Człowiek, który łże obiecując kłamstwa, ma za nic Prawdę. Człowiek, który żeni się "pod wybory", ma za nic sakrament i wiarę. Człowiek, który kupuje Czapeczkę w Peru za 1,6 mln złotych, ma za nic polskich podatników. Człowiek, który spuszcza Walikota ze smyczy, by lżyć Prezydenta i Majestat Rzeczpospolitej, ma za nic godność Narodu i historii. Człowiek, który zezwala na plugastwo Myszkina, ma za nic przyzwoitość. Człowiek, który zatrudnia szpicla, ma za nic poniesione ofiary, krzywdę i ból. Człowiek, który płaci miliony osobie i jej urzędnikom, którzy wykazali się dotąd wyśledzeniem dorsza za 8 zł, ma za nic pracę i wysiłek milionów polskich obywateli. Na razie tyle.

Ja(bis) Napisano 13 grudzień 2008 - 16:35
Gargangruelu ! Gargangruelu !!!Pytanie ... sugerujące odpowiedź ???????Poziom Ci opada - czy co ? Upryma przyjacielu ... tylko upryma.

Gargangruel Napisano 13 grudzień 2008 - 16:42
Dlaczego sugerujące odpowiedź? To jest pytanie odpowiadające. Ja się drogi Ja(bis)ie uczę. Całe życie się uczę. Teraz modne (trendy) jest zadawanie pytań odpowiadających, a ja chcę być trendy. Poza tym sięgnąłem również do mistrzów mistrza atro. Oni też byli trendy. Jak mało kto.

nauczycielka z Ząbkowic Napisano 13 grudzień 2008 - 17:23
Panie Gargangruelu. Jest znacznie gorzej niz wszyscy myslimy. Premier, któremu podpowiada sztab znawców pijaru jest zagrozeniem dla państwa.

andreas10 Napisano 13 grudzień 2008 - 17:24
Wasza nienawisc do mniejszosci nie ma granic. Tusk moze byc Kaszubem, ale jest tez obywatelem waszego kraju. Albo chcecie go wyrzucic, a z nim wszystkich Kaszubow, jak to uczyniono z Mazurami, Warmiakami, Slazakami, Luzycanami itd? Gratuluje glupoty!

andreas10 Napisano 13 grudzień 2008 - 17:40
A co ze Slaskiem? Niby piastowski, ale ludzie wypedzeni.

atrocisapiens Napisano 13 grudzień 2008 - 17:46
Pelna mobilizacja susloidow. A jak to pluje, oj boli prawda boli. To nawet zabawne.

atrocisapiens Napisano 13 grudzień 2008 - 17:49
> **andreas10 Napisał(a):**> Wasza nienawisc do mniejszosci nie ma granic…
To takie PISowskie SA. Pogladaj sobie, warto. Wyciagnij tez wnioski, pokazuj innym ludziom. Niech zobacza ich prawdziwa twarz. Pozdrawiam

Łużyczanie Napisano 13 grudzień 2008 - 17:58
Te atropcipiensies. Myśleliśmy że aż tak pusty nie jesteś. Znowu nas zawiodłeś. Znasz wypedzonych Łużyczan? Lecz się pan.

atrocisapiens Napisano 13 grudzień 2008 - 17:59
Jakby tu porownac postawe Tuska do Kaczora mniejszego? Postawe i osiagniecia Tuska ocenil Sarkozy. Kaczora mniejszego? Zachowaniem na szczycie. Choc musze przyznac ze nie bylo tak zle, znacznie lepiej niz sie spodziewalem. Ja sie naprawde balem ze nasz kochany Prezydent bedzie wkraczal na obrady niczym pingwin, mocno rozkolysany, sciskajac w rece kurczowo telefon Nokia (wiadomo po co), a w zamierzeniu swym, tak naprawde, to dazylby energicznie na z gory upatrzona wazna pozycje na sali gdzie z pewnoscia byliby czekali z niecierpliwoscia na jego osobe. W rzeczywistosci, tak naprawde, to planowalby przemarsz na z gory upatrzone krzeslo z ktorego nie suuszczalby z oczu w czasie majestatycznego marszu. Kroczac tak z przyklejonym grymasem blazna wspinalby sie na palce i poklepywalby po plecach inne rownie jak i on wazne osoby nie mowiac nic, no bo niby w jakim jezyku. Gdyby tylko uslyszal adresowana do niego zamorska mowe, zaciskajac usta odwrocilby sie odszedl szybkim krokiem udajac ze nie slyszy. Siedzac juz bezpiecznie na wybranym krzesle mowilby bardzo duzo, ale do siebie. Mowilby tak duzo ze az ciezko powiedziec jak duzo, ale nie mialoby to wiekszego znaczenia bo i tak nikt by tego nie rozumial, a on nie mialby nic do powiedzenia nawet jak by mowil w zrozumialym jezyku. Na koncu okazaloby sie ze i tak pomylil sale. Tak sie nie stalo i okazala sie ta wyprawa sukcesem niespodziewanie wielkim bo nikt go nie ostrzelal. A na koniec przyczepil sie do burty okretu i krzyczal z radoscia na twarzy “KAPITANIE, PLYNIEMY”. Jak dobrze nam zdobywać szczyty i kaczą piersią chłonąć wiatr...

Luiza Napisano 13 grudzień 2008 - 18:16
Nie, nie jest. Jest człowiekiem bardzo inteligentnym, opanowanym, zdolnym do zmiany i do działania w sposób elastyczny, odpowiednio dostosowany warunków otoczenia. Cenię Go i szanuję, choć czasem się z Nim nie zgadzam

atrocisapiens Napisano 13 grudzień 2008 - 18:36
No dalej susloidzi, pluc. Co, jadu Wam zabraklo? Gdzie jest Lusia ze Stanford z kindybalem?

thor Napisano 13 grudzień 2008 - 20:26
Gargangruelu, na co Ci przyszło. Zapaskudzili Ci cały watek. Zleciało się to wszystko, jak muchy do gówna. I ten FAKT nie wymaga dodatkowego komentarza.

morpork Napisano 13 grudzień 2008 - 20:48
No proszę. Jak się wszyscy zarzekają. Nie jestem politrukiem, nie jestme politrukiem, nie jestem..... Nie widzę sensu pisać w propagandowym wątku, ktorego sensem jest tylko...prymitywna propaganda. Ale widzi sens zalozyć wątek analogiczny, wymieniając tylko bohatera. Widzi sens w swoim forumowym bucie polegający na tym aby reagowac na wszelkie " głupoty, ktorych nawet nie warto czytać". Ach ta gargangruelowa obłuda.

Gargangruel Napisano 13 grudzień 2008 - 21:53
Cieszę się, że i Ty deklarujesz zainteresowanie wątkiem.

Łaj 003 Napisano 13 grudzień 2008 - 22:38
Nie wiem czy Czy Tusk jest miernym, antypatriotycznym, awanturniczym, polityczno - moralnym karłem. W wyborach w 2007 r wyborcy glosowali na PO i Tuska jako Premiera. Wybrali go bo jest lepszy od byłego premiera Kaczyńskiego. Jeśli teza zawarta w tytułowym pytaniu jest trafna, to kim jest gorszy, odrzucony, poprzednik Tuska?

morpork Napisano 13 grudzień 2008 - 22:56
Jeśli teza zawarta w tytułowym pytaniu jest trafna, to kim jest gorszy, odrzucony, poprzednik Tuska? Ciekawe pytanie. I sedno sprawy.

Gargangruel Napisano 13 grudzień 2008 - 22:59
W wyborach 2007 wyborcy głosowali na PO i inni wyborcy głosowali na PIS. Więcej wyborców głosowało na PO. Nic to nie mówi o tym, czy Tusk jest lepszy od Kaczyńskiego. Wybory określają preferencje wyborców, a nie jakość kandydatów. Jakość Tuska, jako Premiera, właśnie sprawdzamy. Nie zależy ona od ilości wyborców, tylko od samego Tuska. I jest kiepska. Trafność tezy tytułowej nie ma nic wspólnego z nikim innym, tylko z Tuskiem.

ironiczny anglosas Napisano 14 grudzień 2008 - 01:15
TUSK JEST MIERNYM , ANTYPATRIOTYCZNYM , AWANTURNICZYM ,POLITYCZNO-MORALNYM KARLEM .PYTASZ SIE GGG DLACZEGO . DOBRE PYTANIE ! DLACZEGO ???HEJ ATROCISAPIENS ,HEJ MORPORK HEJ ANDREAS10 !!!JESTESCIE TACY SAMI WIEC CHYBA ZNACIE ODPOWIEDZ ???NAPISZCIE SZCZERZE TO BEDZIE MOZNA WATEK ZAMKNAC I WROCIC DO KLUBO-KAWIARNI !!!

sennik Napisano 14 grudzień 2008 - 11:42
Skoryguj sobie to niby pytanie, bo to nie jest żadne pytanie. Zawarłeś w pytaniu odpowiedź, swoją odpowiedź- propagandowa sugestia, czy w zacietrzewionym pospiechu wyszła memyja? Z logiki pała.

thor Napisano 14 grudzień 2008 - 12:32
Niejaki sennik od przedpołudnia bredzi. Nie rozumie pytania. Pytanie nie brzmiało "Dlaczego Tusk miernym, antypatriotycznym itd", tylko "Czy" i "dlaczego". Sennik miast bzdurzyć mógł spokojnie napisać: TUSK NIE JEST MIERNYM, ANTYPATRIOTYCZNYM, AWANTURNICZYM, POLITYCZNO-MORALNYM KARŁEM. A dlaczego? DLATEGO, ŻE JEST JESZCZE GORSZY!

kastor77 Napisano 14 grudzień 2008 - 13:09
nie masz racji thor, spróbuj sobie na to pytanie odpowiedzic - tak lub nie , ciekawe czy ci si e uda

thor Napisano 14 grudzień 2008 - 13:21
A dlaczego ma się nie udać, przez prosty pytajnik "dlaczego"? Przecież to tylko zachęta do rozszerzenia odpowiedzi.

Gargangruel Napisano 14 grudzień 2008 - 14:07
Nie ukrywałem, że inspiracją dla mnie były dzieła mistrza gatunku atrocisapiensa i jego mistrzów. Odpowiedz sobie -tak, lub nie, na pytanie: Czy Kaczyńscy są politykami, czy awanturnikami? Moja odpowiedź brzmi - tak.
Mistrzowie mistrza pytali: Kto jest największym geniuszem ludzkości i dlaczego Stalin?
Na moje pytanie odpowiedź może brzmieć: tak, dlatego że albo nie, dlatego że. Proste?!

Gargangruel Napisano 14 grudzień 2008 - 14:12
Sądzę, że popyt jest wystarczający. Siadam do pracy. Postaram się jak najdokładniej odtworzyć poetykę mistrza i jego akolitów. Nie ukrywam, że nie jest to poetyka miła memu sercu, ale mistrz tak cudownie argumentuje, że trudno się oprzeć choć próbie naśladownictwa.

sennik Napisano 14 grudzień 2008 - 14:20
Wykreslisz "czy" z poczatku zdania .Zamiast "i" przed "dlaczego' dasz kropkę.I masz coś, co się da przeczytać i odpowiedzieć Smileo

Gargangruel Napisano 14 grudzień 2008 - 14:47
"Czy" jest tylko z grzeczności. To taka trochę staroświecka kurtuazja. Natomiast "i dlaczego?" ma długą historię. Wzięło się to z kwestii - Czy determinizm pariatywny w kategoriach absolutu antycypuje adekwatnie apercepcje aliceptów retrospektywnych, transcendentalnie permanentnych i dlaczego? Jak widać z tego, ŻADNE poważne pytanie nie może się obejść bez - i dlaczego?

sennik Napisano 14 grudzień 2008 - 15:33
W kontekscie tego stwierdzenia wyczuwam uzasadniona ciekawosc swiata i żywą pasje poznawczą. Słusznie, albowiem nic tak nie zaciera obrazu zjawisk jak,determinizm pariatywny,niczym wodny filtr optyczny, syntetyczna materia okularu i obca, niepokojaco zastygla w element grymasu i oralnego usztywnienia owalna forma galki ustnika. Wyczuwalna w tym poscie atmosfera napiecia i oczekiwania na zmyslowy wymiar projekcji pisiego kanonu piekna w ujeciu hellenistycznej rownowagi i harmonii proporcji konfrontuje wewnetrznie czytelny nosnik tesknoty i marzenia z podszytym sceptycyzmem egzystencjalnym i nacechowanym ontologicznie buntem w aspekcie postmodernistycznego gestu odrzucenia maski jako jednowymiarowego i ograniczajacego zrodla doplywu sil witalnych. CZY TAK?

sennik Napisano 14 grudzień 2008 - 15:45
Acha ... i DLACZEGO ?

Gargangruel Napisano 14 grudzień 2008 - 16:26
No właśnie!Coś w tym guście.

ix Napisano 14 grudzień 2008 - 16:46
Panie sennik. Permisywnie zinterioryzowany homogeniczny całokształt rewizji prestiżu pro synchondrosis svenooccipitalis jako konceptualne archetypy konsekwentnej pasywności, dookreśla i determinuje spotęgowanie warstw agresywnych subinternalizowaną przez wdrukowaną immanentną implantację panegirycznej akceptacji defetystycznej doktryny różowo-polszewickiej, skutkując jako impresja obsesyjnej i percepcyjnej formuły akompatybilnej lub trafności jako paralelny dysonans empiryczny i stymulująca dywergencja. Tym samym Panie sennik, jak widać powyżej, w ogóle, ale to w ogóle nie masz racji.

andreas10 Napisano 14 grudzień 2008 - 18:10
Pytanie jrst bezsensowne, poniewaz odbiega od wszelkich logicznych regul. Tusk jest demokrata, wywazonym politykiem, rozsadnym czlowiekiem, ktory nie obraza innych i w swiecie powazana osoba, w przeciwienstwie do Kaczynskich.

ironiczny anglosas Napisano 14 grudzień 2008 - 18:28
HEJ ANDREAS 10 !MAM TYLKO JEDNO PYTANIE DO CIEBIE (CHYBA SENSOWNE)CZY TY ANDREAS 10 PISZESZ TEZ POD INNYMI NICKAMI ???NP: JAKO "TANJA"???POZDRAWIAM SERDECZNIE !!! ironiczny anglosas

andreas10 Napisano 14 grudzień 2008 - 22:25
Zawsze pisalem i pisze pod moim nickem: Czy wierzysz ,czy nie - to twoja sprawa! Pozdrawiam!

demaskator Napisano 14 grudzień 2008 - 23:03
...a poza tym jako tanja i route66 oraz pod kilkoma innymi nickami, co zostalo udokumentowane. co za klamczuch!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gargangruel
Administrator



Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 6691
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZE SREBRNEGO NOWIU

PostWysłany: Pon 20:42, 25 Kwi 2011    Temat postu:

atrocisapiens Napisano 13 grudzień 2008 - 18:36
No dalej susloidzi, pluc. Co, jadu Wam zabraklo? Gdzie jest Lusia ze Stanford z kindybalem?

To mój ulubiony wpis.
Przegląda się w nim, jak w zwierciadle, skomplikowana jak konstrukcja cepa osobowość maestro.


Ostatnio zmieniony przez Gargangruel dnia Pon 20:43, 25 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sarna z bagien
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 626
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska

PostWysłany: Sob 0:16, 14 Maj 2011    Temat postu:

Gargangruel napisał:


sennik Napisano 14 grudzień 2008 - 11:42
Skoryguj sobie to niby pytanie, bo to nie jest żadne pytanie. Zawarłeś w pytaniu odpowiedź, swoją odpowiedź- propagandowa sugestia, czy w zacietrzewionym pospiechu wyszła memyja? Z logiki pała. ..


Na kogo tak wrzeszczałam?
Zadziorna byłam - to były początki przygody z internetem, potem mi przeszło.. Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.gargangruelandia.fora.pl Strona Główna -> Stary Hydepark Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin