Forum www.gargangruelandia.fora.pl Strona Główna www.gargangruelandia.fora.pl
Strefa wolna od trolli
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wpisy z archiwum Gargangruela

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.gargangruelandia.fora.pl Strona Główna -> Półcień
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gargangruel
Administrator



Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 6691
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZE SREBRNEGO NOWIU

PostWysłany: Pon 0:28, 19 Paź 2020    Temat postu: Wpisy z archiwum Gargangruela

Pogrzebałem i ja w moich archiwach i znalazłem tam trochę niepublikowanych dotąd w Gargangruelandii wpisów.
Chociaż - w zapale - może się jakiś duplikat trafić, za co z góry nie będę przepraszał. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gargangruel
Administrator



Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 6691
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZE SREBRNEGO NOWIU

PostWysłany: Pon 0:30, 19 Paź 2020    Temat postu:

Dawno, dawno temu w odległej galaktyce...


Panie glow.
Na początek kilka uwag formalnych.
Napisał Pan: „Jak Pan widzi ja mam swoje argumenty, a Pan swoje… Jak dla mnie ta dysputa skończona - zostało już powiedziane wszystko, nawet kilka razy.”
Gdzie Pan się uczył dyskutować - w telewizji? To początek dyskusji, a nie koniec. Ja przedstawiłem swoje argumenty, Pan swoje, a teraz moja kolej na ocenę Pana argumentów i Pana obraźliwych stwierdzeń też.
Druga sprawa. Napisałem mój post do Pana starannie oddzielając fakty od komentarzy. Dlaczego mnie nie zdziwiło, że Pan - w swojej odpowiedzi - starannie wszystko pomieszał. Zmusza mnie Pan do niepotrzebnego wysiłku, żeby odcedzić z Pańskiej odpowiedzi fakty od komentarzy. Nie będziemy przecież dyskutować o faktach, prawda?
Trzecia sprawa. W moim poście ograniczyłem się tylko do faktów związanych bezpośrednio z naszą wymianą zdań. Pan to w odpowiedzi rozszerzył. Niech i tak będzie.
Na początek trochę o prawach i regułach. Wielokrotnie Pan o tym wspominał.
Zacznijmy od Pana praw i zwyczajów, które Pan wymieniał w swoich postach.
1. Ma Pan zwyczaj odpowiadać na pytania skierowane do Pana.
2. Ma Pan zwyczaj odpisywać tylko wtedy, kiedy się Pan z kimś nie zgadza do końca. Jeśli się Pan zgadza, albo nie ma co napisać, to Pan sobie odpuszcza.
3. Ma Pan zwyczaj sprawdzania regulaminu każdego forum, na którym Pan się rejestruje.
4. Ma Pan prawo zapoznawania się z każdym postem na forum, nieważne do kogo adresowanym. Jeśli post jest publiczny, to nikt nie odbierze Panu tego prawa.
5. Ma pan prawo wykorzystywać informacje zawarte w tych postach, gdzie i kiedy panu wygodnie.
6. Ma Pan prawo wtrącać się do cudzych wątków i w czyjąś rozmowę i zwracać uwagę innym na niestosowność ich zachowania.
7. Ma pan prawo do niestosowania reguł, które nieformalne grupki wymyślają sobie np. nazywanie tematów wątkami.
8. Ma pan prawo do nie robienia niczego, czego nie nakazywałby regulamin forum.
9. Ma pan prawo do obrony swoich praw.
10. Ma pan prawo (jak każdy na forum) do wyrażania własnej opinii w kulturalnym tonie.
11. Ma Pan prawo komentować cudze posty, nie skierowane do Pana.
Podobają mi się te Pana prawa. Chciałbym i ja takie mieć, ale Pan mi ich odmawia.
Ad 4. Nie mam prawa zapoznawania się z każdym postem na forum, bo Pan pisze, że to nieładnie, cytuję:” co poza tym świadczy o fakcie, że jednak czyta Pan posty, które nie są kierowane do Pana... Oj, nieładnie.”
Ad 5. Nie mam prawa wykorzystywania informacji z cudzych postów, bo Pan pisze, cytuję:” skąd Pan wiedział, że Cassidy pochodzi ze Szczecina? Jak Pan widzi, insynuacja jest bronią obosieczną. I nie, proszę nie odpowiadać na pytanie, nie sugeruję, że wygrał Pan nieuczciwie swoją nagrodę”.
Tak na marginesie, ja również nie sugeruję, że jest Pan łobuzem.
Ad 6. Nie mam prawa do wtrącania się w czyjąś rozmowę, bo Pan pisze, cytuję:”ale wypowiedź kierowana jest do wawy, nie do Pana. Pana odpowiedź jest absolutnie zbędna.”
Nie mam też prawa do wtrącania się do cudzych wątków, bo to trolling, cytuję:”Trolling nie zawsze musi być świadomy, choć najczęściej jest.
Objawiło się to w Pana przypadku już w momencie, gdy skierował Pan wiadomość ewidentnie do JJThompsona w temacie nie poświęconym, przypomnę, ilości pochwał i ich źródłom.”
Ad 8. Nie mam prawa do nie robienia rzeczy nienakazanych regulaminem, bo Pan 4 czy 5 razy każe mi pisać prywatne wiadomości, a przecież nie ma o tym ani słowa w regulaminie forum.
Ad 9. Nie mam prawa do obrony swoich praw, bo Pan insynuował na mój temat w poście do wawy, a moją odpowiedź zaklasyfikował jak w Ad 6.
Ad 10. Nie mam prawa do wyrażania swojej opinii w kulturalnym tonie, bo Pan wszystkie moje posty (przepuszczone przez moderatora) określa, cytuję:” Pan sieje ferment i rozmywa dyskusje wprowadzając niepotrzebne wątki, zamiast założyć nowy temat. W ten sposób uwaga wszystkich skupia się na Panu, zaspokajając Pana dziwną potrzebę”
Ad 11. Nie mam prawa komentować cudzych postów, nie skierowanych do mnie, bo to też pewnie trolling. Pan natomiast może sobie na to pozwolić, cytuję: „Odnotowuję Pana następne dwa posty. Pierwszy jest przykładem chamskiej odzywki do kogoś, kto Pana nie lżył”
Zastraszający jest ten kontrast, między tym, co Pan uważa, że Mu wolno, a tym, co Pan uważa, że mi wolno, albo że powinienem.
Zastanowiłem się nad przyczyną, takiego stanu rzeczy i oto, do czego doszedłem. Nie ja jeden zostałem przez Pana pozbawiony praw. Tym drugim jest administrator forum.
Czy Pan, Panie glow uważa, że administrator forum, ma prawo prowadzić je według ustalonych przez siebie reguł? Czy, za własne pieniądze, ma prawo ustalać regulamin, jaki chce? Czy ma prawo instruować moderatorów według własnego uznania i oceniać ich według własnego uznania?
Pana zdaniem - NIE.
Pisze Pan, cytuję: „Ocenianie wiadomości, własne forum i system zamieszczania komentarzy to wręcz podstawa, jeśli chce się zaistnieć w sieci. Użytkownicy zresztą skwapliwie korzystają z dobrodziejstw, jakie fundują im administratorzy - wątki po kilkadziesiąt postów nie należą wcale do rzadkości, a kolejni odwiedzający chętnie dorzucają swoje trzy grosze. Nikt jednak nie zadaje sobie pytania: po co to wszystko? Czy nie jest tak, że możliwość komentowania wiadomości jest tak naprawdę marnowaniem czasu i miejsca na serwerach?”
i dalej, cytuję” Dlatego komentarze jawią się jako jakieś bezużyteczne twory, efekt owczego pędu, który każe coś robić tylko dlatego, że u konkurencji tak się robi.”
i jeszcze, cytuję: „Wygląda to tak, jakby administratorzy równali w dół poziomem, "bo tak robi konkurencja".”
Pan sugeruje, że to forum jest niepotrzebne. Pan kwestionuje prawo administratora do marnowania JEGO czasu i miejsca na JEGO serwerach. Pan insynuuje administratorowi jego intencje. Gdyby nawet były takie, jak Pan pisze, to co Panu do tego? Krytykowanie istnienia i zasad forum, które udostępnia Panu swoje łamy jest - no chyba tak to trzeba nazwać - bezczelne.
Pan podobno zapoznaje się zawsze z Regulaminem forum. I znając Regulamin tego forum, Pan poucza i krytykuje moderatorów i administratora.
Pisze Pan, cytuję: „Moderatorom nierzadko brak odpowiedniego przeszkolenia i doświadczenia, więc kasują konstruktywne posty, w które zbłądził jeden wulgaryzm, za to zostawiają całe wątki flame'a… W dodatku moderatorzy nierzadko nie dostrzegają przejawów trollingu i spamowania, co pozwala trollom i spammerom grasować skutecznie i bezkarnie.”
i dalej, cytuję: „moderatorzy/administratorzy wyrządzają sobie niedźwiedzią przysługę, pozbywając się czytelników zniechęconych czytaniem marnych postów, a jednocześnie wyrażając milczące przyzwolenie dla tych, którzy je piszą. Anonimowość moderacji to arcywygodne narzędzie dla "bumelantów", bo praktycznie nie da się pociągnąć do odpowiedzialności moderatora (który przecież bierze pieniądze za wypełnianie swoich obowiązków) mimo oczywistych zaniedbań. Na żadnym szanującym się forum moderator nie dopuści do powstania flame'a”
i jeszcze, cytuję: „Oczywiście, rozpoznawanie spamowania czy trollingu ukrytego pod maską merytoryki jest trudne, ale skoro dobry moderator z darmowego serwisu może sobie z tym poradzić, to chyba osoba, której się za to płaci powinna wykazywać więcej zaangażowania, nieprawdaż?
Zresztą „gdyby system moderacji przypominał np. ten większości for opartych na skryptach by Przemo,( czy to aby nie reklama panie Glow?) to moderatorzy już kilkakrotnie wtrącaliby się i nakazywali powrót w ramy tematu, albo doradzili założenie innego, żeby tam móc dyskutować na ten, na którym ktoś nagle zechciał się skupić. Może nawet by go pocięli na kilka mniejszych. Kilka osób zapewne zostałoby ukaranych ostrzeżeniami za trolling. Tutaj nie ma takiej możliwości technicznej, więc zrobił się bałagan.”
Pisze Pan, jak widać, jasno i wyraźnie, że to forum ma marnych moderatorów, „bumelantów”. Administrator nie powinien stosować anonimowej moderacji, bo Pan tak twierdzi i dlatego nie jest to szanujące się forum.
Trochę mi ulżyło, że znalazłem się w dobrym towarzystwie administratora i moderatorów, bo przynajmniej razem pracujemy na Pańską zła opinię.
I teraz dochodzimy do sedna. Pan wziął na swe barki rolę administratora i moderatora tego forum.
Przede wszystkim Regulamin jest do niczego i trzeba go zastąpić Netykietą. Skoro moderatorzy się nie sprawdzają, to Pan będzie decydował, kto, kiedy i jak może się wypowiadać. To Pan będzie ścigał trolle i inne plugastwo zalęgłe na tym forum.
Nie będę już cytował Pana instrukcji posługiwania się Netykietą i Pana osądów, co wolno, a czego nie wolno na tym forum. Zbyt dużo tego. Pan po prostu zaczął od zaraz wcielać w życie swoje propozycje.
Jedno tylko Pana zalecenie zacytuję, bo mię urzekło: ”I po co zadawać pytania (głupie czy nie) na forum. Jeśli chcesz odpowiedzi dot. konkretnych osób, to pisz do nich samych, a nie pytaj tych, którzy wiedzą tyle co Ty, tylko starają się ukryć ten fakt pieniactwem i radykalizmem opinii.”
Cudowne, prawda?
Na szczęście dla mnie, NIE JEST Pan administratorem i moderatorem tego forum. I obowiązuje na nim Regulamin, w którym nie ma ani słowa o Netykiecie.
I WSZYSTKIE moje posty były z nim zgodne. I wszystkie prawa jakich Pan wymagał dla siebie, przysługują również mnie, bo to nie Pan ich udziela.
Aby nie przedłużać tego postu, dalszą część dotyczącą przestrzegania przez Pana i przeze mnie Regulaminu TEGO forum i ogólnych zasad przyzwoitości, uczciwości i grzeczności, zamieszczę w następnym poście.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gargangruel
Administrator



Dołączył: 23 Mar 2011
Posty: 6691
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ZE SREBRNEGO NOWIU

PostWysłany: Pon 0:31, 19 Paź 2020    Temat postu:

Panie glow! (2)
Jak wcześniej wspomniałem, NIE JEST Pan administratorem i moderatorem tego forum. I obowiązuje na nim Regulamin, w którym nie ma ani słowa o Netykiecie. Jest to decyzja administratora, zgodna z Jego uprawnieniami i ni Panu, ni mnie nic do tego. Rozpatrzmy całą sprawę zgodnie z regulaminem TEGO forum i z ogólnie przyjętymi zasadami uczciwości, przyzwoitości i grzeczności.
Zgodnie z Regulaminem tego forum mam prawo do „swobodnego przedstawiania informacji, opinii, komentarzy lub innych wypowiedzi”. Nie wolno mi zamieszczać wypowiedzi, które są sprzeczne z prawem lub zasadami współżycia społecznego, naruszają prawa osób trzecich, są wulgarne lub obsceniczne, propagują przemoc, nienawiść rasową lub religijną lub są w inny sposób naganne, albo są reklamą.
To Administrator ma prawo usunięcia wypowiedzi niezgodnych z powyższym, a także innych wypowiedzi uznanych przez Administratora za uciążliwe albo zbędne z uwagi na przedmiot dyskusji. Administrator - panie glow. To moderatorzy tego forum oceniają, co wolno, co nie wolno. Czasem się z Nimi nie zgadzam, czasem mnie irytują, ale nie kwestionuję ich decyzji. Wrzucam im, ale po cichu.
Skoro mój post ukazuje się na forum to znaczy, że jest zgodny z Regulaminem forum. Tylko tyle i AŻ tyle. Można się do niego odnosić, czy to merytoryczne, czy to emocjonalnie, ale NIE MOŻNA kwestionować jego ukazania się.
Pan, co sam przyznaje, zlekceważył zasady panujące na TYM forum, bo Pan przecież do zasad tutejszych nie musi się stosować. Pan ma swoje zasady, Netykietę i co tam jeszcze.
Przejdźmy wreszcie do konkretów.
Zarzucił mi Pan, co następuje: wielokrotnie trolling, prowokowanie flejma, prowokowanie off-topicu, wielokrotnie kłamstwo, sianie fermentu i rozmywanie dyskusji, hipokryzję, zaspokajanie dziwnych potrzeb, brak rzetelności, zamiar dyskredytowania Pańskich tez poprzez wypaczenie ich sensu, nieuczciwość w zdobyciu nagrody, wyciąganie zdań z kontekstu, odwracanie kota ogonem, insynuacje, agresję, chamstwo, nękanie Pana osoby, wtrącanie się do cudzych konfliktów i zaognianie atmosfery, manipulacje, udawanie głupiego, tendencje do „potakiwactwa”, zaślepienie podobne do alkoholika, bzdurną argumentację, wydawanie wyroków wbrew administracji (sic). O, przepraszam, jeszcze kreowanie się na „pseudo autorytet” - pisownia Pańska.
Uzbierało się tego trochę.
W pierwszym momencie pomyślałem, aby skorzystać z Pana metody. Jak to było, aha, cytuję: „poproszę specjalistę o poradę prawną w zakresie możliwości odnalezienia Cię i wytoczenia Ci procesu o zniesławienie”.
Potem pomyślałem sobie jednak: Ech! Gargangruel! Nigdy nie byłeś skarżypytą, to i teraz nie będziesz. Poradzisz sobie przecież z każdym …(tu Pan sobie może wpisać, co pan chce, glow) na tym forum. Jak pomyślałem, tak robię. Radzę sobie z Panem, glow.
Panie glow!
Mam zasadę, a i prawo dane mi przez tutejszego administratora, aby monitorować każdy wątek, czy rozmowę, w której pojawi się mój nick. Mam też zasadę, że wchodzę w rozmowę na takim wątku, jeżeli uznam to za stosowne. Panu zaś, glow (proszę moderatora o przymrużenie oka) gówno do moich zasad.
Miałem prawo napisać post do JJThompsona, miałem prawo napisać post do Pana, bo to Pan wywołał mnie użyciem mojego nicka, bez mojej zgody oczywiście. Miałem prawo odpowiedzieć na Pańskie insynuacje, dotyczące mojego nicka, w Pańskim poście do wawy.
Co pozostaje z Pańskich wywodów po wykluczeniu Netykiety i Pańskich zasad, które mnie nie obowiązują? Obelgi, przekłamania i jeszcze raz obelgi.
W moim poście podałem Panu zestawienie faktów. Widać z niego wyraźnie narastanie Pana agresji, ale przede wszystkim Pańskie nagabywanie mnie. Zarzucanie mnie Pańskimi opiniami, których nie chciałem słuchać i parokrotnie Pana o tym informowałem, ale Pan wiedział lepiej. Pouczał mnie Pan o prywatnych wiadomościach, o Netykiecie, o tym, kiedy i do kogo mogę pisać.
Panie glow. Może Pan jeszcze odnieść się do moich argumentów i wywodów. Przypominam jednak, że czekam na dowody Pańskich oszczerstw. Gdy ich nie będzie, rygor pan zna. Przypominam także, że nie chcę słyszeć o Netykiecie i Pańskich zasadach, jako argumentach.
Podstawą jest regulamin TEGO forum i zasady. Nie Pańskie, tylko ludzkie.
Po wszystkich Pana inwektywach i ja pozwolę sobie na złośliwość.
Ma Pan wszelkie zalety intelektualne, aby GODNIE uczestniczyć w dyskusji. Nie ma Pan natomiast takich zalet moralnych. To łatwiejsze do uzupełnienia. Pańskim problemem jest lekceważenie ludzi i uznawanie ich za głupszych od Pana. Ja też lekceważę wielu ludzi, ale NIGDY a priori.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.gargangruelandia.fora.pl Strona Główna -> Półcień Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin