Autor Wiadomość
okupant
PostWysłany: Śro 13:44, 02 Lis 2022    Temat postu:

Skunks napisał:
Zajmuje Bloga pod moją Okupacje.


Okupacje są straszliwie straszne!
Strasz blogowa
PostWysłany: Czw 21:28, 01 Mar 2018    Temat postu:

Pyszny żarcik, a teraz WYPAT!
Skunks
PostWysłany: Czw 20:16, 01 Mar 2018    Temat postu:

Zajmuje Bloga pod moją Okupacje.
Jej Madżestick Cwaj
PostWysłany: Wto 16:34, 27 Lut 2018    Temat postu:

Przegrałeś Kurack odejć i nie bopcz więcej. Rolling Eyes
Kurak
PostWysłany: Wto 19:35, 20 Lut 2018    Temat postu:

Wole starszych braci.
Razumich
PostWysłany: Wto 17:48, 20 Lut 2018    Temat postu:

Facebook wyjątkowo dziś podsuwa mi jako popularne takie coś. To pewnie tylko algorytm, ale i tak dziwne. Może jeszcze nie skontro(lo)wany algorytm. Laughing


Przemówienie Korwina:
Oglądamy w tej chwili dziwny spektakl, mianowicie rząd polski wydał dziwną ustawę chroniącą godność Polski, i o dziwo, jeszcze dziwniej zareagował rząd Izraela, protestując przeciwko temu, że rząd polski nie życzy sobie, żeby o nim źle mówić. Mówi się o tym, że jest to przygrywka do tego, żeby rząd Izraela domagał się od Polski odszkodowań za mienie pozostawione przez Żydów, którzy zmarli bezpotomnie w wyniku działań niemieckich.

Otóż ja chciałbym zwrócić uwagę, że to żądanie, które jest wielokrotnie formułowane, jest całkowicie skrajnym nacjonalizmem, ponieważ pomordowani za okupacji przez Niemców Żydzi byli obywatelami Rzeczypospolitej Polskiej, a nie Izraela, którego wtedy nie było. Dlatego ja tylko jedną rzecz chciałbym podkreślić, że kto popiera tego typu żądania, popiera skrajny absolutny nacjonalizm nieznany w polskim prawie, w prawie europejskim.
Morpork nocny
PostWysłany: Pią 23:35, 20 Lis 2015    Temat postu:

Tromba Czerniejeska napisał:


Natciagam nad Ziemie Czerniejeskom z gradem i piorunem.
GROM !!


Bomba! Wink

P.S. Gradóf ostatnio nie było, ale pioruny tak.
Tromba Czerniejeska
PostWysłany: Sob 13:25, 15 Sie 2015    Temat postu:

morpork nocy napisał:
Bajorka są świetne w taką pogodę... Te, które nie wysychają. Cool
Po prostu bomba morze, strzał w przestworze. Myślę, że wszyscy będą się tam taplać. *


* Z dala od wielkich miast.


Natciagam nad Ziemie Czerniejeskom z gradem i piorunem.
GROM !!
Hur Taplaczy
PostWysłany: Pią 23:01, 14 Sie 2015    Temat postu:

YES !!! YES !!! YES !!!
morpork nocy
PostWysłany: Pią 22:17, 14 Sie 2015    Temat postu:

Bajorka są świetne w taką pogodę... Te, które nie wysychają. Cool
Po prostu bomba morze, strzał w przestworze. Myślę, że wszyscy będą się tam taplać. *


* Z dala od wielkich miast.
Info MORP
PostWysłany: Śro 8:36, 12 Sie 2015    Temat postu:

morpok nocy przeuroczy napisał:
Ostatni odcinek Detektywa już był.
No ostatni.
Coś po nich pozostało. Jak nadzieja w poprzednim sezonie. Laughing Laughing


Sezon w Bajorku trwa cały rock Shocked Rolling Eyes.
morpok nocy przeuroczy
PostWysłany: Wto 23:36, 11 Sie 2015    Temat postu:

Ostatni odcinek Detektywa już był.
No ostatni.
Coś po nich pozostało. Jak nadzieja w poprzednim sezonie. Laughing Laughing
morpork
PostWysłany: Pią 23:08, 07 Sie 2015    Temat postu:

Wypisz wymaluj. A może się specjalnie ucharakteryzował? Laughing
Pędźdoliną
PostWysłany: Pią 19:09, 07 Sie 2015    Temat postu:

morpork napisał:
Pędźdolino, Walter White wrócił? Laughing Laughing
http://www.tvn24.pl/policja-poszukuje-konwojenta-ktory-ukradl-8-mln-zl,566751,s.html



Jacha!
Zatrudnił się na dokumentach Heisenberga. Laughing Laughing Laughing
morpork
PostWysłany: Pią 16:03, 07 Sie 2015    Temat postu:

Pędźdolino, Walter White wrócił? Laughing Laughing
http://www.tvn24.pl/policja-poszukuje-konwojenta-ktory-ukradl-8-mln-zl,566751,s.html
morpork nocy
PostWysłany: Czw 1:03, 06 Sie 2015    Temat postu:

Wyciek gazu przecież był, choć biegły śledczy zapewne stwierdzi, że rurkę wężykiem ktoś wyrwał, a nic samo nie wyciekło. Ale to jutro wieczorem, najwcześniej popołudniu. A wtedy już będzie ostateczna rozprawa, czy po. (Choć o ilę kojarzę ten jeden zunicestwił dwa kluby, co tamtych powinno wprawić w zakłopotanie i ważnych spotkań odwołanie... Wink )

Widzisz. Zaciśnięte palce. Nawet nie zauważyłem. W sumie ostatecznie go nie udusił, więc może nie chciał.
Po drugie to nie znam się na takich telefonach. Pomyślałem raczej, dlaczego tak bezczujnie wyleciał otworzywszy te drzwi ( a wcześniej na czuja złapał kogoś za nogi nawet nie widząc).
Po trzecie, patrz wyżej. Embarassed Laughing

P.S. Thor. Walking Dead to zdecydowanie serial zaczynający się, a więc w zamyśle z niższej półki. Przynajmniej dla mnie, jak i dla Ciebie, choć o ile kojarzę to pierwszy odcinek też dostał jakąś tam fajną nagrodę telewizyjną. Piszę to bo zupełnie nie zgadzam się z Twoją oceną, choć zgadzam się z Twoim zdaniem po tym co widziałem. Czaisz? Znaczy chuja widziałeś, z tego co na napisałem. Wink Laughing Laughing
Bo ja napisałem, racja - o całokształcie, ale dopiero po obejrzeniu konkretnych odcinków, sporu (?), że tak powiem. Długo były chwile zaciekawienia i równie długo, o nie, o nie. A potem pojawiało się Zarembowe o tak, o kurwa! Wink Ale późno.
Nie obejrzałeś, nie obejrzysz, wyrywkowo nie wiem czy się da - gdybym próbował Ci znaleźć serię dobrych odcinków - nie jesteś w stanie ocenić tego co ja oceniłem. Nie jesteś prawomocny, żeby oceniać to co ja oceniłem. I mnie w tym wypadku. Wink

W każdym razie nie sądzę, aby realizathorzy Walking Dead nie znali się na sztuce filmowej. Tam są odcinki i Odcinki. Tak w treści i realizacji.
Napisałem od razu, że to niesamowite i świetne, że taki serial zyskał takie arcypoważne i niesamowite z punktu egzystencjalnego problemy i rozterki. Bo produkcja uznała już, że może... Mimo wszystko (co dobre) serial ma miliony polubień na fejsbuku, dużo więcej milionów, niż te które bardziej cenimy*), so...

*Aczkolwiek nielogiczność zawsze wynajdujemy ( a scenarzyści na to - wyjebane! chodzi o to co się staje a nie jak:) .
Resztę zapomniałem.

Laughing Laughing Laughing Wink
Pędźdoliną
PostWysłany: Śro 18:32, 05 Sie 2015    Temat postu:

Dynamika niby jest, ale już była przy szczelaninie z Meksykanami. Moim faworytem jest Frank Semyon - w sumie porządny gość. Wink
Czekam na ostatni odcinek - sposób załatwienia Osipa i pozostałego kurestwa.
W siódmym nie podobały mi się dwie a nawet trzy rzeczy: 1) sztuczny sposób duszenia Blejka przez Franka (powinien mieć zaciśnięte palce, a tam był pełen luzik), 2) niedoinformowanie Curusia przez dzwoniącego Woodrugha - jeżeli już w ogóle dzwonił i nie chciał "chlapnąć" na temat szantażu związanego ze swoim homoseksualizmem?, to powinien powiedzieć, gdzie jest, 3) jak już wystrielał skorumpowanych kolegów, to mógł policzyć na palcach jednej ręki, a nie wyłazić wprost pod lufę niedoliczonej mendy.
Widzisz, morpork - nie ma mowy, by, się czegoś nie czepił, choć "wyciek gazu" BARDZO mi się spodobał Very Happy Very Happy Very Happy
morpork
PostWysłany: Śro 12:02, 05 Sie 2015    Temat postu:

Obejrzałem siódmy odcinek. To tylko osiem jest? Szkoda, bo od dwóch wszystko nabrało dynamiki.
Niemniej całość jest dobra. Intrygująco intrygująca, choć czasem dziwnie dziwacznie. Laughing Very Happy Laughing
Pędźdoliną
PostWysłany: Wto 19:07, 04 Sie 2015    Temat postu:

Oglądam z DUŻĄ przyjemnością True Detective (dziś przedostatni odcinek drugiej serii) i podziwiam gre aktorów ze szcególnym naciskiem na Colina Curusia Bachledę.
Nie przepadam za nim, ale rola detektywa Velcoro jest pyszna.
Kilka innych tyż.
Fakt: Białoruś czy Naddniestrze jawią się rajem przy fuckin' Kalifornii.
Ona jest fajna tylko w lekramach, piosnce RHCP i serialu o tym samym tytule.
Ale True Detective to za mało - ruszyłem z Dochodzeniem (The Killing) amerykańskiej mutacji na bazie duńskiego serialu. Zagrane i wciąga, przy okazji pytanie za jeden grosz: ile dni w roku mieszkańcy Seattle mogą zobaczyć słońce?
Z rzeczy bardziej życiowych: Benek po chrzcie strasznie zbuńczuczniał i po obcięciu ogona i spiłowaniu rogów na siłę stara się udawać aniołka. Nawet podczas snu (zdjęcie w Galerii).
morpork
PostWysłany: Pon 11:38, 06 Lip 2015    Temat postu:

Pędźdoliną napisał:

Dobrze mi życzysz...... Surprised


Nic nie życzę, tylko stwierdzam fakt...
Jeden thor drugiemu thorowi by nie odpuścił. Laughing Laughing
Pędźdoliną
PostWysłany: Nie 10:32, 05 Lip 2015    Temat postu:

morpork napisał:
A w ogóle to najlepszy byłby film z samym thorami. Zabiliby się wszyscy w pierwszym odcinku. Potem byłyby powtórki. Rolling Eyes Laughing Laughing Laughing


Dobrze mi życzysz...... Surprised
Morporku - z uporem godnym lepszej sprawy bronisz kiepskiego serialu.
Ten serial jest zwyczajnie źle zrobiony, tak jak każdy film klasy "C". To nie kwestia budżetu, tylko pomysłu, klasy i umiejętności.
Oglądłem SE wczoraj wieczorem szesnasty odcinek piątego sezonu: zombie - jak to zombie - całkiem przyzwoicie i tu bym się nie czepiał, że techniczna niedoskonałość cy cuś innego. Człapią, kiwają się (ale czemu nie przewracają? - to chyba cały czas "patent" z Romero), z cicha wyją, kłapią szczękami - jest git.
Natomiast żywi (robota scenarzysty + "dobra ręka" reżysera) nie ustają w pogłębianiu i przewartościowywaniu relacji interpersonalnych, czemu dali dowód wieloma (zespołowymi przede wszystkim i tu skojarzenie z meetingiem ankohlików BEZCENNE:D ) przemyśleniami na temat kondycji gatunku ludzkiego w obliczu grozy i zła. Żałowałem, że zombie nie zeżarły tych debilnych osobników (osobniczek w szczególe), bo może mniej pieprzenia (zamiast akcji) w tym serialu by było.
Murzyn z lagą - fajny, ale (u mnie nie może być bez "ale" Laughing ) żywcem przejęta kopia Morgana Freemana z costnerowego "Robin Hooda".
Na koniec: wybacz Morporku, ale serial o ludziach uciekających przed (walczących z) zombie NIE MUSI być gorszy od "House of Cards" czy "Breaking Bad", nieprawdaż?
morpork
PostWysłany: Nie 0:05, 05 Lip 2015    Temat postu:

A w ogóle to najlepszy byłby film z samym thorami. Zabiliby się wszyscy w pierwszym odcinku. Potem byłyby powtórki. Rolling Eyes Laughing Laughing Laughing
morpork
PostWysłany: Nie 0:02, 05 Lip 2015    Temat postu:

Pędźdoliną napisał:
Tak SE spojrzałem na fotki "Plejada gwiazd w Międzyzdrojach" - Zelty, Polki, Kaczorowskie, Królikowskie, Gąsowskie, Jakimowicze i inne Cyrwusy.
Nie dość, że to nieprawdopodobna hołota (a może, Morporku Drogi - "Prawda czasu i prawda ekranu jedynie?" Wink ), to jeszcze w żenujących pretensjach do bycia Aktorami.


Nie wiem. Nie oglądałem ich filmów ani fotek z onetu (pewnie). Wink
morpork
PostWysłany: Sob 23:58, 04 Lip 2015    Temat postu:

Pędźdoliną napisał:

Aha'
Morpork, a gdzie ta cała LEPSZA WŁAŚCIWA TREŚĆ??? Laughing Laughing Laughing

Tam gdzie nie obejrzałeś, po kolei, żeby załapać sens.
Nie bronię w żadnym wypadku chuj...wych momentów serialu, doskonale je widziałem (pamiętam scenę w pierwszego sezonu, gdzie w czasie neutralizacji szpitala Rick powinien być rozstrzelany, po spojrzeniu żołnierza, przed zamknięciem drzwi - ale nie zabito go, niby nielogicznie, ale czy tak nie mogłoby się zdarzyć? nie mogłoby w takiej sytuacji?? może tak, może nie, zależy od żołnierza, którego nie przedstawiono, a który był jednym z tych, którzy za chwilę tez ginęli o ile pamiętam...).
Wiele szczegółów jest naprawdę, nie niedorzecznych, bo sama okoliczność jest niedorzeczna, ale wyglądających idiotycznie. Ale czy to ma naprawdę sens czy okoliczność przeżycia Ricka, który jest głównym w sumie bohaterem, jest dokładnie logiczna?? Jakoś musiał przeżyć i się pojawić?
Bo treścią serialu nie jest to, że on przeżył na wstępie. Pojawił się bohater (główny), który z tej racji musi żyć. No i żyje. Ważne jest to jak potem żyje, w interakcjach z innymi bohaterami.

Ten serial chyba naprawdę zalazł mi za skórę, skoro tak go bronię. Po obejrzeniu Breaking Bead do końca napisałeś litanię dotyczącą holywodzkiej lochiki w szczegółach. Nawet się nie odniosłem, bo co miałem napisać?
Tego nie chcesz tykać. Tutaj na pewno nie ma gry w poduszkę. Embarassed
Chcesz, spróbuj. Nie, to nie.
Ja serial obejrzałem, Ty nie, więc dalsza rozmowa na jego temat nie ma w tej chwili sensu.
Pędźdoliną
PostWysłany: Sob 22:04, 04 Lip 2015    Temat postu:

Tak SE spojrzałem na fotki "Plejada gwiazd w Międzyzdrojach" - Zelty, Polki, Kaczorowskie, Królikowskie, Gąsowskie, Jakimowicze i inne Cyrwusy.
Nie dość, że to nieprawdopodobna hołota (a może, Morporku Drogi - "Prawda czasu i prawda ekranu jedynie?" Wink ), to jeszcze w żenujących pretensjach do bycia Aktorami.
Cóż - jaki widz, taki i jego życia odtwórca.
Pędźdoliną
PostWysłany: Sob 20:30, 04 Lip 2015    Temat postu:

morpork napisał:
Zawsze oglądasz coś od środka albo od dupy strony??
I oceniasz? Embarassed

Dawno przestałem się przejmować takimi pierdołami od zawsze obecnymi z filmie - jeśli są spójnikami lub przecinkami w lepszej, właściwej treści.

Po obejrzeniu Breaking Bad napisałeś mi litanię nieprawdopodobieństw oczekując nie wiem czego. Miałem napisać, że obejrzeliśmy fajną historię, ale że laboratorium było pod pralnią w centrum, więc serial jest do dupy? Jakby było na pustyni to byłby świetny. A jeszcze lepiej pralnia. Mr. Green Mr. Green



Morpork - filmy jak książki czy inna muzyka są doskonałe, niezłe i całkiem chujowe. Moim zdaniem - "The Walking Dead" niezły nie jest, zatem jest doskonały lub całkiem....
A propos "pralni": to tylko kwestia prawdopodobieństwa zaistnienia danego zdarzenia.
Przykład z życia: wyobraź sobie, że jesteś kuratorem sądowym z miasta Łodzi i odwiedzasz nieco patologiczną rodzinę, sprawozdania z wizyt piszesz w sumie pozytywne, bo faktycznie cicho tam i dość spokojnie i nic takiego złego się nie dzieje.
Gdybyś jednak za którymś razem zajrzał do szafy, to może byś dostrzegł cztery beczułki (hoboki) z resztkami czworga dzieci.
Może to temat na polski horror? Wink

Nie zawsze (NIGDY) nie oglądam, czytam czy słucham - choć z tym ostatnim, jeśli to pojedyncze utwory, to bez znaczenia - "od środka czy dupy strony", chyba, że rzecz dotyczy kobiet, ale tego tematu poruszać na forum z pewnością nie będę.
Filmy, seriale, czy książki zaczynam OD POCZĄTKU, książka już po dwu pierwszych stronach ląduje w niebycie lub wciąga niczym pyton od jeżozwierza (choć czasem tłumacz potrafi spieprzyć pierwszorzędna literaturę, niestety), muzyka podobnie - prowadzi do bólu zębów lub nakłania do poznania innych "kawałków" danego twórcy (czasem to kwestia tylko i wyłącznie fajnego brzmienia) - i w ten to sposób obejrzałem trzy pierwsze odcinki "The Walking Dead" (jak Sam widzisz, nie uciekłem po pierwszym, chociaż mógłbym zapytać DLACZEGO w całkiem rozpieprzonym szpitalu pozostał nietknięty nasz pogrążony w śpiączce Bohater?), których to obejrzenie zabrało i tak zbyt wiele czasu z uwagi na klasę tego serialu.
Morpork, Ty weź koło i walnij się w czoło - tu nie chodzi o "Mensę" i jajogłowych okularników, to jedynie kwestia, że przedstawiany w obrazie filmowym nawet całkiem prosty człowiek ma niezbywalne prawo nie musieć pieprzyć od rzeczy, jak byle debil.
Chyba, że dzieło ( w tym przypadku filmowe) obfituje w GŁĘBIĘ, która przerasta nawet filozoficzne rozważania Maestra Coelho.
Aha'
Morpork, a gdzie ta cała LEPSZA WŁAŚCIWA TREŚĆ??? Laughing Laughing Laughing
;)
PostWysłany: Sob 16:22, 04 Lip 2015    Temat postu:

Zombi jak wrzeszczące Dżabby. Laughing
Curka Wizualizacja
PostWysłany: Sob 16:08, 04 Lip 2015    Temat postu:

W tym odcinku Thor powinien docenić co najmniej zalety posiadania kijaszka! Laughing
morpork
PostWysłany: Sob 13:17, 04 Lip 2015    Temat postu:

Zawsze oglądasz coś od środka albo od dupy strony??
I oceniasz? Embarassed
Bo to nie jest serial odcinkowy, tylko w odcinkach.
Rozumiem, że obejrzałeś coś jeszcze nie po to, żeby się ewentualnie zachęcić, tylko udowodnić. I oglądać nie masz zamiaru.
Nie pamiętam , które odcinki były najciekawsze i nie będę sprawdzał.
Obejrzałem właśnie ostatni odcinek piątej serii.
Tutaj możesz ocenić dialogi. O ile ciekawe to zapewne nie będą to dialogi przewodniczących mensy, bo tacy mogliby mieć za grube okulary i nie mogliby się może znaleźć wśród takich, którzy przeżyli. Wink

http://www.cda.pl/video/200788e4

P.S. Główna warstwa serialu to ewidentny dramat, im dalej tym coraz poważniejszy i lepszy. Jednak osadzony w konwencji horroru, też kina akcji i przygodowego.
Wiele scen akcji jest kiepsko zrealizowanych. I mam to daleko w tyle, bo są drugorzędne. Jak mnie to mogą już strzelać z pędzącego samochodu prosto w źrenicę. Rolling Eyes Mr. Green Mr. Green
Dawno przestałem się przejmować takimi pierdołami od zawsze obecnymi z filmie - jeśli są spójnikami lub przecinkami w lepszej, właściwej treści.

Po obejrzeniu Breaking Bad napisałeś mi litanię niepradopodobieństw oczekując nie wiem czego. Miałem napisać, że obejrzeliśmy fajną historię, ale że laboratorium było pod pralnią w centrum, więc serial jest do dupy? Jakby było na pustyni to byłby świetny. A jeszcze lepiej pralnia. Mr. Green Mr. Green
Pędźdoliną
PostWysłany: Sob 8:28, 04 Lip 2015    Temat postu:

Trzynasty odcinek sezonu drugiego obejrzany!
Hicior!!!
Przede wszystkim starszawy strzelec z dwustu strzałową szczelbą i niezapomnianą kwestią "Moja farma", do tego młody Kitajec (chińsycki, znaczy) strzelający z pędzącego samochodu prosto (może lepiej "centralnie" - bo słowo wiernie oddaje poziom&klimat) w łby snujących się Zombie.
Nadto - pełne treści&ekspresji oświadczenia głównego bohatera (z rzutem kamery na reakcje facjat jego nie do końca rzetelnej ślubnej i ich/?/ potomka) i majaczący w oddali (tak wywnioskowałem z opisu serialu) budynek więzienia.
Morporku, to odcinek nr 3 w "rankingu".
Obawiam się, że drugi (o pierwszym nawet nie śmiem myśleć) powali mnie i sponiewiera.
Nie gniewaj się, ale to nie jest dobry serial.
Nie jest zagrany, zrealizowany - przede wszystkim brakuje mu dobrego scenariusza i DIALOGÓW.
Szkoda, że Zombie nie gadają - może przynajmniej one by miały coś w miarę sensownego do powiedzenia.
Pędźdoliną
PostWysłany: Czw 21:07, 02 Lip 2015    Temat postu:

Dobra!
Oglądnę SE trzy najlepciejsze (wg. rankingu filmłeba) w chronologii, tzn.: najsamprzód trzynasty sezonu drugiego, w międzyczasie czwarty odcinek sezonu trzeciego, a na łostatku ósmy z czwartego.
Morporku, akcja akcją - mnie interesują dialogi bohaterów. Może się mylę, ale rozmawiający idiotycznie idioci nie są w stanie generować niczego poza idiotyzmem, a ten jedynie momentami bywa zabawny.
Morp to za mało
PostWysłany: Czw 19:35, 02 Lip 2015    Temat postu:

Seriale som hiciory, ale najlepsze filmy to Pląsający z Morpami z Kejwinem Morpstnerem i Morp to za mało z Morpem 07 Shocked Shocked Rolling Eyes Shocked
morpork
PostWysłany: Czw 19:23, 02 Lip 2015    Temat postu:

Nie pisałem, że piąty sezon jest najlepszy. Tu masz np. ranking odcinków - pewnie nie mój, ale mój byłby też tak pororzucany.
http://www.filmweb.pl/serial/The+Walking+Dead-2010-547035/episodes/ranking
Też jakoś nie bardzo widzę oglądanie wycinka dość długiej historii, to chyba nie chwyta. Laughing
Pędźdoliną
PostWysłany: Śro 23:30, 01 Lip 2015    Temat postu:

Morporku, obejrzałem 3 odcinki - prawie 150 minut filmowej opowieści. Piszesz z dużym zaangażowaniem o piątym sezonie, który daje do myślenia i nakłania do głębszej refleksji.
Być może - mnie Zombie nie przeszkadzają (wbrew temu co piszesz nie uważam, że wymuszają jakikolwiek kicz), mnie przeszkadzają DIALOGI.
Dialogi tak prymitywne, że nawet nie śmieszne.
Mnie przeszkadzają USTAWKI typu biały rasista vs czarny ziomal z blokasu.
Mnie przeszkadza irracjonalne zachowanie ludzi w obliczu otaczającego zagrożenia. Mnie przeszkadza nocna kąpiel w akwenie, w którym są rekiny. Mnie przeszkadza oddalanie się od w miarę bezpiecznego obozowiska "na odległość głosu", mnie przeszkadza, gdy producent/scenarzysta/reżyser filmu traktuje mnie jak debila.
Zapuszczę sobie jakieś trzy odcinki zachwalanego przez Ciebie piątego sezonu i z pełnym skupieniem je obejrzę, choć nie jestem w stanie Ci obiecać, że będę rozpatrywał zachowania i wyborów bohaterów serialu pod kątem własnej osoby.
Wtedy napiszę, co o tym wszystkim naprawdę myślę.
morpork
PostWysłany: Śro 19:59, 01 Lip 2015    Temat postu:

http://wpolityce.pl/kultura/253802-zaremba-we-wsieci-walking-dead-to-serial-dziesieciolecia
morpork
PostWysłany: Śro 19:57, 01 Lip 2015    Temat postu:

Choć w tym roku jak zwykle piorunujące wrażenie robi na mnie 5 sezon „Walking Dead”, który uzależnił mnie równie mocno jak „Breaking Bad” czy „Rodzina Soprano”, to w tym zestawieniu apokaliptyczna opowieść się nie pojawi. Podzielam zdanie Piotra Zaremby, że jest to serial dekady. Przeszedł on już też z różnych powodów do historii telewizji, i umieszczanie do w tym zestawieniu wydaje się mi zbyt banalne. Ba, ten serial jest po prostu poza klasyfikacją. Skupię się więc na produkcjach, które zaskoczyły mnie, zaintrygowały i poruszyły w mijającym roku..


http://wpolityce.pl/kultura/252898-7-najlepszych-seriali-2014-roku-lista-adamskiego
morpork
PostWysłany: Śro 19:56, 01 Lip 2015    Temat postu:

Zdawało mi się , że odniesiesz się wieczorem. Wink
Ale widzę, że edytowany.
Do filmu dla debili nie sensu się treściwie odnosić, bo z treścią niejako się wykluczają. Laughing
Przypomniałeś mi pierwsze wrażenia, dokładnie niedosyt i niejako rozczarowanie. Po jednym odcinku??

Pozostaje mi powtórzyć. Pierwszy sezon jest krótki i ma sześć odcinków. Drugi jest dobry, potem jest szereg rewelacyjnych odcinków (znaczy nie wszystkie oczywiście), przy których zastanawiasz się , myślisz, próbujesz utożsamiać lub postawić się w sytuacji.

Poszperałem trochę i już wiem, że to zdanie Adamskiego zostało mi w pamięci (A Zaremba, owszem, pisywał o tym serialu jako dziesieciolecia). Jego ranking seriali 2014 kazał mi i Tobie obejrzeć coś jeszcze, z satysfakcją. Walking Dead też uznał poza klasyfikacją.
Choć zaczyna się mało wybitnie, podstawa (czy PRETEKST) fabuły jest kiczem i wygląda zawsze jak szczyt kiczu ( w tym sensie jest to połączenie tego co miałeś nadzieję ujrzeć u autora i tego czego się obawiałeś). Natomiast serial dość szybko się rozwija, ewoluuje, postaci się krystalizują a przede wszystkim mocno zmieniają czasami (jak Caroll) - przy czym nie ma tu dysonansu ani nieprawdopodobności.

Zacząłem oglądać chyba jeszcze w czerwcu, jestem na przedostatnim z kilkudziesięciu odcinków, mimo braku czasu.
Szybko przemijające wrażenia miałem różne, szybkie jak tempo oglądania. Pamiętam dysonans po zapamiętanej zajawce wielkiego serialu - płytkie charaktery, nic szczególnego., Potem kojarzę pytanie jak to się stało, że ten serial tak ewoluuje i niejako wymknął się spod kontroli, założeń, zamierzeń... ograniczeń twórców. Czy od razu stał się tak popularny ( w Stanach jest ponoć kultowy, u nas zdawało mi się o nim słyszeć u tego czy owego, choć masowy nie jest), że twórcy pozwolili sobie na więcej? Na powagę, epikę???
Nieustannie przeplataną kiczem, bo inaczej nie da się patrzeć na sceny Zombii. Wink
Pędźdoliną
PostWysłany: Wto 7:38, 30 Cze 2015    Temat postu:

Wykrakałem, morpork, z tymi "debilami".
Ty mnie tak CELOWO wkręciłeś????? Shocked
Aha'
Odniosę się bardziej treściwie. Evil or Very Mad
Pędźdoliną
PostWysłany: Pon 19:04, 29 Cze 2015    Temat postu:

Żywe trupy - szkoda, że Daramont, a nie Romero.
Daramont - twórca rewelacyjnej "Zielonej mili" i dobrych "Skazanych na..." popełnił też (między innymi) "Mgłę", której poziom(?) nie sposób wytłumaczyć jedynie niewielkim budżetem.
Ale do rzeczy: do "Walking Dead" już się tam kiedyś przymierzałem, ale jedynie na planach się skończyło.
Filmów jak na lekarstwo (ostatnio oglądłem "Grę tajemnic" z REWELACYJNYM Cumberbatchem, który wkoorwił mnie w "Herloku Szolmsie") i tak SE myślę, że te żywe trupy mogą umilić szereg kolejnych wieczorów - tym bardziej, że mają (tak jak piszesz) przesłanie.
Oby nie dla debili, ale Ty w takich filmach nie gustujesz, mój drogi Morporku.*

* - jakiekolwiek skojarzenie z Sherlockiem Holmesem nieuprawnione. Laughing Laughing Laughing
morpork
PostWysłany: Pon 16:58, 29 Cze 2015    Temat postu:

Dead, Bad, Walking, Breaking... Bardzo się rymuje. I stacja też ta sama, czy producent. ( AMC).
Utkwiło mi w głowie coś przeczytane wnas.p przy okazji seriali. Jak sprawdziłem to nie Łukasz Adamski, którego ranking seriali okazał się też moim, z trochę inną kolejnością. To Zaremba pisywał o nim jako o serialu dekady.
Świat został dotknięty epidemią. Ludzie umierają, jednak "budzą się" jako żywe trupy - ożywa część mózgu odpowiedzialna za instynkty ( w jednym odcinku jest to naukowo przedstawione Wink ). Chodzą, gryzą, albo zjadają. Ugryziony ginie - by potem do nich dołączyć...
Mocno się uśmialiście i/lub zniechęciliście?

Takie jest właśnie tło serialu i taki jest tragikomiczny pretekst do pokazania tego co jest w nim pokazane. Wyborów i zmian, utraty, redefiniowania i zachowania człowieczeństwa. Wink

Jestem właśnie na jedenastym odcinku ostatniej dostępnej serii.
Pierwsza jest krótka, sześć odcinków. Druga jest bardzo dobra. Potem są odcinki akcji i wiele rewelacyjnych.

Jak ktoś kiedyś będzie się zastanawiał nad tym serialem, to polecam zacząć oglądać.
morpork.
PostWysłany: Nie 23:20, 28 Cze 2015    Temat postu:

Walking Dead. Cool Very Happy Laughing Exclamation
Pędźdoliną
PostWysłany: Nie 10:27, 07 Cze 2015    Temat postu:

Z lenistwa skopiowane z kontrowersji.net

"Pociąg przyjaźni" albo 74 Jeźdźców Apokalipsy

Wojna, zaraza, głód, śmierć - i nic wiecej do zaproponowania.
NIC poza tym, ale we łbach polskim prostaczkom namieszać i tak można.
Przedwczoraj w Priwinslanskim Kraju nastąpiła kolejna wymiana już nieco zadomowionej w Polsce ekipy ludzi pióra i klawiatury znad Moskwy, Newy i Wołgi. 74 nowych bojowników Putina i matuszki Rassiji niezwłocznie przystąpiło do jakże żmudnej pracy - przekonania tych durnych paljaków, że jutrzenka swobody i bezpieczeństwa (jak zwykle) jaśnieje na wschodzie, a w Ameryce (jak zwykle) Murzynów biją.
Co do UE zdanie mają niby podzielone, ale jak tak się dokładnie wczytać, to też "chuj, dupa i kamieni kupa".
Ps.
Bez obaw.
Nasi z rewizytą też TAM wyjeżdżają. Wink
;)
PostWysłany: Wto 22:37, 02 Cze 2015    Temat postu:

Taa, oczywiście, że tak. Wink
Też zauważyłeś, że podobieństwo fizyczne pary jest straszecznie straszne. Laughing Laughing
Pędźdoliną
PostWysłany: Wto 18:50, 02 Cze 2015    Temat postu:

morpork napisał:
Obejrzałem House of cards (3). Shocked
I co teraz? Embarassed Laughing


Teraz uśmiechnij się na myśl, że Andrzej Duda nie ma na sumieniu żadnego Mastalerka czy innej Moniki O., a Agata Duda nie żeruje na żadnym NGO.
Poza tym W SUMIE podobni.
Aha'
Underwoody bachora nie mieli.
morpork
PostWysłany: Pon 20:47, 01 Cze 2015    Temat postu:

To serial.


http://www.filmweb.pl/serial/House+of+Cards-2013-620036
Dźwigaretki hurem
PostWysłany: Pon 20:21, 01 Cze 2015    Temat postu:

morpork napisał:
Obejrzałem House of cards (3). Shocked
I co teraz? Embarassed Laughing


O czym był film ?
morpork
PostWysłany: Pon 20:09, 01 Cze 2015    Temat postu:

Obejrzałem House of cards (3). Shocked
I co teraz? Embarassed Laughing
Pędźdoliną
PostWysłany: Sob 22:20, 23 Maj 2015    Temat postu:

Głupia kurew i tyle.
A ja dziś walczyłem z zarzucanym mi przez Babę Szanowną "snobizmem" i przy okazji otworzyłem oczy na kulturę i sztukę dnia dzisiejszego.
Obiad miałem sobotni, znaczy ziemniaczki młode, kapustka też młodziutka i kotleciki mielone z wieprzowinki przy współudziale wołowinki świeżej i młodej, ale nie aż tak młodziutkiej, by do nazwy "cielęcinka" jakieś prawa miały.
Jem i wlanczam telewizorek, kanalik plus znaczy. A tam "Ambassada" Machulskiego Juliusza - tego od Vabank nakręconego w czasach komuny.
Nie będę opisywał, wystarczy, że film finansował PISF.
To w zamierzeniu komedia, Machulski dał dowód (nie)znajomości wielu dzieł filmowych, aktorzy stworzyli doskonale złe kalki ról już dawno zagranych.
Zgroza.
Do tego sposób grania przez aktorów postaci współczesnych. Typy, dialogi.....
Nie , to nie był sen. To była odpowiedź na pytanie, czemu "kultura ze sztukom" murem za Brąkiem.
Murem za państwową kasą za goowno dla goownozjadów.
lutnia
PostWysłany: Pią 9:16, 22 Maj 2015    Temat postu:

Jak można, decydując o życiu Polaków, aż tak bardzo oderwać się od rzeczywistości! Elżbieta Bieńkowska (51 l.) jeszcze jako wicepremier mówiła rzeczy, od których włos się jeży na głowie. – 6 tys. zł! No rozumiesz to? (...) To jest niemożliwe, tak? Żeby ktoś za tyle pracował – dziwiła się ówczesna minister infrastruktury w rozmowie z Pawłem Wojtunikiem (43 l.), szefem CBA. Rozmowę, będącą kolejną szokującą odsłoną afery taśmowej, w lutym 2014 r. nagrali kelnerzy w restauracji Sowa i Przyjaciele, a jej treść ujawnił właśnie tygodnik „Do Rzeczy”.
– Albo złodziej, albo idiota – podsumowała Bieńkowska miliony Polaków, którzy o sześciu tysiącach złotych mogą tylko marzyć. Ciężko pracują od świtu do nocy za pensje znacznie niższe.
http://www.fakt.pl/polityka/-6-tys-zl-tylko-idiota-za-tyle-pracuje-,artykuly,546578.html
źródło: wprost.pl

Na łamach portalu niezalezna.pl informowaliśmy już, że w internecie dostępna jest całość rozmowy Elżbiety Bieńkowskiej z Pawłem Wojtunikiem. Ówczesna wicepremier w rządzie Donalda Tuska dziwi się, że ktokolwiek mógłby chcieć pracować za 6 tys. złotych. Jej zdaniem jest wręcz „niemożliwe, żeby ktoś za tyle pracował”.

Elżbieta Bieńkowska wspomina Wojtunikowi o swojej znajomej, która musi utrzymywać się za głodową jej zdaniem pensję wynoszącą 6 tys. zł.

- Mówi, ja dostawałam, powiem ci 6 tysięcy... 6 tysięcy... Rozumiesz to? Albo złodziej, albo idiota... To jest niemożliwe, żeby ktoś za tyle pracował. Ona mówi, że jej koledzy z uczelni się w głowę pukają, albo nie wierzą właśnie, a jak uwierzą, to się w głowę pukają, co ona tu jeszcze robi – mówiła Elżbieta Bieńkowska. (Cytowany fragment znajduje się ok. 40 minuty nagrania)

Tygodnik „Do rzeczy” opublikował na serwisie YouTube całość nagrania rozmowy Elżbiety Bieńkowskiej z Pawłem Wojtunikiem. Najbardziej znane są fragmenty dotyczące podpalenia budki przy ambasadzie rosyjskiej na zlecenie byłego szefa MSW oraz dotyczące górnictwa. Ale jest też wiele innych "smaczków".

Niestety - taśma, która w każdym innym kraju wywołałaby polityczne trzęsienie ziemi, w mainstreamowych mediach została niemal przemilczana.

Informacja o dotarciu przez Cezarego Gmyza do nagrania rozmowy szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego z ówczesną wicepremier rządu Donalda Tuska pojawiła się w niedzielę i na portalu niezalezna.pl przedstawialiśmy fragmenty rozmowy Wojtunika i Bieńkowskiej.
http://niezalezna.pl/67249-kto-pracuje-za-6-tys-zl-wedlug-bienkowskiej-zlodziej-albo-idiota-niemozliwe-zeby-ktos-za-tyle-



Całość rozmowy Bieńkowskiej z Wojtunikiem. POSŁUCHAJ kto spalił budkę i obrażał górników:
https://www.youtube.com/watch?v=R5nsyb5dRbI

Warto to zapamiętać nie tylko na wybory prezydenckie w niedzielę 24 maja 2015 roku. Ta nagrana rozmowa kompromituje nie tylko rządy Platformy Obywatelskiej, ale świadczy też o ludziach którzy takich "żuli" wybrali. Żenua!
Pędźdoliną
PostWysłany: Sob 18:35, 09 Maj 2015    Temat postu:

Gargangruel napisał:
Szczere wyrazy współczucia z powodu beznadziejnego kiksa Orlando w ostatniej sekundzie meczu.


Jak to było w "Bieliejet parus odinokij": "Uchhh Ty morda..."?

Legia MUSI się wziąć do roboty - inaczej w Pyrlandii będą przez 364 dni mieć Dzień Dziecka.
Ps.
Gui nie Orlando, ale na jedno wychodzi.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group