Forum www.gargangruelandia.fora.pl Strona Główna www.gargangruelandia.fora.pl
Strefa wolna od trolli
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

TAJEMNICE KATYŃSKIE czyli zmowa killerów z szulerami
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.gargangruelandia.fora.pl Strona Główna -> Wątki Lutni
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 12:43, 18 Kwi 2011    Temat postu: TAJEMNICE KATYŃSKIE czyli zmowa killerów z szulerami

Ofiarą tej ZMOWY padło 2/3 mojej RODZINY. Pisałem o tym wielokrotnie w HYDEPARKU. W zbiorach mojej Rodziny w Polsce jest album z zdjęciami zrobionymi jeszcze przed wkroczeniem Niemców, z masakry dokonanej przez NKWD we lwowskich Brygidkach, w tym zmasakrowane zwłoki moich dwóch WUJÓW, przebitych dodatkowo żołnierskim sztychem i zdjęcia zamordowanych dalszych krewnych w Kamionce-Strumiłowej. Ten wątek poświęcam ich pamięci. Część tych zdjęć była w dokumentacji jaką otrzymał rząd JKM w Londynie jeszcze na jesieni 1941 roku, przesłaną przez BIAŁYCH KURIERÓW.
[b]
[/b]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 12:46, 18 Kwi 2011    Temat postu: Podział "polskiego kasztana"

[url][/url]

Dwaj mężczyźni na fotografii uścisnęli sobie dłonie w nocy z 23 na 24 sierpnia 1939 roku, w chwilę po podpisaniu „Paktu o nieagresji między Niemcami a ZSRR”. Zdjęcie jest jednak częściowym fotomontażem. Nie było mapy Polski za ich plecami, gdy w Moskwie sekretarz generalny WKPb Związku Radzieckiego - Józef Stalin wyciągał rękę do ministra spraw zagranicznych III Rzeszy - Joachima von Ribbentropa.

Treść „Paktu o nieagresji”, nie miała być tajemnicą. Nie można jednak powiedzieć, aby nie zaskoczyła milionów obywateli nazistowskich Niemiec czy komunistycznego ZSRR, bo wcześniej całymi latami przyzwyczajano ich do krytycznych uwag pod adresem aktualnych sygnotariuszy zawartego na 10 lat układu.

Jeszcze większym zaskoczeniem byłby na pewno „Protokół dodatkowy do paktu o nieagresji między Rzeszą Niemiecką a ZSRR zawartego w Moskwie 23 sierpnia 1939 r.” Tego dokumentu nie zamierzano jednak ujawniać od momentu, gdy po raz pierwszy został wspomniany w czasie sierpniowych, niemiecko - sowieckich pertraktacji..

Pertraktacji - co koniecznie trzeba dodać – poprzedzonych wypowiedzią Stalina 10 marca 1939 w czasie obrad XVIII Zjazdu Wszechzwiązkowej Komunistycznej Partii bolszewików, gdy podkreślił, że nie pozwoli, aby ZSRR „został wciągnięty do konfliktów przez podżegaczy wojennych, którzy przywykli do tego, by inni wyciągali za nich kasztany z ognia...”

Wiedząc o planach agresji niemieckiej, a nie znając tylko terminu uderzenia, Stalin postanowił wziąć udział w podziale „polskiego kasztana”. W jego imieniu ludowy komisarz spraw zagranicznych rządu sowieckiego – Wiaczesław Mołotow zaproponował opracowanie również „tajnego protokółu”, który miał określić dokładnie „interesy obu stron”. Treść dokumentu przygotowano na 23 dzień sierpnia, już w pierwszym zdaniu podkreślając „poufność rozmów”.


1. W wypadku przemian terytorialnych i politycznych na obszarach należących do państw bałtyckich ( Finlandia, Estonia, Łotwa i Litwa) północna granice Litwy będzie stanowiła granica stref wpływów Niemiec i ZSRR. Obie strony uznają interesy Litwy na obszarze Wilna.


2. W razie zmian terytorialnych i politycznych na obszarach należących do państwa polskiego, strefy interesów Niemiec i ZSRR będą rozgraniczone mniej więcej wzdłuż linii rzek Narwi ,Wisły i Sanu. Zagadnienie, czy interesy obu stron czynią pożądanym utrzymanie odrębnego państwa polskiego i jakie mają być granice tego państwa, może to być ostatecznie rozstrzygnięte dopiero w toku dalszych wydarzeń politycznych. W każdym razie oba rządy rozwiążą tę sprawę w drodze przyjaznego porozumienia


3. Jeżeli idzie o Europę południowo – wschodnią, to strona radziecka podkreśla swoje zainteresowanie Besarabią. Ze strony niemieckiej stwierdza się zupełne desinteressement odnośnie tego terytorium.


4. Protokół niniejszy traktowany będzie przez obie strony jako ściśle tajny.

Moskwa, 23 sierpnia 1939 r.
------------------------------------------------------------------------------------------
70 Rocznica Zbrodni Katyńskiej - pamięć i wyjaśnienie
Stan wiedzy społeczeństwa polskiego na temat zbrodni katyńskiej jest nadal niewystarczający. Sondaże prowadzone przez Mareco Polska dla „Newsweeka" dowodzą, że co trzeci uczeń w szkole nie potrafi odpowiedzieć na pytanie, kto mordował polskich jeńców w Katyniu? Wyniki sondaży muszą zatem niepokoić, bowiem niepochlebnie świadczą o poziomie wiedzy historycznej, zwłaszcza w zakresie historii najnowszej.
Należy zatem zastanowić się, jakie są tego przyczyny i co powinni w tym względzie zrobić nauczyciele historii i języka polskiego. Profesor Henryk Samsonowicz w wywiadzie dla „Super Ekspresu", w artykule „Uczmy tylko historii najnowszej" wyjaśnia, że: „młodzi mają dosyć martyrologii. Są znudzeni historią Polski przedstawianą jako pasmo klęsk i niepowodzeń. Chcą żyć tak, jak ich rówieśnicy na Zachodzie i korzystać z tego, co nam się w naszych najnowszych dziejach udało. Młodzieży nie interesuje to, co ich bezpośrednio nie dotyczy. To oczywiście nie zdejmuje odpowiedzialności z rodzin, w których się wychowują. Nie tłumaczy również szkół średnich i wyższych, które przygotowują nauczycieli". Jego zdaniem przyczyną tego zjawiska jest fakt: „iż kadra nauczycielska nie jest przygotowana szczególnie do nauczania historii najnowszej. Wciąż bardzo liczne pokolenie nauczycieli kształcone było w złym okresie, tj. w PRL-u". Z opinią tą należy się zgodzić, bowiem w okresie PRL sprawa zbrodni katyńskiej była skrzętnie ukrywana.
W stanowisku propagandy peerelowskiej wobec zbrodni katyńskiej można było wyróżnić dwie główne metody. Pierwszą było przemilczanie tragedii, co wyrażało się w maksymalnym ograniczaniu jakichkolwiek wzmianek o niej. Ten sposób generalnie dominował. Drugą metodą było przypominanie przy różnych okazjach, czasem po prostu w sytuacji przymusowej, że zbrodnia katyńska miała miejsce, ale z uzupełnieniem, że popełnili ją Niemcy. Jeszcze w 1975 r., w książce zapisów i zaleceń Głównego Urzędu Kontroli Prasy Publikacji i Widowisk w Warszawie, w dziale nr IX Kultura, zamieszczono następujące zalecenia: „Przy ocenie materiałów na temat śmierci polskich oficerów w Katyniu należy kierować się następującą zasadą:
„Nie wolno dopuszczać jakichkolwiek prób obarczania ZSRR odpowiedzialnością za śmierć polskich oficerów w lasach katyńskich."
Lata zafałszowania historii przyniosły negatywne skutki, a wielu historyków nawet w wolnej, suwerennej Rzeczypospolitej nadal niechętnie rozmawia z młodzieżą o Katyniu. Temat nadal jest niezwykle drażliwym i budzi sporo emocji, jednak wiedza młodych Polaków na ten temat jest sprawą budowy naszej tożsamości narodowej. Chociaż truizmem staje się powiedzenie, że narody, które tracą pamięć, tracą i życie, lecz ta pamięć jest niezbędna dla kształtowania świadomości narodowej. Rodzi się zatem pytanie– jak placówki metodyczne i doskonalące nauczycieli powinny wspomóc pracę nauczycieli?
Przede wszystkim przez popularyzowanie najnowszych wyników badań i ustaleń, promocję najnowszych i najwartościowszych publikacji, a także ciekawych i skutecznych metod pracy oraz nowatorskich rozwiązań pedagogicznych. Uczeń będzie znał historię, gdy będzie ją lubił, jeżeli podsuwane mu tematy staną się pasjonującą lekturą przedstawiającą losy jednostkowych bohaterów, często jego rówieśników. Uczeń w trakcie spotkań z historią powinien mieć możliwość jej odkrywania i wyciągania sądów wartościujących.CDN
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 12:50, 18 Kwi 2011    Temat postu: Martyn Łacis: "Czeka likwiduje bez sądów"....

Katyń był jednym z najtragiczniejszych, ale i najbardziej chwalebnych wydarzeń w naszej historii. Chwalebnych, dlatego że oficerowie, którzy zginęli byli nie tylko ofiarami, ale i bohaterami polskiej sprawy, wiernymi i niezłomnymi do końca. W opinii wielu postępowych historyków rosyjskich Zbrodnia Katyńska nie była spowodowana aktem zemsty Stalina za przegraną wojnę w 1920 roku. Celem Stalina było pozbawienie Polski jej elity wojskowej i cywilnej, która mogłaby w przyszłości utrudnić lub wręcz uniemożliwić Sowietom realizację planu włączenia Polski do sowieckiego imperium. Stalin myślał inaczej. Dla niego ci młodzi, znakomicie wykształceni i bardzo patriotycznie wychowani Polacy byli Polską właśnie. Takim ziarenkiem, które gdziekolwiek rzucisz, wykiełkuje. „Wrócą do Polski i zrobią w niej Polskę. Wyślesz ich pod Woroneż czy Magadan – to i tam zrobią Polskę". A dla Stalina po wrześniu 1939 r. państwa polskiego nie było i miało go już nigdy nie być. Godził się z tym, że na obszarze dawnej II Rzeczypospolitej zostanie szara masa ludności, z której będzie można ulepić to, co przyjdzie mu do głowy, a resztę nieprzydatnych wyeliminować. Tę zasadę znakomicie ujął Martyn Łacis, jeden z założycieli radzieckich służb specjalnych, mówiąc: „Czeka likwiduje bez sądów, zamyka w obozach koncentracyjnych. Czeka rozpatruje sprawę człowieka z punktu widzenia jego przydatności albo szkodliwości dla władzy radzieckiej".CDN
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 12:52, 18 Kwi 2011    Temat postu: powstały trzy obozy o specjalnym znaczeniu

Napaść ZSRR na Polskę w dniu 17 września 1939 r. spowodowała, że w rękach sowieckich znalazło się 250 tys. polskich jeńców, z czego 125 tys. żołnierzy i oficerów Wojska Polskiego. Około połowę tej liczby zwolniono od razu, przy czym zwalniani byli szeregowcy – w pierwszej kolejności mieszkańcy terenów okupowanych przez ZSRR.
Pozostałe około 125 tys. jeńców umieszczono początkowo w 10 obozach, a po pewnym czasie, już po ustaleniu tożsamości i dokładniejszej selekcji oraz w wyniku porozumień z Niemcami, o umożliwieniu mieszkańcom ziem okupowanych przez Niemców powrotu do domów, większość z nich także została zwolniona. Generalnie pilnowano, aby nie zwalniać przedstawicieli inteligencji, którzy w wojsku byli zwykle oficerami zmobilizowanymi z rezerwy. Za najniebezpieczniejszych dla władz sowieckich uznano polskich żołnierzy i policjantów.
W październiku 1939 r. powstały trzy obozy o specjalnym znaczeniu: Kozielsk położony około 250 km od Smoleńska, gdzie zgromadzono około 4500 oficerów i podchorążych, Starobielsk – położony na południowy – wschód od Charkowa, gdzie przebywało około 4000 oficerów oraz Ostaszków położony na zachód od (Tweru) Kalinina, gdzie zgromadzono około 6500 jeńców, w tym 400 oficerów.
Z około 15 tysięcy wyselekcjonowanych jeńców, według notatki szefa Zarządu NKWD ds. Jeńców Wojennych – mjra Soprunienki z lutego 1940 r., aż 8442 stanowili oficerowie czynni lub rezerwy – przedstawiciele inteligencji polskiej i wysokiej klasy specjaliści; lekarze, profesorowie uniwersyteccy, księża obszarnicy, wysokiej rangi urzędnicy państwowi. W obozach w Starobielsku i Kozielsku osadzono oficerów Wojska Polskiego, w tym także rezerwistów, natomiast w obozie w Ostaszkowie (na wyspie Stołbnyj na jeziorze Selinger) umieszczono polskich policjantów, strażników więziennych i pracowników wymiaru sprawiedliwości – sędziów i prokuratorów.
W początkowym okresie jeńców traktowano z poszanowaniem zasad i praw wojennych ukształtowanych przez tradycje wojskowe, a sformułowanych w IV Konwencji Haskiej oraz w Konwencji Genewskiej. Mimo iż Związek Radziecki konwencji tych nie podpisał, jeńcom umożliwiono korespondencję z rodzinami. W obozach funkcjonowały sklepiki, w których za posiadane pieniądze lub odsprzedawane przedmioty można było kupić podstawowe artykuły. Wszyscy jeńcy poddani zostali tak zwanym działaniom reedukacyjnym przez pogadanki i pokazy filmów, a przez obozowy radiowęzeł nadawano głównie przemówienia przywódców Związku Radzieckiego. Celem tych działań było przekonanie ich o wszelkich mankamentach przedwojennej Polski.
Mimo rozległej działalności propagandowej jeńcy ostentacyjnie manifestowali nastroje patriotyczne i przywiązanie do religii.
W listopadzie 1939 r. więźniowie nawiązali ze swoimi rodzinami korespondencję, która została zerwana nagle, wczesną wiosną w 1940 r. Jeńcy poddawani byli częstym przesłuchaniom, które nadzorował gen. NKWD Wasilij Michajłowicz Zarubin. Wczesną wiosną rozpuszczono pogłoski, że zostaną oni przekazani Niemcom, co zdawały się potwierdzać władze obozowe. Wśród uwięzionych przeprowadzono ankietę z pytaniem, gdzie chcieliby się udać po opuszczeniu obozu. Większość wybierała kraje neutralne, niewielka część niemieckie obozy jenieckie, a tylko nieliczni deklarowali pozostanie w ZSRR. To właśnie spowodowało, że kierownictwo NKWD uznało, że polscy jeńcy obozów specjalnych nie rokują nadziei na reedukację i konieczne są bardziej radykalne rozwiązania.CDN
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 12:55, 18 Kwi 2011    Temat postu: Ławrentij Beria przedstawia propozycję rozwiązania problemu

W dniu 5 marca 1940 r. Ludowy Komisarz Spraw Wewnętrznych ZSRR Ławrentij Beria przedstawił Józefowi Stalinowi notatkę ze swoją propozycją rozwiązania „problemu". Na notatce tej Stalin odręcznie wpisał swoją akceptację i tego samego dnia Biuro Polityczne Komitetu Centralnego WKP (b) podjęło zgodną z tą propozycją decyzję, o następującym poleceniu dla NKWD ZSRR:
„1. Sprawy znajdujących się w obozach dla jeńców wojennych 14 700 osób, byłych polskich oficerów, urzędników, obszarników, policjantów, agentów wywiadu, żandarmów, osadników i służby więziennej
2. Jak też sprawy aresztowanych i znajdujących się w więzieniach w zachodnich obwodach Ukrainy i Białorusi 11000 osób, członków różnorakich kontrrewolucyjnych organizacji, byłych obszarników, fabrykantów, byłych polskich oficerów, urzędników i uciekinierów
rozpatrzyć w trybie specjalnym, z zastosowaniem wobec nich najwyższego wymiaru kary – ROZSTRZELANIE.
sprawy rozpatrzyć bez wzywania aresztowanych i bez przedstawiania zarzutów...".
Zgodnie z tym dekretem władz ZSRR, podpisanym przez Stalina 5 marca 1940 roku, NKWD rozstrzelało wiosną tego roku ok. 22 tys. obywateli polskich, w tym 15 tys. oficerów, policjantów, funkcjonariuszy straży granicznej i służby więziennej.
Z fragmentów notatki Berii wynika motywacja tej decyzji: „wszyscy oni są zawziętymi wrogami władzy radzieckiej, każdy z nich oczekuje oswobodzenia, by uzyskać możliwość aktywnego włączenia się w walkę przeciwko władzy radzieckiej".
Już w Wigilię 1939 r. wywieziono w nieznanym kierunku duchownych wszystkich wyznań. Dnia 8 marca 1940 r. z Kozielska została wywieziona grupa 14 oficerów, którzy prawdopodobnie zostali rozstrzelani 15 marca 1940 r. w pierwszej egzekucji w Katyniu. Decyzja o wymordowaniu polskich jeńców wojennych z obozów w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie oraz Polaków przetrzymywanych w więzieniach NKWD na obszarze przedwojennych wschodnich województw Rzeczypospolitej zapadła na najwyższym szczeblu sowieckich władz.
Dnia 3.04.1940 r. rozpoczęła się likwidacja obozu w Kozielsku, 4.04.1940 r. w Starobielsku, 5.04.1940 r. w Ostaszkowie. Więźniów transportowano koleją na podstawie list imiennych sporządzanych w Moskwie i podpisanych przez naczelnika GUPBU-NKWD Piotra Soprunienkę. Ostatnie transporty z Kozielska i Starobielska odeszły w dniu 12.05.1940 r., a z Ostaszkowa 16.05. 1940 r. Jedynie oficerowie z następujących transportów: z 26 kwietnia i 12 maja z Kozielska, z 25 kwietnia i 12 maja ze Starobielska i 28 kwietnia, 13 i 16 maja z Ostaszkowa (ogółem 395 osób), zostali skierowani do obozu Pawliszczew – Bor, a następnie do Griazowca. Oficerowie ci utrzymali kontakt ze swoimi rodzinami do 22.06.1941 r. Pozostali jeńcy z Kozielska wysadzeni byli na stacji Gniazdowo koło Katynia. Jedynym świadkiem, który ocalał był Stanisław Swianiewicz przywieziony wraz z transportem z 29/30 kwietnia do Gniezdowa, a następnie odseparowany od reszty i przewieziony do Smoleńska, a potem na Łubiankę. Oskarżony o szpiegostwo, skazany został na 8 lat łagru. Dopiero w kwietniu 1942 r. wydobyty z łagru wraz z armią gen. Andersa opuścił ZSSR. Profesor Stanisław Swianiewicz w książce „W cieniu Katynia", tak relacjonuje okoliczności rozstania ze swymi obozowymi towarzyszami:
„Z drogi wjechał na plac zwykły pasażerski autobus, raczej małych rozmiarów w porównaniu do tych autobusów, do których jesteśmy przyzwyczajeni w miastach zachodnich. Okna były zasmarowane wapnem. Pojemność autobusu była ok. 30 osób, wejście dla pasażerów od tyłu. Powstawało pytanie, jaki cel był zasmarowania okien tego niedużego autobusu. Autobus podjechał tyłem do sąsiedniego wagonu, tak że jeńcy mogli wchodzić bezpośrednio ze stopni wagonu, nie stąpając na ziemię. Z obydwu stron wejścia do autobusu stali żołnierze NKWD z bagnetami na broń".CDN
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 12:57, 18 Kwi 2011    Temat postu: Zeznania Dmitrija Stiepanowicza Tokariewa

Z obozu w Kozielsku jeńców przewieziono do odległego o 250 km Smoleńska i mordowano ich głównie w ośrodku rekreacyjnym NKWD koło Katynia, a częściowo w siedzibie smoleńskiego NKWD. Zwłoki pomordowanych, przewieziono i pochowano w Lasku Katyńskim znajdującym się 16 km od Smoleńska. Wśród rzeczy znalezionych podczas ekshumacji ofiar z Katynia znaleziono m.in. zapiski o charakterze pamiętnikarskim, w których relacje kończą się na odległej o 1,5 km od miejsca kaźni stacji kolejowej Gniezdowo.
Mjr Adam Teofil Solski, zamordowany w Katyniu 9 kwietnia 1940 r., pisanie swojego pamiętnika przerwał na kilka minut przed śmiercią 9 kwietnia. W zapiskach znalezionych przy zwłokach relacjonuje: „Piąta rano. Od świtu dzień rozpoczął się szczególnie. Wyjazd karetką więzienną w celkach (straszne!). Przywieziono [nas] gdzieś do lasu; coś w rodzaju letniska. Tu szczegółowa rewizja. Zabrano [mi] zegarek, na którym była godzina 6.30 (8.30), pytano mnie o obrączkę, którą.... Zabrano ruble, pas główny, scyzoryk... Plac był gęsto obstawiony kordonem wojsk NKWD z bagnetem na broń. Była to nowość w stosunku do naszego dotychczasowego doświadczenia. Nawet na froncie, bezpośrednio po wzięciu nas do niewoli, eskorta nie nakładała bagnetów na broń".
Ślady transportów ze Starobielska urwały się w Charkowie, z Ostaszkowa w Wiaźmie. Z obozu w Starobielsku na Ukrainie jeńców przewieziono do odległego o 230 km Charkowa, zamordowano w siedzibie miejscowego NKWD i pochowano w kompleksie leśno-parkowym w Piatichatkach, 8 km od Charkowa. Jeńców z Ostaszkowa przewieziono do odległego o 180 km Tweru (wówczas noszącego nazwę Kalinin), a pochowano w pobliskim Miednoje. Jak podają autorzy opracowania Katyń. Modus operandi – Jacek Grodecki, Michał Synoradzki i Viktoria Plewak, do mordu używano niemieckich pistoletów Walter i niemieckiej amunicji – broni wysoko wówczas cenionej w świecie i chętnie używanej w Armii Czerwonej. Właśnie ta okoliczność stanowiła główny argument w późniejszym przypisywaniu zbrodni Niemcom.
Jak podkreślają autorzy ww. pozycji, decyzja z 5.03.1940 r. o wymordowaniu jeńców dotyczyła nie tylko jeńców wojennych, ale także więźniów politycznych osadzonych w więzieniach w Stanisławowie, Lwowie, Tarnopolu, Mińsku i innych miastach. Prawdopodobnym miejscem pochówku osób zamordowanych na podstawie tego rozkazu przez NKWD w Mińsku są Kuropaty.
Równocześnie podjęto też decyzje o tym, że mieszkające na terenach zajętych przez ZSRR żony i dzieci jeńców i więźniów objętych tą akcją zostały deportowane w głąb ZSRR, głównie do Kazachstanu – taki los spotkał około 60 tys. osób.
Zbrodnia na jeńcach została przeprowadzona w zaplanowany i dobrze zorganizowany sposób. Dokonali tego wyznaczeni funkcjonariusze z moskiewskich struktur NKWD, przy pomocy miejscowych funkcjonariuszy. Schemat wyglądał jednakowo we wszystkich miejscach kaźni. Z Kozielska wywożono koleją transporty jeńców w kilkudniowych odstępach do stacji Gniezdowo, a następnie willi NKWD w lesie katyńskim. To w jej piwnicach, jak piszą cytowani autorzy, mordowano polskich oficerów. Już na miejscu, jeńców doprowadzano i zabijano pojedynczo, strzałem z pistoletu w tył głowy, w specjalnie przygotowanych i wytłumionych pomieszczeniach, tak aby kolejni prowadzeni na egzekucję nie spodziewali się, co ich czeka.
Według zeznań Dmitrija Stiepanowicza Tokariewa, naczelnika NKWD w Kalininie (Twerze), ciała pomordowanych ładowano na ciężarówki i wywożono do przygotowanych uprzednio przy pomocy koparek dołów. Jedynie w Katyniu niewielka liczba spośród ogółu tam zamordowanych zginęła bezpośrednio przy dołach, w których zostali pochowani.CDN
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 13:01, 18 Kwi 2011    Temat postu: cd. Zeznań Dmitrija Stiepanowicza Tokariewa

Według zeznań Dmitrija Stiepanowicza Tokariewa, naczelnika NKWD w Kalininie (Twerze), ciała pomordowanych ładowano na ciężarówki i wywożono do przygotowanych uprzednio przy pomocy koparek dołów. Jedynie w Katyniu niewielka liczba spośród ogółu tam zamordowanych zginęła bezpośrednio przy dołach, w których zostali pochowani.
Dmitrij Tokariew, obszernie opisał organizację i technologię mordowania jeńców: „Tam technologia była wypracowana przez Błochina [Wasilij Błochin – naczelnik Komendantury w Zarządzie Administracyjno-Gospodarczym NKWD], jak, i komendanta naszego Zarządu Rubanowa. Obili oni wojłokiem drzwi wychodzące na korytarz, żeby nie było słychać strzałów w celach. Następnie wyprowadzali skazanych – tak będziemy [o nich] mówić – przez korytarz, skręcali w lewo, gdzie była czerwona świetlica (ros. krasnyj ugołok). W czerwonej świetlicy sprawdzali według listy: czy zgadzają się dane, dane personalne, czy nie ma jakiegoś błędu,... a następnie, gdy przekonywali się..., Widowisko to najwidoczniej było okropne, skoro Rubanow postradał zmysły, Pawłow – mój pierwszy zastępca – zastrzelił się, sam Błochin – zastrzelił się. Oto, co to wszystko znaczy [...]".
Dalej zeznaje: „Nikomu nie odczytywano nic, niczego nie mówiono – kajdanki i dawaj dalej... [...] żadnych prokuratorów, żadnych osób postronnych – nikogo. Do tego – jak mówił Kobułow na tej nieszczęsnej naradzie – żadnych postronnych świadków..., żadnych żywych świadków być nie powinno. Prokuratorzy też nie są potrzebni [...] To było w pierwszy dzień. Tak więc poszliśmy. I wówczas zobaczyłem całą tę zgrozę. Przyszliśmy tam. Po kilku minutach Błochin włożył swoją odzież specjalną: brązową skórzaną czapkę, długi skórzany brązowy fartuch, skórzane brązowe rękawice z mankietami powyżej łokci. Na mnie wywarło to ogromne wrażenie – zobaczyłem kata! [...]".CDN
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 13:03, 18 Kwi 2011    Temat postu: ...już w marcu 1942 roku w Katyniu Polacy stawiają krzyże

Zbrodnia została zatajona. Poszukujące krewnych rodziny zwykle nie otrzymywały żadnych informacji, a w przypadku więzień na terenach przedwojennej Polski przeważnie informowano tylko, że wywieziono ich w głąb ZSRR , co zresztą było zgodne z prawdą.
Tymczasem jeszcze w październiku 1940 r., podczas próby tworzenia jednostki polskiej deklarującej współdziałanie z ZSRR z Zygmuntem Berlingiem, jako dowódcą na czele, na pytanie o oficerów polskich z Kozielska i Starobielska – W. Mirkułow i Ł. Beria odpowiedzieli, że tych ludzi nie ma, że popełniono z nimi wielką omyłkę.
Po wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej 22.06.1941 r. pod naciskiem aliantów Rząd Rzeczypospolitej Polskiej na wychodźstwie 30 lipca 1941 r. zawarł tzw. układ Sikorski-Majski, przewidujący „amnestię" dla wszystkich obywateli polskich i utworzenie armii polskiej w ZSRR. Do armii poza oficerami z Griazowca nie zgłosił się nikt z Kozielska Starobielska i Ostaszkowa. W październiku 1941 r utworzono w dowództwie armii gen. Władysława Andersa Biuro Poszukiwań Zaginionych z rtm. Józefem Czapskim, który poinformował, iż znalazło się jeszcze kilku oficerów i szeregowców wywiezionych wcześniej z tychże obozów do więzień celem wytoczenia im procesów. Według relacji ocalałych sporządzono imienne listy, które do grudnia 1941 r. obejmowały 4 tys. osób. Listę tą przedstawił gen. Władysław Sikorski w rozmowie ze Stalinem w dniu 3 grudnia 1941 r. Podczas wizyty gen. Władysława Sikorskiego i gen. Władysława Andersa u Stalina Sikorski stwierdził: „Ci ludzie znajdują się tutaj". Stalin odpowiedział „To niemożliwe. Oni uciekli". Anders: „Dokąd?" Stalin: „No, do Mandżurii".
Sprawa zaginionych oficerów poruszana była wielokrotnie przez ambasadora Stanisława Kota i gen. Władysława Andersa w rozmowach z przedstawicielami władz sowieckich, którzy jednak unikali odpowiedzi. Jedynie 18.03.1942 r. Stalin powiedział Andersowi, ze może znaleźli się na terenach zajętych przez Niemców i zostali rozproszeni. Zaręczył jednak ze wszyscy zostali zwolnieni.
Po wyprowadzeniu Armii Andersa z terenów ZSRR na Bliski Wschód, rozmowy zostały zawieszone. Tymczasem jeszcze w marcu 1942 r. Teofil Rubasiński, robotnik przymusowy wchodzący w skład polskiej załogi pociągu budowlanego dowiedział się od Polki, Emilii Kozłowskiej-Siemanienko, że w lesie katyńskim znajdują się groby Polaków rozstrzelanych wiosną 1940 r. przez NKWD. Wówczas Polacy po sondażowym rozkopaniu grobów wskazanych przez Parfenija Kisieliewa mieszkającego w pobliżu, ustawili tam 2 krzyże. Wiadomość ta nie dotarła jednak ani do AK, ani do polskich władz podziemnych.
Dopiero 18 lutego 1943 r. niemiecka policja polowa zainteresowała się tą sprawą, chociaż Wermacht jeszcze w sierpniu 1941 r. uzyskał informację o zamordowaniu oficerów polskich przez NKWD od jeńców sowieckich w niewoli niemieckiej. Na przełomie marca i kwietnia rozpoczęły się pracę ekshumacyjne, które prowadził prof. G. Buhtz.CDN
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 13:09, 18 Kwi 2011    Temat postu: Sovieci sprzeciwiają się udziałowi MCK w badaniu grobów katy

W dniu 13 kwietnia 1943 r. poinformowano o odkryciach masowych grobów oficerów polskich, oskarżając o zbrodnie władze sowieckie.
Już 14 kwietnia 1943 r., w odpowiedzi na to radzieckie radio określiło niemieckie informacje „oszczerstwami Goebbelsa" i stwierdziło, że polscy oficerowie wymordowani zostali przez Niemców w lecie 1941 r. W dniu 15 kwietnia 1943 r., podobnie odpowiedziały władze sowieckie. 17 kwietnia 1943 r. rząd RP zwrócił się do MCK z prośbą o zbadanie sprawy, a równocześnie o to samo zwrócili się Niemcy. Dnia 20 kwietnia rząd RP wystosował notę do rządu sowieckiego, żądając zajęcia stanowiska w tej sprawie. Nota pozostała bez odpowiedzi. Jednak 21 kwietnia 1943 r. ZSRR oskarżył rząd RP o współdziałanie z Hitlerem i 25/26 kwietnia 1943 r. zerwał stosunki dyplomatyczne.
Międzynarodowy Czerwony Krzyż wobec sprzeciwu delegata sowieckiego odmówił wysłania komisji do Katynia, na co Niemcy powołali międzynarodową komisję złożoną z przedstawicieli 12 państw, specjalistów i autorytetów z dziedziny medycyny sądowej, która 30 kwietnia ustaliła datę zbrodni na wiosnę 1940 r. Niemcy wykorzystywali znalezisko propagandowo, jednak ekshumacje prowadzone były przez międzynarodowy zespół autorytetów z dziedziny medycyny sądowej, a także pracowników Zakładu Medycyny Sądowej w Krakowie i przedstawicieli Polskiego Czerwonego Krzyża, którzy pracowali tam od 29.04. do 3.06.1943 r. Ekshumowano, częściowo zidentyfikowano i ponownie pochowano 4143 ciała. Oprócz komisji lekarskiej Niemcy przywieźli dziennikarzy, uczonych i jeńców alianckich. Jesienią Armia Czerwona zajęła okolice Katynia, a w styczniu 1944 powołano komisję Nikołaja Burdenki złożoną wyłącznie z obywateli sowieckich, która 24 stycznia 1944 r. ogłosiła komunikat, że zbrodni dokonali Niemcy.
30 I 1944 r. gen. Z. Berling dowódca 1 Armii Polskiej wraz z delegacjami ze wszystkich jednostek, wziął udział w uroczystościach w Katyniu. Na świeżo usypanej mogile wykonano napis z szyszek: „cześć poległym! 1941 r."
Ten fałsz, czyli zrzucenie winy na Niemców, podczas pierwszych katyńskich uroczystości z masowym udziałem Polaków stał się jeszcze przed formalnym powstaniem tzw. Polski Ludowej, czyli przed lipcem 1944 r. normą postępowania w sprawie zbrodni, aż do 1989 r. Berlingowi, który wygłosił główne przemówienie, asystował oddelegowany z Armii Czerwonej do Wojska Polskiego Karol Świerczewski, oraz przedstawiciele ZG ZPP.
Wersja sowiecka udowadniana była 14 lutego 1946 r. przed Trybunałem Norymberskim, gdzie prokurator płk Pokrowski oskarżał Niemców, uznając, że sam mord ponad 4 tys. polskich oficerów w Katyniu – bo tylko o tym było wówczas wiadomo – stanowił zbrodnię ludobójstwa Obecnie, kiedy wiadomo, iż zamordowano łącznie ponad 22 tysięcy ludzi, rosyjska prokuratura nie uważa tego za ludobójstwo. Oskarżenie to nie zostało rozpoznane przez Trybunał Norymberski, który do tych zarzutów w ogóle się nie odniósł. Co prawda przywódcy państw alianckich doskonale wiedzieli, iż mordu dokonali Sowieci, ale ze względów politycznych w ogóle tym tematem się nie zajmowali i zatajali te fakty przed swoimi społeczeństwami.
W 1946 r. z ramienia rządu polskiego prokurator Roman Martini wszczął dochodzenie w sprawie Katynia, a jego wstępne wnioski wyraźnie wskazywały na stronę sowiecką. 28.03.1946 r. został on zamordowany w Krakowie w niejasnych okolicznościach, a dokumentację, którą zgromadził zrabowano. Dnia 2 lipca 1952 r. Izba Reprezentantów Kongresu USA powołała Komisję Śledczą dla zbadania mordu w Katyniu.
22 grudnia 1952 w sprawozdaniu specjalnej komisji Kongresu USA (tzw. Komisji Maddena, O'Konskiego) uznano ZSRR za winnego zbrodni w Katyniu.
Dopiero w kwietniu 1987 r. gen. Wojciech Jaruzelski i Michaił Gorbaczow zapowiedzieli wyjaśnienie sprawy Katynia, w ramach likwidacji „białych plam" w stosunkach polsko-sowieckich. W październiku 1989 r. Prokurator Generalny PRL wniósł wniosek do władz sowieckich o ściganie zbrodni katyńskiej jako ludobójstwa. Dnia 13 kwietnia 1990 Agencja TASS wydała oświadczenie o przyznaniu się ZSRR do Zbrodni Katyńskiej i obciążeniu nią NKWD, a M. Gorbaczow przekazał część dokumentacji. W październiku 1990 r Naczelna Prokuratura Wojskowa Armii Czerwonej ogłosiła rozpoczęcie śledztwa w sprawie wymordowania jeńców polskich. W jego ramach na przełomie lipca i sierpnia 1991 r. dokonano pierwszych ekshumacji w Charkowie, Miednoje przez polskich specjalistów. W 1991 r. podczas remontu Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie odnaleziono ukryte przez dyrektora Jana Z. Robla na początku lat 50. protokoły oględzin dokumentacji i wydobytych z mogił katyńskich kopii pamiętników ofiar.
14 października 1992 r. kopię dokumentów katyńskich otrzymał Prezydent Lech Wałęsa (m.in. decyzji z 5 marca 1940 r. o rozstrzelaniu 14700 jeńców z Kozielska, Starobielska i Ostaszkowa oraz 11 tys. przetrzymywanych na ziemiach wschodnich, w tym 1200 oficerów. Decyzję podpisali: Stalin, Woroszyłow, Mołotow, Mikojan, Kalinin i Kaganowicz. Wyroki w poszczególnych sprawach zapadały na posiedzeniu „trójki" w składzie: Mierkułow, Kabułow – zastępca Berii i Basztakow – naczelnik 1. Specwydziału NKWD ZSRR).
W latach 1994-1996 prowadzono kompleksowe badania w Katyniu, Miednoje i Charkowie, umożliwiające określenie lokalizacji przyszłych cmentarzy wojennych.
Dopiero w 2000 r. nastąpiło otwarcie i poświęcenie Polskich Cmentarzy w Charkowie (17 lipca), Katyniu (28 lipca) i Miednoje (2 września).
21 października 2004 r. umorzono śledztwo katyńskie prowadzone od 1990 r. przez rosyjskich prokuratorów. Faktycznym powodem utajnienia rosyjskiego postanowienia o umorzeniu śledztwa było to, że nie da się w racjonalny sposób uzasadnić tezy o tym, jakoby zaplanowane i zorganizowane zamordowanie ponad 20 tys. osób z przyczyn narodowościowych i politycznych nie było zbrodnią ludobójstwa.
30 listopada 2004 r. Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu rozpoczęła śledztwo w sprawie Zbrodni Katyńskiej. Niestety mimo upływu ponad 6. lat od złożenia pierwszego wniosku o informacji w sprawie masowych grobów w Kuropatach koło Mińska nie uzyskano żadnej odpowiedzi z prokuratury Republiki Białorusi. Znacznie istotniejsze dokumenty Komisja uzyskała w wyniku współpracy z organami niemieckimi i ukraińskimi odnośnie pomordowanych w Bykowni.
Zarówno Bykownia, miejscowość koło Kijowa i Kuropaty koło Mińska to prawdopodobne miejsca pochówku więźniów politycznych zamordowanych na mocy tego samego rozkazu, co jeńcy wojenni pochowani w Katyniu, Miednoje i Piatichatkach. Podczas prowadzonych w 2007 r. ekshumacji w Bykowni ujawniono między innymi przedmioty pozwalające na identyfikację szczątków polskich więźniów z tzw. Ukraińskiej Listy Katyńskiej. Sprawa ta nadal oczekuje na pełne wyjaśnienie.http://www.wombb.edu.pl/index.php?option=com_content&view=article&catid=42:historia&id=340:zbrodnia-katyska&Itemid=49
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 22:06, 19 Kwi 2011    Temat postu: Uzgodnienia dwóch killerów

Konferencje Gestapo-NKWD



Traktatu o granicach i przyjaźni między III Rzeszą a ZSRR 28 września 1939 r. z tajnymi protokołami
Konferencje Gestapo-NKWD – seria konferencji pomiędzy Gestapo a NKWD odbytych w latach 1939–1941, których celem była wymiana informacji i doświadczeń w zwalczaniu polskiego ruchu oporu, eliminacji polskiej inteligencji i elity przywódczej na ziemiach wcielonych do III Rzeszy oraz ZSRR po kampanii wrześniowej.
Spis treści:
1 Początki współpracy
2 Historia współpracy
3 Zakres współpracy
4 Skutki współpracy sowiecko niemieckiej dla Polaków
5 Źródła
Początki współpracy

Po podpisaniu paktu Ribbentrop-Mołotow w 1939 oraz wspólnej inwazji Niemiec oraz ZSRR na Polskę kraj został podzielony na dwie części. W Brześciu nad Bugiem, 23 września odbyła się wspólna niemiecko-radziecka defilada z okazji zwycięstwa nad Polską. W dniu 28 września został podpisany w Moskwie niemiecko-radziecki traktat o granicach i przyjaźni, w którym dokonano czwartego rozbioru ziem polskich. Granice ustalono na linii Sanu, Bugu, Narwi i Pisy. Tajne załączniki tego traktatu przewidywały współpracę gestapo i NKWD w zwalczaniu polskich organizacji niepodległościowych głosząc: "Obie strony nie będą tolerować na swych terytoriach jakiejkolwiek polskiej propagandy, która dotyczy terytoriów drugiej strony. Będą one tłumić na swych terytoriach wszelkie zaczątki takiej propagandy i informować się wzajemnie w odniesieniu do odpowiednich środków w tym celu." Stało się to podstawą do wzajemnej współpracy policji oraz sił bezpieczeństwa obu okupantów przybierając formę czterech tematycznych konferencji, które odbyły się w latach 1939–1941 w Brześciu, Przemyślu, Zakopanem oraz Krakowie.CDN


Ostatnio zmieniony przez lutnia dnia Wto 22:07, 19 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 22:09, 19 Kwi 2011    Temat postu: Niemieccy naziści współpracowali z radzieckim NKWD

Historia współpracy:

Niemieccy naziści współpracowali z radzieckim NKWD w dziele eksterminacji narodu polskiego. Wyrazem daleko posuniętej kooperacji były wspólne konferencje Gestapo i NKWD.
Pierwsza z nich miała miejsce w Brześciu nad Bugiem 27 września 1939 roku. Jej tematem przewodnim były metody zwalczania w zarodku przez obu okupantów konspiracji niepodległościowej.
II Konferencja NKWD i Gestapo odbyła się pod koniec listopada 1939 roku w Przemyślu. Jej tematyka została poszerzona o problem wymiany jeńców polskich oraz metodykę eksterminacji polskiej ludności. Podczas tej konferencji na mocy rozkazu Stalina przekazano Hitlerowi min. 150 komunistów niemieckich.
Kolejną miejscowością w jakiej odbyła się następna konferencja było Zakopane, które zostało zajęte 2 listopada 1939 r. przez wojska słowackie, a dopiero 27 listopada 1939 r., w dniu I Konferencji Gestapo-NKWD w Brześciu, oficjalnie przekazane Niemcom. 20 lutego 1940 roku rozpoczęła się w Zakopanem w willi "Pan Tadeusz" oraz "Telimena" III Metodyczna Konferencja NKWD i Gestapo. Wspólne plany eksterminacyjne konstruowano do 4 kwietnia 1940 roku. W marcu 1940 kolejna podkonferencja miała miejsce w Krakowie.
Nazistowska akcja AB polegająca na wymordowaniu polskiej inteligencji została dzięki tym konferencjom skoordynowana z radziecką akcją rozstrzeliwania jeńców w Katyniu, Twerze i Charkowie oraz więźniów w Bykowni i Kuropatach pod Mińskiem. Protokół końcowy III Metodycznej Konferencji Gestapo-NKWD zakładał likwidację ludności polskiej do roku 1975 poprzez jej wymordowanie i deportacje. Stronę niemiecką reprezentował Adolf Eichmann i późniejszy szef dystryktu radomskiego GG Zimmerman. Delegację radziecką reprezentowali Grigorij Litwinow (syn niedawno odwołanego sowieckiego ministra spraw zagranicznych), Eichmans (były sowiecki komendant Wysp Sołowieckich i Ekspedycji na Wałgaczu, twórca systemu zabijania strzałem w tył głowy w izolowanych pomieszczeniach) oraz Rita Zimmerman (szefowa łagru dziecięcego i komendantka kopalni złota na Kołymie).
Inną formą współpracy radziecko-nazistowskiej było tworzenie przez sowiecki wywiad na obszarze Generalnego Gubernatorstwa za pomocą zwerbowanych lewicowych (komunistycznych lub tzw. jednolitofrontowców) działaczy organizacji konspiracyjnych o zabarwieniu komunistycznym, które miały rozpracowywać dla gestapo i NKWD polskie podziemie niepodległościowe pod płaszczykiem swojej działalności konspiracyjnej (organizacje "Sierp i Młot", "Proletariusz" oraz "Stowarzyszenie Przyjaciół ZSRR").
Dokumenty angielskich służb specjalnych dotyczące współpracy Gestapo oraz NKWD z tego okresu oraz informacje dotyczące konferencji obu służb premier Wielkiej Brytanii Margaret Thatcher
utajniła do roku 2024.CDN
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 22:13, 19 Kwi 2011    Temat postu: Skutki współpracy sowiecko niemieckiej dla Polaków:

Skutki współpracy sowiecko niemieckiej dla Polaków:

Niemcy mieli dla Polski tzw. Generalny Plan Wschodni - wielki plan germanizacji oraz eliminacji ludności polskiej. Bezpośrednim efektem współpracy między Gestapo a NKWD była wymiana informacji na temat personaliów i pobytu przedstawicieli polskiej inteligencji. Dane te posłużyły do planowo przeprowadzanych masakr intelektualistów w Akcji AB "Ausserordentliche Befredungsaktion", w której zgładzono ponad 8 tys. najwybitniejszych przedstawicieli polskiej inteligencji, oraz tzw. Intelligenzaktion w szeregu jej regionalnych etapów jak: Sonderaktion Krakau - akcja eliminacji krakowskiej inteligencji, Sonderaktion Lublin - eliminacja lubelskiej inteligencji, Intelligenzaktion Pommern - eliminacja pomorskiej inteligencji polskiej, Intelligenzaktion Schlesien - eliminacja śląskiej inteligencji itd.
Podobne cele na okupowanych przez siebie terenach realizowali Sowieci. Ze strony rosyjskiej Stalin, Beria i Mierkułow ratyfikowali ustalenia III Konferencji, 5 marca 1940 r. na posiedzeniu Komitetu Centralnego sowieckiej partii co stało się bezpośrednią przyczyną mordów oficerów wojska polskiego w Katyniu, Ostaszkowie itd.
Obaj okupanci planowali deportacje zmierzające do wysiedlenia 95 proc. (ok. 30 mln) populacji polskiej do 1975 roku i wymazania jakiegokolwiek znaczenia Polski po wojnie.
Źródła;

Ks. Józef Dębiński, Decyzja władz sowieckich z 5 marca 1940 r. o zagładzie polskich jeńców wojennych, Tygodnik Katolicki Niedziela (pol.  ros.)
Louis Robert Coatney, The Katyn Masacre: An Assessment of its Significance as a Public and Historical Issue in the United States and Great Britain, 1940-1993, 1993 (ang.)
Darek Janowski, Na Czukotce nikt nie przeżył
Robert Conquest: Stalin: breaker of nations. Nowy Jork: Viking, 1991. ISBN 0-670-84089-0.
Tadeusz Bor-Komorowski: The Secret Army. Nowy Jork: Macmillan, 1951. OCLC 1524738. [link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 22:17, 19 Kwi 2011    Temat postu: Akcja AB

Akcja AB



Akcja AB, niem. Außerordentliche Befriedungsaktion – kryptonim akcji hitlerowskich Niemiec wymierzonej przeciwko polskiej inteligencji, przeprowadzonej w Generalnym Gubernatorstwie w maju i lipcu 1940.
Spis treści:
1 Dowódcy
2 Aresztowania
3 Akcja AB w innych regionach Polski

4 Upamiętnienie
5 Lista polskiej elity rozstrzelanej w akcji AB
6 Bibliografia
6.1 Zobacz też
6.2 Linki zewnętrzne
7 Przypisy

Dowódcy

Jej realizatorami byli:
SS-Obergruppenführer Walter Krüger (SS-Obergruppenführer),
SS-Brigadeführer Bruno Streckenbach.
Aresztowania [edytuj]

Pierwsze aresztowania odbyły się pod kryptonimem Tannenberg w czasie kampanii wrześniowej. Były to największe akcje represyjne przeprowadzone przez Niemców w Polsce w pierwszych miesiącach okupacji, gdzie już w trakcie walk we wrześniu 1939 r. za Wehrmachtem szły specjalne grupy SS, które w oparciu o wcześniej przed wojną przygotowane listy proskrypcyjne potencjalnych przeciwników, obejmujące 80 tys. skazanych na eliminację Polaków, dokonywały aresztowań i egzekucji. Druga tura zwana Sonderaktion nastąpiła w listopadzie. Najdotkliwsza była wiosenna akcja AB Ausserordentliche Befriedungsaktion.
Wśród tzw. polskiego „elementu przywódczego” przeznaczonego do likwidacji znaleźli się m.in.: powstańcy śląscy i wielkopolscy, nauczyciele, księża katoliccy i sędziowie, przedstawiciele inteligencji, działacze polityczni i społeczni oraz osoby podejrzane o związki z konspiracją niepodległościową. Dokonywano masowych aresztowań, m.in. w Warszawie, Krakowie i Lublinie. Aresztantów przesłuchiwano i więziono m.in. na Pawiaku i Montelupich oraz w więzieniach i aresztach w Radomiu, Kielcach, Nowym Sączu, Tarnowie, Wiśniczu, na zamku w Lublinie i na zamku w Rzeszowie. Aresztowanych mordowano w Palmirach, Firleju koło Lublina i Wincentynowie koło Radomia, w lasach na Bzinie i Brzasku koło Skarżyska-Kamiennej oraz w Kumowej Dolinie koło Chełma. 6 lipca 1940 r. z jasielskiego więzienia wywieziono i rozstrzelano w lesie warzyckim 87 osób, których dużą część stanowili żołnierze i oficerowie polscy, zatrzymani przy przekraczaniu "zielonej granicy" w drodze na Węgry. Od tego wydarzenia las w Warzycach stał się w regionie stałym i najczęstszym miejscem egzekucji.
Część została wysłana do obozów koncentracyjnych w Oświęcimiu-Brzezince (Auschwitz-Birkenau) i Sachsenhausen.
Uwięziono i zabito m.in. byłego marszałka sejmu Macieja Rataja, wybitnego polityka socjalistycznego Mieczysława Niedziałkowskiego, mistrza olimpijskiego w lekkoatletyce Janusza Kusocińskiego.
W nocy z 20 na 21 czerwca 1940 r. w Palmirach pod Warszawą rozstrzelani zostali wybitni przedstawiciele polskiego życia politycznego, społecznego, kulturalnego i sportowego.CDN
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 22:22, 19 Kwi 2011    Temat postu: Akcja AB w innych regionach Polski:

Akcja AB w innych regionach Polski:

Po zakończeniu akcji AB polityka eksterminacji polskiej inteligencji była kontynuowana do końca okupacji niemieckiej, m.in. w 1941 r. we Lwowie rozstrzelano polskich profesorów tamtejszego uniwersytetu i politechniki (wśród nich Tadeusza Boya-Żeleńskiego i byłego premiera Kazimierza Bartla) i w Wilnie, w Ponarach wybitnych uczonych polskich, w Grodnie, w Nowogródku (np. polskie bł. zakonnice), w Stanisławowie ok. 200 przedstawicieli polskiej inteligencji, w Częstochowie[2] i wielu innych polskich miastach Celem eksterminacji była próba sprowadzenia narodu polskiego do stanu społeczeństwa bezkulturowego, które łatwo będzie wynarodowić i podporządkować.
Upamiętnienie:

W 1948 roku w miejscu egzekucji utworzono cmentarz-mauzoleum gdzie spoczywają szczątki 2115 ofiar, ekshumowanych w Puszczy Kampinoskiej i w Lasach Chojnowskich. Nagrobków osób, które zostały zidentyfikowane jest na cmentarzu 577. Znanych jest też 485 nazwisk osób, o których wiadomo, że zginęły w Palmirach, ale ich ciał nie rozpoznano. Pozostała liczba zamordowanych ofiar pozostaje bezimiennych.
Od 1973 r. w Palmirach istnieje Muzeum Walki i Męczeństwa upamiętniające losy ofiar stanowiące część Muzeum Historycznego m.st. Warszawy. Od stycznia 2010 roku zostało przemianowane na Muzeum - Miejsce Pamięci. Dzięki dofinansowaniu ze środków Uni Europejskiej w Palmirach ma stanąć w 2010 nowy budynek muzeum. Inwestycja ta uwzględniona jest w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Mazowieckiego 2007-2013 i ma wynieść 2 mln 662 tys. zł. Całość kosztów szacowana jest na 3 mln 132 tys. zł.


Lista polskiej elity rozstrzelanej w akcji AB

Kazimierz Bartel – premier II RP
Tadeusz Boy-Żeleński – pisarz
Stefan Bryła – inżynier, pionier spawalnictwa
Stefan Kopeć – profesor Uniwersytetu Warszawskiego
Janusz Kusociński – olimpijczyk, złoty medalista olimpijski z Los Angeles w biegu na 10000 m,
Mieczysław Niedziałkowski – działacz socjalistyczny
Jan Pohorski - wiceprezydent Warszawy,
Maciej Rataj – marszałek sejmu
Zygmunt Sajna - polski duchowny katolicki, błogosławiony Kościoła katolickiego
Tomasz Stankiewicz - wicemistrz olimpijski z igrzysk w Paryżu w 1924,
Kazimierz Zakrzewski – profesor Uniwersytetu Warszawskiego
Tadeusz Tański – konstruktor samochodowy

Bibliografia

PIETRZYKOWSKI Jan "Akcja AB w Częstochowie. AB-Aktion", Katowice 1971 Wyd. „Śląsk”,
Encyklopedia II Wojny Światowej", MON, Warszawa 1975
Gałan Alina, “Akcja AB” na Lubelszczyźnie", Institut Pamięci Narodowej. Biuletin 12
Zobacz też
Cmentarz w Palmirach
Konferencje Gestapo-NKWD
Linki zewnętrzne
Masowe egzekucje na terenie Skarżyska-Kamiennej w latach 1939–1945
Wystawa IPN „Zagłada polskich elit. Akcja AB – Katyń” – Warszawa, 28 września 2006
Przypisy

 Encyklopedia II Wojny Światowej", MON, Warszawa 1975
 PIETRZYKOWSKI Jan "Akcja AB w Częstochowie. AB-Aktion", Katowice 1971 Wyd. „Śląsk”
 [link widoczny dla zalogowanych] Dzięki środkom z UE w Palmirach stanie nowy budynek muzeum, Gazeta Wyborcza 2010-01-26http://pl.wikipedia.org/wiki/Akcja_AB
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 22:24, 19 Kwi 2011    Temat postu: Mały Plan

Mały Plan

Założeniami "Małego Planu" były działania realizowane już w trakcie wojny – w ramach podboju Europy Środkowo-Wschodniej, którego plany opracowywano jeszcze przed wojną począwszy od momentu zawarcia polsko-niemieckiego paktu o nieagresji z 1934. Najistotniejszym elementem "Małego Planu" był zamiar fizycznej likwidacji warstw przywódczych narodu polskiego, a następnie pozostałej części Polaków określanych jako "niebezpieczni".
"Mały Plan" był w większości swoich założeń kontynuacją planów dotyczących Polski opracowywanych od połowy lat 30. – w maju 1939 w jednostce niemieckiego kontrwywiadu, Głównym Urzędzie SD Reichsfuhrera SS utworzono specjalną komórkę "Zentralstelle" II/P (Polen), zajmującą się sporządzaniem list osób przeznaczonych do ujęcia w Polsce, uznanych za potencjalne zagrożenie dla nazistowskich planów. Podobne listy sporządzała berlińska centrala tajnej policji Gestapo, ze szczególnym uwzględnieniem Polaków wrogo nastawionych do niemczyzny. Na podstawie obu tych list sporządzono ostatecznie "księgę gończą" tzw. Sonderfahndungsbuch Polen – zawierała ona w porządku alfabetycznym 61 000[12] nazwisk wybitnych Polaków (działaczy społecznych i politycznych, ludzi kultury, nauki i sztuki, uczestników powstania wielkopolskiego, aktywistów plebiscytowych na Mazurach, Warmii oraz Śląsku, członków Polskiego Związku Zachodniego i Związku Polaków w Niemczech). W początkowej fazie okupacji 90% nazwisk Polaków przeznaczonych do umieszczenia w obozach koncentracyjnych zostało wskazanych przez Niemców mieszkających w Polsce[13]. Także i znaczna część masowych mordów w roku 1939 na Polskiej inteligencji została dokonana przez bojówki niemieckiej mniejszości zgrupowane w organizacji Selbstschutz. Główne akcje realizowane były już od 1939:
Unternehmen "Tannenberg" – w okresie tzw. zarządu wojskowego, od 1 września 1939 do 25 października 1939 dokonano zagłady polskiej inteligencji z listy Sonderfahndungsbuch Polen, w sumie wymordowano 20 000 Polaków w 760 zbiorowych egzekucjach.
W ramach tzw. "Akcji Inteligencja" (niem. Intelligenzaktion), wymierzoną w polską elitę intelektualną wymordowano ogółem 40 000 Polaków, w tym samym czasie wysłano do obozów koncentracyjnych dalsze 20 000[14] Polaków, z których przeżył jedynie znikomy procent. "Akcja Inteligencja" przebiegała z różnym nasileniem w poszczególnych rejonach okupowanej Polski:
Intelligenzaktion na Pomorzu – akcja przeprowadzona jesienią[16] 1939 na Pomorzu, w sumie zamordowano 23 000[3] Polaków.
Intelligenzaktion Posen – akcja z jesieni[16] 1939, 2 000 ofiar śmiertelnych z Poznania, ogółem w czasie Operacji Tannenberg Wielkopolsce poniosło śmierć 10 000 Polaków.[3]
Intelligenzaktion Masovien – akcja przeprowadzona na przełomie 1939 i 1940 – ok. 6 700 ofiar śmiertelnych, głównie z miast: Ostrołęka, Wyszków, Ciechanów, Wysokie Mazowieckie, Giełczyn pod Łomżą.
Intelligenzaktion Schlesien – akcja przeprowadzona na Śląsku wiosną 1940, zamordowano 2 000 Polaków.
Intelligenzaktion Litzmannstadt – akcja przeprowadzona w Łodzi w dniach 9 i 10 listopada 1939, rozstrzelano 1 500 osób.
Sonderaktion Krakau – akcja specjalna, w ramach której aresztowano 183 pracowników naukowych i wywieziono ich do obozu koncentracyjnego Sachsenhausen w Oranienburgu.
Sonderaktion Tschenstochau – akcja specjalna w Częstochowie.
Sonderaktion Lublin – akcja specjalna, wymordowano 2 000 osób, w tym wielu duchownych.
Sonderaktion Bürgerbräukeller – listopad 1939, akcja specjalna masowych aresztowań polskiej inteligencji w całym kraju, zatrzymano kilkaset osób.
AB-aktion, Ausserordentliche Befriedungsaktion, Akcja AB – Nadzwyczajna Akcja Pacyfikacyjna przeprowadzona w okresie maj-lipiec 1940, masowe mordy na inteligencji, ok. 3 500 ofiar śmiertelnych, kolejna akcja wykonana według listy Sonderfahndungsbuch Polen.http://pl.wikipedia.org/wiki/Generalny_Plan_Wschodni
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 22:26, 19 Kwi 2011    Temat postu: --------------ZBRODNIA KATYŃSKA-------------------

--------------ZBRODNIA KATYŃSKA-------------------
Zbrodnia katyńska (w Polsce określenie równoznaczne ze słowem Katyń i las katyński) – wymordowanie na mocy decyzji Biura Politycznego KC WKP(b) z 5 marca 1940 r. przez funkcjonariuszy NKWD na wiosnę tego roku przetrzymywanych w obozach na terytorium ZSRR nie mniej niż 21 768 obywateli polskich – jeńców wojennych osadzonych w specjalnych obozach jenieckich NKWD w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie oraz osób cywilnych, aresztowanych i osadzonych w więzieniach na terenie okupowanym przez ZSRR Kresów Wschodnich Rzeczypospolitej Polskiej.
W skład tej grupy wchodzili zarówno oficerowie Wojska Polskiego – w tym pochodzący z rezerwy[1], jak i oficerowie i podoficerowie Policji Państwowej i KOP (zgrupowani w obozie w Ostaszkowie). W liczbie ofiar zawiera się wymordowanie ponad 7 tys. osób aresztowanych po 17 września 1939 r. przez NKWD i przetrzymywanych w więzieniach na terenie okupowanych przez ZSRR Kresów Wschodnich Rzeczypospolitej Polskiej, niemających statusu jeńca, zamordowanych na podstawie tej samej decyzji Biura Politycznego WKP(b) z 5 marca 1940.
Ofiary dokonanej zbrodni stalinowskiej zostały pogrzebane w zbiorowych mogiłach – w Katyniu pod Smoleńskiem, Miednoje koło Tweru, Piatichatkach na przedmieściu Charkowa i w przypadku 7 tysięcy ofiar w innych nieznanych miejscach[3]. Zbrodnia była przeprowadzona w ścisłej tajemnicy, ale już w 1943 r. ujawniono zbiorowe groby w Katyniu (na Smoleńszczyźnie – terytorium ZSRR okupowanym w latach 1941-1943 przez III Rzeszę), co dało początek wyżej wymienionemu terminowi.

Ad.1Według szacunków historyków stanowiło to połowę korpusu oficerów Wojska Polskiego w służbie czynnej, ponadto ze względu na istniejący w II Rzeczypospolitej cenzus wykształcenia wyższego dla oficerów, czyli kadry dowódczej, zamordowani rezerwiści stanowili istotną część niewielkiej liczebnie warstwy polskiej przedwojennej inteligencji. Wypowiedź dra A. Kunerta na konferencji prasowej A. Wajdy 6 września 2007 r. według komunikatu PAP: ... zbrodnia katyńska miała gigantyczne znaczenie dla historii Polski. W Katyniu zginęła elita narodu, połowa ówczesnego korpusu oficerskiego Wojska Polskiego i kwiat kultury polskiej.http://pl.wikipedia.org/wiki/Zbrodnia_katy%C5%84ska


Ostatnio zmieniony przez lutnia dnia Wto 22:27, 19 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 22:29, 19 Kwi 2011    Temat postu: ---Pierwsze "ROZŁADOWANIE" więzień NKWD USRR i BSR

-------------Pierwsze "ROZŁADOWANIE" więzień NKWD USRR i BSRR:
14 marca 1940 roku w gabinecie Bogdana Kobułowa, szefa Głównego Zarządu Gospodarczego NKWD, odbyła się narada. Uczestniczyło w niej kilkanaście osób, wśród nich szefowie Zarządu NKWD obwodu smoleńskiego, kalinińskiego i charkowskiego, ich zastępcy oraz komendanci wojskowi zarządów obwodowych NKWD. To im wówczas zlecono wymordowanie jeńców. 22 marca 1940 roku Beria wydał rozkaz nr 00350 "O rozładowaniu więzień NKWD USRR i BSRR" – w tych więzieniach większość więźniów stanowili polscy oficerowie i policjanci.
Kijów, ul. Korolienki 17, Charków, pl. Dzierżyńskiego 3 oraz Chersoń
Wymordowanie 3435 (według innych danych 4181) więźniów z Zachodniej Ukrainy, w tym 900 więźniów ze Lwowa, 500 z Łucka, 500 z Równego, 500 z Tarnopola, 400 ze Stanisławowa i 200 z Drohobycza. Ofiary zbrodni pochowano w różnych miejscach, w tym prawdopodobnie w Bykowni.
Mińsk, ul. Lenina 17
Wymordowanie 3870 (według innych danych 4465) więźniów z Zachodniej Białorusi, w tym z Białegostoku, Brześcia, Pińska, Baranowicz i Wilejki. Ofiary zbrodni pochowano prawdopodobnie w Kuropatach.http://pl.wikipedia.org/wiki/Zbrodnia_katy%C5%84ska
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 22:31, 19 Kwi 2011    Temat postu:

O ile o zbrodni KATYŃSKIEJ zrobiło się ostatnio głośno, znacznie potworniejsza zbrodnia Sovietskovo Sojuza
jest systematycznie przemilczana, mimo że jest najlepiej udokumentowana. Duża w tym zasługa IPN i prawdopodobnie i za ten fakt ma być spacyfikowany.

------DRUGIE CZYSZCZENIE WIĘZIEŃ NKWD, czyli mord kolejnych 35 tysięcy Polaków:
Masakry więzienne NKWD 1941


Masakry więzienne NKWD 1941 - masowe zbrodnie dokonane przez funkcjonariuszy NKWD na więźniach politycznych w więzieniach na okupowanych przez ZSRR terenach Polski, Litwy, Łotwy i Estonii, a także na terenach ZSRR przed 1939 (Mińsk, Orzeł, Winnica) i na szlakach ewakuacji więzień po agresji III Rzeszy na ZSRR 22 czerwca 1941.

W dniu 22 czerwca 1941 r. Biuro Polityczne Komunistycznej Partii (bolszewików) Białorusi podjęło uchwałę, zobowiązującą NKWD BSRR do wykonania wyroków śmierci, wydanych na więźniów, przebywających w więzieniach zachodnich obwodów Białorusi.
Dwa dni później szef NKWD, Ławrientij Beria, polecił rozstrzelać wszystkich więźniów znajdujących się w śledztwie oraz skazanych za "działalność kontrrewolucyjną", "sabotaż gospodarczy", "dywersję" i "działalność antysowiecką". Uruchomiło to lawinę zbrodni na więźniach. Według danych sowieckich z 10 czerwca 1941 r., a więc niemal z przedednia agresji niemieckiej, w kresowych więzieniach przebywało ok. 40 tys. więźniów, w tym:
w więzieniach tzw. Zachodniej Ukrainy ok. 21 tys. więźniów,
w więzieniach tzw. Zachodniej Białorusi ok. 16,5 tys.,
pozostałe ok. 2,5 tys. więźniów znajdowało się w więzieniach na Wileńszczyźnie.
Łącznie zamordowano ok. 35 tys. uwięzionych. Np. Brygidki (więzienie)[1] , więzienie śledcze NKWD - Zamarstynów[2], więzienie na ulicy Łąckiego[3] we Lwowie tu wymordowano około 7 tys. więźniów, w Łucku ofiarą masakry padło około 2 tys. więźniów, w Wilnie około 2 tys., w Złoczowie około 700, Dubnie około 1000, Prowieniszkach 500 więźniów, oprócz tego w Drohobyczu, Borysławiu[4], w Czortkowie, Berezweczu, Samborze, Oleszycach[5],Nadwórnej[6], Brzeżanach[7]. W ciągu tygodnia, w czerwcu 1941 roku NKWD wymordowało w więzieniach co najmniej 14700 więźniów, na szlakach ewakuacyjnych zostało zamordowanych przeszło 20 tysięcy.
We wrześniu-październiku 1941 NKWD wymordowało również więźniów politycznych w więzieniach w głębi RFSRR. Wśród nich byli Maria Spiridonowa, Chrystian Rakowski i Siergiej Efron.http://pl.wikipedia.org/wiki/Masakry_wi%C4%99zienne_NKWD_1941
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 22:35, 19 Kwi 2011    Temat postu: polecił zlikwidować więźniów

Prowadzone śledztwa

Pion śledczy IPN (Oddziałowa komisja ścigania zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Rzeszowie) prowadzi śledztwo o sygn. akt S 51/08/Zk – śledztwo podjęte z zawieszenia 9 maja 2008 w sprawie zabójstwa kilkuset osób – więźniów z więzienia w Samborze województwa lwowskiego w okresie od września 1939 roku do czerwca 1941 roku przez funkcjonariuszy NKWD[9].
 W toku śledztwa ustalono, że już od około połowy czerwca 1941r. funkcjonariusze NKWD wywoływali z cel po 5-10 więźniów i – jak się później okazało – rozstrzeliwali ich w piwnicach więzienia. Po wybuchu wojny niemiecko-radzieckiej zgromadzono wszystkich więźniów na dziedzińcu więzienia, bo przybył tam prokurator S., naczelnik więzienia M. i trzeci nieustalony cywil. Prokurator S. w rozmowie z naczelnikiem M. i oficerami NKWD polecił zlikwidować więźniów. Po odjeździe wyżej wymienionych osób, więźniów ponownie umieszczono w celach i przez kolejne dni wywoływano dalsze ofiary, które następnie rozstrzeliwano w piwnicach więzienia. W dniu 26 lub 27 czerwca 1941r., a według innej wersji w dniu 29 czerwca 1941r. rozpoczęto ostateczną masową likwidację więźniów. Ofiary wyprowadzano partiami po 50 i więcej osób na jeden z dziedzińców więzienia okolony murami. Do gromadzonych tam więźniów strzelali z broni maszynowej i rzucili granaty funkcjonariusze NKWD rozmieszczeni wokół placu, w oknach pierwszego i drugiego piętra budynku i na wieżyczkach strażniczych. Część więźniów, którzy nie zostali trafieni, rzuciła się z powrotem do wnętrza budynku. Jednocześnie więźniowie, którzy jeszcze przebywali w celach, słysząc strzały i krzyki, dowiedziawszy się o wyprowadzeniu więźniów na egzekucje, zaczęli rozbijać drzwi cel i opuszczać je. Uwolnieni pomagali pozostałym więźniom w wydostaniu się z cel. Rozbili również drzwi cel w piwnicach, gdzie odkryli trzy cele o wymiarach 4 x 2,5 metra zapełnione zwłokami więźniów rozstrzelanych w poprzednich dniach. Zwłoki ułożone były warstwami w dwóch celach do wysokości sufitu, a w trzeciej do połowy jej wysokości. Zwłoki te nie uległy jeszcze rozkładowi i dlatego też więźniowie byli w stanie rozpoznać wśród nich zwłoki współwięźniów, którzy wcześniej byli wywoływani z cel. Przez cały ten czas trwał ostrzał więzienia. Z wieżyczek strzelniczych strzelano w okna cel i do więźniów próbujących ucieczki z budynku więziennego, zsuwających się z pięter po rynnach, wdrapujących się na ogrodzenie. Ostrzał więzienia trwał około trzech godzin, po czym funkcjonariusze NKWD wycofali się pozostawiając nie zamkniętą bramę, co pozwoliło około 40 więźniom, którzy pozostali przy życiu uciec i ukryć się w mieście. Po ucieczce funkcjonariuszy NKWD, w piwnicach więzienia odkryto jeszcze dwie lub trzy cele z zamurowanymi drzwiami i oknami, w których znajdowały się zwłoki ofiar w stanie rozkładu, zamordowanych wcześniej. Nadto w kilka dni po zajęciu Sambora przez Niemców, odkryto nad Dniestrem na tak zwanym „Nowym Świecie” lub „Zadniestrzu” groby, w których były pogrzebane zwłoki 116 – 118 więźniów (w tym dwóch kobiet). Jak wynika z zeznań świadków, mieszkańców Sambora, począwszy od 1940r. co kilka nocy przyjeżdżały tam samochody z więzienia, a po ich odjeździe widziano w tym miejscu świeżo wzruszoną ziemię i posadzone krzewy. Zwłoki ofiar zidentyfikowanych, zamordowanych w więzieniu, niektóre rodziny pochowały na własnych cmentarzach parafialnych, pozostałe w liczbie 570 pochowano na cmentarzu katolickim w Samborze przy ulicy Biskowickiej. Zwłoki wydobyte nad Dniestrem pogrzebano ponownie na tym samym terenie. Spośród funkcjonariuszy NKWD i władz ścigania w Samborze, poza wymienionym prokuratorem S. i naczelnikiem więzienia M. ustalono również nazwisko funkcjonariusza NKWD J. Ustalenie tożsamości osób, które brały udział w powyższym mordzie w oparciu o dowody osobowe (dokonywane w Polsce przesłuchania) nie jest możliwe. Konieczne jest przeprowadzenie kwerend w stosownych archiwach znajdujących się na terenie Rosji. W konsekwencji opracowano wniosek o udzielenie pomocy prawnej przez organy wymiaru sprawiedliwości Federacji Rosyjskiej, poprzez odnalezienie dokumentów dotyczących wspomnianych zdarzeń więzienia w Samborze. Strona rosyjska odmówiła udzielenia pomocy prawnej w tym zakresie. W toku śledztwa wystąpiono do Biura Udostępnienia i Archiwizacji Dokumentów w Warszawie o przeprowadzenie kwerendy mającej na celu ewentualne odnalezienie dokumentów dotyczących dokonanych zbrodni, ponadto przesłuchiwano w charakterze świadków kolejnych ujawnionych bliskich dla ofiar tych zbrodni.http://pl.wikipedia.org/wiki/Masakry_wi%C4%99zienne_NKWD_1941
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 18:38, 28 Kwi 2011    Temat postu:

Oddziałowa komisja ścigania zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Rzeszowie umorzyła w kwietniu 2009 śledztwo w sprawie zbrodni komunistycznych będących jednocześnie zbrodniami przeciwko ludzkości (sygn. akt S 6/06/Zk), polegających na dokonaniu 23 czerwca 1941 r. w więzieniu w Dobromilu b. woj. lwowskie przez funkcjonariuszy NKWD zabójstw około 70 więźniów sprowadzonych z więzienia w Przemyślu, których pozbawiono życia zadając im uderzenia młotem w głowy, zbrodni komunistycznych będących jednocześnie zbrodniami przeciwko ludzkości, polegających na dokonaniu w nocy z 26 na 27 czerwca 1941 r. w Lacku b. woj. lwowskie przez funkcjonariuszy NKWD zabójstw z broni palnej oraz przy użyciu młotków do tłuczenia kamieni kilkuset więźniów sprowadzonych z więzienia w Przemyślu, aresztu w Mościskach i innych osób, a także więźniów obozu w Nowym Mieście, zbrodni komunistycznych będących jednocześnie zbrodniami przeciwko ludzkości, polegających na dokonaniu w nocy z 26 na 27 czerwca 1941r. w więzieniu w Dobromilu b. woj. lwowskie przez oficera operacyjnego Rejonowego Oddziału NKWD w Dobromilu Aleksandra M. i innych funkcjonariuszy NKWD zabójstw z broni palnej oraz przy użyciu tępych narzędzi więźniów w liczbie od około 120 do około 180, z powodu niemożności ustalenia w toku śledztwa nazwisk sprawców zbrodni - funkcjonariuszy NKWD[10].
 "W wyniku przeprowadzonego w tej sprawie śledztwa ustalono, że w czerwcu 1941r. przez Przemyśl przebiegała granica niemiecko-sowiecka. W odległości około 28 km na południe od Przemyśla znajduje się miasto Dobromil, które w tamtym czasie leżało na terytorium okupowanym przez ZSRR. W mieście tym przy Rynku znajdowało się niewielkie więzienie przeznaczone dla około 60 do 70 więźniów. Obok więzienia w budynku sądowym mieściła się siedziba NKWD. Po dokonaniu napaści Niemiec hitlerowskich na ZSRR rozpoczęto ewakuację więzienia znajdującego się w części Przemyśla okupowanej przez wojska sowieckie. 23 czerwca 1941r. z więzienia w Przemyślu przewieziono trzema samochodami ciężarowymi do więzienia w Dobromilu grupę więźniów liczącą około 70 osób. Zostali oni umieszczeni na dziedzińcu więziennym. Więźniowie ci zostali zamordowani na terenie tego więzienia przez funkcjonariuszy NKWD, którzy pozbawiając ich życia uderzali młotem w ich głowy. Zwłoki tych osób przewieziono następnie samochodem ciężarowym do warzelni soli o nazwie „Salina” znajdującej się w miejscowości Lacko. Tam wrzucono je do nieczynnego szybu. Pozostałych więźniów przebywających w więzieniu w Przemyślu podzielono na dwie kolumny ewakuacyjne. Obie te grupy składały się z kilkuset więźniów. Pierwsza kolumna została skierowana pieszo w stronę Dobromila. W grupie tej znaleźli się Władysław G., Feliks G., August S., Franciszek L., Walerian K., Tadeusz Rz., Władysław B., Aleksander J., Tadeusza J., Jan B., Antoni P., Jan R., Antoni S., Teofil P., Karol Z., Józef W., Jakub S., Antoni Z., Ludwik Sz., Bolesław M. Kolumnę tę doprowadzono do warzelni soli znajdującej się w Lacku. Następnie w nocy z 26 na 27 czerwca 1941r. na terenie tej warzelni soli funkcjonariusze NKWD zamordowali więźniów sprowadzonych z Przemyśla. Osoby te zabijano zarówno przy użyciu broni palnej, jak też poprzez uderzanie ich młotkami do tłuczenia kamieni. Na terenie warzelni soli „Salina” zamordowano również więźniów sprowadzonych z aresztu w Mościskach oraz z obozu w Nowym Mieście. Zamordowano tam również Jana G., Kazimierza P., Mariana A., Tadeusza A., Stanisława Sz., mężczyznę o nazwisku H., mężczyznę o nazwisku W., mężczyznę o nazwisku P. i Kazimierza K. Zwłoki tych osób wrzucono do jednego z nieczynnych szybów, a część z nich zakopano w zbiorowej mogile na terenie warzelni. Druga kolumna więźniów sformowana w Przemyślu została skierowana na wschód w stronę Medyki. Grupa ta została rozproszona po napotkaniu wojsk niemieckich. Tej samej nocy na terenie więzienia w Dobromilu funkcjonariusze NKWD dokonali również przy użyciu broni palnej oraz tępych narzędzi zabójstw znajdujących się tam więźniów w liczbie od około 120 do około 180. Wśród zamordowanych znaleźli się mężczyzna o nazwisku T., Bolesław R., Michał Z., mężczyzna o nazwisku K. , mężczyzna o nazwisku J. i Kazimierz K. W trakcie mordowania więźniów na terenie więzienia w Dobromilu, Naczelnik tej placówki mówił do funkcjonariuszy NKWD, aby nie zabijać ich młotkiem, a używać w tym celu broni palnej. Obecny tam oficer operacyjny Rejonowego Oddziału NKWD w Dobromilu Aleksander M. powiedział wówczas do Naczelnika tego więzienia; „jeżeli tak mówisz, to jesteś taki sam jak oni”, a następnie oddał do niego strzał z broni palnej. 27 czerwca 1941r. po wkroczeniu do Dobromila wojsk niemieckich mieszkańcy tego miasta udali się do miejscowego wiezienia w celu odnalezienia swoich krewnych i znajomych, aresztowanych przez NKWD. Na korytarzu i schodach więzienia znajdowały się liczne ślady krwi. W jednej z cel na piętrze znaleziono zakrwawione zwłoki dwóch kobiet. Przed schodami prowadzącymi do piwnicy leżały zwłoki trzech mężczyzn. Na dziedzińcu więziennym, ogrodzonym murem i przyległym do budynku więzienia, na środku placu znajdował się wykopany dół o wymiarach około 4x4 m wypełniony ciałami pomordowanych więźniów. Masakrę w więzieniu w Dobromilu przeżyli między innymi Józef K., Stanisław P. i Władysław O. Józef K. – mieszkaniec pobliskiego Pacławia został aresztowany w czerwcu 1941r. i osadzony w więzieniu Dobromilu. W nocy z 26 na 27 czerwca 1941r. Józef K. podobnie jak inni więźniowie został wyprowadzony z celi przez trzymającego w ręku pistolet funkcjonariusza NKWD, który na korytarzu więziennym oddał strzał w tył jego głowy. Po tym strzale Józef K. stracił przytomność i odzyskał ją dopiero, gdy znajdował się w dole na dziedzińcu więzienia, będąc przykryty ciałami innych więźniów. Pomimo odniesionej rany głowy Józef K. wyczołgał się z dołu i sforsował mur więzienny. Władysław O. został postrzelony przez funkcjonariusza NKWD w nogę. Pomimo tego zdołał wyjść na strych i zamknąć właz prowadzący na schody. Po odczekaniu kilku godzin otworzył właz prowadzący na schody, zszedł na piętro, a następnie na parter i opuścił więzienie w Dobromilu. W trakcie pobytu na strychu widział on mieszkańca Dobromila narodowości żydowskiej o nazwisku K. uderzającego w więźniów żelaznym młotkiem osadzonym na pogrzebaczu. Zabójstwa więźniów dokonane w więzieniu w Dobromilu przeżył również Stanisław P. Uderzono go młotem w głowę, w wyniku czego utracił przytomność. Po jej odzyskaniu zauważył, że leży na zwłokach i pod zwłokami innych ludzi. Po dokonanych zabójstwach opuścił on więzienie w Dobromilu. W wyniku zadania mu uderzenia młotem w głowę utracił on mowę i słuch. Masakrę więźniów w Dobromilu przeżył również mężczyzna o nazwisku S. i mężczyzna o nazwisku G. Po zajęciu Dobromila przez wojska niemieckie okupanci zapędzili osoby narodowości żydowskiej do wydobywania zwłok początkowo na terenie więzienia w Dobromilu, a następnie w warzelni soli „Salina” znajdującej się w Lacku. Wśród zamordowanych w więzieniu mieszkańcy Dobromila i okolic rozpoznawali swoich bliskich. Rozpoznano między innymi zwłoki Bolesława R., Michała Z. i mężczyzny o nazwisku T. Zwłoki rozpoznane przez członków rodzin zostały pochowane indywidualnie, pozostałe pochowano w zbiorowych mogiłach na cmentarzu w Dobromilu, a także w zbiorowym grobie w pobliżu warzelni soli w Lacku. Analiza zgromadzonego materiału dowodowego doprowadziła do wniosku, że zabójstwa więźniów dokonane w więzieniu w Dobromilu oraz w warzelni soli w Lacku, a także usiłowanie zabójstw niektórych więźniów przebywających w więzieniu w Dobromilu zawierały znamiona zbrodni komunistycznych. Zabójstw tych dokonali funkcjonariusze NKWD, będący niewątpliwie funkcjonariuszami państwa komunistycznego. Wobec osób zamordowanych w więzieniu w Dobromilu oraz w warzelni soki w Lacku nie wydano wyroków skazujących je na kary śmierci. Zabójstwa tych osób stanowią zatem czyny polegające na naruszaniu praw człowieka. Zbrodnie potraktowano również jako zbrodnie przeciwko ludzkości. Biorąc bowiem pod uwagę znaczną liczbę zabitych osób jak również fakt, że osoby te były obywatelami polskimi należy uznać, że ich zabójstw dokonano w zamiarze zniszczenia przynajmniej części grup narodowych zamieszkujących obszar Państwa Polskiego. Czynności dokonane w toku śledztwa doprowadziły do ustalenia, że oficer operacyjny Rejonowego Oddziału NKWD w Dobromilu Aleksander Iwanowycz M., który brał udział w zabójstwach więźniów na terenie więzienia w Dobromilu w chwili obecnie nie żyje. W konsekwencji 6 kwietnia 2009 roku umorzono śledztwo w zakresie udziału Aleksandra M. w zabójstwach więźniów więzienia w Dobromilu w nocy z 26 na 27 czerwca 1941 roku, wobec śmierci tego sprawcy. Wykonane w toku śledztwa czynności nie doprowadziły do ustalenia danych personalnych funkcjonariuszy NKWD, którzy dopuścili się 23 czerwca 1941 roku w więzieniu w Dobromilu zabójstw więźniów sprowadzonych z Przemyśla. Nie zdołano również ustalić bliższych danych personalnych mężczyzny o nazwisku K., który w nocy z 26 na 27 czerwca 1941 roku w więzieniu w Dobromilu dokonywał przy użyciu młota zabójstw przebywających tam więźniów. Nie uzyskano również bliższych informacji o innych osobach, które dopuściły się tych zbrodni, a w tym także usiłowania zabójstwa Józefa K., Stanisława P., Władysława O., mężczyzny o nazwisku S. i mężczyzny o nazwisku G. W konsekwencji śledztwo w tym zakresie umorzono wobec niewykrycia sprawców przestępstw. Z tych samych powodów umorzono śledztwo w zakresie dokonanych w nocy z 26 na 27 czerwca 1941 roku na terenie warzelni soli o nazwie „Salina” położonej w Lacku zabójstw sprowadzonych tam więźniów."http://pl.wikipedia.org/wiki/Masakry_wi%C4%99zienne_NKWD_1941
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 18:39, 28 Kwi 2011    Temat postu: Pion śledczy IPN

Pion śledczy IPN (Oddziałowa Komisja Badania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Warszawie) prowadzi śledztwo w sprawie dotyczącej masowych zabójstw obywateli polskich – więźniów więzienia w Mińsku , dokonywanych przez funkcjonariuszy NKWD , w okresie od 17 września 1939 do końca czerwca 1941 o sygnaturze (S 46/05/Zk)[11].
Przedmiotowe śledztwo swym zakresem przedmiotowym obejmuje mordy dokonane przez funkcjonariuszy NKWD na ludności polskiej w okresie 17 września 1939r do końca czerwca 1941r( tj. ewakuacji więzienia w Mińsku) , nie tylko w samych więzieniach w Mińsku , ale i na trasie ewakuacji z Mińska do miejscowości Ihumień (tzw. „Marsz Śmierci”). W oparciu o zgromadzony materiał dowodowy ustalono , że w Mińsku były dwa więzienia prowadzone przez NKWD : 1./ więzienie Centralne , które mieściło się w dawnym zamku Sapiehów , 2./ tzw. „Okrąglak” lub „Amerykanka” . Więzienia te były we wrześniu 1939r przepełnione- znajdowało się w nich 2 razy więcej więźniów niż było miejsc w celach. Likwidacja obu więzień rozpoczęła się w nocy z 22/23 czerwca 1941r. Nieustalona do chwili obecnej liczba więźniów została zamordowana przez NKWD na terenie więzień, część więźniów została wywieziona transportem kolejowym , zaś pozostałych więźniów podzielono na grupy i wyprowadzono z mińskich więzień , gnając ich w kierunku miejscowości Ihumień (Czerwień) .Grupy były prowadzone w pewnych odległościach . Marsz ten trwał kilka dnia . W czasie tego marszu NKWD mordowało więźniów , a ciała były pozostawiane przy drodze. Z wyprowadzonych z Mińska więźniów w ilości około kilku tysięcy do Czerwienia dotarła zaledwie grupa około 2 tys. więźniów. W Czerwieniu funkcjonariusze NKWD na grupie ocalałych z „Marszu Śmierci” więźniów, zaczęli ponownie dokonywać zabójstw. Mord w Czerwieniu przeżyło zaledwie kilkadziesiąt osób, a to dzięki temu , że enkawudziści uciekli przed niemieckim bombardowaniem. Obecnie trwają dalsze czynności mające na celu ustalenie liczby osób pomordowanych i ich tożsamości . Czynności , są także prowadzone w zakresie ustalenia obecnie żyjących pokrzywdzonych lub osób dla nich najbliższych celem zabezpieczenie materiału dowodowego. Nadto , są na bieżąco przesłuchani ustaleni pokrzywdzeni i prowadzona jest analiza materiałów archiwalnych. Celem tego śledztwa , jest także ustalenie sprawców ww. czynów oraz osób wydających , w tym zakresie rozkazy." Wykaz śledztw prowadzonych przez OKBZPNP w Warszawie dostępny 8.09.2008
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 18:43, 28 Kwi 2011    Temat postu: zbrodnie we Lwowie

A teraz przechodzę do najtrudniejszego dla mnie momentu, zbrodni we Lwowie, wykonanej z rozkazu oprawców z Kremla: Stalina, Woroszyłowa, Mołotowa, Mikojana, Kalinina i Kaganowicza , zleconej oprycznikom z NKWD.

" W Brygidkach, opuszczonych wieczorem 23 czerwca przez funkcjonariuszy NKWD, więźniowie zaczęli się dobijać do drzwi cel, gdy nikt ich nie otwierał dla wyniesienia przepełnionych „paraszy" (kiblów). Nad ranem, zaniepokojeni, dojrzeli przez szpary .między deskami „kozyrków" (blind), że na „wyszkach" (kogutkach - wieżach strażniczych) nie ma strażników. W jednej z cel wyrwali deski z podłogi i używając ich jako taranu wyłamali drzwi, w innej - wylali „paraszę" na podłogę, rozbili ją i obręczami wyłamali drzwi. Potem otworzyli inne cele. Tłum więźniów zebrał się na podwórzu więzienia, ale nie mogli oni sforsować zewnętrznych bram. Część tylko zdołała znaleźć wyjście i wydostała się z więzienia - przez wyważoną z zewnątrz bramę i przez dach. Jeszcze w nocy z wtorku na środę, 24 na 25 czerwca, krótko po północy uwolniono z jednej z cel wielu księży, a wśród nich ks. Bogdanowicza. Nie opuścił on jednak więzienia, chcąc nieść pomoc innym. Około godz. 4 rano powróciła jednak załoga więzienia i z dwu stron otworzyła ogień z karabinów maszynowych na zgromadzonych więźniów. Niektórzy uciekający zginęli już na ulicy. Ci, których nie dosięgły na podwórzu kule, powrócili do swoich cel, do współwięźniów, którzy bali się je przedtem opuścić. Cele zamknięto, więźniom kazano ułożyć się na podłodze, nie pozwalając się podnosić, a następnie zaczęto wywoływać po trzech, czterech i rozstrzeliwać przy warkocie zapuszczonych silników samochodowych. Zwalniano z więzienia jedynie więźniów kryminalnych. Pozostający jeszcze w więzieniu przy życiu więźniowie nie dostawali już odtąd jedzenia. Tak trwało przez wszystkie dni aż do soboty. W sobotę zapadła w więzieniu cisza. Z jednej z ocalałych cel na piętrze zobaczono odjeżdżających samochodami funkcjonariuszy NKWD. Zdołano jakoś otworzyć klapę „karmuszki" - otworu we drzwiach, przez który podawano do celi jedzenie - i jakiś chudy więzień przedostał się tędy na korytarz. Otworzył drzwi swej celi i celi naprzeciwko, gdzie jeszcze pozostali żywi więźniowie. Zaczęli ostrożnie schodzić na dół. Dostali się do kuchni, gdzie w kotłach była jeszcze gorąca zupa. Potem uwolnili jeszcze zamknięte w jednej z cel siedzące tam przerażone, półnagie kobiety. Spod jakichś drzwi spływał na korytarz strumyk krwi. Gdy drzwi otwarto, oczom ukazały się ułożone w stosy ciała pomordowanych więźniów. Krew płynęła spod bramy więziennej ulicą Byka i spływała do ścieku podwórzowego po drugiej stronie ulicy, gdzie był skład żelaza. Spośród kilku tysięcy więźniów trzymanych w Brygidkach ocalało - poza tymi, którym udało się zbiec wcześniej - zaledwie około stu mężczyzn z dwu cel i garstka kobiet. Wśród tych ostatnich znalazły się warszawskie kurierki ZWZ: aresztowana jeszcze w pierwszej połowie 1940 r. Helena Wiślińska „Ala" („Kinga"), idąca we wrześniu do Lwowa z „Marcyniukiem", „Hanka" Nehrebecka oraz Maria Masłowska „Mura", ujęta przy przekraczaniu granicy w 1941 r. Więźniowie, opuszczając gmach więzienia, podpalili wewnętrzny budynek, w którym mieściła się kancelaria więzienna aby zniszczyć akta, nie chcąc, by dostały się w ręce Niemców."http://pl.wikipedia.org/wiki/Masakry_wi%C4%99zienne_NKWD_1941
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 18:45, 28 Kwi 2011    Temat postu: Zbrodnie we Lwowie

"W więzieniu zamarstynowskim nie potrafiono wykorzystać krótkiego okresu, gdy we wtorek pozostało ono niestrzeżone. W czwartek, 26 czerwca, zaczęto w południe wywoływać więźniów z cel. W celi, w której znalazła się kurierka ppłk. Macielińskiego, Wanda Ossowska, została tylko ona jedna. Czekałam [...] miotając się po celi - wspomina - niezdolna do myślenia, do skupienia się na modlitwę. Nic, tylko obłędny strach i chaos. Tak upłynęła godzina, może dwie. Słyszałam z oddali stłumione głosy wielu ludzi, zdawałam sobie sprawę, że ten tłum więźniów czeka na samochody, czy może ustawiają ich w grupy i prowadzą na dworzec kolejowy. Ale nagle ten gwar ludzi przerwał szum motorów, a więc jadą, już się pewno ładują, stłoczeni pod brezentem wozów, obstawieni strażą [...]. I nagle w szum motorów wdziera się krzyk [...]. Ten krzyk goni detonacja, strzelają [...]. Boże, znów strzelają [...]. Całą noc słyszę ten hałas. Zmieszane dźwięki motorów, krzyków, strzałów. Czasem ponad ten gwar wyrywa się krzyk rozpaczy, strachu, bólu [...]. Już świt, gwar przycicha [...] W całym więzieniu pozostało wśród żywych 5 kobiet i 65 mężczyzn. a wśród nich towarzysz Ossowskiej, Roman Fedas. W sobotę w południe przybyli do więzienia ludzie z miasta, opuszczonego już przez Armię Czerwoną, i pomogli więźniom wydostać się. Lekarz, który prowadził Ossowską przez korytarz więzienia, po drodze zaglądał do cel i pokoi. Wejście do jednego zasłonił przed Ossowską, było bowiem pełne zmasakrowanych zwłok, na podłodze były ślady zakrzepłej krwi, dochodził mdły zapach. Jerzy Węgierski, Lwów pod okupacją sowiecką 1939-1941 , Warszawa 1991, Editions Spotkania, ISBN 83-85195-15-7 s. 272-273 (..)Do więzienia wojskowego na Zamarstynowie wybrał się też w ów poniedziałek ( [30 czerwca 1941 po wkroczeniu Niemców] ) ppłk Sokołowski ze swą współtowarzyszką Jadwigą Tokarzewską „Teresą": Bramy więzienia były szeroko otwarte. Wewnątrz na dziedzińcu więziennym pełno ludzi. W domku strażniczym przy bramie zobaczyłem moc skrzynek wyglądających na kartotekę [...]. Znalazł tu m.in. kartę swego syna Andrzeja, aresztowanego w lutym 1940 r., z adnotacją, że został wywieziony (pchor. Andrzej Sokołowski poległ pod Monte Cassino 13 V 1944 r.). I dalej relacjonuje ppłk Sokołowski: Weszliśmy na dziedziniec. Powitał nas straszliwy odór gnijących ciał, idący z otwartych drzwi parteru. W tym smrodzie, zapierającym dech, pracowali Żydzi. Wynosili na plecach z otwartych drzwi okropne, nagie, zmasakrowane ciała ludzkie. Umazane krwią i ociekające posoką, pogryzione prawdopodobnie przez szczury, pozbawione oczu, bez twarzy, rozdęte, były już nie do poznania i miały przerażający wygląd. Jedyne, co im jeszcze pozostało z ludzkiego wyglądu, to włosy. Były tam trupy mężczyzn i kobiet. Żydzi wynieśli ze dwadzieścia zwłok i hitlerowcy przerwali dalsze wynoszenie. Teresa podbiegła do otwartych drzwi i jeszcze szybciej powróciła półprzytomna. Poszedłem i ja. W dużej sali, wyglądającej na wozownię, leżały rozrzucone pod sufit zwłoki ludzkie. A na oko było ich chyba z setka".Jerzy Węgierski, Lwów pod okupacją sowiecką 1939-1941 , Warszawa 1991, Editions Spotkania, ISBN 83-85195-15-7 s. 272-273 [link widoczny dla zalogowanych]

"W trzecim więzieniu przy ul. Łąckiego ocalało zaledwie kilka osób, które udając zabitych upadły między trupy. Tak przypuszczalnie ocalili się dwaj radiotelegrafiści - „druciki" - przydzieleni pik. Okulickiemu w drodze do Lwowa. W więzieniu tym pastwiono się nad mordowanymi więźniami, przybijano ich do ścian, kobietom obcinano piersi..."Jerzy Węgierski, Lwów pod okupacją sowiecką 1939-1941 , Warszawa 1991, Editions Spotkania, ISBN 83-85195-15-7 s. 273.http://pl.wikipedia.org/wiki/Masakry_wi%C4%99zienne_NKWD_1941


Ofiary mordów NKWD we Lwowie, więzienie przy Łąckiego, początek lipca 1941.


Ostatnio zmieniony przez lutnia dnia Czw 18:52, 28 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 18:54, 28 Kwi 2011    Temat postu:

"Z Borysławia jest relacja jednego z tamtejszych Żydów, których po wkroczeniu wojsk niemieckich zapędzono do usuwania zwłok z aresztu: Zaprowadzili nas [...] na NKWD. Tam już było z 300 Żydów i stamtąd z piwnic kazali wyciągać i segregować trupy. Masy trupów. Część z tych trupów kazali myć. [...] Te trupy nie były zakopane. Były one przysypane ziemią na 5, 10 cm. To wszystko były poza tym świeże trupy. To byli [...] ludzie zaaresztowani tydzień lub 10 dni wcześniej. Tam był też Kozłowski i jego starosta. Siostra, ona miała jakieś 16 lat, miała wyrwane sutki, jakby obcęgami, twarz miała spaloną [...]. Natomiast on jednego oka w ogóle nie miał, a drugie miał zapuchnięte, usta też miał zszyte drutem kolczastym, ręce miał spalone, a zarazem zmiażdżone [...], W sumie tych trupów było jakieś kilkadziesiąt "[...]. "W czterdziestym nas Matko na Sibir zesłali". Polska a Rosja 1939-42. Wybór i opracowanie Jan Tomasz Gross, Irena Grudzińska-Gross. Wyd. I krajowe Warszawa 1990, Wyd. Res Publica i Wyd. Libra ISBN 83-7046-032-1., s.60.
 "Nie zdołano zaalarmować wszystkich garnizonów wojskowych, ale za to, nawet w położonych tuż przy linii demarkacyjnej Oleszycach k. Lubaczowa 22 czerwca rano spalono żywcem trzymanych tam w zamku Sapiehów więźniów. Dokonała tego straż graniczna." Jerzy Węgierski op.cit. s.276
 "W Bystrzycy Nadwórniańskiej, w lipcu 1941 r. odkopano masowe groby pomordowanych w więzieniu w Nadwórnej - ostatni z pochowanych tam byli zabijani uderzeniem młotka w tył głowy." op. cit s.278
 " W Brzeżanach od 26 czerwca zaczęto rozstrzeliwać więźniów, wyprowadzanych pojedynczo na dziedziniec więzienia, zagłuszając odgłos strzałów warkotem motoru traktora. Zwłoki wywożono do przygotowanych i maskowanych potem dołów. Po nalocie niemieckim na miasto, od nocy 29 czerwca do następnego dnia zwłoki nadal rozstrzeliwanych wrzucano z mostu do rzeki Złota Lipa. W sumie zginęło ponad 300 więźniów, reszta - około 80 - uratowała się, gdy straż opuściła więzienie podczas nowego bombardowania." tamże.
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 18:57, 28 Kwi 2011    Temat postu: Mały PLAN

Właśnie to robię. Uwypuklam łączność pomiędzy planami nazistów z planami bolszewików w likwidacji "karła traktatu wersalskiego". Oni zakładali słusznie że po wymordowaniu polskiej inteligencji, będzie można z resztą zrobić wszystko, bolszewicy wyhodować "homosovieticusa", naziści bezmyślną niewolniczą siłę roboczą. Policzmy ilu wymordowali już do momentu ataku na bolszewicką Rosję:
Mały Plan

Założeniami "Małego Planu" były działania realizowane już w trakcie wojny – w ramach podboju Europy Środkowo-Wschodniej, którego plany opracowywano jeszcze przed wojną począwszy od momentu zawarcia polsko-niemieckiego paktu o nieagresji z 1934. Najistotniejszym elementem "Małego Planu" był zamiar fizycznej likwidacji warstw przywódczych narodu polskiego, a następnie pozostałej części Polaków określanych jako "niebezpieczni".
"Mały Plan" był w większości swoich założeń kontynuacją planów dotyczących Polski opracowywanych od połowy lat 30. – w maju 1939 w jednostce niemieckiego kontrwywiadu, Głównym Urzędzie SD Reichsfuhrera SS utworzono specjalną komórkę "Zentralstelle" II/P (Polen), zajmującą się sporządzaniem list osób przeznaczonych do ujęcia w Polsce, uznanych za potencjalne zagrożenie dla nazistowskich planów. Podobne listy sporządzała berlińska centrala tajnej policji Gestapo, ze szczególnym uwzględnieniem Polaków wrogo nastawionych do niemczyzny. Na podstawie obu tych list sporządzono ostatecznie "księgę gończą" tzw. Sonderfahndungsbuch Polen – zawierała ona w porządku alfabetycznym 61 000[12] nazwisk wybitnych Polaków (działaczy społecznych i politycznych, ludzi kultury, nauki i sztuki, uczestników powstania wielkopolskiego, aktywistów plebiscytowych na Mazurach, Warmii oraz Śląsku, członków Polskiego Związku Zachodniego i Związku Polaków w Niemczech). W początkowej fazie okupacji 90% nazwisk Polaków przeznaczonych do umieszczenia w obozach koncentracyjnych zostało wskazanych przez Niemców mieszkających w Polsce[13]. Także i znaczna część masowych mordów w roku 1939 na Polskiej inteligencji została dokonana przez bojówki niemieckiej mniejszości zgrupowane w organizacji Selbstschutz. Główne akcje realizowane były już od 1939:
Unternehmen "Tannenberg" – w okresie tzw. zarządu wojskowego, od 1 września 1939 do 25 października 1939 dokonano zagłady polskiej inteligencji z listy Sonderfahndungsbuch Polen, w sumie wymordowano 20 000 Polaków w 760 zbiorowych egzekucjach.
W ramach tzw. "Akcji Inteligencja" (niem. Intelligenzaktion), wymierzoną w polską elitę intelektualną wymordowano ogółem 40 000 Polaków, w tym samym czasie wysłano do obozów koncentracyjnych dalsze 20 000[14] Polaków, z których przeżył jedynie znikomy procent. "Akcja Inteligencja" przebiegała z różnym nasileniem w poszczególnych rejonach okupowanej Polski:
Intelligenzaktion na Pomorzu – akcja przeprowadzona jesienią[16] 1939 na Pomorzu, w sumie zamordowano 23 000[3] Polaków.
Intelligenzaktion Posen – akcja z jesieni[16] 1939, 2 000 ofiar śmiertelnych z Poznania, ogółem w czasie Operacji Tannenberg Wielkopolsce poniosło śmierć 10 000 Polaków.[3]
Intelligenzaktion Masovien – akcja przeprowadzona na przełomie 1939 i 1940 – ok. 6 700 ofiar śmiertelnych, głównie z miast: Ostrołęka, Wyszków, Ciechanów, Wysokie Mazowieckie, Giełczyn pod Łomżą.
Intelligenzaktion Schlesien – akcja przeprowadzona na Śląsku wiosną 1940, zamordowano 2 000 Polaków.
Intelligenzaktion Litzmannstadt – akcja przeprowadzona w Łodzi w dniach 9 i 10 listopada 1939, rozstrzelano 1 500 osób.
Sonderaktion Krakau – akcja specjalna, w ramach której aresztowano 183 pracowników naukowych i wywieziono ich do obozu koncentracyjnego Sachsenhausen w Oranienburgu.
Sonderaktion Tschenstochau – akcja specjalna w Częstochowie.
Sonderaktion Lublin – akcja specjalna, wymordowano 2 000 osób, w tym wielu duchownych.
Sonderaktion Bürgerbräukeller – listopad 1939, akcja specjalna masowych aresztowań polskiej inteligencji w całym kraju, zatrzymano kilkaset osób.
AB-aktion, Ausserordentliche Befriedungsaktion, Akcja AB – Nadzwyczajna Akcja Pacyfikacyjna przeprowadzona w okresie maj-lipiec 1940, masowe mordy na inteligencji, ok. 3 500 ofiar śmiertelnych, kolejna akcja wykonana według listy Sonderfahndungsbuch Polen.http://pl.wikipedia.org/wiki/Generalny_Plan_Wschodni
Razem 128700 osób. Tyle Niemcy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 18:59, 28 Kwi 2011    Temat postu:

Władze bolszewickiej Rosji:
W ramach "umownie" nazywanej 'Akcji Katyń"- 21700 Polaków + 60 tysięcy wywiezionych na Sybir członków ich
Rodzin, z których mało kto powrócił.
Ponad 35 tysięcy zakatowanych Polaków w ramach "czyszczenia więzień" w momencie ataku III Rzeszy na bolszewicką Rosję + do dziś nie rozpoznana liczba członków Rodzin wywiezionych na Sybir.
Razem bolszewicy do połowy 1941 roku zamordowali 56700Polaków + 128700 Polaków zamordowanych przez Niemców. Razem 185 tysięcy 400obywateli II RP, elitę POLSKIEGO NARODU.
Patrząc na te liczby zdumiewa potencjał intelektualny II RP i to mimo tylu problemów z budowaniem Państwa, ale już nie dziwi że w tamtym 20-leciu tyle osiągnięto.
Likwidacja tych ludzi spowodowała zapaść cywilizacyjną która trwa do dziś.
Popatrzmy na III Rzeszę, Hitlerowi w najtrudniejszych momentach nie przyszło do głowy aby niemiecką elitę intelektualną rzucić z bronią w ręku na front. Odwrotnie, chroniono, wręcz dmuchano na nich, patrząc aby czerpali zadowolenie z swojej pracy. W chwili zakończenia wojny ten potencjał intelektualny był w zasadzie nietknięty, inna sprawa że do wykorzystania go rzucili się bolszewicy i alianci. Pomoc w ramach "planu Marshalla" było komu zagospodarowac, niemiecki "cud gospodarczy" nie wziął się z księżyca, miał mocną bazę intelektualną. To samo stało się i z Japonią.
Myślę że teraz Thor przestanie ubolewać że "plan Marshalla" nie dotyczył Polski, to byłyby pieniądze zmarnowane, jak "gierkowskie pożyczki".


Słynne słowa Stalina:
"Jeden zabity to tragedia, milion to statystyka". Od 1989 roku, Salon porusza się tylko w sferze liczb, eksponując straty żydowskie i współudział Polaków w ich unicestwieniu. To dopiero za Lecha Kaczyńskiego do mediów przebiły się takie postacie jak rotmistrz Pilecki, czy generał Emil Fieldorf- Nil i inni. Dziś do świadomości publicznej zaczyna się przebijać że z zabitych 6 mln Rodaków, nie wszyscy byli Żydami. Jabis może pisać że przeciwko 200000 Polaków zakatowanych na Wołyniu rzucam problem tylko 21000 zamordowanych polskich oficerów, tak to sobie założył, tak mu wygodnie manipulować. Dla mnie jest oczywiste że gdyby nie doszło do wymordowania prawie 200 tysięcy najbardziej wykształconych przedstawicieli POLSKIEGO NARODU, nie doszłoby do zbrodni ukraińskich na Kresach i szmalcownictwa na taką skalę.


Ostatnio zmieniony przez lutnia dnia Czw 19:00, 28 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 19:02, 28 Kwi 2011    Temat postu:

Generałowie II Rzeczypospolitej Polskiej awansowani w 2007 r.

Generałowie i oficerowie Wojska Polskiego w służbie czynnej, w rezerwie i w stanie spoczynku - internowani (faktycznie jeńcy i więźniowie) od września i października 1939, zamordowani w 1940 - awansowani o jeden stopień 5 października 2007 przez Prezydenta RP Lecha Aleksandra Kaczyńskiego[1].

„(...) Mocą mojej decyzji, w ramach obowiązków przewidzianych przez Konstytucję, mocą decyzji Pana Ministra Obrony Narodowej wszyscy oficerowie i funkcjonariusze zamordowani w Katyniu zostaną awansowani o jeden stopień. Można powiedzieć, że dzisiaj, po przeszło 67 latach ten akt nie ma już znaczenia, ale myślę, że to pomyłka. Ten akt to akt pamięci, akt pamięci w stosunku do naszych bohaterów, w stosunku do ich rodzin i przede wszystkich w stosunku do całego naszego narodu. (...)”

Fragment przemówienia Lecha Aleksandra Kaczyńskiego wygłoszonego w dniu 9 listopada 2007 w Warszawie, w trakcie uroczystości „Katyń Pamiętamy – Uczcijmy Pamięć Bohaterów”.

Wykaz generałów i oficerów, których awanse zostały ogłoszone w dniu 9 listopada 2007 r.

generałowie dywizji mianowani na stopień generała broni:

Haller Stanisław s. Władysława r.1872, zamordowany † Charków
Henryk Minkiewicz-Odrowąż s. Kazimierza r.1880 zamordowany
† Katyń
Leonard Skierski s. Henryka r.1866 zamordowany
† Charków
generałowie brygady mianowani na stopień generała dywizji

Leon Billewicz s. Lucjana r.1870 zamordowany
† Charków
Bronisław Bohaterewicz s. Kazimierza r.1870 zamordowany
† Katyń
Aleksander Kowalewski s. Wiktora r.1897 zamordowany
† Charków
Kazimierz Orlik-Łukoski s. Ignacego r.1890 zamordowany
† Charków
Konstanty Plisowski-Odrowąż s. Karola r.1890 zamordowany
† Charków
Franciszek Sikorski s. Narcyza r.1889 zamordowany
† Charków
Piotr Skuratowicz s. Jana r.1892 zamordowany
† Charków
Mieczysław Smorawiński s. Jana r.1893 zamordowany
† Katyń
kontradmirał mianowany na stopień wiceadmirała

Xawery Czernicki s. Edwarda r.1882 zamordowany
† Katyń

pułkownicy mianowani na stopień generała brygady

Włodzimierz Arwaniti s. Jana r.1890 † Charków
Edward Baranowicz s. Fabiana r.1885 † Katyń
August Biskupski s. Wiktora r.1878 zamordowany † Katyń
Bolesław Błażejewski s. Hipolita r.1890 † Katyń
Jan Bokszczanin s. Stanisława r.1887 † Charków
Roch Brzosko s. Józefa r.1891 † Charków
Kazimierz Burczak s. Antoniego r.1895 † Charków
Stanisław Cięciel s. Jana r.1885 † Katyń
Jan Dąbrowski s. Jana r.1890 † Charków
Aleksander Dmytrak s. Sylwestra r.1893 † Charków
Kazimierz Dziurzyński s. Jana r.1891 † Katyń
Mikołaj Freund-Krasicki s. Władysława r.1888 † Charków
Jan Gabryś s. Pawła r.1891 † Charków
Jan Garbowski s. Franciszka r.1888 † Charków
Tadeusz Grabowski s. Władysława r.1886 † Charków
Józef Gigiel-Melechowicz s. Antoniego r.1890 † Charków
Karol Hauke-Bosak s. Zygmunta r.1888 † Charków
Feliks Huskowski s. Wiktora r.1885 † Charków
Lucjan Janiszewski s. Władysława r.1891 † Charków
Jan Janiszowski s. Lucjana r.1874 † Charków
Edward Jarociński s. Franciszka r.1879 † Katyń
Lucjan Jasiński s. Franciszka r.1893 † Katyń
Ludwik Jurkiewicz s. Feliksa r.1887 † Charków
Wacław Juszkiewicz s. Józefa r.1870 † Charków
Feliks Kamiński s. Jana r.1886 † Charków
Tadeusz Kamiński s. Leopolda r.1889 † Katyń
Edward Kańczucki s. Alojzego r.1882 † Charków
Adam Kiełbiński s. Jana r.1886 † Katyń
Maksymilian Kowalewski s. Tomasza r.1879 † Charków
Czesław Kozierowski s. Konstantego r.1890 † Charków
Stanisław Krawczyk s. Feliksa r.1890 † Charków
Bronisław Kuczewski s. Zygmunta r.1884 † Charków
Władysław Kulesza s. Hieronima r.1888 † Katyń
Jerzy Lesisz s. Józefa r.1890 † Charków
Adam Maciąg s. Jakuba r.1879 † Charków
Władysław Maluszycki s. Feliksa r.1873 † Charków
Władysław Markiewicz-Dowbor s. Wiktora r.1883 † Charków
Bolesław Matzner s. Klemensa r.1889 † Katyń
Władysław Michalski s. Ignacego r.1892 † Charków
Stefan Mozołowski s. Józefa r.1892 † Charków
Karol Müller s. Franciszka r.1885 † Charków
Jerzy Nadolski s. Stanisława r.1886 † Charków
Jan Nelken s.Edwarda r.1878 † Katyń (zob. Irena Nelkenowa)
Tomasz Obertyński s. Aleksandra r.1896 † Charków
Stanisław Orlewicz s. Antoniego r.1887 † Katyń
Józef Pająk s. Józefa r.1893 † Charków
Michał Paszkiewicz s. Stanisława r.1883 † Katyń
Ludwik Pawlikowski s. Stanisława r.1896 † Katyń
Józef Adam Pecka s. Walentego r.1895 † Charków
Tadeusz Petrażycki s. Seweryna r.1885 † Charków
Jan Pióro s. Jana r.1887 † Charków
Władysław Płonka s. Wojciecha r.1895 † Charków
Franciszek Polniaszek s. Jana r.1892 † Charków
Tadeusz Procner s. Józefa r.1901 † Charków
Stanisław Przychocki s. Jakuba r.1886 † Charków
Marian Raganowicz s. Franciszka r.1892 † Charków
Otton Samójłowicz-Salamonowicz s. Mamerta r.1885 † Charków
Edward Saski s. Edwarda r.1892 † Charków
Karol Schroetter s. Leopolda r.1884 † Charków
Bolesław Schwarzenberg-Czerny s. Bolesława r.1890 † Charków
Wacław Sokolewicz s. Józefa r.1887 † Charków
Mieczysław Sokół-Szachin s. Jana r.1889 † Charków
Antoni Stefanowski s. Adama r.1885 † Katyń
Franciszek Sudoł s. Sebastiana r.1892 † Charków
Jarosław Szafran s. Tomasza r.1895 † Charków
Antoni Szwojnicki s. Antoniego r.1891 † Charków
Józef Świerczyński s. Józefa r.1893 † Charków
Alojzy Wir-Konas s. Antoniego r.1894 † Charków
Alfons Wojtkielewicz s. Aleksandra r.1885 † Charków
Władysław Wojtkiewicz s. Michała r.1883 † Charków
Stefan Zabielski s. Antoniego r.1887 † Charków
Karol Zagórski s. Franciszka r.1886 † Charków
Jan Załuska s. Aleksandra r.1889 † Katyń
Konrad Zembrzuski s. Aleksandra r.1890 † Katyń
Kazimierz Żelisławski s. Zygmunta r.1893 † Katyń
komandor mianowany na stopień kontradmirała

Leon Moszczeński s. Ferdynanda r.1889 † Katyń
senior wyznania ewangelicko-augsburskiego mianowany na stopień generała brygady [2]

ks. Ryszard Paszko vel Paszke s. Adolfa, 1 czerwca 1878 † Twer
dziekan mianowany na stopień generała brygady [3]

ks. prałat Czesław Wojtyniak s. Walentego r.1891 † Twer

majorowie mianowani na stopień podpułkownika

Walerian Orłowski s. Waleriana r.1893 zamordowany
† Katyń
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 19:04, 28 Kwi 2011    Temat postu: Xawery Czernicki kontradmirał

Xawery Czernicki
Z Wikipedii

Xawery Czernicki
kontradmirał
Data i miejsce urodzenia 16 października 1882
Giedejki Imperium Rosyjskie
Data i miejsce śmierci kwiecień lub maj 1940
Katyń ZSRR
Przebieg służby
Stanowiska zastępca szefa Kierownictwa Marynarki Wojennej
Główne wojny i bitwy I wojna światowa, wojna polsko-bolszewicka, II wojna światowa
Odznaczenia

Xawery Czernicki (ur. 16 października 1882 r. w Giedejkach, zm. 1940 r. w Katyniu) – oficer polskiej Marynarki Wojennej w stopniu kontradmirała, inżynier budownictwa okrętowego, w latach 1932-1939 szef Służb Kierownictwa Marynarki Wojennej – zastępca szefa Kierownictwa Marynarki Wojennej, uczestnik I wojny światowej, wojny polsko-bolszewickiej i II wojny światowej, ofiara zbrodni katyńskiej, odznaczony Orderem Odrodzenia Polski.

Spis treści
1 Służba w rosyjskiej Marynarce Wojennej
2 Służba w Marynarce Wojennej RP
3 Awanse służbowe
4 Ordery i odznaczenia
5 Bibliografia
6 Przypisy
7 Zobacz też


Służba w rosyjskiej Marynarce Wojennej
Xawery Stanisław Czernicki urodził się 16 października 1882 roku w rodzinie ziemiańskiej w majątku Giedejki na Wileńszczyźnie. Rodzicami Xawerego byli Teresa z Bohuszewiczów i Edward Czerniccy. Do 1901 roku kształcił się w gimnazjum, a po zdaniu matury wstąpił do Morskiej Szkoły Inżynieryjnej w Kronsztadzie na Wydział Budowy Okrętów. W 1905 roku ukończył szkołę i przez kolejny rok odbywał praktyki morskie. W 1906 roku został mianowany podporucznikiem rosyjskiej carskiej marynarki wojennej i do 1908 był inżynierem okrętownictwa w Kronsztadzie. W latach 1908-1910 pracował w Rządowych Zakładach Budowy Okrętów w Srietieńsku, a następnie Bałtyckich Zakładach Budowy Okrętów w Sankt Petersburgu. Od 1910 roku był pomocnikiem głównego inżyniera, a następnie głównym inżynierem podczas budowy pancerników "Sewastopol" i "Pietropawłowsk" w stoczni morskiej w Petersburgu. W 1915 roku został dyrektorem budowy kadłubów okrętowych w stoczni Rewel (obecnie Tallinn). Pod koniec 1918 roku podał się do dymisji.

Służba w Marynarce Wojennej RP
Po zakończeniu I wojny światowej i odrodzeniu niepodległej Polski zgłosił się w 1919 roku do nowo utworzonej Marynarki Wojennej. Zweryfikowany w stopniu komandora porucznika został szefem Służby Technicznej Flotylli Wiślanej w Modlinie, a następnie komendantem Portu Wojennego Modlin i jednocześnie kierownikiem Wydziału Mechanicznego w Departamencie dla Spraw Morskich. W 1925 roku zasiadał w komisji zakupu ORP "Warta", po czym pracował w Biurze Technicznym Nowych Budowli Kierownictwa Marynarki Wojennej. W tym czasie był także przewodniczącym komisji budowy infrastruktury Portu Wojennego Gdynia i członkiem komisji odbiorczej statków dla Żeglugi Polskiej. W 1926 roku został pierwszym szefem Administracji Kierownictwa Marynarki Wojennej. Od tego samego roku sprawował funkcję przewodniczącego Komisji Nadzorczej Budowy Okrętów we Francji. Kierował budową kontrtorpedowców OORP "Burza", "Wicher" oraz okrętów podwodnych typu Wilk. Powrócił do kraju w 1932 roku na stanowisko szefa Służb Kierownictwa Marynarki Wojennej – zastępcy szefa Kierownictwa Marynarki Wojennej, które zajmował do wybuchu II wojny światowej. 19 marca 1939 został mianowany na stopień kontradmirała. Zainicjował budowę Stoczni Marynarki Wojennej w Gdyni i Wydziału Budowy Okrętów w Państwowej Szkole Technicznej w Warszawie.

Po rozpoczęciu działań wojennych w 1939 roku wraz z całym Kierownictwem Marynarki Wojennej ewakuował się pociągiem z Warszawy do Pińska, a potem do Brodowa. Następnie przebywał w miejscowości Derażny, do której wkroczyły wojska radzieckie. Został skierowany z grupą najwyższych oficerów do Równego. Stamtąd zesłano go do obozów jenieckich w głąb Rosji – do Ostaszkowa, Starobielska, Kozielska i ostatecznie do Katynia. Został zamordowany przez NKWD w lesie katyńskim na przełomie kwietnia i maja 1940 roku. Jego zwłok nie zidentyfikowano.

Był żonaty, interesował się sztuką i numizmatyką. Jego imieniem w 1993 roku nazwana została Centralna Składnica Marynarki Wojennej, natomiast w 2001 roku imię to przyjął okręt wsparcia logistycznego ORP "Kontradmirał Xawery Czernicki". Nosi je także jedna z gdyńskich ulic. Na targach Balt-Military-Expo w Gdańsku jedną z nagród w dziedzinie budownictwa okrętowego jest Grand Prix im. Kontradmirała Xawerego Czernickiego. W 2001 ukazała się książka pod redakcją Jerzego Przybylskiego pt. "Kontradmirał Xawery Stanisław Czernicki".

Postanowieniem nr 112-48-07 Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Aleksandra Kaczyńskiego z dnia 5 października 2007 został mianowany pośmiertnie do stopnia wiceadmirała. [1] Awans został ogłoszony 9 listopada 2007 w Warszawie, w trakcie uroczystości „Katyń Pamiętamy – Uczcijmy Pamięć Bohaterów”.

Awanse służbowe
W Rosji
podporucznik – 1905
porucznik – 1907
podkapitan – 1910
kapitan – 1913
podpułkownik – 1917
W Polsce
komandor porucznik – 1919
komandor – 1930
kontradmirał – 19 marca 1939
wiceadmirał – 5 października 2007 (pośmiertnie)
Ordery i odznaczenia
Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski
Krzyż Walecznych
Złoty Krzyż Zasługi
Medal Dziesięciolecia Odzyskanej Niepodległości
Medal Pamiątkowy za Wojnę 1918-1921
francuska Oficerska Legia Honorowa
szwedzki Order Miecza
rosyjski Order Świętego Stanisława
rosyjski Order św. Anny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 19:06, 28 Kwi 2011    Temat postu: Henryk Minkiewicz Generał dywizji

Henryk Minkiewicz
Generał dywizji
Data i miejsce urodzenia 19 stycznia 1880
Suwałki
Data i miejsce śmierci 1940
las katyński
Przebieg służby
Stanowiska dowódca Korpusu Ochrony Pogranicza
Główne wojny i bitwy I wojna światowa, wojna polsko-bolszewicka
Henryk Minkiewicz (ur. 19 stycznia 1880 w Suwałkach, zamordowany najprawdopodobniej 9 kwietnia 1940 w Katyniu) – generał dywizji Wojska Polskiego.

Biografia
Ukończył gimnazjum w Mariampolu, w czasie studiowania od 1898 nauk przyrodniczych w Petersburgu związał się z Polską Partią Socjalistyczną. Studiów nie ukończył i przeniósł się w 1902 roku do Krakowa, gdzie podejmował studia medycyny na Uniwersytecie Jagiellońskim i malarstwa w Szkole Sztuk Pięknych.

Po ostatecznej rezygnacji w 1904 ze studiów poświęcił się działalności politycznej, był m.in. członkiem Centralnego Komitetu Robotniczego PPS oraz bliskim współpracownikiem Józefa Piłsudskiego. Działał w Organizacji Bojowej PPS PPS-FR, Związku Walki Czynnej i w "Strzelcu" – do momentu ostrego konfliktu z Piłsudskim. W 1909 roku wykonał (z K. Pużakiem) wyrok śmierci na prowokatorze Edmundzie Taranowiczu.

Po rozpoczęciu I wojny światowej w II Brygadzie Legionów Polskich w stopniu porucznika jako dowódca kompanii, w trakcie służby awansował do stopnia podpułkownika i stanowiska dowódcy 3 Pułku.

6 lipca 1916 w bitwie pod Kostiuchnówką został ranny i wzięty przez Rosjan do niewoli, z której po roku zbiegł. W lipcu 1917 wstąpił do Polskiej Siły Zbrojnej, gdzie awansował na pułkownika i sprawował funkcję m.in. dowódcy I Brygady Piechoty i komendanta garnizonu Warszawa. W listopadzie 1918 kierował akcją rozbrajania oddziałów niemieckich oraz zajmowania ważnych obiektów przez żołnierzy PSZ. 29 listopada 1918 mianowany został zastępcą dowódcy Okręgu Wojskowego "Przemyśl" [1].

W latach 1918-1920 uczestniczył w działaniach wojennych na froncie wschodnim, najpierw jako dowódca grup operacyjnych, walczących przeciwko Ukraińcom, później w stopniu generała (od 1 czerwca 1919) na czele 2 Dywizji Piechoty Legionów przeciwko Armii Czerwonej. Od 25 lipca 1920 był zastępcą generał-gubernatora Warszawy i dowódcy 1 Armii generała Franciszka Latinika.

W 1924 awansował na najwyższy szczebel w swej karierze: mianowano go generałem dywizji z powołaniem na dowódcę Korpusu Ochrony Pogranicza. Pomimo niezaprzeczalnych sukcesów został z polecenia Piłsudskiego nagle zwolniony z zajmowanego stanowiska 7 maja 1929. Zamieszkał w osadzie wojskowej Jamno w powiecie Brześć nad Bugiem (obecnie Briest na Białorusi), pozostając do 1934 w służbie czynnej.

Po wybuchu II wojny światowej i sowieckiej napaści z 17 września 1939, pomimo swego wieku i pozostawania w stanie spoczynku, został osadzony w obozie w Kozielsku, gdzie otoczony szacunkiem współwięźniów – nie tylko ze względu na najwyższy stopień – był uznawany za przywódcę wszystkich osadzonych oficerów. 7 kwietnia 1940 roku udał się w swą ostatnią drogę z czwartym transportem, razem z majorem Adamem Solskim, którego notes został odnaleziony na miejscu kaźni w lesie katyńskim. Z ostatniego w nim zapisu wynika, że major Solski został zamordowany 9 kwietnia, co oznacza tę samą datę zabójstwa generała Minkiewicza.

Był żonaty z poetką Marią Markowską, starszą od niego o dwa lata, zmarłą w 1939 roku. Związek ich był bezdzietny.

Postanowieniem nr 112-48-07 Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Aleksandra Kaczyńskiego z dnia 5 października 2007 został mianowany pośmiertnie do stopnia generała broni [2]. Awans został ogłoszony 9 listopada 2007 w Warszawie, w trakcie uroczystości "Katyń Pamiętamy – Uczcijmy Pamięć Bohaterów".



Henryk Minkiewicz
Generał dywizji


Ostatnio zmieniony przez lutnia dnia Śro 7:38, 04 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 19:07, 28 Kwi 2011    Temat postu: Bronisław Bohaterewicz generał brygady

Bronisław Bohaterewicz
Z Wikipedii

Bronisław Bohaterewicz

generał brygady
Data i miejsce urodzenia 24 lutego lub
24 kwietnia 1870
Grodno, Imperium Rosyjskie
Data i miejsce śmierci 6 kwietnia 1940
Katyń, ZSRR
Przebieg służby
Lata służby od 1889 (armia carska)
Główne wojny i bitwy I wojna światowa
Odznaczenia


1943, Fernand de Brinon na czele francusko-niemieckiej delegacji (stoi w środku w białym prochowcu) oraz żołnierzy Sturmbrigade SS Frankreich przed grobami polskich generałów Mieczysława Smorawińskiego i Bohatyrewicza. Zdjęcie wykonane po ujawnieniu przez Niemców sowieckiej zbrodni na polskich żołnierzach.
Współczesny grób gen. Bronisława Bohaterewicza i gen. Mieczysława Smorawińskiego w KatyniuBronisław Bohaterewicz (Bohatyrewicz), herbu Ostoja, (ur. 24 lutego lub 24 kwietnia 1870 w Grodnie, zamordowany 6 kwietnia[1] 1940 w Katyniu) – podpułkownik piechoty Armii Imperium Rosyjskiego, generał brygady Wojska Polskiego.

Spis treści
1 Życiorys
2 Przebieg służby wojskowej
3 Awanse
4 Odznaczenia
5 Przypisy
6 Bibliografia


Życiorys
Syn Kazimierza i Marii Kowalickiej. W 1887 roku ukończył 6-klasowe gimnazjum filologiczne w Wilnie (wg innych źródeł – w Grodnie). Od 1889 w armii rosyjskiej. W 1893 ukończył Oficerską Szkołę Piechoty (Junkrów) w Wilnie. Podczas I wojny światowej dowódca kompanii i batalionu. Major z lipca 1914. Ranny na froncie niemieckim w listopadzie 1914, do końca wojny pozostawał w niewoli.

Od września 1918 w Wojsku Polskim w stopniu majora.

W 1927 został mianowany tytularnym generałem brygady, a następnie przeszedł w stan spoczynku. Osiadł w Warszawie. Działacz kombatancki i społeczny.

Żonaty, miał dwóch synów: Wiktor (ur. 1904), Kazimierz (ur. 1906).

We wrześniu 1939 pomimo pozostawania w stanie spoczynku zatrzymany i wywieziony do ZSRR do obozu w Kozielsku, zamordowany w Katyniu (zbrodnia katyńska) Lista wywózek 015/2 z 5 kwietnia 1940 r., poz. 7. Jeden z dwóch zidentyfikowanych generałów (obok gen. Mieczysława Smorawińskiego) w czasie ekshumacji w 1943.

9 listopada 2007 w Warszawie, w trakcie uroczystości „Katyń Pamiętamy – Uczcijmy Pamięć Bohaterów”, prezydenta RP Lech Kaczyński ogłosił jego awans do stopnia generała dywizji Wojska Polskiego.

Przebieg służby wojskowej
organizator i dowódca oddziału Samoobrony Grodna (1918–1919), którą doprowadził do Dywizji Piechoty Litewsko-Białoruskiej. Pułkownik z 1 czerwca 1919
dowódca batalionu, później dowódca 81 Pułku Piechoty (marzec 1919 – październik 1920),
dowódca Nadniemeńskiej Brygady Piechoty, następnie Brygady Zapasowej – od 16 października 1920,
dowódca 2 i 1 Dywizji Litewsko-Białoruskiej – od 1 marca 1921,
oficer sztabu Naczelnego Dowództwa Wojsk Litwy Środkowej – do stycznia 1922,
członek Oficerskiego Trybunału Orzekającego – (styczeń – maj 1922,
dowódca piechoty dywizyjnej 20 Dywizji Piechoty (maj 1922 – sierpień 1923),
dowódca piechoty dywizyjnej i p.o. dowódcy 18 Dywizji Piechoty (sierpień 1923 – listopad 1926),
pełniący obowiązki dowódcy Okręgu Korpusu I Warszawa (listopad – grudzień 1926),
Awanse
podporucznik – 1895
porucznik – 1899
kapitan – 1907
major – lipiec 1914
podpułkownik – 1920
pułkownik – 1922 (ze starszeństwem 1 czerwca 1919)
generał brygady (tytularny) – 1 kwietnia 1927
generał dywizji (pośmiertnie) – 9 listopada 2007
Odznaczenia
Krzyż Srebrny Orderu Virtuti Militari (nr 6843)
Krzyż Walecznych – czterokrotnie
Srebrny Krzyż Zasługi
Krzyż Zasługi Wojsk Litwy Środkowej


Bronisław Bohaterewicz

generał brygady


Ostatnio zmieniony przez lutnia dnia Śro 7:46, 04 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 19:11, 28 Kwi 2011    Temat postu:

IX_ napisał(a):
Zajrzałem, ponieważ chciałem napisać o programie Tomasza Lisa. Z pozoru było jeden do jednego. A naprawdę trzy do jednego. Nie licząc gawiedzi.
Takie typowo lisie draństwo. Bo nie do siebie gaworzyli, ale do milionów. I nie chodzi mi tu o politykę. Wyłącznie o logikę. Polityczne sympatie nie zwalniają od inteligencji.


Ale pal sześć.
Nie będę się odnosił do Środy. Zwłaszcza, że to jeszcze dwa dni. Chrzanię. Tym bardziej, że wreszcie znalazł się letalny fryzjer masochista-teoretyk.

Jeżeli zwolennicy Platformy nie potrafią popatrzeć na kilka ruchów do przodu, tak po prostu, nie widzą, czym może się skończyć realizacja Środy w praktyce, to być może na to właśnie zasłużyli. Bo nie widzą gałęzi (wybaczalne) i sznura (zastanawiające). Pytanie, czy na zgotowany los zasłużyły ich dzieci, pozostawiam bez retorycznej odpowiedzi.


Panie thor!
Wołyń? Wołyń Panie thor? Jak okupacja do K.N.? No jaka?! Kazimierz Wielki? A może modelowo pokojowa lubelsko- unijna inkorporacja?

Rok Dwudziesty? Polska walczyła o życie. Tak na marginesie o Strasbourg i Paryż też.

Polska mogła przegrać nad Wisłą. I skazać Rusinów na stalinowską śmierć głodową a Polaków na wymordowanie.
Czy zagrożona unicestwieniem Polska, która wygrała z bolszewicką dziczą i ustanowiła granicę na Zbruczu (dzięki przecież zwycięstwu), była okupantem? Czy znała wtedy poprawność polityczną? Czy powinna opuścić /skazać miliony Polaków żyjących na Kresach?


Panie thor! Za Wilno, Kowel i Lwów (wtedy!, to ważne) krew przelewali po prostu Polacy. Dzisiejsze erystyczne akrobacje były im obce. I dzięki Bogu.
Bez pozdrowień.
==============================================
Thor Napisał:

Hola, hola.
Jakie Wilno?
Jaki Lwów?
Mówmy o wołyńskiej prowincji. Tak dalekiej, a TAK BLISKIEJ (rzut beretem od Zamościa).
Miałem na myśli JEDYNIE te ziemie i nadania dla żołnierzy - weteranów. Oraz wszelkie pochodne. Do tego kwestie małych, wiejskich cerkiewek.
Nie rozgrzeszam, ani nie tłumaczę.
Chociaż - w pewnym sensie, tak.
Tam mieszkała CZERŃ. I to tyle w tym temacie. Reszta jest logiczna.
Czy nie zastanawiałeś się nigdy, czemu Lwów nie spłynął krwią?
Nie Lwów, tylko wieś i inne przysiołki?

_________________
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 19:13, 28 Kwi 2011    Temat postu:

IX Napisał:
"(...) działalność sowieckiej NKWD we wschodniej części Polski była w tym okresie pod wieloma względami bardziej destruktywna od działalności gestapo. Sowieci, którzy mieli za sobą dłuższy niż Niemcy okres doświadczeń w dziedzinie terroru politycznego, nie musieli tracić czasu i energii na eksperymenty. Ich doświadczenie rozwinęło się, personel zaś rozrósł i nabrał większych kwalifikacji w okresie niedawnych czystek; szybko zatem wkroczyli do akcji. Podobnie jak w strefie niemieckiej, ludność przebadano, sklasyfikowano i posegregowano. W tym przypadku jednak wszystkie niepożądane elementy usuwano, w sensie fizycznym natychmiast po zidentyfikowaniu."

Warto zwrócić uwagę na te słowa Normana Daviesa, są doskonałą egzemplifikacją tytułu wątku.



Czcząc pamięć bestialsko pomordowanych oficerów, pamiętajmy, że gdy w 1941 roku ogłoszono amnestię wobec naszych rodaków, nie żyła już niemal połowa z półtora miliona wysiedlonych. Umarli z głodu, zimna, nieludzkiego transportu w bydlęcych wagonach towarowych, zakłuci bolszewickim bagnetem, zamordowani strzałem z nagana.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 19:17, 28 Kwi 2011    Temat postu: Mieczysław Smorawiński generał brygady

Mieczysław Smorawiński

Gen. brygady Mieczysław Makary Smorawiński, zamordowany 9.04.1940 r. w Katyniu.
Fot. . NN, Zbiory Oorodka KARTA, udostepniła Janina Smorawinska Byline:
[link widoczny dla zalogowanych]

Mieczysław Makary Smorawiński

gen. Mieczysław Smorawiński
generał brygady
Data i miejsce urodzenia 25 grudnia 1893
Kalisz
Data i miejsce śmierci 1940
Katyń
Przebieg służby
Lata służby od 1914
Stanowiska dowódca 8 Pułku Piechoty Legionów, 9 Pułku Piechoty Legionów, 4 Pułku Piechoty Legionów, IV Brygady Piechoty Legionów, 2 Dywizji Piechoty Legionów, 6 Dywizji Piechoty, Okręgu Korpusu nr II
Główne wojny i bitwy I wojna światowa,
wojna polsko-ukraińska
wojna polsko-bolszewicka,
II wojna światowa,
kampania wrześniowa
Odznaczenia




Spis treści
1 Życiorys
2 Awanse
3 Odznaczenia
4 Zobacz też
5 Przypisy


Życiorys
Ukończył szkołę powszechną i polską Szkołę Handlową w Kaliszu. W 1911 za działalność niepodległościową w organizacji "Zarzewie" został skazany na 6 miesięcy więzienia i zesłany w głąb Rosji do Jekaterynosławia. Następnie udał się do Lwowa, gdzie w 1912 zdał maturę i podjął studia na wydziale chemii technicznej Szkoły Politechnicznej we Lwowie. Naukę na uczelni przerwał wybuch I wojny światowej. W czasie studiów we Lwowie należał od lutego 1912 do sierpnia 1914 do Drużyn Strzeleckich, w których odbył przeszkolenie wojskowe, a w 1914 ukończył kurs oficerski.

W chwili wybuchu I wojny światowej udał się do Krakowa, gdzie 16 sierpnia 1914 wstąpił do Legionów Polskich, wstąpił do II Brygady Legionów 2 pułku piechoty, gdzie pełnił kolejno stanowiska dowódcy plutonu, kompanii i batalionu. Od dnia 30 września 1914 gdy wraz z brygadą udał się na Węgry był na froncie. Na froncie w ramach II Brygady Legionów walczył do dnia 30 grudnia 1916. Po kryzysie przysięgowym pozostał w 2 pułku piechoty Polskiego Korpusu Posiłkowego do 30 stycznia 1918, po czym w okresie 16 lutego - 30 października 1918 służył w Polskiej Sile Zbrojnej (Polnische Wehrmacht).

Od 1 listopada 1918 wstąpił do Wojska Polskiego i został dowódcą 2 batalionu 8 pułku piechoty Legionów, którym był do dnia 13 lipca 1919. W tym okresie w dniach 17 lutego - 5 maja 1919 pełnił obowiązki dowódcy 8 pułku piechoty Legionów i dowodził tym pułkiem w walkach pod Lwowem w składzie brygady płk Kulińskiego. A następnie na froncie polsko-ukraińskim, Litwie i Białorusi.

Następnie w okresie lipiec-sierpień 1919 organizował i dowodził 9 pułkiem piechoty Legionów, by po jego zorganizowaniu powrócić do 8 pułku piechoty , którym dowodził do października 1919.

Od 10 listopada 1919 do 4 sierpnia 1920 był dowódcą 4 Pułku Piechoty Legionów, a następnie dowódcą IV Brygady Piechoty Legionów (4 sierpnia 1920 – 1 września 1921), która walczyła w rejonie Warszawy a następnie Hrubieszowa. Ostatecznie walki brygada zakończyła w rejonie Lidy.

Po zakończeniu wojny polsko-bolszewickiej 2 września 1921 został dowódcą piechoty 2 Dywizji Piechoty Legionów , którą pełnił do 20 marca 1927. W tym czasie w okresie od 8 września do 22 grudnia 1922 ukończył kurs dowódców pułków piechoty i piechoty dywizyjnej w Rembertowie. W czasie przewrotu majowego w 1926 opowiedział się po stronie Józefa Piłsudskiego i w dniu 13 maja 1926 wyruszył z Kielc, gdzie stacjonowała 2 Dywizja Piechoty Legionów, do Warszawy na czele oddziału wydzielonego z dywizji aby wesprzeć oddziały wierne Piłsudskiemu.

Następnie w dniu 19 marca 1927 został mianowany dowódcą 6 Dywizji Piechoty w Krakowie, stanowisko objął w dniu 21 marca i pełnił ją do października 1932.

1 stycznia 1928 Prezydent RP, Ignacy Mościcki awansował go na generała brygady ze starszeństwem z dnia 1 stycznia 1928 i lokatą 9[2]. Był wówczas najmłodszym generałem w Wojsku Polskim.

W okresie od października 1932 do października 1934 był zastępcą dowódcy Okręgu Korpusu nr III w Grodnie, a od października 1934 do września 1939 – dowódcą Okręgu Korpusu nr II w Lublinie. W przeddzień wybuchu wojny organizował 39 Rezerwową Dywizję Piechoty i bazy zaopatrzeniowe dla 3 Dywizji Piechoty Legionów.

W chwili wybuchu II wojny światowej będąc dowódcą Okręgu Korpusu nr II w Lublinie organizował mobilizację oddziałów oraz bazy zaopatrzenia dla walczących oddziałów. Do dnia 14 września 1939 przebywał w Lublinie, a następnie udał się zgodnie z rozkazem Kwatermistrza Wojska Polskiego początkowo do Kowla, a potem do Włodzimierza Wołyńskiego.

18 września 1939, po wkroczeniu wojsk Armii Czerwonej do wschodniej Polski, zakazał podległym mu oddziałom atakowania żołnierzy Armii Czerwonej, a także podjął decyzję o demobilizacji szeregowych i podoficerów, a pozostałym doradzał przebijanie się do Rumunii i na Węgry. Po dotarciu Armii Czerwonej do Włodzimierza Wołyńskiego rozpoczął z nimi pertraktację, a w dniu 20 września 1939 zgodnie z porozumieniem miał udać się z podległymi oddziałami w kierunku Bugu, lecz po wyruszeniu kolumna został zatrzymana, a następnie ogłoszono, że od tego momentu są jeńcami wojennymi. Gen. Smorawiński przebywał w kilku obozach jenieckich, ostatecznie pod koniec 1939 umieszczony w obozie w Kozielsku. Wraz z większością jeńców z tego obozu został zamordowany w Katyniu w 1940. Był jednym z dwóch zidentyfikowanych generałów (obok gen. Bronisława Bohatyrewicza) w czasie ekshumacji zwłok w lesie katyńskim w 1943.

9 listopada 2007 w Warszawie, w trakcie uroczystości „Katyń Pamiętamy – Uczcijmy Pamięć Bohaterów”, Prezydent RP Lech Kaczyński awansował gen. Smorawińskiego na stopień generała dywizji.




Awanse
chorąży – 1914
podporucznik – 1915
porucznik – 1915
kapitan – 1916
majo – 1918
podpułkownik – 1920
pułkownik – 1922
generał brygady – 1 stycznia 1928
generał dywizji – 9 listopada 2007 (pośmiertnie)

Odznaczenia
Krzyż Srebrny Orderu Wojennego Virtuti Militari
Krzyż Niepodległości
Krzyż Walecznych (czterokrotnie)
Złoty Krzyż Zasługi



1943, Fernand de Brinon na czele francusko-niemieckiej delegacji (stoi w środku w białym prochowcu) oraz żołnierzy Sturmbrigade SS Frankreich przed grobami polskich generałów Mieczysława Smorawińskiego i Bohatyrewicza. Zdjęcie wykonane po ujawnieniu przez Niemców sowieckiej zbrodni na polskich żołnierzach.


Ostatnio zmieniony przez lutnia dnia Czw 16:32, 05 Kwi 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 19:20, 28 Kwi 2011    Temat postu: Stanisław Haller generał dywizji



Stanisław Haller de Hallenburg
Z Wikipedii

Stanisław Haller

generał dywizji
Data i miejsce urodzenia 26 kwietnia 1872
Polanka Hallera, Austro-Węgry
Data i miejsce śmierci 1940
Charków, ZSRR
Przebieg służby
Stanowiska szef SG WP
Główne wojny i bitwy I wojna światowa,
wojna polsko-bolszewicka
Odznaczenia


Spis treści
1 Służba wojskowa
1.1 C.K. Armia
1.2 Wojsko Polskie
2 Awanse
3 Odznaczenia
4 Zobacz też
5 Przypisy
6 Bibliografia


Służba wojskowa
C.K. Armia
Był kuzynem generała Józefa Hallera. W 1892 po zdaniu matury w Bielsku wstąpił jako ochotnik do jednorocznej szkoły oficerów rezerwy. W maju 1893 podporucznik rezerwy artylerii. Złożył podanie do zawodowej służby wojskowej, przyjęty w kwietniu 1894. W latach 1894–1918 w służbie cesarskiej, początkowo jako dowódca plutonu. W 1901 ukończył studia w Wyższej Szkole Wojennej w Wiedniu. Kolejno: dowódca batalionu, oficer sztabu korpusu, oficer Sztabu Generalnego. W okresie listopad 1912 – grudzień 1915 w stopniu majora, a później podpułkownika szef sztabu Twierdzy Kraków. W styczniu 1916 na froncie włoskim, dowódca pułku artylerii. W 1917 pułkownik. Koniec wojny zastał go na froncie włoskim, skąd wrócił do Krakowa i zgłosił się do Wojska Polskiego.

Wojsko Polskie
Początkowo objął funkcję zastępcy komendanta miasta Krakowa, a 18 listopada tego roku został szefem Sztabu Dowództwa Okręgu Generalnego "Kraków".

7 lutego 1919 Naczelnik Państwa i Naczelny Wódz Józef Piłsudski powierzył mu pełnienie obowiązków Szefa Sztabu Generalnego WP, a 1 stycznia 1920 awansował go na generała-podporucznika.

Od sierpnia do września 1920 w czasie wojny polsko-bolszewickiej dowodził 13. Dywizją Piechoty i Grupą Operacyjną. 10 września tego roku został mianowany generałem-porucznikiem z dniem 1 kwietnia 1920[1]. W tym samym miesiącu objął dowodzenie 6. Armią we Lwowie, prowadząc ciężkie boje do zawieszenia broni 12 października 1920. Przyczynił się do pokonania 1 Armii Konnej Siemiona Budionnego i wyparcia jej za Bug. Był członkiem Rady Wojennej. W styczniu 1921 przewodniczył delegacji polskiej na rokowania w Bukareszcie w sprawach polsko rumuńskiej konwencji wojskowej. Po powrocie do kraju Inspektor Armii nr VI we Lwowie. Od 9 lipca 1923 do 16 grudnia 1925 (złożył dymisję) szef Sztabu Generalnego. Dymisja nie została przyjęta i formalnie nadal pozostawał szefem Sztabu Generalnego, jednak obowiązki pełnił gen. Edmund Kessler. W maju 1926 wyznaczony przez ministra Spraw Wojskowych gen. Juliusza Malczewskiego szefem sztabu wojsk rządowych. Po przewrocie majowym 1926, jako przeciwnik Józefa Piłsudskiego, podał się do dymisji. Przeniesiony w stan spoczynku. Osiadł w rodzinnym majątku. Zajmował się pracą społeczną m.in. jako aktywny członek Akcji Katolickiej. We wrześniu 1939, po wybuchu wojny oddał się do dyspozycji Naczelnego Wodza.

W 1939 został aresztowany przez władze radzieckie i uwięziony w obozie w Starobielsku. Zamordowany przez NKWD w kwietniu 1940 w Charkowie.

Wytypowany przez premiera Władysława Sikorskiego na przyszłego dowódcę Polskich Sił Zbrojnych w ZSRR, gdy na przełomie lipca i sierpnia 1941 uzgodniono z ZSRR ich powstanie.

Postanowieniem nr 112-48-07 Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Kaczyńskiego z dnia 5 października 2007 został mianowany pośmiertnie do stopnia generała broni[2]. Awans został ogłoszony 9 listopada 2007 w Warszawie, w trakcie uroczystości „Katyń Pamiętamy – Uczcijmy Pamięć Bohaterów”.

Stanisław Haller jest patronem 5 batalionu dowodzenia w Krakowie (2 Korpus Zmechanizowany).

Awanse
pułkownik – 1917
generał podporucznik – 1 stycznia 1920[3]
generał porucznik – 10 września 1920 z dniem 1 kwietnia 1920, a w następnym roku zweryfikowany w stopniu generała dywizji ze starszeństwem z 1 czerwca 1919
generał broni – 5 października 2007

Odznaczenia
Krzyż Komandorski Orderu Wojennego Virtuti Militari
Krzyż Srebrny Orderu Wojennego Virtuti Militari
Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski
Krzyż Walecznych – dwukrotnie
Krzyż Wolności (Estonia)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 19:22, 28 Kwi 2011    Temat postu:

4.0 Na drodze do prawdy - stan badan (2007)

Zbrodnie, popelnione przez NKWD na Kresach w czerwcu i lipcu 1941 roku, odkryte zostaly przewaznie dopiero po wkroczeniu na te tereny Wehrmachtu. Zarowno ze wzgledu na trwanie dzialan wojennych, jak i na porownywalny do sowieckiego charakter okupacji niemieckiej, mozliwosc ich w pelni rzetelnego i doglebnego zbadania byly w bardzo znacznym stopniu ograniczone. Niemcy dokonali jedynie prowizorycznego oszacowania liczby ofiar. Zajeli zreszta niezwlocznie wiele z uprzednio sowieckich wiezien zamieniajac je z kolei na wlasne katownie. Posuwajaca sie tuz za oddzialami Wehrmachtu niemiecka Sluzba Bezpieczenstwa Rzeszy (Sicherheitsdienst, SD) byla zywotnie zainteresowana przechwyceniem sowieckiej dokumentacji wieziennej, szczegolnie wiezniow politycznych wychodzac ze slusznego zalozenia, iz przynajmniej czesc przeciwnikow wladzy sowieckiej, jak czlonkowie polskiego ruchu oporu, przeciwstawiac sie beda rowniez okupantom niemieckim [182]. Tym niemniej, zbrodnie sowieckie byly skwapliwie wykorzystywane przez niemiecka propagande. Lipcowe i sierpniowe wydania prasy 'gadzinowej' na terenie Generalnej Guberni donosily systematycznie i wraz ze szczegolami o kolejno odkrywanych miejscach sowieckich zbrodni. Donosily o nich rowniez korespondencje dziennikarzy prasy panstw neutralnych. W ten tez sposob, sprawa likwidacji wiezien NKWD, szczegolnie we Lwowie, nabrala miedzynarodowego rozglosu [183].

O zbrodniach sowieckich na Kresach poinformowany byl rowniez polski ruch oporu. W sierpniu 1941 roku Komendant Zwiazku Walki Zbrojnej, gen. Stefan Rowecki, donosil w meldunku do londynskiej centrali o masakrze wiezniow w Minsku i Lwowie [184]. Biuletyn Informacji i Propagandy Komendy Glownej ZWZ donosil w lipcu i sierpniu 1941 roku o kilku innych przypadkach podobnych zbrodni. Niestety, szersze informowanie o zbrodniach sowieckich spoleczenstwa polskiego w okupowanym Kraju, spolecznosci polskiej na Zachodzie i spolecznosci miedzynarodowej rzad polski w Londynie najprawdopodobniej uznal za szkodliwe wobec rysujacego sie po 22 czerwca 1941 roku zblizenia ze Zwiazkiem Sowieckim. Na takie stanowisko zlozyc sie mogly zarowno naciski brytyjskie, jak i wola gen. Sikorskiego, ktory dazyl do wyprowadzenia z sowieckich wiezien i lagrow przeszlo poltoramilionowej rzeszy obywateli polskich i utworzenia na jej bazie Armii Polskiej na Wschodzie [185].

Podjawszy te linie postepowania, rzad polski zdecydowal o przemilczeniu, a nawet blokowaniu sygnalow o zbrodniach sowieckich z czerwca-lipca 1941 roku, poswiecajac te tragedie na oltarzu sojuszu z Kremlem. Organ Ministerstwa Informacji Rzadu RP - Dziennik Polski, nie tylko wyraznie ignorowal naplywajace z kraju doniesienia o zbrodniach, ale mimo ich niepodwazalnej wiarygodnosci oszukiwal opinie publiczna komentujac je jako wytwor niemieckiej propagandy. Charakterystyczny jest sposob, w jaki rzad gen. Sikorskiego potraktowal najglosniejsza z tych zbrodni, popelniona we Lwowie miedzy 22 a 30 czerwca - oficjalne polskie srodki przekazu powolaly sie w ocenie tej sprawy na ambasadora brytyjskiego w Moskwie, Stafforda Crippsa, ktory donosil, iz 'rzekomy' mord we Lwowie jest wymyslem niemieckiej propagandy:

... za co ręczy i mial okazje sie przekonac. [186]CDN

--------------------------------------------------------------------------------------------------------
182]  Chmielewski, Pawel - Wiezienia NKWD na Kresach Wschodnich latem 1941 r. na podstawie dokumentacji Sicherheitspolizei i Sicherheitsdienst [w: Zbrodnicza ewakuacja wiezien ... (op. cit.), ss. 78-83]

[183] Donosila o tym prasa szwedzka i portugalska - informacja za:
 Dziennik Polski (9-10.VII.1941).

[184]  Gen. Rowecki do Centrali: O mordowaniu ... [w: Armia Krajowa w dokumentach, ... (op. cit.)]

[185] Taka wykladnie intencji gen. Sikorskiego podaja, miedzy innymi:
 Kot, Stanislaw - Listy z Rosji do Gen. Sikorskiego (Londyn 1955), ss. 8, 17-18, 21
 Stronski, Stanislaw - Polityka Rzadu Polskiego w czasie Drugiej Wojny Swiatowej (Londyn 1951), s. 7.
Ani byly ambasador RP w Zwiazku Sowieckim (Stanislaw Kot), ani byly minister Informacji i Dokumentacji rzadu RP (Stanislaw Stronski) nie poruszaja w swych wspomnieniach tematu zbrodni NKWD, popelnionych w 1941 roku mimo, ze obaj musieli byc ich swiadomi.

[186]  Dziennik Polski (nr 317, 23.VII.1941)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 19:23, 28 Kwi 2011    Temat postu:

Rowniez dla okupowanego Kraju Rzad RP wydal rozkaz ograniczenia informowania o zbrodniach popelnionych przez Sowietow. Pisze o tym w swych wspomnieniach chocby znany przedwojenny polityk, byly wojewoda wolynski, Jan Henryk Jozewski, wowczas wspolpracownik Biuletynu Informacyjnego [187].

Natlok pozniejszych wydarzen wojennych i politycznych oraz ponowna okupacja Polski przez Zwiazek Sowiecki (tak zwana 'druga okupacja sowiecka', albo 'za drugiegp sowieta' dla okreslenia czasokresu) nie tylko przeszkodzily w rzetelnym badaniu tej tragedii w Kraju - badania takie wrecz uniemozlowily. W Polsce 'ludowej', ktora wskutek ustalen Aliantow zostala niczym wiecej, niz moskiewskim satelita z atrapa wlasnej panstwowosci i niepodleglosci, bylo to zrozumiale.

Sprawa zbrodni sowieckich z okresu II wojny swiatowej ozyla jednak, chociaz dopiero juz po wojnie. Ozywienie to zawdzieczac nalezy w niemalym stopniu zniesieniu przez Stany Zjednoczone i Wielka Brytanie czesto brutalnych form nacisku politycznego i w postaci drakonskich ingerencji cenzury na srodowiska polskie na Zachodzie, jak rowniez rosnacemu zainteresowaniu tych bylych 'sojusznikow' Polski korzysciami politycznymi, plynacymi z wyciagniecia zbrodni sowieckich na swiatlo dzienne w obliczu nasilajacej sie 'zimnej wojny'. Staraniem srodowisk emigracji polskiej w Londynie, Paryzu, Rzymie i Nowym Jorku zaczely pojawiac sie publikacje, poswiecone martyrologii obywateli Polskich pod okupacja sowiecka. Fundamentalna role odegrala tu Zbrodnia Katynska w swietle dokumentow, ktorej pierwsze wydanie ukazalo sie w 1948 roku. Jeden z jej rozdzialow, poswiecony zbrodniom sowieckim z czerwca i lipca 1941 roku, stal sie podstawowym na ten temat zrodlem wiedzy, z ktorego czerpaly najpowazniejsze opracowania monograficzne publikowane na Zachodzie, a dotyczace historii Polski lat drugiej wojny swiatowej. Pewnym uzupelnieniem wspomnianej publikacji stalo sie opracowanie Jana Tomasza Grossa i Ireny Grudzinskiej-Gross W czterdziestym nas Matko na Sybir zeslali. Polska a Rosja 1939-42 (Londyn 1983), powstale na bazie wynikow analizy zespolu archiwalnego, znanego jako Anders Collection w Instytucie Hoovera.
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 19:24, 28 Kwi 2011    Temat postu: Leonard Skierski generał dywizji

Leonard Skierski


Leonard Skierski

generał dywizji
Data i miejsce urodzenia 26 kwietnia 1866
Stopnica, Imperium Rosyjskie
Data i miejsce śmierci 1940
Charków, ZSRR
Przebieg służby
Stanowiska dowódca 4. Armii, inspektor armii
Główne wojny i bitwy I wojna światowa,
wojna polsko-bolszewicka
Odznaczenia

Leonard Skierski (ur. 26 kwietnia 1866 w Stopnicy, zamordowany w kwietniu 1940 w Charkowie) – generał-major Armii Imperium Rosyjskiego i generał dywizji Wojska Polskiego.

Spis treści
1 Życiorys
2 Odznaczenia
3 Przypisy
4 Bibliografia
Życiorys

Urodził się w starej rodzinie szlacheckiej (herbu Puchała) wyznania kalwińskiego (ewangelicko-reformowanego) jako syn Henryka Skierskiego i jego żony Heleny z Hassmanów. Jego młodszy brat Stefan Skierski (1873–1948) był pastorem i wieloletnim superintendentem (biskupem) Kościoła Ewangelicko-Reformowanego.
W związku z wyznaniem ewangelickim, nie dotyczyło go ograniczenie imperatorskie o ograniczeniu służby w armii carskiej Polaków wyznania katolickiego, wstąpił ochotniczo do wojska. Ukończył Woroneski Korpus Kadetów i Michajłowską Szkołę Oficerską Artylerii w Petersburgu w 1887. Mianowany do stopnia oficerskiego w 1888 w 3 Brygadzie Artylerii Gwardii. W latach dziewięćdziesiątych XIX w. uczestniczył w ekspedycji w Pamir. W 1906 pułkownik artylerii armii carskiej. W początkach I wojny światowej dowodził drugim dywizjonem 3 Brygady Artylerii Gwardii. W lutym 1915 został awansowany do stopnia generała majora, szef sztabu 21 Korpusu Armijnego. 28 kwietnia 1917 inspektor artylerii 5 Korpusu Armijnego. Po wybuchu rewolucji lutowej 1917 zorganizował w 5 Korpusie Stowarzyszenie Żołnierzy Polaków, z zamiarem tworzenia IV Korpusu Polskiego w Rosji. Był aresztowany przez bolszewików, ale udało mu się zbiec na Ukrainę, gdzie wstąpił do II Korpusu Polskiego w Rosji gen. Eugeniusza de Henning-Michaelisa. Po rozbrojeniu Korpusu przez wojska austro-węgierskie, Skierski uniknął aresztu i walczył w oddziałach "białych". Od maja 1919 w Wojsku Polskim. Od 1 czerwcu 1919 zweryfikowany generałem dywizji. W dniach przewrotu majowego 1926 opowiedział się po stronie J. Piłsudskiego, aresztowany przez zwolenników rządu. Zwolniony, potem faworyzowany przez piłsudczyków. Był m.in.:
dowódcą 7. Dywizji Piechoty V - VII 1919 w powstaniu śląskim
dowódcą 1. Dywizji Strzelców Polskich armii Hallera VII - IX.1919, walczył na Wołyniu,
dowódcą 13. Dywizji Piechoty, IX - XII 1919,
dowódcą 4. Dywizji Piechoty, XII.1919 - V 1920, udział w wyprawie kijowskiej,
dowódca Grupy Operacyjnej V - VII 1920, w wojnie polsko-bolszewickiej
dowódcą 4. Armii VII 1920 - II 1921, udział w bitwie o Warszawę i kontruderzeniu Wojska Polskiego w wojnie polsko-bolszewickiej, 4 Armia w walkach osiągnęła rz. Słucz na Wołyniu. Za walki odznaczony Virtuti Militarii drugiej klasy.
inspektorem Armii nr III w Toruniu, II 1921 – X 1926,
inspektor armii w Warszawie, X 1926 - XII 1931.
W grudniu 1931 został przeniesiony w stan spoczynku. Osiadł w Warszawie. Działał w stowarzyszeniach Kościoła Ewangelicko-Reformowanego w Polsce. W 1936 został wybrany przewodniczącym Synodu Kościoła. 17 września 1939 przebywał gościnnie u gen. S. Sołłohuba-Dowoyno w majątku Ziołowo k/Kobrynia. Po agresji sowieckiej 17 września 1939 i aneksji wschodnich terenów II Rzeczypospolitej, pomimo pozostawania w stanie spoczynku został przez NKWD aresztowany i wywieziony do obozu w Starobielsku, a następnie w 1940 zamordowany w siedzibie NKWD w Charkowie.
Postanowieniem nr 112-48-07 Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Aleksandra Kaczyńskiego z dnia 5 października 2007 został mianowany pośmiertnie do stopnia generała broni[1]. Awans został ogłoszony 9 listopada 2007 w Warszawie, w trakcie uroczystości „Katyń Pamiętamy – Uczcijmy Pamięć Bohaterów”.


Odznaczenia

Krzyż Komandorski Orderu Wojennego Virtuti Militari
Krzyż Srebrny Orderu Wojennego Virtuti Militari
Krzyż Wielki Orderu Odrodzenia Polski
Krzyż Komandorski Z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski
Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski
Krzyż Walecznych (czterokrotnie)
Złoty Krzyż Zasługi
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 19:26, 28 Kwi 2011    Temat postu: Leon Billewicz generał brygady

Leon Billewicz
Z Wikipedii

Leon Billewicz
generał brygady
Data i miejsce urodzenia 25 kwietnia 1870 r.
Werbiczno k. Włodzimiera Wołyńskiego, Imperium Rosyjskie
Data i miejsce śmierci kwiecień 1940 r.
Charków, Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich


Przebieg służby
Lata służby od 1918 r. (w Wojsku Polskim)
Główne wojny i bitwy wojna rosyjsko-japońska, I wojna światowa, kampania wrześniowa
Leon Billewicz (ur. 25 kwietnia 1870 w majątku Werbiczno, pow. Włodzimierz Wołyński, zamordowany w kwietniu 1940 w Charkowie) — pułkownik piechoty Armii Imperium Rosyjskiego i generał brygady Wojska Polskiego.

Spis treści
1 Służba wojskowa
1.1 Carska armia rosyjska
1.2 Polskie formacje wojskowe w Rosji
1.3 Wojsko Polskie
2 Awanse



Służba wojskowa
Carska armia rosyjska
Ukończył Szkołę Junkrów w Kijowie i Oficerską Szkołę Piechoty w Sankt Petersburgu. Od 1893 oficer rosyjskiej piechoty. Brał udział w 1900 w interwencji rosyjskiej w Chinach i wojnie z Japonią w latach 1904—1905 dowodząc kompanią i batalionem. W czasie I wojny światowej, na froncie niemieckim, dowodził pułkiem piechoty. W 1915 ciężko ranny. Przeleżał kilka miesięcy w szpitalu, po czym powrócił na front.

Polskie formacje wojskowe w Rosji
Po rewolucji październikowej opuścił armię i randze pułkownika wstąpił do formującego się na Białorusi I Korpusu Polskiego pod dowództwem gen. Józefa Dowbor-Muśnickiego. Początkowo zajmował się sprawami organizacyjnymi korpusu, a w kwietniu 1918 objął dowództwo 6 Pułku Strzelców w 2 Dywizji Strzelców. Po rozwiązaniu 1 Korpusu w maju 1918 przybył do kraju, gdzie działał w Polskiej Organizacji Wojskowej.

Wojsko Polskie
4 listopada 1918 przyjęty do Wojska Polskiego i mianowany dowódcą Okręgu Wojskowego Nr IV Radom, z zadaniem sformowania okręgowego pułku piechoty. Od stycznia 1919 dowodził 11 Pułkiem Strzelców Wielkopolskich 3 Dywizji Strzelców Wielkopolskich. W czerwcu 1919 z częścią pułku wyruszył na front ukraiński. W walkach dotarł nad rzekę Zbrucz. We wrześniu wrócił do Wielkopolski i rozpoczął służbę na linii demarkacyjnej polsko-niemieckiej. W czasie wojny z bolszewikami od lutego 1920 dowodził XXXIV Brygadą Piechoty 17 DP na froncie litewsko-białoruskim.

1 maja 1920 Naczelny Wódz Pierwszy Marszałek Polski Józef Piłsudski dekretem L. 2126, wydanym na podstawie Ustawy Sejmowej z dnia 2 sierpnia 1919 o ustaleniu starszeństwa i nadaniu stopni oficerskich w WP, zatwierdził go z dniem 1 kwietnia 1920 w stopniu generała podporucznika[1].

24 czerwca 1920 razem z gen. ppor. Wincentym Odyńcem, dowódcą 17 DP i gen. ppor. Adolfem Janem Kuczewskim, dowódcą XXXIII BP został zwolniony ze stanowiska i przydzielony do Stacji Zbornej dla Oficerów w Warszawie[2]. Po rozejmie polsko-bolszewickim komendant punktu wymiany jeńców w Baranowiczach. Od marca 1921 komendant miasta Brześć n/Bugiem, a później komendant Obszaru Warownego Brześć n/Bugiem. Ostatnie 4 lata służby (październik 1923 do kwiecień 1927) członek Oficerskiego Trybunału Orzekającego.

Od 30 kwietnia 1927 w stanie spoczynku, osiadł w majątku Werbiczno.

We wrześniu 1939 zgłosił się do służby do sztabu Naczelnego Wodza w Brześciu n/Bugiem i został wyznaczony na dowódcę garnizonu w Dubnie. Po napaści sowieckiej ewakuował się do Brzeżan, gdzie razem z gen. Aleksandrem Kowalewskim dowodził kombinowaną grupą operacyjną. Tam, po walce, dostał się do niewoli sowieckiej 19 września w mieście Żurawno k/Stryja w czasie wycofywania grupy w kierunku granicy węgierskiej.

Więziony w Starobielsku przez NKWD. Zamordowany w Charkowie.

Postanowieniem nr 112-48-07 Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Aleksandra Kaczyńskiego z dnia 5 października 2007 został mianowany pośmiertnie do stopnia generała dywizji[3]. Awans został ogłoszony 9 listopada 2007 w Warszawie, w trakcie uroczystości „Katyń Pamiętamy – Uczcijmy Pamięć Bohaterów”.

Awanse
generał podporucznik — 1 maja 1920 zatwierdzony z dniem 1 kwietnia 1920
generał brygady — zweryfikowany ze starszeństwem z 1 czerwca 1919
generał dywizji pośmiertnie — 5 października 2007
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 20:22, 28 Kwi 2011    Temat postu: Aleksander Kowalewski (generał)

Aleksander Kowalewski (generał)
Z Wikipedii

Aleksander Kowalewski - (ur. 23 marca 1879 w Moskwie, zamordowany w kwietniu 1940 w Charkowie) - syn Wiktora, pułkownik artylerii Armii Imperium Rosyjskiego i generał brygady Wojska Polskiego.

Spis treści
1 Służba wojskowa
1.1 Armia Imperium Rosyjskiego
1.2 Polskie formacje wojskowe w Rosji
1.3 Wojsko Polskie
2 Awanse służbowe



Służba wojskowa
Armia Imperium Rosyjskiego
Ukończył Szkołę Junkrów 1897 i Oficerską Szkołę Artylerii w Moskwie. Od 1900 zawodowy oficer armii carskiej. Do 1908 na stanowiskach dowódczych w artylerii, potem w szkole podoficerskiej i od 1909 inspektor poboru koni oraz komendant szkoły kucia koni w Warszawie. Od 1914 ponownie na stanowiskach dowódczych w 3 Brygadzie Artylerii Gwardii na froncie w walce z Niemcami (intendent baterii, dowódca parku artyleryjskiego, dowódca baterii). W 1916 dowódca dywizjonu na froncie - podpułkownik.

Polskie formacje wojskowe w Rosji
Wojsko opuścił zaraz po rewolucji październikowej i przedostał się na Ukrainę, gdzie wstąpił w grudniu 1917 do III Korpusu Polskiego pod dowództwem gen. Eugeniusza de Henning-Michaelisa. W 1918 w Inspektoracie Polskich Sił Zbrojnych na Ukrainie przy gen. Michaelisie jako pułkownik. Po rozwiązaniu Korpusu przedziera się do Polski.

Wojsko Polskie
W grudniu 1918 rozpoczął służbę w Wojsku Polskim. 15 lutego 1919 objął dowództwo 6 Pułku Artylerii Polowej (w maju tego roku przemianowany na 7 Pułk Artylerii Polowej). W październiku 1919 r. przekazał dowództwo pułku majorowi Adamowi Zarzyckiemu i objął stanowisko szefa Biura Komitetu Uzbrojenia [1]. W 1920 podczas wojny z bolszewikami zajmował się na froncie sprawami uzbrojenia. Później szef biura w Komendzie Uzupełnień i członek komisji weryfikacji artylerzystów z armii carskiej. W latach 1922-1924 szef artylerii i służby uzbrojenia Okręgu Korpusu Nr IV w Łodzi.

1 grudnia 1924 Prezydent RP Stanisław Wojciechowski na wniosek ministra spraw wojskowych, gen. dyw. Władysława Sikorskiego awansował go na generała brygady ze starszeństwem z 15 sierpnia 1924 i 12 lokatą [2].

Później dowódca 11 Dywizji Piechoty (kwiecień 1925 - marzec 1927) w Stanisławowie i komendant kursów dla wyższych oficerów artylerii.

31 października 1928 odszedł w stan spoczynku i zamieszkał w Warszawie.

We wrześniu 1939 powołany do służby wojskowej i wyznaczony na dowódcę zgrupowania w Brzeżanach. Z gen. L. Billewiczem organizował kombinowaną Grupę Operacyjną na Podolu. Na wieść o napaści sił sowieckich na Polskę zarządził wycofanie się w kierunku południowo-zachodnim. 19 września przyjął walkę z oddziałami sowieckimi pod Żurawnem k/Stryja. Po powzięciu wiadomości o dyrektywie ogólnej marszałka Rydza-Śmigłego skapitulował. Dostał się do niewoli sowieckiej.

Wywieziony i więziony w obozie w Starobielsku początkowo w klasztorze, później w siedzibie NKWD. Zamordowany w Charkowie.

Awanse służbowe
podpułkownik - 1916
pułkownik - zweryfikowany ze starszeństwem z 1 czerwca 1919
generał brygady - 1 grudnia 1924 ze starszeństwem z 15 sierpnia 1924 i 12 lokatą
generał dywizji - 5 października 2007 pośmiertnie
Postanowieniem nr 112-48-07 Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Aleksandra Kaczyńskiego z dnia 5 października 2007 mianowany został, pośmiertnie, do stopnia generała dywizji [3]. Awans został ogłoszony 9 listopada 2007 w Warszawie, w trakcie uroczystości „Katyń Pamiętamy – Uczcijmy Pamięć Bohaterów”.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 23:35, 03 Maj 2011    Temat postu: General brygady Kazimierz Orlik-Łukoski

Kazimierz Orlik-Łukoski
Z Wikipedii

Kazimierz Łukoski
Orlik
generał brygady
Data i miejsce urodzenia 13 września 1890
Sokół (powiat garwoliński), Imperium Rosyjskie
Data i miejsce śmierci kwiecień 1940
Charków, ZSRR
Przebieg służby
Lata służby 1914 (Legiony Polskie), 1919 (Wojsko Polskie)
Stanowiska dowódca: 6 Pułku Strzelców Polskich, piechoty dywizyjnej 12 Dywizji Piechoty, 11 Karpackiej Dywizji Piechoty
Główne wojny i bitwy wojna polsko-bolszewicka,
II wojna światowa





Spis treści
1 Rodzina
2 Działalność niepodległościowa
3 Służba w Wojsku Polskim
4 Ordery i odznaczenie



Rodzina
Był synem Ignacego i Władysławy z Kwasiborskich. Żonaty z Ireną Jung. Miał dwóch synów: Andrzeja (dowódca 1. kompanii "Maciek" batalionu "Zośka" Armii Krajowej), który poległ 18 sierpnia 1944 podczas powstania warszawskiego i Jerzego.

Działalność niepodległościowa
W latach 1914–17 służył w Legionach Polskich. 3 czerwca 1917 przydzielony został do Inspekcji Wyszkolenia Polskiej Siły Zbrojnej na stanowisko adiutanta gen. Feliksa Bartha. W latach 1917–18 m.in. w Polskim Korpusie Posiłkowym, następnie w II Korpusie Polskim w Rosji. Był dowódcą 6 Pułku Strzelców Polskich w armii gen. Józefa Hallera we Francji.

Służba w Wojsku Polskim
W 1919 r. wstąpił do Wojska Polskiego. Od października 1921 do sierpnia 1925 służył w Tarnopolu na stanowisku dowódcy piechoty dywizyjnej 12 Dywizji Piechoty. W latach 1927–39 dowódcą 11 Karpackiej Dywizji Piechoty w Stanisławowie.

1 stycznia 1928 Prezydent RP, Ignacy Mościcki awansował go na generała brygady ze starszeństwem z dnia 1 stycznia 1928 i lokatą 4[1].

W kampanii wrześniowej 1939 dowodził Grupą Operacyjną "Jasło" (przemianowaną na Grupę Operacyjną "Południową").

We wrześniu 1939 został zatrzymany przez NKWD i uwięziony w obozie w Starobielsku, a następnie zamordowany w Charkowie (Zbrodnia katyńska).

Postanowieniem nr 112-48-07 Prezydenta RP Lecha Aleksandra Kaczyńskiego z dnia 5 października 2007 został mianowany pośmiertnie do stopnia generała dywizji[2]. Awans został ogłoszony 9 listopada 2007 w Warszawie, w trakcie uroczystości Katyń Pamiętamy – Uczcijmy Pamięć Bohaterów.

Ordery i odznaczenie
Krzyż Srebrny Orderu Wojennego Virtuti Militari
Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski
Krzyż Niepodległości
Krzyż Walecznych (czterokrotnie)
Złoty Krzyż Zasługi (dwukrotnie)
Znak oficerski "Parasol"
Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Korony Rumunii
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 23:37, 03 Maj 2011    Temat postu: Konstanty Plisowski generał brygady



Konstanty Plisowski

Konstanty Plisowski

generał brygady
Data i miejsce urodzenia 8 czerwca 1890
Nowosiółka na Podolu
Data i miejsce śmierci 1940
prawdopodobnie w Charkowie
Przebieg służby
Lata służby od 1911
Stanowiska dowódca: dyonu Dywizji Strzelców, Pułku Ułanów w 4 Dywizji Strzelców Polskich, 14 Pułku Ułanów, IV i VI Brygady Jazdy, obrony twierdzy brzeskiej w 1939, nieformalny zastępca dowódcy w Grupie Operacyjnej Kawalerii i dowódca Nowogródzkiej Brygady Kawalerii,
Główne wojny i bitwy I wojna światowa,
wojna polsko-ukraińska, wojna polsko-bolszewicka,
II wojna światowa:
kampania wrześniowa
Odznaczenia

Konstanty Plisowski (ur. 8 czerwca 1890 w Nowosiółce na Podolu, zm. na wiosnę 1940 prawdopodobnie w Charkowie) – oficer armii rosyjskiej i generał brygady Wojska Polskiego, znakomity dowódca i kawalerzysta.
Spis treści
1 Służba w Armii Imperium Rosyjskiego
2 Służba w Wojsku Polskim
3 II wojna światowa
4 Awanse
5 Zobacz też
Służba w Armii Imperium Rosyjskiego

Absolwent Korpusu Kadetów w Odessie, od 1911 w rosyjskiej kawalerii. Walczył w czasie I wojny na froncie austriackim. Po rewolucji utworzył w Odessie szwadron ułanów i przemaszerował do I Polskiego Korpusu w Bobrujsku, walczył na Kubaniu, jako dowódca dyonu Dywizji Strzelców przebijał się przez Mołdawię do Polski.
Służba w Wojsku Polskim

W czasie odzyskiwania przez Polskę niepodległości organizował i dowodził Pułkiem Ułanów podporządkowanym gen. Żeligowskiemu, dowódcy 4 Dywizji Strzelców Polskich. W 1919 został dowódcą 14 Pułku Ułanów, a 11 lipca tego roku dowodził słynną szarżą pod Jazłowcem. Na wniosek gen. Żeligowskiego został 23 sierpnia 1919 mianowany pułkownikiem z pominięciem jednego stopnia. W wojnie 1920 dowodził IV i VI Brygadą Jazdy – jako pierwszy jej dowódca. W czasie swojej wieloletniej służby wojskowej zajmował szereg stanowisk dowódczych, sztabowych – będąc też wykładowcą i teoretykiem myśli wojskowej. Generałem brygady mianowany 4 stycznia 1929. W 1930 w wieku 40 lat został przeniesiony w stan spoczynku.
II wojna światowa

Dowodził obroną twierdzy brzeskiej w 1939. Po opuszczeniu twierdzy w nocy z 16 na 17 września, poprowadził swój oddział do zgrupowania Franciszka Kleeberga. Sam objął funkcję zastępcy Grupy Operacyjnej Kawalerii Władysława Andersa. W dniach 24-28 września dowodził Nowogródzką Brygadą Kawalerii, która przebijając się na południe, staczała walki tak z Niemcami, jak i Sowietami.
28 września dostał się do sowieckiej niewoli i wkrótce potem został odstawiony do obozu jenieckiego w Starobielsku. Właściwie nie wiadomo jak i gdzie zginął, jego ciała nigdy nie odnaleziono, ale znajduje się na liście katyńskiej.
Decyzją Ministra Obrony Narodowej nr 38/MON z 20 marca 1996 6 Brygada Kawalerii Pancernej nosi jego imię.
9 listopada 2007, w ramach masowej akcji, został awansowany pośmiertnie przez Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego na stopień generała dywizji.
Awanse służbowe

major –
pułkownik – 23 sierpnia 1919
generał brygady – 4 stycznia 1929
generał dywizji – 9 listopada 2007
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 23:39, 03 Maj 2011    Temat postu: inż. Franciszek Józef Sikorski generał brygady



Franciszek Sikorski
Z Wikipedii, wolnej encyklopedii

inż. Franciszek Józef Sikorski
generał brygady
Data i miejsce urodzenia 4 października 1889
Lwów, Austro-Węgry
Data i miejsce śmierci 1940
Charków, ZSRR
Przebieg służby
Lata służby 1914 (Legiony Polskie),
1918 (Wojsko Polskie)
Stanowiska d-ca Okręgu Lwów POW,
d-ca 13 Pułku Strzelców i
28 Pułku Piechoty, d-ca XIX i XX Brygady Piechoty,
d-ca 9 Dywizji Piechoty
Główne wojny i bitwy I wojna światowa, wojna polsko-bolszewicka,
II wojna światowa,
wojna obronna 1939 r., obrona Lwowa
Odznaczenia

Franciszek Józef Sikorski (ur. 4 października 1889 we Lwowie, zamordowany 1940 w Charkowie) – inżynier, generał brygady Wojska Polskiego.

Spis treści
1 Życiorys
2 Odznaczenia



Życiorys
Ukończył we Lwowie gimnazjum i studia na politechnice. Przed I wojną światową był członkiem polskich organizacji wojskowo-niepodległościowych, w Związku Walki Czynnej (od 1910) i w Związku Strzeleckim. Ukończył strzelecka szkołę podoficerską i wyższy kurs szkoły oficerskiej w 1912.

W czasie I wojny światowej w okresie lipiec 1914 – lipiec 1917 służył w Legionach Polskich - dowódca batalionu w 3 Pułku Piechoty, a potem 4 Pułku Piechoty (porucznik z września 1914, kapitan ze stycznia 1915). Po kryzysie przysięgowym został uwięziony, a następnie wcielony w listopadzie 1917 do cesarskiej i królewskiej armii. Od stycznia 1918 dowódca Okręgu Lwów Polskiej Organizacji Wojskowej.

W Wojsku Polskim od listopada 1918 do lipca 1919 jako dowódca 13 Pułku Strzelców 4 Dywizji Strzelców Polskich gen. Lucjana Żeligowskiego. Wraz z dywizją powrócił przez Bukowinę do kraju. Podpułkownik ze starszeństwem od czerwca 1919. W okresie lipiec – październik 1919 dowódca 28 Pułku Piechoty, październik 1919 – grudzień 1920 dowódca XIX następnie XX Brygady Piechoty. Od maja do listopada 1920 walczy z bolszewikami, najpierw na Froncie Północnym, potem w bitwie warszawskiej na polach Radzymina, a następnie w walkach pościgowych w Małopolsce Wschodniej. Od grudnia 1920 do kwietnia 1921 szkolił się na kursie doskonalącym w Wyższej Szkole Wojennej. W okresie kwiecień 1921 – styczeń 1922 dowódca XIX BP i pełniący obowiązki dowódcy 10 Dywizji Piechoty. 1923 – lipiec 1926 dowódca piechoty dywizyjnej 9 Dywizji Piechoty. W czasie wypadków majowych w 1926 opowiada się po stronie marsz. Józefa Piłsudskiego. Na czele 22 Pułku Piechoty idzie na pomoc Warszawie. Od lipca 1926 do marca 1932 dowódca 9 Dywizji Piechoty. Generał brygady od 1 stycznia 1927, od marca 1932 do czerwca 1933 w dyspozycji dowódcy Okręgu Korpusu Nr IX w Brześciu.

Od 30 czerwca 1933 w stanie spoczynku. Zamieszkał w Warszawie, działał w Związku Hodowców Drobiu i pisał pamiętniki (spłonęły we wrześniu 1939).

Po wybuchu II wojny światowej 5 września ewakuował się na wschód do Brześcia, gdzie miał objąć dowództwo twierdzy. Następnie udał się do Lwowa, gdzie zameldował się do dyspozycji dowództwa Frontu Południowego. 12 września objął dowództwo obrony Lwowa, walczył z zagonami niemieckimi. Po kapitulacji miasta przed Armią Czerwoną, wbrew warunkom kapitulacyjnym, został w październiku 1939 zatrzymany przez NKWD i uwięziony w obozie w Starobielsku, a następnie zamordowany w Charkowie (zbrodnia katyńska) w 1940.

Postanowieniem nr 112-48-07 Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Aleksandra Kaczyńskiego z dnia 5 października 2007 został mianowany pośmiertnie do stopnia generała dywizji[1]. Awans został ogłoszony 9 listopada 2007 w Warszawie, w trakcie uroczystości „Katyń Pamiętamy – Uczcijmy Pamięć Bohaterów”.

Odznaczenia
Krzyż Srebrny Orderu Wojennego Virtuti Militari
Krzyż Niepodległości
Krzyż Walecznych (trzykrotnie)
Złoty Krzyż Zasługi
Medal Pamiątkowy za Wojnę 1918-1921
Odznak Pamiątkowa "Krzyż Kampanii Wrześniowej 1931" (pośmiertnie, Londyn 15 sierpnia 1985 r. nr leg. 11519)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 23:41, 03 Maj 2011    Temat postu: Generał brygady-Piotr Skuratowicz



Piotr Skuratowicz



gen. Piotr Skuratowicz
Piotr Skuratowicz (ur. 1 sierpnia 1891 w Mińsku, zm. w kwietniu 1940 w Charkowie) – generał brygady WP.
Służył przed 1917 w armii carskiej, następnie w I Korpusie Polskim w Rosji, a po przedostaniu się przez Murmańsk do armii gen. Hallera we Francji powrócił z nią w czerwcu 1919 do kraju. Pełnił służbę w 6 Pułku Strzelców Konnych (1920-1922), 8 Pułku Ułanów (1922-1924) i Centrum Wyszkolenia Kawalerii (1924-1929. W kwietniu 1929 został dowódcą 10 Pułku Strzelców Konnych w Łańcucie, a w październiku 1932 dowódcą XII Brygady Kawalerii w Ostrołęce. W latach 1937-1939 był szefem Departamentu Kawalerii Ministerstwa Spraw Wojskowych. W 1939 został mianowany generałem brygady.
Podczas kampanii wrześniowej dowodził grupą "Dubno". Po agresji radzieckiej 17 września 1939 r. i aneksji wschodnich terenów II Rzeczypospolitej, zatrzymany przez NKWD i wywieziony do obozu w Starobielsku. W 1940 zamordowany w siedzibie NKWD w Charkowie.
Postanowieniem nr 112-48-07 Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Aleksandra Kaczyńskiego z dnia 5 października 2007 został mianowany pośmiertnie do stopnia generała dywizji[1]. Awans został ogłoszony 9 listopada 2007 w Warszawie w trakcie uroczystości "Katyń Pamiętamy – Uczcijmy Pamięć Bohaterów".

Ordery i odznaczenia

Krzyż Srebrny Orderu Wojennego Virtuti Militari
Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski
Złoty Krzyż Zasługi
Medal Niepodległości
Krzyż Kawalerski Legii Honorowej (Francja)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 23:48, 03 Maj 2011    Temat postu:



Zwłoki polskich oficerów ułożone na polanie w katyńskim lesie w chwilę po ekshumacji oczekują na badania przez medyków sądowych. Fotografia z balonu obserwacyjnego. Kwiecień 1943 r.

Ks. kanonik Stanisława Jasińskiego nad zwłokami oficerów w Katyniu


Ekshumacja 1943 rok


Węzeł katyński-ręce związane na plecach ofiary
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 23:50, 03 Maj 2011    Temat postu: Kongresman Ray John Madden



Kongresman Ray John Madden


Amerykanie a Katyń
Andrzej Przewoźnik 09-04-2010, ostatnia aktualizacja 09-04-2010 04:06
Arthur Bliss Lane i Julius Epstein - twórcy Amerykańskiego Komitetu dla Zbadania Zbrodni Katyńskiej

źródło: Archiwum ROPWiM
Dziennikarz Julius Epstein. Razem z Maddenem i Bliss Lanem uczynił wiele dla prawdy o Zbrodni Katyńskiej w USA


Po ujawnieniu przez Niemców 11 kwietnia 1943 r. masowych mogił polskich oficerów pod Smoleńskiem przywódcy zarówno Wielkiej Brytanii, jak i USA, milcząco zaakceptowali sowiecką wersję o sprawstwie zbrodni. Raporty i materiały mogące podważyć tezę o winie Niemców były utajniane, a część z nich w ogóle zaginęła. Tak się stało np. z relacją ppłk. Johna Van Vlieta z amerykańskiej armii, jeńca oflagu IX C Rotenburg, którego przywieziono w kwietniu 1943 r. do Katynia w grupie kilku jeńców alianckich.
Jednak byli też Amerykanie, którzy mimo takiej postawy swego rządu z determinacją domagali się zbadania sprawy, ujawnienia prawdy o zbrodni katyńskiej i osądzenia jej sprawców. Do najbardziej na tym polu zasłużonych należy Ray John Madden (1892
– 1987), prawnik, kongresmen (demokrata), który wniósł przed Izbę Reprezentantów amerykańskiego Kongresu rezolucję o powołaniu specjalnej komisji w sprawie Katynia. Komisja taka została utworzona 18 września 1951 r. (uchwałą nr 390), a Madden został jej przewodniczącym (Select Committee to Conduct an Investigation and Study of the Facts, Evidence, and Circumstance of the Katyn Forest Massacre, popularnie określana jako Komisja Maddena).
Obok R. Maddena należałoby jednak postawić również Arthura Bliss Lane’a (1894 – 1956), amerykańskiego dyplomatę, sekretarza amerykańskiego poselstwa w Warszawie w 1919 r., ambasadora USA w Polsce przy Tymczasowym Rządzie Jedności Narodowej w latach 1945 – 1947, który złożył rezygnację ze stanowiska po sfałszowanych wyborach w styczniu 1947 roku (po powrocie do Stanów Zjednoczonych wystąpił ze służby dyplomatycznej), a w 1948 r. opublikował książkę pt. „I saw Poland betrayed” (Widziałem Polskę zdradzoną), oraz Juliusa Epsteina.
J. Epstein (1901 – 1975) to ciekawa postać. Z pochodzenia Austriak narodowości żydowskiej, w 1939 r. wyemigrował do USA. Był znanym dziennikarzem i korespondentem kilku gazet (m.in. „Harald Tribune”). W latach 1942 – 1945 pracował w Biurze Informacji Wojennej (OWI) i wtedy to zainteresował się sprawą zbrodni katyńskiej. Według Epsteina oficjalnym i prywatnym badaniom sprawy katyńskiej w USA i Europie towarzyszyła „zmowa milczenia, niezwykle rzadka w przypadkach zbrodni na tak ogromną skalę”. W 1949 r. opublikował kilka artykułów nt. Katynia (m.in. w „New York Harald Tribune” i w „Die Zeit”), ściągając na siebie ostre ataki komunistów, a w 1941 r. książkę pt. „The mystery of Van Vliet Report” (Zagadka raportu Van Vlieta).CDN
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 23:51, 03 Maj 2011    Temat postu: Dziennikarz Julius Epstein



źródło: Archiwum ROPWiM
Dziennikarz Julius Epstein. Razem z Maddenem i Bliss Lanem uczynił wiele dla prawdy o Zbrodni Katyńskiej w USA

Bez wsparcia rządu USA
W 1949 r., mimo prób storpedowania, Epstein wraz z A. Bliss Lane’em utworzył Amerykański Komitet dla Zbadania Zbrodni Katyńskiej (American Committee for the Investigation of the Katyn Massacre). Jego założycielskie zebranie odbyło się w listopadzie 1949 r. w Nowym Jorku. W skład Komitetu weszli: A. Bliss Lane – przewodniczący, pisarz Max Eastman i dziennikarka Dorothy Thompson – wiceprzewodniczący, J. Epstein – sekretarz wykonawczy oraz m.in. gen. William J. Donovan, Allen W. Dulles, pisarka i kongresmenka Clare Boothe Luce, ks. John F. Cronin, Charles Rozmarek – prezes Kongresu Polonii amerykańskiej, oraz inni.
Komitet nie otrzymał wsparcia rządowego; amerykańskie władze odmówiły mu statusu organizacji pożytku publicznego, twierdząc, iż jego działalność ma charakter polityczny. Finansowany był głównie z dotacji Polonii amerykańskiej. Zajął się m.in. gromadzeniem dokumentów, publikował też książki i artykuły nt. Katynia, starając się zwrócić na tę sprawę uwagę amerykańskiej opinii publicznej. Miał znaczny udział w powołaniu Komisji Maddena; rozwiązał się po jej utworzeniu.
W ożywionej działalności Komitetu zwraca uwagę jego bogata korespondencja, m.in. z przedstawicielami amerykańskich władz, ale nie tylko. 17 listopada 1949 r.
A. Bliss Lane wystosował list do ówczesnego ministra spraw zagranicznych Związku Sowieckiego Andrieja Wyszynskiego z prośbą o udzielenie Komitetowi pomocy w ustaleniu prawdy dot. zbrodni na ponad 4 tys. polskich oficerów, popełnionej w Lesie Katyńskim, i zniknięcia kolejnych 10 tys. polskich więźniów w okresie II wojny światowej w innych częściach ZSRR. Podkreślił przy tym, że zwraca się do niego nie tylko jako obecnego szefa sowieckiego MSZ, lecz jako zastępcy komisarza spraw zagranicznych ZSRS w latach 1940 – 1941. Na koniec przypomniał słowa deklaracji podpisanej przez Roosevelta, Churchilla i Stalina na zakończenie Konferencji Moskiewskiej: „Niech ci, którzy dotąd nie unurzali swych rąk w krwi niewinnych, wystrzegają się wstąpienia w szeregi winnych, gdyż z całą pewnością trzy mocarstwa sprzymierzone będą ścigać ich aż do najdalszych krańców ziemi i przyprowadzą ich przed oblicza oskarżycieli, aby sprawiedliwości stało się zadość”.
Do Wyszynskiego skierował również list 27 października 1952 r. J. Epstein, już jako były sekretarz Komitetu, prezentując mu – „z największą przyjemnością” – „Raport wstępny” Komisji Maddena i powiadamiając o jej ustaleniu „ponad wszelką wątpliwość”, iż masowe morderstwo polskich oficerów i przywódców intelektualnych w Lesie Katyńskim popełniła sowiecka NKWD (Ludowy Komisariat Spraw Wewnętrznych).
Kłopot z darem „ludu Ameryki”
Niestrudzony Epstein był także pomysłodawcą utworzenia Amerykańskiego Komitetu do sprawy Wzniesienia Pomnika Katyńskiego w Warszawie. W liście do A. Bliss-Lane’a z 23 kwietnia 1956 r. Epstein twierdził, iż budowa takiego pomnika byłaby dobrą bronią do walki z komunizmem w obecnym stadium zimnej wojny. Funkcję przewodniczącego nowo powstałego Komitetu objął znowu A. Bliss Lane. Epstein zakładał, że Komitet wręczy polskim komunistom pomnik Ofiar Katynia w prezencie jako dar „ludu Ameryki dla ludu Polski”, czego władze Polski nie będą mogły odmówić. Bliss Lane i Epstein nie byli zgodni co do inskrypcji na pomniku. Epstein proponował „Pamięci 4243 polskich bohaterów zamordowanych przez rząd sowiecki” lub „Pamięci 4243 polskich patriotów zamordowanych przez Stalina i Berię”, Bliss Lane zaś: „Pamięci 4243 polskich patriotów zamordowanych w Katyniu”.
Sprawę budowy pomnika przerwał poznański czerwiec w Polsce. Odwilż, na którą liczyli założyciele Komitetu, już się skończyła. Bliss Lane wycofał w liście z 5 lipca 1956 r. swój udział w przedsięwzięciu, uważając, że w obecnej sytuacji należy się zająć raczej losem aresztowanych przez reżim robotników. Wkrótce, 28 lipca, b. ambasador USA w Polsce zmarł.CDN
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 23:53, 03 Maj 2011    Temat postu: ambasador USA w Polsce Arthur Bliss Lane


źródło: Archiwum ROPWiM
Były ambasador USA w Polsce Arthur Bliss Lane

Apel do Gomułki
Po jego śmierci J. Epstein wciąż interesował się Katyniem i wystosował w tej sprawie szereg listów do różnych osobistości zza żelaznej kurtyny. 4 września 1956 r. zapytał – jako dziennikarz i pomysłodawca śledztwa Kongresu USA – premiera PRL Józefa Cyrankiewicza, czy zamierza – jak wielokrotnie informowała prasa amerykańska z Warszawy – opublikować raport na temat Katynia oparty na nowym śledztwie przeprowadzonym przez rząd polski. „Moim skromnym zdaniem – pisze Epstein – oświadczenie Rządu Polskiego w Warszawie, które potwierdzi powszechnie znane wnioski Komisji Kongresu Amerykańskiego do spraw Katynia, będzie miało ogromne znaczenie i z pewnością pomogłoby złagodzić obecne napięcie”.
Co istotne, do listu Epstein załączył fotokopię pisma sześciu kongresmenów, b. członków Komisji Maddena (brak daty) do Nikity Chruszczowa, na który, jak stwierdził, nigdy nie otrzymali odpowiedzi. Kongresmeni poprosili w nim Chruszczowa – „zgodnie z nowym trendem w ZSRR” – o obarczenie winą Stalina i Berię za śmierć 15 tys. polskich oficerów na ziemi sowieckiej.
Pismo to Epstein przesłał również jako załącznik do swojego listu wystosowanego 12 września 1956 r. do ambasadora PRL w USA Romualda Spasowskiego. Pyta w nim również o publikację oświadczenia rządu polskiego nt. prowadzonego przez niego śledztwa w sprawie zbrodni katyńskiej, a kończy: „Moim skromnym zdaniem nic nie pomogłoby złagodzić obecne napięcia niż uznanie przez Rząd w Warszawie powszechnie znanego faktu, udowodnionego ponad wszelką wątpliwość, że Stalin i Beria są winni zbrodni katyńskiej”.
3 listopada 1956 r. napisał także J. Epstein do I sekretarza KC PZPR Władysława Gomułki: „Apeluję do Pana nie tylko w imieniu sześciu milionów amerykańskich obywateli polskiego pochodzenia, ale także w imieniu całego narodu amerykańskiego, aby przedstawić całą prawdę o Katyniu raz na zawsze. /.../ Wiem, że nic nie mogłoby wywołać więcej sympatii w USA dla Pańskiej walki o całkowitą niepodległość od moskiewskiej kurateli niż publiczne oświadczenie prawdy”.
Nie mają ulicy w Polsce
Jedynej odpowiedzi, acz nie bezpośredniej, doczekał się Epstein na list skierowany 28 września 1956 r. do prezydenta Republiki Jugosławii, marszałka Tito. Informując go o rezultatach śledztwa Kongresu USA w sprawie zbrodni katyńskiej, które „zakończyło się jednogłośnym oskarżeniem sowieckiego NKWD pod kierownictwem Stalina i Berii”, prosi Tito o jego opinię na temat "kto jest winien tej zbrodni”. Jak pisze dalej, w zamierzonej książce dot. Katynia zamierza opublikować odpowiedzi na to pytanie udzielone przez 50 mężów stanu, polityków, uczonych i pisarzy z W. Brytanii, USA, Francji, Włoch, Czechosłowacji i Polski.
12 lutego 1957 r. Jugosłowiańskie Centrum Informacyjne w Nowym Jorku wystosowało do Epsteina pismo treści: „Pragniemy Pana poinformować, że biuro Prezydenta, w nawiązaniu do Pańskiego listu, woli nie odpowiadać w tej sprawie w związku z faktem, że rozważanie tej sprawy w głównej mierze dotyczy Polski”.
Przypominając dziś zapomnianych już lub nieznanych w Polsce (Madden, Bliss Lane, Epstein) obywateli Stanów Zjednoczonych Ameryki walczących o prawdę katyńską, jednocześnie także o sprawiedliwość i moralność w polityce międzynarodowej, nie sposób nie zwrócić uwagi na fakt, że ma w Polsce swoje ulice prezydent Roosevelt, który nie chciał „wiedzieć” o Katyniu, a polskie powojenne granice ustalił – poza legalnym rządem polskim – w Jałcie ze Stalinem i Churchillem, nie ma zaś Ray J. Madden, Arthur Bliss Lane i Julius Epstein...
Autor dziękuje za pomoc w tłumaczeniu i przygotowaniu materiałów Panu Konradowi Puzyńskiemu
Rzeczpospolita
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 23:57, 03 Maj 2011    Temat postu: Karol Hauke-Bosak pułkownik



Karol Hauke-Bosak
Z Wikipedii,
Karol Hauke-Bosak
pułkownik
Data i miejsce urodzenia 19 września 1888
Warszawa Królestwo Kongresowe
Data i miejsce śmierci wiosna 1940
Charków ZSRR
Przebieg służby
Lata służby od 1914
Stanowiska kierownik referatu w oddziale Sztabu Głównego WP, szef sztabu 3 Dywizji Piechoty Legionów
Główne wojny i bitwy I wojna światowa,
wojna polsko-bolszewicka,
II wojna światowa:
kampania wrześniowa

Odznaczenia


Bosak, herb HaukówKarol January Stanisław Hauke-Bosak herbu Bosak (ur. 19 września 1888 [1] w Warszawie, zamordowany wiosną 1940 w Charkowie) – pułkownik dyplomowany artylerii Wojska Polskiego.

Wnuk gen. Aleksandra Haukego, po kądzieli prawnuk gen. Maurycego Hauke, syn Zygmunta (1851-1912) i Zofii z Kosteckich. Pochodził z rodziny o długoletnich tradycjach militarnych i patriotycznych. Ukończył gimnazjum klasyczne i zdał egzamin dojrzałości w Rydze. W latach 1908-1909 odbył jednoroczną ochotniczą służbę w armii rosyjskiej, którą ukończył w stopniu chorążego. W latach 1909-1914 studiował na Wydziale Inżynierii Lądowej na Politechnice Ryskiej. W trakcie studiów został przyjęty do korporacji akademickiej Arkonia.

W 1914 zmobilizowany do armii rosyjskiej, kolejno awansuje do stopnia podporucznika i porucznika. W 1917 brał udział w walkach w Prusach wschodnich, na Suwalszczyźnie, Grodzieńszczyźnie, i Wileńszczyźnie. We wrześniu 1917 na własna prośbę przeniesiony do I Korpusu polskiego. W styczniu 1918 aresztowany przez bolszewików, osadzony w wiezieniu, następnie internowany.

15 stycznia 1919 zgłosił się do Wojska Polskiego i został skierowany do Szkoły Podchorążych w Rembertowie. Następnie pełnił służbę w 1 Pułku Artylerii Polowej Legionów jako dowódca baterii. W tym czasie awansował na kapitana. W lipcu 1919 w Biedrusku przystąpił do organizacji III dywizjonu 3 Pułku Artylerii Lekkiej Wielkopolskiej (w styczniu 1920 przemianowanego na 14 Pułk Artylerii Polowej Wielkopolskiej), którego był pierwszym dowódcą. 5 września 1919 wraz z dowodzonym przez siebie pododdziałem przybył do Bobrujska, a później do Głębokiego. 19 września 1919 rozpoczął marsz na Połock rozpoczynając walki na froncie litewsko-białoruskim. "W walkach pod Jakimorką 17 marca 1920 odznaczył się męstwem, odwagą i rozwagą. W największym ogniu kulomiotów i karabinów posuwał się w linii piechoty, obserwując i kierując ogień swoich baterii, przez co dał największe atuty strzelcom. W najkrytyczniejszym położeniu swą energią i spokojem wywierał wielki wpływ na otoczenie. Swym przykładem osobistym, odwagą i brawurą przyczynił się do zwycięstwa." [2]. 19 września 1920 w folwarku Prużany odznaczony przez gen. Daniela Konarzewskiego Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari.

W kwietniu 1921, po zakończeniu wojny, wcielony został wraz z całym dywizjonem do nowo powstałego 25 Pułku Artylerii Lekkiej w Kaliszu. W nastepnym roku przeniesiony do 7 Pułku Artylerii Ciężkiej, awansując do stopnia majora. W latach 1922-1924 był słuchaczem Kursu Normalnego Wyższej Szkoły Wojennej w Warszawie. Z dniem 1 października 1924, po ukończeniu kursu i uzyskaniu dyplomu naukowego oficera Sztabu Generalnego, przydzielony został do Oddziału III Sztabu Generalnego WP, na stanowisko kierownika referatu. W latach 1925-1926 był zastępcą dowódcy 3 Pułku Artylerii Polowej Legionów. Z dniem 24 października 1926 przydzielony został do 3 Dywizji Piechoty Legionów w Zamościu na stanowisko szefem sztabu [3]. W 1927 wyznaczony został na stanowisko oficera sztabu Inspektoratu Armii gen. dyw. Aleksandra Osińskiego [4]. W okresie od 23 kwietnia 1929 [5] do 29 kwietnia 1934 dowodził 4 Pułkiem Artylerii Polowej (1 stycznia 1932 przemianowanym na 4 Pułk Artylerii Lekkiej). Od 1930 pełnił również obowiązki dowódcy garnizonu Inowrocław. Po przekazaniu obowiązków dowódcy pułku objął stanowisko Rejonowego Inspektora Koni w Bydgoszczy.

W trakcie kampanii wrześniowej wzięty do niewoli sowieckiej. Więziony w obozie w Starobielsku, a następnie zamordowany w Charkowie na terenie dzisiejszej Ukrainy.

Karol Hauke był żonaty od 1929 z Marią von Kreisler z domu Sinicyn (ur.1891) i miał z nią dwie córki, Marię i Jolantę.

Brat Karola Aleksander (1880-1949), inżynier budownictwa, zamieszkały do 1939 przy al. Szucha w Warszawie nr. 21[6], jest protoplastą dzisiejszych Hauków mieszkających od 60. lat XX wieku w Szwecji.

Odznaczony Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari (nr 111 z 1920), Krzyżem Walecznych – czterokrotnie, Złotym Krzyżem Zasługi.

Kolejno awansowany na:

majora - 3 maja 1922 zweryfikowany ze starszeństwem z 1 czerwca 1919
podpułkownika - 31 marca 1924 ze starszeństwem z 1 lipca 1923 i 31 lokatą w korpusie oficerów artylerii
pułkownika - 24 grudnia 1929 ze starszeństwem z 1 stycznia 1930 i 7 lokatą w korpusie oficerów artylerii
Postanowieniem nr 112-48-07 Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Kaczyńskiego z dnia 5 października 2007 mianowany został, pośmiertnie, do stopnia generała brygady [7]. Awans został ogłoszony 9 listopada 2007 w Warszawie, w trakcie uroczystości "Katyń Pamiętamy – Uczcijmy Pamięć Bohaterów".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 0:02, 04 Maj 2011    Temat postu: Józef Gigiel-Melechowicz Pułkownik



Józef Gigiel-Melechowicz

Józef Gigiel-Melechowicz
Pułkownik
Data urodzenia 6 marca 1890
Data i miejsce śmierci kwiecień 1940
Charków ZSRR
Przebieg służby
Lata służby od 1915
Główne wojny i bitwy I wojna światowa,
II wojna światowa,
Kampania wrześniowa
Odznaczenia

Józef Gigiel-Melechowicz (ur. 6 marca 1890, zamordowany w kwietniu 1940 w Charkowie) – pułkownik piechoty Wojska Polskiego.

Był synem Antoniego. W czasie I wojny światowej służył w Legionach Polskich. Był oficerem 6 Pułku Piechoty Legionów.

W 1924 był zastępcą dowódcy 54 Pułku Piechoty Strzelców Kresowych w Tarnopolu. 31 marca 1927 objął dowództwo 40 Pułku Piechoty "Dzieci Lwowskich" we Lwowie i sprawował je do 12 stycznia 1937.

W kampanii wrześniowej 1939 był dowódcą Podkarpackiej Brygady Obrony Narodowej.

Kolejno był awansowany na:

podporucznika – 9 sierpnia 1915
porucznika – 11 listopada 1915
podpułkownika – zweryfikowany 3 maja 1922 ze starszeństwem z 1 czerwca 1919 (w 1924 r. zajmował 139 lokatę na liście starszeństwa oficerów zawodowych piechoty)
pułkownika – 1 stycznia 1928 ze starszeństwem z 1 stycznia 1928 i 15 lokatą w korpusie oficerów piechoty
Postanowieniem nr 112-48-07 Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Aleksandra Kaczyńskiego z dnia 5 października 2007 mianowany został, pośmiertnie, do stopnia generała brygady[1]. Awans został ogłoszony 9 listopada 2007 w Warszawie, w trakcie uroczystości „Katyń Pamiętamy – Uczcijmy Pamięć Bohaterów”.

Odznaczony Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari, Krzyżem Niepodległości, Krzyżem Walecznych – czterokrotnie, Złotym Krzyżem Zasługi
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lutnia
Bywalec



Dołączył: 24 Mar 2011
Posty: 2723
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 0:04, 04 Maj 2011    Temat postu: Kalendarium Zbrodni Katyńskiej 1939–2005

[link widoczny dla zalogowanych]

Kalendarium Zbrodni Katyńskiej 1939–2005
sierpień - wrzesień 1939 r.

23 VIII 1939 r., Moskwa – niemiecko-sowiecki pakt o nieagresji (tzw. pakt Ribbentrop-Mołotow), podpisany o godz. 2.00 nad ranem 23/24 VIII w imieniu rządów Rzeszy Niemieckiej i ZSRR przez ministra spraw zagranicznych Rzeszy Joachima von Ribbentropa oraz przewodniczącego Rady Komisarzy Ludowych (premiera) i ludowego komisarza (ministra) spraw zagranicznych ZSRR Wiaczesława Mołotowa.
Dołączony do paktu tajny protokół dodatkowy zapowiadał rozbiór Polski [z którą pakt o nieagresji ZSRR podpisał znacznie wcześniej (25 VII 1932 r.), a następnie prolongował (5 V 1934 r.) czas jego obowiązywania aż do 31 XII 1945 r.]. Granicą „stref interesów Niemiec i ZSRR” miała być linia rzek Pisa–Narew–Wisła–San (Rzeszy miało przypaść 38 %, zaś ZSRR – 62 % terytorium Polski).
Do publicznego ujawnienia faktu istnienia tego protokołu doszło 25 III 1946 r. podczas Procesu Norymberskiego. Tydzień później – 1 IV 1946 r. – w Londynie na łamach „Dziennika Polskiego i Dziennika Żołnierza” opublikowano pierwsze jego tłumaczenie na język polski. Natomiast władze ZSRR do istnienia protokołu dodatkowego przyznały się – po 50 latach zaprzeczeń – dopiero w 1989 r.

23/24 VIII 1939 r., Moskwa – minister Joachim von Ribbentrop w rozmowie z Józefem Stalinem przytoczył żart krążący w Berlinie: „Stalin przyłączy się jeszcze do paktu antykominternowskiego”.

24 VIII 1939 r., Moskwa – żegnając Ribbentropa po podpisaniu paktu Stalin w imieniu rządu ZSRR „dał słowo honoru, że Związek Radziecki nie zdradzi swego partnera”.

24 VIII 1939 r., Warszawa – zapis w diariuszu wiceministra spraw zagranicznych RP Jana Szembeka: „Pakt sowiecko-niemiecki jest pomyślany przez Moskwę jako krok zachęcający Niemcy do wojny”.

25 VIII 1939 r., Warszawa – komentarz w piśmie „Wieczór Warszawski”: „Można by powiedzieć, że doszło do związku państw totalistycznych, czyli do utworzenia – Totinternu”.

30 VIII 1939 r., Warszawa – pismo „Robotnik” reprodukując zdjęcie Stalina, Ribbentropa i Mołotowa po podpisaniu paktu Ribbentrop-Mołotow w Moskwie dało mu tytuł: Dokument hańby stalinowskiej.

31 VIII 1939 r., Moskwa i Berlin – jednoczesna ratyfikacja paktu Ribbentrop-Mołotow przez niemiecki Reichstag i Radę Najwyższą ZSRR (podczas jej nadzwyczajnej sesji Mołotow oświadczył: „Niezadowoleni z tej sytuacji mogą być jedynie podżegacze do wojny ogólnoeuropejskiej”).

Sierpień 1939 r., Moskwa – ukazał się (oddany do druku 17 VIII) ósmy tom drugiego wydania Małej Sowieckiej Encyklopedii, w którym w haśle Polska znalazło się twierdzenie o „zagranicznej i wewnętrznej polityce polskiego faszyzmu”.

1 IX 1939 r. – agresja Rzeszy Niemieckiej na Polskę rozpoczynająca II wojnę światową.

3 IX 1939 r., Warszawa – tytuł komentarza prof. Wacława Komarnickiego w „Kurierze Warszawskim” na temat paktu Ribbentrop-Mołotow: Porozumienie dwóch totalizmów.

3 IX 1939 r., Kraków – podpis pod karykaturą Stalina na łamach satyrycznego krakowskiego tygodnika „Wróble na Dachu”: „Następnym paktem, który Stalin podpisze, będzie pakt a n t i k o m i n t e r n o w s k i”.

7 IX 1939 r., Moskwa – Stalin w rozmowie z sekretarzem generalnym Kominternu (Międzynarodówki Komunistycznej) Georgi Dymitrowem: „Polska jako państwo faszystowskie, uciskające Ukraińców i Białorusinów, powinna zostać zlikwidowana”.

8 IX 1939 r., Berlin – korespondencja agencji TASS: „Otrzymano wiadomość z Naczelnego Dowództwa armii niemieckiej, że oddziały niemieckich czołgów weszły dziś o godz.17 min.15 do Warszawy” (opublikowana 9 IX na łamach moskiewskich „Izwiestii”) [w rzeczywistości Warszawa broniła się do 28 IX 1939 r.].

Noc z 8/9 IX 1939 r., Moskwa – telefon Mołotowa do ambasadora Rzeszy Friedricha von der Schulenburga po niemieckim komunikacie o wkroczeniu do Warszawy: „Otrzymałem wasz komunikat o wejściu wojsk niemieckich do Warszawy. Proszę przyjąć moje gratulacje i pozdrowienia dla rządu Rzeszy Niemieckiej”.

10 IX 1939 r., Moskwa – Wiaczesław Mołotow w rozmowie z ambasadorem Rzeszy zapowiedział: „Rząd sowiecki ma zamiar w związku z dalszym posuwaniem się wojsk niemieckich oświadczyć, że Polska się rozpadła i że wobec tego stało się konieczne, aby Związek Sowiecki przyszedł z pomocą »zagrożonym« przez Niemcy Ukraińcom i Białorusinom. Taki argument nada interwencji Związku Sowieckiego pozory słuszności wobec mas, a jednocześnie przeszkodzi nadaniu Związkowi Sowieckiemu charakteru napastnika”.

17 IX 1939 r., Moskwa – oficjalna nota przewodniczącego Rady Komisarzy Ludowych (premiera) ZSRR Wiaczesława Mołotowa: „Wojna niemiecko-polska ujawniła wewnętrzne bankructwo państwa polskiego. [...] Warszawa jako stolica Polski już nie istnieje. [...] Rząd Radziecki polecił wobec powyższych okoliczności Naczelnemu Dowództwu Armii Czerwonej, aby nakazało wojskom przekroczyć granicę i wziąć pod swoja opiekę życie i mienie ludności Zachodniej Ukrainy i Zachodniej Białorusi. Rząd Radziecki zamierza równocześnie podjąć wszelkie środki mające na celu uwolnienie narodu polskiego od nieszczęsnej wojny, w która wepchnęli go nierozsądni przywódcy, i umożliwienie mu życia w pokoju” (tekst noty został skonsultowany z ambasadorem Rzeszy, na którego prośbę Stalin usunął trzy fragmenty „nie do przyjęcia” dla strony niemieckiej).
Odmawiając przyjęcia owej noty – o godz. 3.00 – ambasador RP Wacław Grzybowski użył (jako pierwszy) powszechnie używanego później określenia: „cios w plecy”.CDN
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.gargangruelandia.fora.pl Strona Główna -> Wątki Lutni Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin